Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

zimek92

Czarny Samuraj czy niebieskie Sumo ?

Rekomendowane odpowiedzi

Tak jak w temacie, proszę o przedstawienie swoich opinii na temat tych obu zegarków i tym samym pomoc w podjęciu decyzji. Dzięki ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość henio.w

Żadnego nie widać, a przydałoby się zobaczyć.

Nie każdy ma czas na poszukiwania, co autor miał na myśli.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powinieneś przymierzyć Sumo przed zakupem, bo jest dość duży i nie na każdym nadgarstku dobrze to wygląda, w dodatku ma w uszach tylko 20mm. Samuraia możesz kupować w ciemno, bo ma rozsądne rozmiary.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żadnego nie widać, a przydałoby się zobaczyć.

Nie każdy ma czas na poszukiwania, co autor miał na myśli.

Po co wklejać zdjęcia czegoś co chyba wszyscy z forum doskonale znają z wyglądu ? Chyba, że myślałeś, że mam już konkretne egzemplarze na oku, w takim razie sprostuję: nie mam jeszcze konkretnych na oku, wiem jedynie, że będzie to albo sumo albo samurai. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powinieneś przymierzyć Sumo przed zakupem, bo jest dość duży i nie na każdym nadgarstku dobrze to wygląda, w dodatku ma w uszach tylko 20mm. Samuraia możesz kupować w ciemno, bo ma rozsądne rozmiary.

 Myślałem, że nie ma tak dużych rozbieżności jeśli chodzi o rozmiar pomiędzy nimi dwoma. W każdym bądź razie dzięki za cenną uwagę. W nadgarstku mam ok 18 cm. Nie byłby za duży sumo ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Będzie ok.


Instagram.com/jfszymaniak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie rozumiem fenomenu Samuraia. Tzn. jedyne co wpływa na jego kultowość to to, że przestał być produkowany. Moim zdaniem to średni zegarek grubo przeceniony i lepszy jest nawet Monster. Jedyny plus Samuraia to, że fajnie można bawić się paskami, bo fajnie wygląda na skórzanych pachach. Faktem jest też, że na nim nie stracisz, bo jego ceny cały czas prawdopodobnie szły w górę. 

Uprzedzając miałem Samuraia i szybko go sprzedałem po prostu go nie rozumiem.

Natomiast jestem wielkim fanem Sumo, dla mnie to najlepszy diver w cenie do 5k i zdecydowanie jestem za Sumiakiem 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Samuraj ma świetny styl, piękną kopertę. Bardzo udany projekt. IMO bije sumo stylem. Miałem chyba ze 4 samuraje i jednego sumo :-)


Instagram.com/jfszymaniak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Możesz pójść na kompromis i kupić Seiko SKX007, bo ma trochę z Sumo i trochę z Samuraja, a do tego jest od nich tańsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sumo to bardzo dobry wybór , pomimo teoretycznie sporych rozmiarów bardzo dobrze układa się na nadgarstku.


Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę zrobić sobie małe zdjęciowe porównanie ;) jutro zrobię zdjęcia porządnym aparatem... a tymczasem:

 

1.jpg2.jpg

3.jpg

 

Użytkuję oba zegarki na zmianę, emocjonalnie bardziej jestem związany z sumo ze względu na to, że był to mój pierwszy porządny zegar :) i to on częściej gości na moim ręku. Osobiście rozejrzałbym się na Twoim miejscu za białym Samurajem wydaje mi się, że jest ciekawszy od czarnego. Natomiast wybór między Samurajem a Sumo hmmm Samuraj ma ciekawszą kopertę, ale na korzyść Sumo przemawia bezel który "wtapia" się w kopertę... Jakby co jutro na bazarku prawdopodobnie wyląduje Samuraj, muszę jeszcze przespać się z tą decyzją :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skx007 również mi się bardzo podoba. Będzie to obowiązkowa pozycja zaraz po sumo albo samurai'u ;) Myślę, że jednak warto postawić w chwili obecnej na samurai'a, a poźniej ewentualnie rozważać zakup sumo, właśnie ze względu na to że ten pierwszy już nie jest produkowany i z czasem trudniej go będzie dostać do swojej kolekcji. BTW dzięki za informacje i zdjęcia ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę zrobić sobie małe zdjęciowe porównanie ;) jutro zrobię zdjęcia porządnym aparatem... a tymczasem:

 

1.jpg2.jpg

3.jpg

 

Użytkuję oba zegarki na zmianę, emocjonalnie bardziej jestem związany z sumo ze względu na to, że był to mój pierwszy porządny zegar :) i to on częściej gości na moim ręku. Osobiście rozejrzałbym się na Twoim miejscu za białym Samurajem wydaje mi się, że jest ciekawszy od czarnego. Natomiast wybór między Samurajem a Sumo hmmm Samuraj ma ciekawszą kopertę, ale na korzyść Sumo przemawia bezel który "wtapia" się w kopertę... Jakby co jutro na bazarku prawdopodobnie wyląduje Samuraj, muszę jeszcze przespać się z tą decyzją :)

Zgadzam się bezel jest dużo ładniejszy niż w Samurai'u i przemawia na korzyść sumo ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej zrób tak jak napisałeś upoluj Samuraja (ze względu na dostępność) a potem kup Sumo :) Jestem zadowolony, że mam oba zegarki bo zawsze chciałem je porównać i kilka lat temu miałem podobny dylemat jak Ty ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam obydwa. Próbę czasu przetrwa samuraj. Mam na myśli wzornictwo i styl bo mechanizmy nie maja większego znaczenia.


rXQHFG4.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też bym polował na Samuraja - jest rzadszy i jak wyżej napisali koledzy, już nie produkowany wiec i trudniejszy do zdobycia. A Sumo bym sobie zostawił na później  ;) 


:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Utwierdziłem się w przekonaniu, że pierwszy powinien być samurai. Dzięki za pomoc, ale oczywiście jeśli ktoś ma jeszcze jakieś cenne spostrzeżenia którymi chciałby się ze mną podzielić to z chęcią wysłucham ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam obydwa. Próbę czasu przetrwa samuraj. Mam na myśli wzornictwo i styl bo mechanizmy nie maja większego znaczenia.

 

Sumo też przetrwało próbę czasu, jest produkowane od 2007 - nadal :) (a też staje się już naznaczone ubiegłym dziesięcioleciem na tle nowych wypustów Seiko - czytaj przestarzałe)

Czy w takim razie Samuraj przetrwał próbę czasu ...

Mechanizmy mają duże znaczenie użytkowe bo drugi jest efektem przeprojektowania pierwszego...

 

Ja nie rozumiem fenomenu Samuraia. Tzn. jedyne co wpływa na jego kultowość to to, że przestał być produkowany. Moim zdaniem to średni zegarek grubo przeceniony i lepszy jest nawet Monster. Jedyny plus Samuraia to, że fajnie można bawić się paskami, bo fajnie wygląda na skórzanych pachach. Faktem jest też, że na nim nie stracisz, bo jego ceny cały czas prawdopodobnie szły w górę. 

Uprzedzając miałem Samuraia i szybko go sprzedałem po prostu go nie rozumiem.

Natomiast jestem wielkim fanem Sumo, dla mnie to najlepszy diver w cenie do 5k i zdecydowanie jestem za Sumiakiem 

 

ręcami i nogami,

jeżeli Samuraj to w tytanie i to tylko z kolekcjonerskiego i sentymentalnego punktu widzenia mijających dziesięcioleci.

a ogólnie Samuraj to jak zakup 126p i próba udowodnienia, że to 125p, Audi 80/a4 (Sumo) - użytkowo nie da się oszukać przepaści, ale sentyment można mieć...

 

nie ta liga...

Samuraj zbliża się do ceny Sumo tylko przez to, że nie jest produkowany.

Katalogowo była to średnio 1/2 ceny Sumo.

No i nie wiem czy nie było tak, że Sumo miało zastąpić Samuraja generując dziurę cenową (z racji pory nie mam źródła, więc głowy nie dam).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sumo też przetrwało próbę czasu, jest produkowane od 2007 - nadal :) (a też staje się już naznaczone ubiegłym dziesięcioleciem na tle nowych wypustów Seiko - czytaj przestarzałe)

Czy w takim razie Samuraj przetrwał próbę czasu ...

Mechanizmy mają duże znaczenie użytkowe bo drugi jest efektem przeprojektowania pierwszego...

 

 

ręcami i nogami,

jeżeli Samuraj to w tytanie i to tylko z kolekcjonerskiego i sentymentalnego punktu widzenia mijających dziesięcioleci.

a ogólnie Samuraj to jak zakup 126p i próba udowodnienia, że to 125p, Audi 80/a4 (Sumo) - użytkowo nie da się oszukać przepaści, ale sentyment można mieć...

 

nie ta liga...

Samuraj zbliża się do ceny Sumo tylko przez to, że nie jest produkowany.

Katalogowo była to średnio 1/2 ceny Sumo.

No i nie wiem czy nie było tak, że Sumo miało zastąpić Samuraja generując dziurę cenową (z racji pory nie mam źródła, więc głowy nie dam).

Czyli mówisz że sumo to wg Ciebie znacznie wyższa liga ? Wiesz dokładnie czym sobie na to wyższe miejsce zasługuje ? Bo spodziewałem się tego, że sumo będzie troszkę nowszą konstrukcją i lepszą, ale jak porównałeś samurai'a do sumo jak fiata 126p do 80-tki czy a4 to różnica musi być kolosalna

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sumo obiektywnie jest o wiele lepiej wykonanym zegarkiem (szlify koperty - masakra - jak w zacnych szwajcarach, mechanizm o klasę wyżej, ogólna kultura itd, stosunek ceny do jakości niepodważalny (jakościowo to zegarek za 2 razy ile się płaci) ) ale jak dla mnie po wielu latach znaczenie ma tylko i wyłącznie nieobiektywny hipotetyczny wybór. Spośród tych dwóch dla siebie zachowałbym samuraja!


rXQHFG4.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chyba kkwpk podsumował to też bardzo dobrze.

a z tym 126p bo tak jest, Samuraja należałoby porównywać do SKX007, SKX779 i wtedy pod względem budowy koperty byłby absolutnym liderem, jak teraz jest sumo...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Samuraja nigdy nie miałem, po prostu nie podoba mi się. Sumo miałem dwa razy i choć sprzedałem, to mogę polecić, szczególnie niebieską wersję.


Pozdrawiam, Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeżeli to pierwsze Seiko proponuję zacząć od Sumo, żeby przekonać się co stać tą firmę, później dokupić Samuraja. Jeżeli masz już Seiko rób co chcesz, nie ma co się rozdrabniać...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.