Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

nicckus

8-miesieczny labrador szuka nowego domu.

Rekomendowane odpowiedzi

Dla mnie też nie ma znaczenia czy rodowodowy, czy nie, chociaż chciałbym wiedzieć, jeśli to możliwe jak wyglądał sprawa z dysplazją u rodziców i samego zainteresowanego, ta przypadłość u Labradorów jest dość częsta. Szczeniaki muszą dostawać dużo wapnia. Od tego się nie umiera, ale pies bardzo cierpi z tego powodu w późniejszym czasie.


Time is meaningless, and yet it is all that exists.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Lusina

Przy poważnej wadzie wapń niewiele zmieni. Bez operacji taki pies potem cierpi i przestaje chodzić. Dlatego zapytałam o badania, bo przy rasach podatnych na dysplazję szczególnie ważne jest rozmnażanie świadome (czyli psów o znanym pochodzeniu) zwierząt wolnych od dysplazji.

Sama mam taki "egzemplarz" w domu, więc wiem ile to kosztuje. Cierpienia zwierzęcia i pieniędzy właściciela.

 

Acha, i jeśli masz psa "w typie labradora", to nie pisz, że to labrador.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przykro mi, nie potrafie stwierdzic czy rodzice byli zdrowi czy nie. jedynie ich widzialem jak odbieralem szczeniaka. ooto zdjecia teo.

ps. przepraszam za zwloke, nie mialem dostepu do aparatu :/

post-2170-0-28643700-1330634147.jpg

dscf5633dm2.jpg

post-2170-0-92767700-1330634189.jpg

co do zalatwiania potrzeb, to niemoge okreslic w jakich godzinach bo piesek wychodzi kiedy chce(domek jednorodzinny) ale zazwyczaj wczesnie rano(ok 6-7) i po poludniu. ale ciezko tak dokladnie okreslic. czsami wieczorem. jezeli chce ktos uzyskac wiecej info. to moge podac nr do wlascicielki ale to juz na pm-a.

@Lusina spokojnie, mialem napisac: oddam psa w typie labradora ? no przeciez to brzmi smiesznie ;) jest spokrewniony z jakims labradorem i to jest pewne bo jego ojciec mial rodowod, matka tylko nie. ale dowodow na to tez nie mam, przykro mi. widzialem tylko certyfikat czy jak to sie nazywa zreszta tez nie wiem czy prawdziwy bo nie umiem ocenic bo sie nie znam.

druga kwestia jest to ze teraz czuje sie jak ktos kto chce wypchnac chorego psa i pozbyc sie problemu.

zaznaczam po raz setny, piesek jest zdrowy, radosny i pelny zycia i z wszystkimi szczepieniami. stawiam sprawe jasno. przykro mi ze lusina mnie tak odbiera.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Fajna ta psina ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Maro, i co :?: ;)

 

 

Marcin


"Największą przyjemnością w posiadaniu psa jest to, że możesz się przed nim wygłupić, a on nie tylko, że się nie będzie śmiał, ale też zrobi z siebie głupka"

Samuel Butler

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cudowny psiak. Zasługuje na fajnego Pana.


_________
Klaudiusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Śliczne ma pysio ten kłapouszek. ;)


Dawaj czasy!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Lusina

Nicckus, to czy pies jest zdrowy, czy nie, dopiero się okaże, bo jak mówisz ma 8 mcy. Dysplazja zawsze może się jeszcze ujawnić. Nie sugeruję, że chcesz go oddać bo jest chory, chwała Ci, że szukasz mu dobrego domu.

 

Tak, miałeś napisać: psa w typie labradora.

 

Jesteśmy na forum gdzie wszyscy rozumieją różnicę między podróbą zegarka, a oryginalnym zegarkiem.

Wyobraźcie sobie, w innych dziedzinach życia jest zupełnie tak samo! Szanujesz pracę twórców zegarków, szanuj i pracę hodowców. Tyle. Chyba ludziom kładącym podróbki pod walec, nie trzeba więcej tłumaczyć?

 

Jak możesz stwierdzić, że byli to rodzice tego pieska? Skoro oni mieli świadectwa pochodzenia, czemu on go nie ma?

 

Jak myślisz, czemu tyle labradorów ma dysplazję, co? Bo każdemu pierwszemu lepszemu cwaniakowi wydaje się, że może rozmnażać modne pieski, więc wada genetyczna, jaką jest dysplazja, krąży w populacji...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jesteśmy na forum gdzie wszyscy rozumieją różnicę między podróbą zegarka, a oryginalnym zegarkiem.

Wyobraźcie sobie, w innych dziedzinach życia jest zupełnie tak samo! Szanujesz pracę twórców zegarków, szanuj i pracę hodowców. Tyle. Chyba ludziom kładącym podróbki pod walec, nie trzeba więcej tłumaczyć?

 

Zupełnie nie znam się na antropologii, ale czy wg powyższego Metysi to nie podróbki ludzi??

 

:evil:


"w sensie: nie skorzana bransoleta i nie oGragly"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

litosci! nie porownujmy zwierzat do zegarkow. skoro tak Cie to boli ze napisalem ze oddam labradora to idz powiedz o tym komus albo idz do psychologa pogadac. nie moge stwierdzic ze to byl ojciec tonia. jedynie moge w to wierzyc po tym co zobaczylem. dwa psy + gromadka szczeniakow. czy ty czytasz ze zrozumieniem? OJCIEC mial swiadectwo a nie matka ! to sie okazuje ze ty tez kupilas"podrobke" no ladnie ladnie, to nie masz szacunku do "Orginalow" ? moze psa pod walec polozysz jak zegarek?juz mnie nerwy ponosza:/nie mam zamiaru odpierac ciaglych twoich zali i atakow. nie pasuje, nie jestes zainteresowana przyjeciem pieska to przynajmniej nie psuj niezlej atmosfery, checi zrobienia czegos dobrego. nie mam zamiaru z toba dyskutowac.

pozostalych przepraszam za uniesienie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słodki piesio ;) Będę coś więcej wiedział w poniedziałek, jak w końcu uda mi się pogadać z szefem. Nie chciałbym żeby zwierzak musiał zostawać sam prawie 9 godzin, tym bardziej że jest już nauczony wychodzić kiedy che do ogródka. Tak więc musimy się uzbroić w cierpliwość.


Time is meaningless, and yet it is all that exists.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Lusina

Nicckus, jeśli mogę prosić odrobinę grzeczniej, z góry dziękuję. Proszę również, jeśli chcesz ze mną rozmawiać, używaj języka polskiego. Mam duże problemy dokładnym odcyfrowaniem tego, co napisałeś. Z "uprzejmego" tonu wnoszę, że może to lepiej.

 

 

HemiG. Psy się hoduje, taki drobny szczegół ;)

 

Porównanie do zegarków jest o tyle trafne, że tak, jak przy produkcji zegarków, dziesiątki, a czasem setki lat świadomej pracy (w przypadku psów hodowlanej) zadecydowały o tym, że dana rasa wygląda tak, a nie inaczej.

Tak jak już napisałam. Szanujmy pracę hodowców (którzy rozwijają rasę), tak, jak szanujemy pracę twórców zegarków. Wydaje mi się, że na forum, gdzie tępi się tanie podróbki, jest to oczywiste i nie ma co tłumaczyć.

 

Nicckus, bardzo się cieszę, jeszcze raz to podkreślę, że szukasz mu dobrego domu. Włączyłam się do dyskusji, tylko, żeby ostrzec przyszłego właściciela.

Oddajesz psa "rasowego" o nieznanym pochodzeniu. Jego rodzice mogli nieść dysplazję (u labów częste), mogli być blisko spokrewnieni, etc. Chyba ten, kto weźmie od Ciebie pieska, musi być przygotowany, że coś może "pójść nie tak".

 

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lusina, staram się jak mogę i na wszelkie sposoby, ale za nic nie potrafię zrozumieć "o so si chozi" i o czym do nas rozmawiasz :?

 

 

Marcin


"Największą przyjemnością w posiadaniu psa jest to, że możesz się przed nim wygłupić, a on nie tylko, że się nie będzie śmiał, ale też zrobi z siebie głupka"

Samuel Butler

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Lusina

Po prostu. Rasowe psy mają rodowody.

W przypadku labradorów o tyle ważne, że od rodziców do hodowli wymaga się także badań na dysplazję. Posiadanie zarejestrowanej hodowli (czyli małe pieski dostaną rodowody) łączy się z tym, że rodzice piesków, oprócz "świstka", będą mieli drugi świstek: wolni od dysplazji.

 

Po raz jakiś 10 powiem, w przypadku ras podatnych na dysplazję, jest to bardzo ważne. Dlatego tylko zwróciłam uwagę na ten aspekt całej sprawy :roll: [/url]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Po prostu. Rasowe psy mają rodowody.

Przypadkowo wiem o tym.

Przypadkowo mam w domu Goldena, pomiędzy Labradorem a Goldenem jaka występuje różnica zapewne wiesz...

Przypadkowo mój psiak ma rodowód.

 

Co nie zmienia faktu, że nadal Cię nie rozumiem, a właściwie bardziej Twojego stanowiska w tej dyskusji...

 

 

Marcin


"Największą przyjemnością w posiadaniu psa jest to, że możesz się przed nim wygłupić, a on nie tylko, że się nie będzie śmiał, ale też zrobi z siebie głupka"

Samuel Butler

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Maro bierz psiaka bo fajny jest.

 

A Panią "kynolog".. :?: :!:

 

Hmm..

 

"Oczywiście ją też szanujemy"

 

:wink:


"w sensie: nie skorzana bransoleta i nie oGragly"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Lusina

Jeszcze dodam. Piesiowi życzę dobrze, bo jest cudowny.

Mam nadzieję, że u Maro (jeśli ten się zdecyduje) będzie miał super.

 

Dysplazja się panoszy u labradorów, bo są rozmnażane byle jak, byle gdzie i przez byle kogo. Dlatego spytałam o badania, bo to sprawa niebagatelna.

 

Napisaliście potem Panowie, że pies nie potrzebuje rodowodu, więc pozwoliłam sobie zabrać głos w tej dyskusji.

 

Pozdrawiam ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No, teraz już trochę lepiej ;)

 

 

Marcin


"Największą przyjemnością w posiadaniu psa jest to, że możesz się przed nim wygłupić, a on nie tylko, że się nie będzie śmiał, ale też zrobi z siebie głupka"

Samuel Butler

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Maro66

ok, z niecierpliwoscia czekam na wiesci od Ciebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Lusina
Po prostu. Rasowe psy mają rodowody.

Przypadkowo wiem o tym.

Przypadkowo mam w domu Goldena, pomiędzy Labradorem a Goldenem jaka występuje różnica zapewne wiesz...

Przypadkowo mój psiak ma rodowód.

 

Co nie zmienia faktu, że nadal Cię nie rozumiem, a właściwie bardziej Twojego stanowiska w tej dyskusji...

 

 

Marcin

 

Tak jak Wam nóż w kieszeni otwiera się na widok szwajcarskich zegarków Mejd in Czajna, tak mi na widok pseudohodowli. Dlatego automatycznie spytałam o badania rodziców pieska, etc.

Niestety, świadomość pewnych spraw w Polsce jaka jest, taka jest.

 

Gratuluję Goldena i przesyłam mizianki ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

taka mala dygresja, zastanawiam sie czemu pani Lusinie nie otworzyl sie noz i jej nie pocial skoro sama ma pieska"Mejd in Czajna"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Malo mam czasu na forum, ale daje slowo ze czytam w zasadzie wszystko. Teraz nie moge nie odpowiedziec. Otoz droga Lusino, niedostrzeganie roznicy miedzy psem a zegarkiem zakrawa na kpine. Zegarki podrabia sie swiadomie, natomiast psy maja to do siebie ze za zwyczaj na wiosne czuja tzw. zew natury. Wtedy mowiac delikatnie podrabiaja sie same, a Ty oczywiscie mozesz miec do nich pretensje o niedobieranie sie rasami. Nie mowie o psiaku ktory jest przedmiotem watku, tylko tak ogolnie.

Wkurza mnie traktowanie zwierzat jak przedmiotow. Kupuje sobie taka paniusia Yorka, a potem malo sie nie spali przed goscmi ze wstydu, bo piesek sie polozyl i polizal sie pod brzuchem. Pies to pies. Czasem sie polize, a czasem zwroci na dywan i zje ponownie :D Ladnie piszesz o wielkim poswieceniu hodowcow w celu czystosci rasy. Nie dawno dokonala zycia nasza jamniczka i poszukiwalismy do domu kolejnego pieska. Odwiedzilem kilka chodowli i moja opinia jest jednoznaczna. 80 % tych niby swietnych hodowcow, to ludzie traktujacy ten interes dokladnie tak jak sprzedawanie gazet. Guzuk ich obchodzi gdzie trafia psinka, a chetnych na szczeniaki szuka sie na dwa lata do przodu. Biznes i tyle. Nie dorabiajmy wiec jakiejs strasznej ideologii. Mnie w rasie bardziej obchodza predyspozycje niz wyglad, wiec przyznaje ze wybieram raczej psy rodowodowe. Mam nadzieje ze szczeniaczek znajdzie dom bardzo szybko, a rodowod nie chroni psa przed chorobami. Z wydatkami trzeba sie liczys, ale tu raczej ludzie inteligentni, wiec zdaja sbie sprawe.

Jezeli ktos chce sie klocic ze nic nie wiem o zwierzetach, to oswiadczam ze na 75 m kwadratowych mieszka u mnie:kot perski, kot dachowiec, seter angielski (ma 3 miesiace), jamniczka siostry ktora dwa lata temu zostala "na chwile". Ponadto dwa wodne zolwie, kameleon, papuga zako (caly czas gada), pajak ptasznik. Wystarczy? ;)

P.S Swoja droga jak ktos mowi ze kiedys zone wybierali synowi rodzice, to sie wszyscy oburzaja. Jak partnera suczce szuka pani ze zwiazku kynologicznego, to jest to wspaniale. Gdzie tu kurna sprawiedliwosc?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Lusina
taka mala dygresja, zastanawiam sie czemu pani Lusinie nie otworzyl sie noz i jej nie pocial skoro sama ma pieska"Mejd in Czajna"

 

Przepraszam, po czym wywnioskowałeś, że w ogóle mam psa? :shock: :shock: Po nicku? Po czym? Najwyraźniej mnie z kimś mylisz, zapewniam Cię, że się nie znamy, żaden z moich znajomych nie oddaje pieska w typie labradora, za to wszyscy moi znajomi znają mój domowy inwentarz.

Nie musisz mówić do mnie per "pani". Ale dziękuję.

 

Jędrek38,

 

Dostrzegam różnicę między psem a zegarkiem ;) Powiedzmy, że użyłam "zegarkowej" przenośni, ale jak piszesz, na forum ludzie inteligentni, więc chyba nie mają problemu ze zrozumieniem :?:

Zdaję sobie sprawę, że psy to sama natura, niemniej, nie miałbyś setera, który wygląda jak seter, gdyby ktoś kiedyś nie zadbał, żeby łączyć setery z seterami. To oczywiste, prawda?

 

Wiem, że rodowód nie chroni przed chorobami. Niemniej zauważ dziwną prawidłowość: rasy modne, rozmnażane na potęgę przez byle kogo, byle jak i byle gdzie (vide labradory) mają problemy częściej, niż inne, niepopularne pieski.

 

Oczywiście, że hodowla to także biznes. Trudno, żeby nie płacić ludziom za włożoną pracę. Cóż w tym złego? I już nasza w tym głowa, żeby wybrać kogoś, do kogo mamy zaufanie.

 

ps. Chyba nieco na wyrost to porównanie, ktoś się oburzał na mnie o zegarki. Dla tych, którzy liżą się akurat po brzuchu :D : wg. filozofii chrześcijańskiej (i nie tylko zapewne), człowiek, jako jedyny byt na Ziemi ma tak zwaną: "wolną wolę".

 

Pozdrawiam :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.