Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Arek_Win

Tajemnice zawodowe...

Rekomendowane odpowiedzi

W pięknym 2004 roku założyłem taki temat :P przypierany pytaniami do muru naszego forum.

 

No wyciągać te Wasze tajemnice zawodowe !!!!!

 

http://zegarkiclub.p...mnice +zawodowe

 

Na podstawie minionych 10 lat myślę że nie zawsze warto pisać za dużo i za dokładnie. B)

 

Dzień dobry Panie Adamie!

 

To będzie temat z wąskiej specjalizacji zwiazany z moimi zainteresowaniami (ale bardzo użyteczny podczas napraw). Planuję Pana i innych zegarmistrzów mocno i dokładnie wypytywać. :D Co, jak, gdzie, dlaczego? Jaka literatura itp. W polsko-języcznej literaturze fachowej chyba jest mało o tym zagadnieniu. Nawet Podwapiński z Bartnikiem mało napisali o tym. Więc trzeba bedzie najprawdopodobniej poszukać w rosyjskojęzycznej literaturze, albo/i skorzystać z Waszej fachowej wiedzy.

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry Panie Adamie!

 

To będzie temat z wąskiej specjalizacji zwiazany z moimi zainteresowaniami (ale bardzo użyteczny podczas napraw). Planuję Pana i innych zegarmistrzów mocno i dokładnie wypytywać. :D Co, jak, gdzie, dlaczego? Jaka literatura itp. W polsko-języcznej literaturze fachowej chyba jest mało o tym zagadnieniu. Nawet Podwapiński z Bartnikiem mało napisali o tym. Więc trzeba bedzie najprawdopodobniej poszukać w rosyjskojęzycznej literaturze, albo/i skorzystać z Waszej fachowej wiedzy.

 

pozdrawiam

Ja wiem, że nie jestem Panem Adamem, ale jestem ciekaw co by kolega chciał wiedzieć. Czy są jakieś konkretne pytania?


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem, że nie jestem Panem Adamem, ale jestem ciekaw co by kolega chciał wiedzieć. Czy są jakieś konkretne pytania?

Cześć!

Interesuje mnie obróbka skrawaniem narzędziami wieloostrzowymi (jak?, czym?, dlaczego?) wbrew pozorom to nie jest łatwe zagadnienie. Pytania będą z tego zakresu. Najpierw muszę się przegryźć przez teorię, bo wiedza z technikum nie wystarczy. Znaczna część potrzebnych wiadomości wykracza poza typowy zakres technikum mechanicznego. Zresztą w zegarmistrzostwie rozmiar ma wpływ na obróbkę i na problemy podczas obróbki części. W związku z tym ograniczę się do rozmiarów zegarowych.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć!

Interesuje mnie obróbka skrawaniem narzędziami wieloostrzowymi (jak?, czym?, dlaczego?) wbrew pozorom to nie jest łatwe zagadnienie.

Taa... Najczęściej używanym przez zegarmistrza narzędziem wieloostrzowym jest piłeczka włosowa.To mamy załatwione czym, teraz jak. Zakładamy piłeczkę do oprawki [ramki], pamiętając, że robimy to odwrotnie niż przy piłkach ślusarskich, czyli zębami skierowanymi w stronę piłującego, no i piłujemy. Teraz dlaczego. Ano dlatego, że piłeczką można wyciąć całą masę rożnych części zegarka bez używania bardziej skomplikowanych i drogich narzędzi.

Wycięty piłeczka element należy oczywiście wykończyć i tu dochodzimy do drugiego najczęściej używanego przez zegarmistrza narzędzia wieloostrzowego, używanego do obróbki skrawaniem, czyli do pilnika... ;)


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taa... Najczęściej używanym przez zegarmistrza narzędziem wieloostrzowym jest piłeczka włosowa.To mamy załatwione czym, teraz jak. Zakładamy piłeczkę do oprawki [ramki], pamiętając, że robimy to odwrotnie niż przy piłkach ślusarskich, czyli zębami skierowanymi w stronę piłującego, no i piłujemy. Teraz dlaczego. Ano dlatego, że piłeczką można wyciąć całą masę rożnych części zegarka bez używania bardziej skomplikowanych i drogich narzędzi.

Wycięty piłeczka element należy oczywiście wykończyć i tu dochodzimy do drugiego najczęściej używanego przez zegarmistrza narzędzia wieloostrzowego, używanego do obróbki skrawaniem, czyli do pilnika... ;)

Staramy się piłować całą długością pilnika, bo przecież za cały pilnik zapłaciliśmy, a nie tylko za jego środkowy fragment. Spróbuj wypiłować stalowy sześcian o oboku 10mm. Taka wprawka na początek.


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Staramy się piłować całą długością pilnika, bo przecież za cały pilnik zapłaciliśmy, a nie tylko za jego środkowy fragment. Spróbuj wypiłować stalowy sześcian o oboku 10mm. Taka wprawka na początek.

 

:D Ongiś, gdy uczęszczałem do dobrego technikum to była podstawa nauki zawodu na warsztatach szkolnych od początku nauki. Robiliśmy takie przedmioty na ocenę. To wbrew pozorom nie jest proste zadanie. Wykonałem je na 5. :).

Po obróbce ręcznej (piłowanie, wycinanie) była obróbka mechaniczna (toczenie, frezowanie, wiercenie, szlifowanie), potem kuźnia (kucie dziobaków, prostowanie płaskowników młotami 10 kg :P), spawalnictwo, pracownia elektryczna. Wszystkiego nie chce mi sie rozpisywać. Teraz juz tak nie uczą. Nauka warsztatowa jest w klasie na szkolnej ławce :(.

 

PS.

Koledzy o pilnikach autorzy Trylogii Zegarmistrzowskiej napisali dużo.

 

Zaciekawiła mnie informacja o montażu brzeszczotu w ramce zębami "do siebie".

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaciekawiła mnie informacja o montażu brzeszczotu w ramce zębami "do siebie".

 

Piłując ślusarską piłką do metalu używamy dwóch rąk i w związku z tym większy nacisk na piłkę (a co za tym idzie sów pracy) mamy przy jej odpychaniu, a przy piłeczce włosowej używamy jednej ręki co powoduje, że większy nacisk mamy przy jej pociąganiu. Przy piłowaniu pamiętamy również, że siłę przykładamy tylko w momencie suwu pracy, a w drodze powrotnej nacisk zwalniamy, co zdecydowanie poprawia i jakość piłowania i trwałość piłki. Również bardzo ważne jest tempo piłowania, bo szybkość machania rękami po przekroczeniu rozsądnej, bardziej tutaj przekłada się na szybsze zużycie piłki niż na szybsze przecięcie materiału. A najgorzej to już jest wtedy gdy zamiast wiórów dookoła lecą zęby piłki. :D

To tyle wykładu w kwestii podstaw piłowania.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może ja wrzucę kamyczek do ogródka :)

W jakim płynie lub jaki rostwór (czego?) należy stosować przy myciu mechanizmów, aby nie stracić wieloletniej patyny, która znajduje się na mechanizmach?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Umyj mechanizm w benzynie ekstrakcyjnej. Doczyść czyszczakami.


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Umyj mechanizm w benzynie ekstrakcyjnej. Doczyść czyszczakami.

 

Co to są czyszczaki?

Jak przywrócić ponownie patynę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyszczaki to samodzielnie przygotowane przez czyszczącego przybory wspomagające czyszczenie, np. odpowiednio zaostrzone wykałaczki etc.


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odpowiadam na drugie pytanie:

Patynę można przywrócić za pomocą oksydy na zimno lub szelakowych lakierów z dodatkiem smoczej krwi lub gumiguty. Dla lepszego rozprowadzenia do roztworu można dodać olejek lawendowy.


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co to są czyszczaki?

Jak przywrócić ponownie patynę?

 

Czyszczaki zegarmistrzowskie są a raczej powinny być z z drewna bukszpanu. Do kupienia w bardzo dobrych hurtowniach.

 

Patynę można przywrócić bardzo długo czekając.


AM
Tak wiele zegarów, a tak mało czasu.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyszczaki zegarmistrzowskie są a raczej powinny być z z drewna bukszpanu. Do kupienia w bardzo dobrych hurtowniach.

 

Patynę można przywrócić bardzo długo czekając.

Muszę poszukać takich czyszczaków. Dziękuję :)

Jeśli chodzi o patynę, aż tyle czasu, to ja nie mam ;)

Bardzo sobie cenię, mechanizmy z pięknie zachowaną starą patyną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdy ja chciałem pozostawić patynę na mosiężnych częściach zegara to czyściłem je miękkim pędzelkiem z naturalnego włosia w mieszaninie 1/2 benzyny ekstrakcyjnej i 1/2 nafty, bez wycierania (tylko suszenie). Czysta benzyna zbyt mocno wysusza i patyna traci swój naturalny "blask", a czysta nafta zbyt długo schnie. Łożyska oczywiści nalezy dopracować czyszczakami. A części stalowe patyny nie posiadają tylko brud i rdzę, więc należy je potraktować z cała "surowością" myciem w Gronalu, a nawet w odrdzewiaczem w miejscach gdzie wyglądają tragicznie.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś dawno temu każdej zimy chodziło się zbierać trzmielinę, z której po wysuszeniu robiło się czyszczaki, podobno miały być najlepsze.

Mnie tak już zostało, zawsze robię czyszczaki z trzmieliny.

Na temat patyny nie będę się wypowiadał, bo to rzadko jest prawdziwa patyna, mnie uczono że zegar , zegarek po naprawie ma się błyszczeć.

ps, prawdziwą piękną patynę to widziałem raz na spotkaniu w Mysłowicach, gdzie kol. Kiniol pokazał mi swój chronometr, i takiej patyny naprawdę nie powinno się niszczyć.


Pozdrawiam Jan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z całą pewnością, skorzysta z rad, wiele osób.

 

Stara patyna ma swój niepowtarzalny urok i czar.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś dawno temu każdej zimy chodziło się zbierać trzmielinę, z której po wysuszeniu robiło się czyszczaki, podobno miały być najlepsze.

Mnie tak już zostało, zawsze robię czyszczaki z trzmieliny.

Na temat patyny nie będę się wypowiadał, bo to rzadko jest prawdziwa patyna, mnie uczono że zegar , zegarek po naprawie ma się błyszczeć.

ps, prawdziwą piękną patynę to widziałem raz na spotkaniu w Mysłowicach, gdzie kol. Kiniol pokazał mi swój chronometr, i takiej patyny naprawdę nie powinno się niszczyć.

O, tego nie wiedziałem, idę szukać trzmieliny. Bardzo dziekuję za informację.


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O, tego nie wiedziałem, idę szukać trzmieliny. Bardzo dziekuję za informację.

 

Tylko ...

  • trzmielina brodawkowata
  • trzmielina Hamiltona
  • trzmielina oskrzydlona
  • trzmielina Fortune'a
  • trzmielina wielkoowocowa
  • trzmielina pospolita
  • trzmielina japońska (Euonymus japonicus)
  • trzmielina niska

:rolleyes: której .... :blink:


Dowcip jest bronią, ale nie należy karać za nielegalne posiadanie dowcipu :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O, tego nie wiedziałem, idę szukać trzmieliny. Bardzo dziekuję za informację.

Teraz to będzie Tobie trudno, chociaż trzmielina jest dosyć pospolita, bo krzaki bez liści i owoców. :)

Najlepiej jesienią, bo czterokątne czerwone owoce trzmieliny trudno pomylić z czymkolwiek.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wybieram...hmmm... pospolitą


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, że nie mogłem być w Mysłowicach.

Ale jeśli chodzi o patynę na chronometrze to myślę, że był to lakier (szelak) do płyt. Pewnie w ładnym ciemno miodowym kolorze.

Chronometry okrętowe są zabezpieczone w ten sposób przed ciężkimi warunkami jakie panują na morzu (słona woda para itp)

Bardzo często za patynę uchodzi brud od papierosowego dymu bardzo klejący i nie dający się zmyć benzyną lub stary olej zastygły i pożółkły .

Prawdziwa patyna mieni się wszystkimi kolorami tęczy po potarciu czystą flanelą i nie daje się zmyć naftą, nitro, benzyną, oliwą.


AM
Tak wiele zegarów, a tak mało czasu.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, na pewno to był szelak, ale stary, pięknie położony, robił wrażenie.

Ja też żałuję że Cię nie było, ja sam byłem tylko chwilę, nawet nie zdążyłem ze wszystkimi kilku słów zamienić,

a na temat patyny mam podobne zdanie, te płyty są przeważnie brudne, z poodbijanymi paluchami, zaciekami po oleju itp.

a poza tym czym skorupka za młodu nasiąknie tak na starość ma. ja czyszczę inni nie muszą.

ps, Krzysiek napisz na pw. to Ci trochę podeślę.


Pozdrawiam Jan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no jak widać nie umiem nawet zacytować, przepraszam


Pozdrawiam Jan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.