Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

rogas2000

Jaka golarka najlepsza?

Rekomendowane odpowiedzi

Od dłuższego czasu noszę się z zamiarem kupna maszynki do golenia. Mam jednak mętlik w głowie, ponieważ jest zatrzęsienie modeli na rynku, a ja jestem absolutnym nowicjuszem w kwestii elektrycznych golarek. Jako że jest to forum złożone głownie z użytkowników płci męskiej pomyślałem, że moglibyście coś mi doradzić.

 

Zależy mi na:

- jak najmniejszych podrażnieniach ( przez Izotek mam strasznie delikatną skórę, a po ogoleniu zwykłą maszynką mam czerwone placki przez pół dnia)

- dokładności - warunek chyba najważniejszy, bo nienawidzę "pozostałości" po goleniu

 

Zarost mam raczej niezbyt twardy, a budżet to max. 200 zł - jeśli da się kupić taniej coś dobrego to świetnie
 

Chętnie poczytam jakieś rady, wskazówki, oceny użytkowników poszczególnych modeli :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja kupuję najtańsze Philipsy z 3 ruchomymi głowicami. Kosztuje to w internecie około 100 zł, po jakimś roku się zużywa i wtedy następną, bo same głowice wymienne kosztują tyle samo. Nie podrażnia, goli w miarę dokładnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj.Ja robię tak samo jak kol Mirosuaw.Bardzo sobie chwalę te Philipsy z tym że najtańsze modele nie mają trymera i dosyć długi czas ładowania 8godz(spokojnie tydzień daje radę)Po goleniu znakomity bezzapachowy balsam AA i nie ma żadnych podrażnien.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tańszych Panasonic będzie lepszym rozwiązaniem. Piszę z doświadczenia. Za te same pieniądze dostaniesz więcej "bajerów" - możliwość golenia na mokro na ten przykład. Nie wiem jak przy twardym zaroście, ale przy moim miękkim swój model za ca. 150zł używam już 3 rok bez wymiany noży i folii i jest ok, przy Braunie było słabiej i jeśli chodzi o trwałość sprzętu i samą jakość golenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak już kupisz golarkę to warto zaiwestować w blok ałunu. Przed goleniem posmyrać się po zaroście wtedy golenie będzie przyjemniejsze, zadziała ściągająco przez co zarost stanie się napięty że tak powiem i lepiej będzie się golić m. elektyczną. 

 

Ja też używałem jakieś 2-3 głowicowe philipsy do 200zł.  W media markt czasami można kupić w dobrej cenie. Przestałem jej używać bo podrażniała mi skórę, robiła sie sucha. A golenie przy krtani to przekleństwo for me:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanowni forumowicze,

 

Ponieważ większość z Was to osobniki płci męskiej, z pewnością możecie coś poradzić. Otóż od niedawna, ze względu na, że tak powiem, lepsze dopasowanie do swej roboty, zacząłem golić się zwykłą maszynką, na "niemowlaka" (poza brodą, która została). Wcześniej przez całe lata goliłem się na całego bardzo rzadko i z kaprysu, wszystko, czego potrzebowałem, to trymer dla brody.

Zaznaczam, że nie mam 15 lat i problemy dojrzewania mam już zdecydowanie za sobą:).

I tutaj pojawia się problem - o ile na gębie (policzki) wszystko gra i huczy, o tyle szyja to obraz rozpaczy i zgryzoty. Po goleniu, w szczególności po bokach trochę poniżej jabłka Adama czerwone plamki i podrażnienia. Jakoś specjalnie tych okolic nie męczę, mam wrażenie nawet, że pastwię się bardziej nad policzkami, ale tam akurat wzzystko jest OK. Tylko ta szyja...

Używam maszynki Mach3 do golenia, wkładów ostrych, stępione wywalam. Do tego pianka, bodajże Nivea Sensitive. Po goleniu żel łagodzący.

Plamki co prawda znikają po jakimś czasie (dlatego golenie tylko wieczorem, żeby rano w robocie nie wyglądać jak burak), ale i tak strasznie to denerwujące. Przy goleniu trymerem tego problemu nie ma, no ale wtedy gęba nijak nie jest tak gładka jak po maszynce.

 

Co polecacie? Maszynkę elektryczną? Nigdy nie używałem, skądinąd aż tak dokładnie taka nie goli, o ile wiem. A jeśli tak, to jakie modele? Oczywiście za rozsądne pieniądze, bo jeśli to ma kosztować fortunę, to olewam temat i wracam do trymera.

 

A może zmiana pianki do golenia? Albo jakiś godny polecenia żel po goleniu? Bo czasem mam wrażenie, że im bardziej wielkimi literami opakowanie ma "sensitive" napisane, tym gorzej:)

 

I proszę się nie nabijać, po prostu dotąd miałem gębę zarośniętą (choć nie jakoś przesadnie, co to to nie) i potrzebuję rady "regularnych golicieli":D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja od x lat używam Mach3 i tylko raz nie byłem z tego zadowolony - jak kupiłem podrabiane nożyki :/

Co do pianek i żeli to zdecydowanie polecam żel, gdyż ma lepsze właściwości nawilżające i poślizgowe.

Nie mam problemów z podrażnieniami na szyji a codziennie prawie chodzę w koszuli a gole się co 2 dni.

Myślę jednak, że podrażnienia bardziej zależą od wrażliwości skóry i albo ktoś to ma albo nie.

Ostatnio zastanawiałem się nad zmianą maszynki na elektryczną z opcją golenia na sucho lub mokro ale sie naczytałem, że są niedokładne i nie ogolą na gładko więc zostałem przy Mach3.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Absolutnie się zgadzam co do tego, że Mach3 to dokładna bestia i pewnie tak to właśnie wygląda, że elektryczną za cholerę nie uzyskasz tej gładkości. Do samej maszynki zarzutów nie mam żadnych, jadę tylko na oryginalnych wkładach i nic tylko gładzić się po gębie. Tylko ta szyja.

Coś może być na rzeczy w tym co piszesz, bo pamiętam, że jak musiałem całymi dniami w koszuli chodzić (na szczęście nie tak często), to już abstrahując od golenia miałem często tę okolicę szyi zaczerwienioną i obolałą od samego kołnierzyka:)

Może więc rzeczywiście zakup elektrycznej maszynki by tutaj niewiele pomógł (pomijając jej niedokładność).

W takim razie są jacyś wrażliwcy tutaj, którzy mają podobny problem i co ważne używają jakiegoś określonego żelu czy kremu, który świetnie się sprawdza na te podrażnienia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wystarczylo sie troche wysilic i poszukac bo taki temat juz jest

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wybacz, wysiliłem się jednak za mało, choć trochę przesukałem forum. Kajam się i obsypuję popiołem. Ale dzięki za konkretną odpowiedź.

 

 

EDIT MOD:

 

To już chyba trzeci temat "fryzjerski "-proszę korzystać z forumowej wyszukiwarki ,to nie atrapa..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po prostu problem w tym, że skóra i jej powierzchnia na szyi jest bardziej nierówna niż np. na policzkach. Kwestia techniki, a nie koniecznie konkretnej maszynki. 

Używam maszynki Muhle r107, żyletek Feather i mydła Truefitt & Hill. Zależnie od golenia czasem podrażnienia są (szczególnie jak w czasie golenia się spieszę albo myślę o czym innym), a czasem ich nie ma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.