O WDZIĘKACH MARYNY...

[Młot Thora 147]

No cóż, czuję się wywołany do tablicy, bo Warmia to ja

Średniowieczni kronikarze mieli jednak dość wybujałą wyobraźnie. Herb z linku kolegi Staruszka przedstawiający Herb Prus pogańskich z królem Prus Wudewuto ma chyba tle wspólnego z prawdą historyczną, co piernik z wiatrakiem. Ciekawy mit stworzył kronikarz krzyżacki Marcin Murinius, Wejdewuta na tarczy ma głowę niedźwiedzia, a dwa konie stojące dęba wspierają przednie kopyta na tarczy. Szkoda, że autor linku nie dołączył takiego herbu, miałby już dwa.

Kronikarze stworzyli też mitycznych władców Prus takich jak Prusjasz, Wejdewuta, itp.

W przypadku Prusów nie można mówić o jakimkolwiek państwie. Ustrój polityczny Prus cechowało jak najbardziej i jak najdalej idące rozdrobnienie. W czasie wypraw wojennych nie było żadnego obowiązku uczestniczenia w nich. Kronikarze średniowieczni nie mogli uwierzyć, że nie ma władzy centralnej czy plemiennej a tylko Lauksy skupiające kilka czy kilkadziesiąt rodzin na pewnym obszarze. Jednoczyły się one w czasie zagrożenia, a spotykały się na „zjeździe”(wiecu) kilku lauksów. Na tarczach bojowych Prusów często gościł kruk.

Ps. Bardzo fajny link taranta

Edytowane 21 Lutego 2013 przez Młot Thora

[dziadek 1293]

No cóż, czuję się wywołany do tablicy, bo Warmia to ja

 

 

Tom, to jesteś mój pobratymiec, bo ja pochodzę z rodziny która mieszkała kilkaset lat na wspaniałej, pięknej i kochanej Ziemi lubawskiej.

Wyprowadziłem się z tej pięknej krainy kilkadziesiąt lat temu do Kongresówki i do dziś nie mogę się tu w pełni zaaklimatyzować.

Jacyś dziwni ludzie tu mieszkają, uwielbiają bylejakość w każdej postaci i cały czas chodzą w brudnych butach.

Pozdrawiam

Edytowane 22 Lutego 2013 przez dziadek

[Młot Thora 147]

Tom, to jesteś mój pobratymiec, bo ja pochodzę z rodziny która mieszkała kilkaset lat na wspaniałej, pięknej i kochanej Ziemi lubawskiej.

Wyprowadziłem się z tej pięknej krainy kilkadziesiąt lat temu do Kongresówki i do dziś nie mogę się tu w pełni zaaklimatyzować.

Jacyś dziwni ludzie tu mieszkają, uwielbiają bylejakość w każdej postaci i cały czas chodzą w brudnych butach.

Pozdrawiam

 

Nie zawsze koleje losu wiążą nas na stałe z naszym miejscem urodzenia i młodości. Warmia to nasza mała ojczyzna, najpiękniejsze miejsce na ziemi, dla nas ...zawsze wracamy tam i będziemy wracać.

Edytowane 22 Lutego 2013 przez Młot Thora

[tarant 2971]

Dziadek już wie. Lipinki, Nowe Miasto, Kurzętnik, wreszcie Gryźliny to moje rodzinne strony po kądzieli.

[FRANK 1]

To ja tez się przyznam.Moja rodzina pochodzi ze Stanisławowa ( obecnie Ukraina) m. Iwano-Frankiwsk . Część rodziny po odkryciu zlóż ropy naftowej przeniosła się do niedalekiej miejscowości Bitków ,gdzie mój dziadek był majstrem w kopalni ropy. Ojciec mój spędził 7 lat na zsyłce (Syberia) następnie przeszedł cały szlak wojenny kończąc go w Berlinie w formacji pancernej. Po wojnie cała rodzina została przesiedlona na tereny (jak to wówczas mówiono wyzwolone) obecnie Ziemia Lubuska , na których urodziłem się 62 lata temu.

Edytowane 23 Lutego 2013 przez FRANK

[Piotr Ratyński 407]

Wy Prusaki jedne... według logiki i toku myslenia STARUSZKA.

A według mnie potomkowie Prusów.

[STARUSZEK 207]

Już po sprawie wpisów nie ma i nie ma kłopotu, kiedyś dyskutowało się na argumenty ale widać dawno to było.

Pisanie , ze ja niby myślę przy tym temacie to cios poniżej pasa, wystarczyły cytaty i troszkę historii ale nieważne, już nie zamierzam zabierać głosu w dyskusji bo jeszcze znowu coś popsuję.

[Młot Thora 147]

Wy Prusaki jedne... według logiki i toku myslenia STARUSZKA.

A według mnie potomkowie Prusów.

 

Nie zapominaj też, że co dziesiąty bocian, to też Warmiak

[tarant 2971]

Już po sprawie wpisów nie ma i nie ma kłopotu, kiedyś dyskutowało się na argumenty ale widać dawno to było.

Pisanie , ze ja niby myślę przy tym temacie to cios poniżej pasa, wystarczyły cytaty i troszkę historii ale nieważne, już nie zamierzam zabierać głosu w dyskusji bo jeszcze znowu coś popsuję.

Temat miał być luźny, łatwy i przyjemny. Ogromnie żałuję z powodu wykasowania wpisów. Ale ponieważ temat ten jest luźny, łatwy i przyjemny mam nadzieję, że Twoje deklaracje nie są całkiem serio i nieodwołalne.

[Piotr Ratyński 407]

Już po sprawie wpisów nie ma i nie ma kłopotu, kiedyś dyskutowało się na argumenty ale widać dawno to było.

Pisanie , ze ja niby myślę przy tym temacie to cios poniżej pasa, wystarczyły cytaty i troszkę historii ale nieważne, już nie zamierzam zabierać głosu w dyskusji bo jeszcze znowu coś popsuję.

Eee... zaraz tam poniżej pasa, niepotrzebnie bierzesz tą dyskusję do siebie jako jakąś naganę czy cóś. To jest temat o wdziękach więc to co pisałeś było całkiem w temacie. A że się ktoś z Tobą nie zgadza... przecież to jest powód większości dyskusji.

[kiniol 2281]

Niestety, żałuję ale nie mogę pisać o moich korzeniach. Choć, nie... pochodzę z Poznania, moja rodzina osiedliła się tu w 1845 roku. Przyjechaliśmy z Wrocławia i Madu w rejonie Tokaj w pólnocno-wschodnich Węgrzech. Do 1945 mieliśmy tam duży dom i kilkanaście hektarów winnic. Obecnie w tym domu znajduje się wiejska biblioteka. Moi pradziadkowie w 1940 roku chcieli przedostać się na Węgry przez Ukrainę, ale pozostali na Ukrainie na zawsze. Gdzieś koło tartaku w Starjawie w dole z wapnem. Wtedy była to Stażawa.

Mój dziadek mówił jeszcze po Węgiersku. Ale to już nie wróci...

[Piotr Ratyński 407]

Korzenie... hmm... to Poznań i okolica, ale jak sięgnę głębiej, to w 1469 roku przodek w linii męskiej, rycerz Tomasz herbu Krzywda, posiadał 40 włók w Ratyńcu, obecnie pod ruska granicą. Jak myślicie oddadzą teraz?

Edytowane 23 Lutego 2013 przez Piotr Ratyński
edycja

[kiniol 2281]

Korzenie... hmm... to Poznań i okolica, ale jak sięgnę głębiej, to w 1469 roku przodek w linii męskiej, rycerz Tomasz herbu Krzywda, posiadał 40 włók w Ratyńcu, obecnie pod ruska granicą. Jak myślicie oddadzą teraz?

A masz na to papiór?

[tarant 2971]

Niestety, żałuję ale nie mogę pisać o moich korzeniach. Choć, nie... pochodzę z Poznania, moja rodzina osiedliła się tu w 1845 roku. Przyjechaliśmy z Wrocławia i Madu w rejonie Tokaj w pólnocno-wschodnich Węgrzech. Do 1945 mieliśmy tam duży dom i kilkanaście hektarów winnic. Obecnie w tym domu znajduje się wiejska biblioteka. Moi pradziadkowie w 1940 roku chcieli przedostać się na Węgry przez Ukrainę, ale pozostali na Ukrainie na zawsze. Gdzieś koło tartaku w Starjawie w dole z wapnem. Wtedy była to Stażawa.

Mój dziadek mówił jeszcze po Węgiersku. Ale to już nie wróci...

 

 

Czasem reszta jest milczeniem.

 

Edytowane 23 Lutego 2013 przez tarant

[STARUSZEK 207]

(...) A że się ktoś z Tobą nie zgadza... przecież to jest powód większości dyskusji.

Jeszcze tylko odpowiem, przedstawiłem cytaty z trzech XIX wiecznych wydań , na temat narodowości pruskiej i na temat określania mieszkańców Prus - Prusakami, mało tego jasno wynikało, że Oni sami też o sobie tak mówili, a określenie to funkcjonowało do końca XIX w., to nie jest temat do dyskusji to są suche fakty historyczne, masz kontrargumenty historyczne - proszę pokaż, wtedy można dyskutować bo będzie nad czym.

Ani Twoje ani moje zdanie nie ma tu najmniejszego znaczenia i ode mnie nie wymaga to myślenia i dlatego właśnie troszkę się rozczarowałem bo spodziewałem się bardziej rzeczowych uwag a nie docinek w stylu logiki, toku myślenia itp.

[Piotr Ratyński 407]

A masz na to papiór?

Papióry są w sądzie ziemskim drohiczyńskim, ale spadkobierców byłoby kilkadziesiąt tysięcy, nie mówiąc już o tym że jacyś Ratyńscy tam nadal mieszkają. Wstyd się przyznać, ale jeszcze nigdy tam nie byłem, chociaż jest to gniazdo rodowe.

 

Jeszcze tylko odpowiem, przedstawiłem cytaty z trzech XIX wiecznych wydań , na temat narodowości pruskiej i na temat określania mieszkańców Prus - Prusakami, mało tego jasno wynikało, że Oni sami też o sobie tak mówili, a określenie to funkcjonowało do końca XIX w., to nie jest temat do dyskusji to są suche fakty historyczne, masz kontrargumenty historyczne - proszę pokaż, wtedy można dyskutować bo będzie nad czym.

Ani Twoje ani moje zdanie nie ma tu najmniejszego znaczenia i ode mnie nie wymaga to myślenia i dlatego właśnie troszkę się rozczarowałem bo spodziewałem się bardziej rzeczowych uwag a nie docinek w stylu logiki, toku myślenia itp.

No i znowu muszę się z Tobą nie zgodzić:

1. "Logika" i "tok myślenia" to nie są żadne docinki, bo tok myślenia każdy może mieć inny i zasady logiki też.

Docinkiem natomiast jest zarzucenie braku logiki, czyli nie trzymanie się żadnych zasad.

2.To co Ty przedstawiłeś, to według mnie są niezbyt zgodne z prawdą XIX w. interpretacje historyczne, a nie jakieś nieruszalne prawdy historyczne. Namacalnego dowodu na to, że Prusowie mówili na siebie Prusaki nie ma.

• Język Pruski składał się z wielu różnych dialektów, każde plemię miało inny, ale zrozumiałe przez pozostałe plemiona, tak że najprawdopodobniej nie było jednej nazwy tego narodu. Pierwsza wzmianka o tym narodzie wymienia ich jako Bruzi
  
• Język pruski wymarł, ale na podstawie tych źródeł co ocalały odtwarza się obecnie język pruski i Prus w tym języku to Prüsis ale jak bliskie to jest prawdy też pewności nie ma, bo oryginalnych źródeł Pruskich brak.
  

3. A obecnie wszelkie źródła mówię o nich jako o Prusach, a nie jako Prusakach, więc teoria, że Ślązacy to Prusacy, wysnuta na podstawie historii narodu Prusów jest dla mnie tak mocno naciągana, że poważnej dyskusji na ten temat nie da się przeprowadzić.

[kiniol 2281]

 

Czasem reszta jest milczeniem.

 

Hmmm

A w środku, na klatce schodowej, tej od wejścia do bramy...

[Ulan 4]

 

To chyba byl front beczki, przerobiony na epitafium?

Wegry to sa moje klimaty!

[kiniol 2281]

Nie, to są resztki pozostałe we Wrocławiu

[Młot Thora 147]

Któż umie tak jak Polak mówiąc milczeć, milcząc pić

tak szumieć, tak o słowo jedno zaraz w morde bić.

 

Autor: Stanisław Staszewski, Bal Kreślarzy

 

Mało jest zalet, których by Polacy nie mieli, i mało błędów, których udałoby im się uniknąć.

Autor:Winston Churchill

 

Tak jakoś mnie naszło.

Edytowane 24 Lutego 2013 przez Młot Thora

[kiniol 2281]

Przyjechali Rosjanie, pieniądze zostawić, interesy robić...

Wszystko było dogadane, projekty zatwierdzone, można zaczynać...

Tylko, że wieczorem wódeczka była... i co i g...... bo nasi zaczęli po pijaku Katyń, Miednoje, Smoleński wywalać... i co? I Rosjanie robią interes z Czechami.

Bo my głupi naród jesteśmy...

[Master Yoda 2171]

Dziś byłem na giełdzie w Lublinie i ...teraz naprawde sprzedaja "starocie" ...w mysl pewnego powiedzenia-"gó...o mozna pozłocic i sprzedac za złote kolczyki"-ceny,a jak,europejskie, a oferowany towar to chyba odbierany jest kotom ktore wywlekly cos ze smietnika....

[Młot Thora 147]

Bo my głupi naród jesteśmy...

Edytowane 25 Lutego 2013 przez Młot Thora

[Master Yoda 2171]

Reforma edukacji w Polsce – na przykładzie zadania z matematyki

[kiniol 2281]

Cook! znakomite!!! Aczkolwiek smutne...