Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

TIK TAK

Wrażenia z Basel 2007

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem w Genewie w hotelu i ... oczywiscie przegladam forum.

Jak Wy zlapaliscie Kurta Klausa ?

Wladek

 

Kurta zmaleźliśmy na dworcu w Zurichu, akurat szliśmy do informacji. Oczywiście nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy go nie zaczepili. Był w drodze do Genewy. Bardzo sympatyczny człowiek, pogadaliśmy chwilę, pamiętał Ciebie i Darka, pytał, czy będziecie w Genewie. No i oczywiście potwierdził swoje uczestnictwo w Spotkaniu KMZiZ w czerwcu. Na koniec pomógł nam znaleźć ten cholerny peron ... :D

 

Władku, przy tej okazji serdecznie dziękujemy za wejściówki na Baselworld.


_________
Klaudiusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość zegarkiclub

Jestem od dzis w Genewie - mam nadzieje spotkac Kurta Klausa i porozmawiac.

wladek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
...

 

 

 

post-774-0-82112600-1330654310.jpg

 

Dodam jeszcze, że pod mikroskopem można było obejrzeć 8-dniowego Blancpaina. Leżał zupełnie nie zabezpieczony, przechodził z rąk do rąk.

 

Ciekawe ile minut leżałby u nas :D


 

epos_logo.jpg.8c112fd1fff37da5649af0cec7869bc5.jpg  Jak go nie lubić!

.................................................................
"Mieć rację to niewiele, nawet stary zepsuty zegar dwa razy na dobę ma rację. - Jean Cocteau
.................................................................
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po tak obszernych i wyczerpujących relacjach, żeby nie zanudzać, dodam jedynie parę słów.

 

Targi robią ogromne wrażenie. Liczne, potężne i świetne architektonicznie stoiska tworzyły swoistego rodzaju 'miasto w mieście'. Masa zegarków, ludzi, informacji - ogrom całej imprezy wręcz przytłaczający.

 

Obok wspomnianych wcześniej zegarków fantastycznie imho prezentowały się te od Jaquet Droz. Zawsze podobały mi się na zdjęciach, ale na żywo są :shock:

 

Poza brakiem wielu marek (JLC, VC, IWC, AL&S, AP, OP) mocno raziło komercyjne podejście znacznej części producentów (całkowicie abstrahując od niezależnych), czyli nastawienie na zwieranie nowych kontraktów i bądź co bądź stosunkowo niewielkie zainteresowanie klientami indywidualnymi.

 

A no i jeszcze raz dziękuję TIK TAK'owi za wejściówkę - Eposa oczywiście odwiedziłem :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dodam jeszcze, że pod mikroskopem można było obejrzeć 8-dniowego Blancpaina. Leżał zupełnie nie zabezpieczony, przechodził z rąk do rąk.

 

Też na niego zwróciłem uwagę:

 

img0123qv2.jpg

 

img0124qe6.jpg


_________
Klaudiusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ciekawe ile minut leżałby u nas :D

 

Myślę, że całkiem sporo...

 

Te leżały ponad godzinę (a może i więcej) na I spotkaniu, i o dziwo wyszły z prawowitymi właścicielami

  • :shock:

 

:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja także mogłem się cieszyć atmosferą targów w Bazylei - dzięki uprzejmości Władka – bardzo dziękuję! a ponieważ czytałem poprzednie wpisy, to wiem, że wszystkie najciekawsze nowości zostały już opisane i obfotografowane, dlatego skupię się na wrażeniach trochę innej natury. chociaż nie robiłem ani zdjęć (bo na niektórych stoiskach przeszkadzałaby mi opadnięta szczęka), ani znajomości (bo przed imprezą miałem zbyt mało czasu, żeby zdobyć namiar na “klubową” ekipę), to niektóre wspomnienia na pewno zachowam na długo

 

niezwykły był ogrom wysiłku (czytaj: pieniędzy) zainwestowany przez wystawców w odpowiednią oprawę ekspozycji. wiele firm wybudowało w halach wystawowych pawilony wielkości niewielkiej kamienicy, albo przynajmniej domku jednorodzinnego, dopracowane wizualnie w szczegółach. np. Omega obłożyła swój “domek” mlecznym szkłem (a raczej pleksiglasem, chociaż może powinienem napisać “hesalitem”), na którym świeciło wielkie, czerwone logo, a Breitling we frontową ścianę swojego - wcale nie mniejszego - bunkra wstawił ogromne panoramiczne akwarium, w którym pracowała ławica kolorowych ryb, z pewnością bardzo zestresowanych okolicznościami

 

przyglądałem się temu akwarium przez chwilę i zastanawiałem się, czy to nie jest wielki ekran plazmowy wyświetlający film z rybkami, bo umieszczenie akwarium tych rozmiarów na tej wysokości wydało mi się niemożliwe. doszedłem jednak do wniosku, że rzeczywiście jest to akwarium, a rybki też są prawdziwe. trick polegał na tym, że zbiornik miał wprawdzie wielką powierzchnię, ale był dość płytki, dlatego konstrukcja pawilonu mogła go udźwignąć (chociaż być może z tyłu wszystko to podtrzymywały, jak Kariatydy, spocone i przemęczone hostessy?)

 

a'propos hostess, to wiele z nich było efektowniejszych nawet niż rybki. mając przed oczami przegląd wszystkich możliwych typów dziewczęcej urody zastanawiałem się, czy jest jakiś związek między atrakcyjnością zegarków a powabem modelek obecnych w pawilonie danej marki. pomyślałem sobie, że może jeśli estetyka nie jest akurat najmocniejszą stroną wyrobów danego producenta, to przynajmniej stara się on zrekompensować to zwiedzającym ładnymi hostessami. na tę myśl naprowadził mnie okazały blokhaus firmy Rolex, gdzie pod względem wizualnym trudno mi było znaleźć coś wystrzałowego, ale za to dziewczyny, paradujące w kremowych mundurkach, były nadzwyczaj urodziwe

 

tak poza tym, to chyba największe wrażenie zrobiło na mnie stoisko firmy Rado: przyćmione światło, za czarnymi szybami podświetlone zegarki, i do tego czarne jak asfalt modelki częstujące ludzi (w tym mnie) szampanem - w małych buteleczkach ze słomką - oraz zielonymi ciasteczkami z tacy (takie ciasteczka nazywają się "Luxemburgerli", robi je manufaktura Spry2nźngli z Zurychu. były w wersji pistacjowej, dlatego zielone) - normalnie odlot

 

niezły klimat miał też pawilonik kompletnie odjazdowych zegarków Cuervo y Sobrinos la Habana – nie miałem dotąd pojęcia, że firma o takiej nazwie w ogóle może istnieć, i to w dodatku od XIX w. - panie o zdecydowanych profilach, ubrane w jaskrawe kostiumy, dobijały tam interesu ze śniadymi facetami o czarnych wąsach, a wszyscy intensywnie zaciągali się tytoniem - po prostu pełne ibero, czyli kawałek innego świata z kompletnie innej bajki

 

były jeszcze ozdobnie sikające fontanny i kunsztowne kompozycje z kwiatów, a samych bolidów Formuły 1 chyba ze dwa, w tym jeden BMW Sauber. tropicielom tzw. “polskich akcentów” pozostała na osłodę wyłącznie fotografia K. Kubicy w niedużym folderku Certiny (cóż, lepszy Kubica w Certinie, niż – powiedzmy – Hermaszewski w Unitrze). oprócz tego w dziedzinie mechaniki pojazdowej zaprezentowano (widocznego na kilku zdjęciach) nowego czarnego Koenigsegga oraz silnik Cosswortha, wyeksponowany na podstawce (którego nie mogłem dobrze obejrzeć, bo namiętnie fotografowali się przy nim Japończycy)

 

sympatyczna pani na stoisku Longinesa zapytała mnie, czy upatrzyłem już sobie coś do nabycia. powiedziałem ze skromną miną, że wprawdzie ciekawych nowości jest sporo, ale, szczerze mówiąc, nie udało mi się znaleźć nic bardziej urzekającego niż to (w tym momencie odwinąłem mankiet i... pokazałem jej mojego prostokątnego Longinesa z lat '40). sympatycznej pani nie pozostało więc nic innego, jak przyznać, że istotnie jest fantastyczny, bo przecież dla tej właśnie marki pracowała


- ireo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ati

Ta nowa Konstelacja w ogóle mi nie pasuje :roll: :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i można było skręcić kark, gdy głowa mimowolnie uciekała za sprawą niezwykle urodziwych (pewno i za sprawą make upu) hostess i modelek.


 

epos_logo.jpg.8c112fd1fff37da5649af0cec7869bc5.jpg  Jak go nie lubić!

.................................................................
"Mieć rację to niewiele, nawet stary zepsuty zegar dwa razy na dobę ma rację. - Jean Cocteau
.................................................................
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
No i można było skręcić kark, gdy głowa mimowolnie uciekała za sprawą niezwykle urodziwych (pewno i za sprawą make upu) hostess i modelek.

A gdzie fotki?!?! :D :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja w ogóle mało pstrykałem, bo na wejściówce miałem zakaz. Okazało się, że byłem burakiem, bo wszyscy pstrykali. :D


 

epos_logo.jpg.8c112fd1fff37da5649af0cec7869bc5.jpg  Jak go nie lubić!

.................................................................
"Mieć rację to niewiele, nawet stary zepsuty zegar dwa razy na dobę ma rację. - Jean Cocteau
.................................................................
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ja w ogóle mało pstrykałem, bo na wejściówce miałem zakaz. Okazało się, że byłem burakiem, bo wszyscy pstrykali. :)

 

("burakiem" bo mało, czy bo w ogóle?) wcale nie "wszyscy". na ogół zakaz fotografowania bez akredytacji był przestrzegany, i bardzo dobrze, bo dzięki temu wróciłem z wystawy bez oczopląsu wywołanego fleszami (szyja też mi się nie skręciła, bo jestem przyzwyczajony na co dzień). pewnie, że zdjęcia zrobione samemu są fajne, ale mimo to cenię takie zakazy, bo gdyby każdy z tysięcy zwiedzających pstrykał sobie swoim aparacikiem, to w ogóle nie dałoby się tam wytrzymać. zresztą, to jest chyba główny praktyczny powód tego zakazu, bo jeśli chodzi o potencjalne naruszenia prawa handlowego, to raczej nie ma się czego obawiać. przecież zdjęcie zrobione z ręki przez szybkę nigdy nie zbliży się jakością do katalogowego, a katalog może dostać prawie każdy


- ireo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Parę zrobiłem np. powyższych tourbillonów.


 

epos_logo.jpg.8c112fd1fff37da5649af0cec7869bc5.jpg  Jak go nie lubić!

.................................................................
"Mieć rację to niewiele, nawet stary zepsuty zegar dwa razy na dobę ma rację. - Jean Cocteau
.................................................................
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedna anegdota.

 

Kiedy któregoś wieczoru wracaliśmy taksówką do mieszkania, któryś z chłopaków zauważył, że - taksówkarz, emigrant z Nigerii, ma na łapie Radiomira.

Na co Stasiu się się śmieje, że to przecież podróba. Patrzymy patrzymy, w końcu ktoś nie wytrzymał i się pyta czy może go zdjąć. Facet zdejmuje, i wtedy las rozczapieżonych rąk wyrywa mu Paneraia ;) na co gość :shock: wystraszył się, że pięciu białych chce go okraść :)

 

Oczywiście okazało się, że Radiomir był oryginalny - wtedy Klaudiusz i Mirek wyciągneli swoje i wszyscy byli zadowoleni.


Instagram.com/jfszymaniak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miał gość spore szczęście.

bo gdybyście nie byli miłośnikami zegarków, tylko np. delegacją transplantologów? wracających akurat z kongresu poświęconego przeszczepianiu wątroby, albo czegoś innego?


- ireo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość SPORTURA 01
Ja w ogóle mało pstrykałem, bo na wejściówce miałem zakaz. Okazało się, że byłem burakiem, bo wszyscy pstrykali. :)

 

Ty byłeś normalny to oni byli burakami ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Filip dzięki za fotki obejrzałem je z przyjemnością i bardzo żałuję, że nie dane mi było uczestniczyć w tak wspaniałej imprezie jak BASELWORLD 2007 :cry:


JACEK

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć Koledzy

Odpisuję dopiero teraz, ale miałem duzo zajęć i oglądałem zdjęcia po trochu aż w końcu przejrzałem wszystkie.

Oczywiście dużo zazdrości ale tej pozytywnej i życzliwej.

Pozdrowienia, Tomek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja ze swojej strony chciałem bardzo serdecznie podziekowac naszej wyjazdowej ekipie (zainteresowani wiedza za co :lol:). Wciaż jestem pod ogromnym wrażeniem. Podziekowania osobiste na czerwcowym spotkaniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mirek , Irek , Klaudiusz , Filip i wszyscy którzy gościli na targach wielkie wyrazy zazdrości :lol: za superpobyt oraz nieoceniony i bardzo ciekawy fotoreportaż :)


cyt.-Wszystkie Ryśki to porządne chłopy !

Piotr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość mik

Panowie!

dzięki za relację świetne foty ... wypada powiedzieć I wish I was there...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. pięknie. To nieładnie z mojej strony - ale troche zazdroszczę :oops: :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.