Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Andrzej Wachowicz

MEEUS Bruxelles Pendule de cheminée nr 16038 Uruchomienie

Rekomendowane odpowiedzi

Dziekuje za zainteresowanie i ... zrozumienie. A wiec podjalem decyzje: chce odtworzyc te napisy.

Jaka technike zastosowac ? Tampondruk ?

Czy Szanowni koledzy moga mi kogos polecic najlepiej w Warszawie ? Prosze.

Czy prosbe o znalezienie konkretnego wykonawcy musze ponowic w dziale : poszukuje fachowca ?

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obserwuję i podziwiam.

Myślę, że Głowaccy ze Złotej poradzą sobie z tymi napisami.


Zegarki nie mają duszy... one ją kradną

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie 'renowacilem' zadnej tarczy. Nigdy nie bylem u Glowackich, tylko o nich slyszalem. A wiec przyszedl czas, aby tam zajrzec i porozmawiac.

Dziekuje za przypomnienie mi o nich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taki napis pewnie mogliby zrobić wykonawcy fotografii nagrobkowych i nawet wypalić, co by je przed jakimkolwiek myciem zabezpieczyło. Tampondruk tu nie wydaje się odpowiedni, bo do niego trzeba matrycę zrobić. Zamiast tego można wykonać coś takiego: nanieść emulsję na tarczę najlepiej poprawnie, naświetlić, naświetloną emulsję zabarwić na wymagany kolor i wtedy wywołać. Otrzymamy ładny napis, który można utrwalić przez "wypalanie", ale to jest w znacznie niższej temperaturze niż wypalanie ceramiki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
@Safinowski
 

'Taki napis pewnie mogliby zrobić wykonawcy fotografii nagrobkowych i nawet wypalić, co by je przed jakimkolwiek myciem zabezpieczył​o.'

 

To mi sie podoba. Musze zapytac, tylko nie wiem gdzie i kogo.

Dziekuje kolego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam kilka zegarów "francuzików" z napisami na tarczach. Odnoszę wrażenie, że były pisane ręcznie, przynajmniej w tych zegarach, które mam ( i w wielu, którym się przyglądałem). Często się ścierały, lub ulegały uszkodzeniom, bo nagminnie je wykonywano naszkliwnie tzw. india ink. Na jednym mam napis zrobiony złotą farbą, jednak tarcza jest czarna. 

Te napisy określały dystrybutora, czy sprzedawcę, więc chyba najprościej im było wykonać to ręcznie, bez skomplikowanych technik. Skoro masz doskonałą dokumentację, to chyba mógłbyś sobie sam to maznąć i odtworzyć. 

Tak jeszcze popatrzyłem na Twoją tarczę przed zmyciem i moim zdaniem tu też napisy były robione "z palca".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja bym się obawiał zbyt wielkich ingerencji w tarczę. Moim zdaniem szkoda ryzykować. Zwykły nadruk zawsze można usunąć. Ja robiłem renowację tarczy Omegi u Głowackich ok. 20 lat temu i nic nie obłazi, nadruki są wystarczająco trwałe. Tym bardziej jak napisał kol. Tarant te napisy były nanoszone w prosty sposób bez kombinacji.


Zegarki nie mają duszy... one ją kradną

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zrobilem powiekszenie napisow ponizej

post-70347-0-71521200-1489358869.jpgpost-70347-0-56324500-1489358892.jpgpost-70347-0-39144500-1489358916_thumb.jpg

 

Pojde do Glowackich i do zakladu zdjec nagrobkowych i po prostu zapytam.

 

dziekuje kolegom za wsparcie

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

c.d.

 

Sprawe napisow na razie odkladam na pozniej, a teraz wracam do bebnow napedowych

 

W czwartek 9/3 wieczorem sprezyne zamowilem i zaplacilem. Dzisiaj we wtorek 14/3 jak przyszedlem po poludniu do domu, list paczka ze sprezyna byla w skrzynce pocztowej.

Kupilem ta sprezyne w M&P ( Meadows & Passmore ) przez internet. List paczka przyszla poczta z Anglii, ale fakture otrzymalem z Francji.

Zaplacilem 23,87€ TTC ( brutto ).

Ponizej wyjeta z koperty sprezyna zabezpieczona przed rozwinieciem dwoma drutami.

post-70347-0-38734200-1489524249_thumb.jpg

Rozcinam jeden drut i przymirzam do bebna. Jest OK.

post-70347-0-84993000-1489524333_thumb.jpg

A teraz jak zdjac ostatni drut zabezpieczajacy ? Rozetne cazkami i co ? Sprezyna "strzeli" i narobie sobie klopotow. :(

Wzialem mufe hydrauliczna plastikowa ( system NIRON ) o srednicy wewnetrznej 40mm, wlozylem sprezyne ( srednica zewnetrzna 30mm ) max do mufy, ale przed tym drut zabezpieczajacy lekko poluzowalem odkrecajac "warkocz" drutu i wpychajac ja do mufy przesuwajac drut zabezpieczajacy do gory, ale opierajac go o gore mufy, sprezyna wskoczyla do wnetrza mufy. Zdjecie ponizej.

post-70347-0-73721000-1489524824_thumb.jpg

a teraz powolutku bez obawy wyjalem sprezyne z mufy

post-70347-0-82143000-1489524910_thumb.jpg

Ponizej po lewej stara sprezyna ze zrobionym nowym zaczepem 19,9x0,26 dlugosc okolo 122cm

post-70347-0-43994100-1489525030_thumb.jpg

Po prawej nowa sprezyna 18,9x0,3 dlugosc okolo 120cm

 

A teraz chce pokazac, ze bebny i dekle sa znakowane - dwie wieksze "kropki", aby ich nie pomylic oraz znakowane jest tez polozenie dekla w stosunku do bebna - jedna mniejsza "kropka".

Zdjecia ponizej

post-70347-0-17184700-1489525359_thumb.jpgpost-70347-0-71364300-1489525376_thumb.jpg

i jeszcze jedna ciekawa rzecz, spojrzcie na zdjecia ponizej

post-70347-0-48090000-1489525463_thumb.jpgpost-70347-0-84111200-1489525481_thumb.jpg

kwadrat pod klucz jest skrecony. Kiedy sie to stalo ? Drugi kwadrat jest w porzadku.

Ponizej sprezyny sa w bebnach

bez dekli i z deklami

post-70347-0-14416900-1489525637_thumb.jpgpost-70347-0-31293800-1489525671_thumb.jpg

 

Nie beda w tym temacie opisywal jak zrobilem zaczep i jak "zabilem" dekiel w beben; poniewaz opisalem to juz tutaj w poscie #4

 

http://zegarkiclub.pl/forum/topic/134327-gustav-becker-wand-uhr-tani-bez-numeru-uruchomienie/page-1

 

c.d.n.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo rozumiem pomysł z mufą? nie mogłeś to samo zrobić wsuwając od razu sprężynę do bębna?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprezyne do bebna wkladam recznie ROZPREZONA zwoj po zwoju nakladajac smar na sprezyne po oczywiscie polaczeniu zaczepu sprezyny z wewnetrznym zaczepem bebna ( zaczep ten w bebnie wystaje ). Post #14 powyzej.

Nie moglem od razu sprezyny do bebna wlozyc, poniewaz jak napisalem wczesniej zaczep w bebnie wystaje czyli trzebaby zmniejszyc srednice nawinietej sprezyny. Poza tym co ze smarowaniem?.

Gdybym mial nawijarke do sprezyn to sprezyne ROZPREZONA i NASMAROWANA nawinalbym o srednicy troche mniejszej ze wzgledu na zaczep wewnetrzny w bebnie i po prostu wlozyl, ale jej nie mam. Poza tym, aby nawinac sprezyne w nawijarce trzeba ja miec juz rozprezona, a wiec .... kolo sie zamyka. Uzylem mufy do bezpiecznego ROZPREZENIA sprezyny i mienia jej luznej, wolnej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poprawnie wkłada się spężynę bezpośrednio bez zdejmowania tego ostatniego drutu. Jeśli zaczep przeszkadza to można posłużyć się chociażby kawałkiem drutu, który odepchnie nieco spężynę. Ustawienie przekładni bicia względem siebie nie może być przypadkowe. Dla ułatwienia w niektórych przekładniach zępniki mają zeszlifowania na krawędzi zęba i zaznaczony punkt na kole współpracującym przy odpowiednim wrębie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poprawnie wkłada się spężynę bezpośrednio bez zdejmowania tego ostatniego drutu. Jeśli zaczep przeszkadza to można posłużyć się chociażby kawałkiem drutu, który odepchnie nieco spężynę. Ustawienie przekładni bicia względem siebie nie może być przypadkowe. Dla ułatwienia w niektórych przekładniach zępniki mają zeszlifowania na krawędzi zęba i zaznaczony punkt na kole współpracującym przy odpowiednim wrębie.

 

Dziekuje za uwagi. Zwroce szczegolnie uwage na to co zaznaczylem pogrubieniem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A sprężyny to koszmarna rzecz. Nie dorobiłem się zwijarki, i to wtłaczanie, czy gołymi rękami, czy w rękawicach ochronnych to koszmar. Wyciąganie zresztą też.

Przy okazji mam pytanie. Czy w przypadku ręcznego wciskania sprężyny musi ona być przesmarowana? Czy można to zrobić już po jej umieszczeniu w bębnie. Znajomy zegarmistrz, który robi to ręcznie w oka mgnieniu, powiedział, że smar podaje już "po".

I co? Ja mam smar grafitowy.


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@tarant

Dla mnie najtrudniejszy jest poczatek, zaczepienie zaczepu sprezyny ( zenski ) z zaczepem wewnetrznym bebna ( meski ) :D , a potem to juz idzie szybko. :D .

Uzywam golych rak ! Musze miec czucie i dobry chwyt.

W lewej rece trzymam beben, w prawej sprezyne ( luzna ). Zaczep sprezyny trzeba odpowiednio podgiac, aby go latwiej bylo zalozyc na zaczep bebna. Zaczynam zakladac lekko a.c.w. pierwszy najwazniejszy caly zwoj ( wiecej niz 360° - chodzi o to, zeby zaczynajacy sie drugi zwoj sprezyny przycisnal obydwa zaczepy ) i lewym kciukiem przytrzymuje ten wlozony zwoj i wtedy mam prawa reke wolna i wykalaczka nakladam smar ( okolo 10cm od strony wewnetrznej ) na sprezyne jeszcze nie wlozona do bebna, ale lada moment bedaca wlozona. I tak zwoj po zwoju wkladajac i smarujac sprezyna jest w bebnie. Ja tej sprezyny nie wciskam czy wtlaczam ja ja po prostu ruchem c.w. wkladam.

Kompletnie nie rozumiem wlozenia sprezyny bez smaru a potem jej smarowanie! Jak to jest mozliwe ? Przeciez smar jest gesta mazia. A moze po wlozeniu suchej sprezyny ktos trysnie WD40, ktore jest penetrujace i uwaza, ze sprezyna jest nasmarowana ? :D 

Prosze spojrzec ( post #34 wyzej ) na zdjecie wlozonej sprezyny i teraz pomyslec jak ja nasmarowac ?, kiedy zwoje sprezyny scisle przylegaja do siebie.

Robienie zaczepow w sprezynach tez nie jest juz dla mnie zadnym problemem.

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

c.d.

 

Nie bede w tym temacie opisywal czyszczenia, gdyz wypowiedzialem sie na ten temat tutaj w poscie #14

 

http://zegarkiclub.pl/forum/topic/138054-japy-pendule-de-cheminée-nr-24710-uruchomienie/

 

Przyjrzyjmy sie zatem "klatce" tego zegara oraz stemplom wybitym na plytach zegara

post-70347-0-88608200-1489860755_thumb.jpg

 

plyta tylna ma srednice okolo 81,3 mm, grubosc okolo 2,22 mm

plyta przednia ma srednice okolo 81,25 mm, grubosc okolo 2,22 mm

odleglosc miedzy plytami okolo 28,5 mm

 

Przyjrzyjmy se teraz stemplom

strony wewnetrzne plyt

post-70347-0-37681100-1489860940_thumb.jpg

i stemple w powiekszeniu

post-70347-0-48341500-1489860990_thumb.jpgpost-70347-0-26881400-1489861028_thumb.jpgpost-70347-0-48861900-1489861056_thumb.jpg

strony zewnetrzne plyt

post-70347-0-11492700-1489861108_thumb.jpg

i stemple w powiekszeniu

post-70347-0-67644300-1489861670_thumb.jpgpost-70347-0-39066200-1489861689_thumb.jpg

post-70347-0-94376000-1489861155_thumb.jpgpost-70347-0-34597900-1489861173_thumb.jpg

oczywiscie numer 16038 to numer seryjny zegara, a numer 5 i 2 to dlugosc wahadla

Przypominam, ze w poscie #34 powyzej pokazywalem, ze na bebnach i deklach jest wybite 38 ( ostatnie cyfry numeru seryjnego ).

 

Wniosek z powyzszych zdjec jest taki, ze obie plyty sa kompletem.

Nastepny dowod, ze zegar nie jest skladakiem.

 

c.d.n.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

c.d.

 

Stan lozysk, czopow, zebnikow i zebow kol bardzo dobry, mozna powiedziec oryginalny, prawie nieuzywany.

Widac to na zdjeciach ponizej

post-70347-0-71058400-1489950469_thumb.jpgpost-70347-0-65636500-1489950500_thumb.jpg

Przyjrzyjmy sie blizej kolu wychwytu

post-70347-0-76429500-1489950555_thumb.jpgpost-70347-0-81861500-1489950577_thumb.jpg

ponizej stan zebnika, czopow i zebow kola

post-70347-0-66735700-1489950643_thumb.jpgpost-70347-0-67819400-1489950663_thumb.jpgpost-70347-0-76276900-1489950687_thumb.jpg

A teraz chce zwrocic uwage w jaki sposob zamocowano kolo wychwytowe na jego osi. Otoz kolo zostalo zanitowane na tulejce a tulejka lutem miekkim poloczona z osia. Zdjecia ponizej

post-70347-0-43593400-1489950880_thumb.jpgpost-70347-0-74956900-1489950902_thumb.jpgpost-70347-0-12661100-1489950927_thumb.jpg

Przyjrzyjmy sie teraz blizej kolu grande moyenne

post-70347-0-96117600-1489951049_thumb.jpgpost-70347-0-24967200-1489951071_thumb.jpg

ponizej stan zebnika, czopow i zebow kola

post-70347-0-70996200-1489951143_thumb.jpgpost-70347-0-51729400-1489951163_thumb.jpgpost-70347-0-39975200-1489951183_thumb.jpgpost-70347-0-63615800-1489951205_thumb.jpg

a teraz prosze zwrocic uwage jak zamocowano kolo. Podtoczono zebnik i wtloczono kolo.

post-70347-0-94893200-1489951324_thumb.jpgpost-70347-0-65166000-1489951348_thumb.jpg

 

c.d.n.

 

 

 

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

c.d.

Mechanizm Japy'ego, ktory opisywalem w poscie #23 mial 4 mostki ( link ponizej )

http://zegarkiclub.pl/forum/topic/138054-japy-pendule-de-cheminée-nr-24710-uruchomienie/page-2

 

A ten, ktory w tym temacie opisuje ma 3 mostki. Nie ma mostka kola wychwytowego ( Roue d'échappement ).

Zmienilem lekko numeracje.

Popatrzmy na zdjecia ponizej

post-70347-0-75499000-1490135363_thumb.jpgpost-70347-0-41744000-1490135377_thumb.jpgpost-70347-0-64912800-1490135390_thumb.jpgpost-70347-0-60340600-1490135402_thumb.jpgpost-70347-0-94334500-1490135412_thumb.jpg

 

Mostek 1    - zwiazany jest z przekladnia bicia

Mostek 2,3 - zwiazany jest z przekladnia chodu

Mostek 2    - osia kola minutowego ( Roue de centre )

Mostek 3    - osia kola petite moyenne ( w dalszym ciagu nie wiem jak to kolo nazywa sie po polsku :( ).

 

c.d.n.

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piękne zdjecia !!! Super :)


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

c.d.

 

Mechanizm chodu

Ponizsze zdjecia sa jednymi z najwazniejszych, poniewaz powiedza Ci prawde o zegarze :D .Poza tym sa uzyteczne przy porownywaniu mechanizmow.

tutaj podaje link do podobnego mechanizmu Japy'ego post#15

 

http://zegarkiclub.pl/forum/topic/138054-japy-pendule-de-cheminée-nr-24710-uruchomienie/

 

post-70347-0-40948000-1490302932_thumb.jpgpost-70347-0-30283900-1490302949_thumb.jpg

 

 

 

w temacie:  http://zegarkiclub.p...-uruchomienie/ post #12, #39

podalem szeroki opis przekladni i obliczania zredukowanej dlugosci wahadla, dlatego tez tutaj ogranicze sie tylko do skrotowych obliczen.

 

PN - przekladnia napedu wynosi:

 

i​n = Z​1​/Z​2 x Z​3/Z​4 ​=80/12x76/8=63,3(3)

 

PC - przekladnia chodu wynosi:

 

i​c ​= Z​5 ​/Z​6 ​x Z​7 /Z​8=84/7x70/7=120

 

l - zredukowana dlugosc wahadla​

 

l = ( 2x3600x1/i​cx1/Z​9 ​x1/2 )2 x 9,81/(4x3,14​2​)= (3600x1/120x1/40) 2x​ 0,2487423 = (30/40) ​2 x 0,2487423 = ( 0,75 )​2 x 0,2487423 = 0,5625 x 0,2487423 = 0,1399 mm

 

czyli okolo 13,99 cm

 

Wracam do zdjecia z poprzedniego postu #41 pokazujace wybita dlugosc wahadla na plycie mechanizmu zegara

 

post-70347-0-55972000-1490303351_thumb.jpg

 

 

Jak wiadomo :D lewa liczba 5 oznacza ilosc pouce'ow, a liczba prawa 2 oznacza ilosc ligne'ii.

 

Poniewaz:

 

1 ligne ( ''' ) parisienne = 2,2558 mm

1 pouce ( '' ) français    = 12 ligne ( ''' )

1 ​pied ( ' ) français       = 12 pouces ( '' )

 

to dlugosc wahadla wynosi 5x12 + 2 = 62 lignes

 

czyli 62 x 2,2558 = 139,85 mm = 13,98cm

 

reasumujac: Wszystko sie zgadza, mamy dowod, ze mechanizm zegara jest oryginalny ( poza zawieszka, sprezynami napedowymi i wahadlem ).

 

Zdjecia ponizsze

 

post-70347-0-42756600-1490303768_thumb.jpgpost-70347-0-34331800-1490303792_thumb.jpg

 

 

przedstawiaja wahadlo takie jakie dostalem z tym zegarem. Czy jest to wahadlo od tego zegara ? Prawdopodobnie nie - jest to wahadlo wtorne. Czy jest to dobra dlugosc wahadla dla tego zegara ? Jak widac - tak.

 

srednica soczewki wahadla wynosi:    42,9 mm

waga wahadla wynosi:                         84,48 g

 

c.d.n.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

c.d.

 

Do kompletu przekladnia wskazan

 

post-70347-0-38416100-1490532290_thumb.jpgpost-70347-0-24803300-1490532327_thumb.jpg

 

 

PW - przekladnia wskazan wynosi:

 

i​pw ​= Z1/Z2 x Z3/Z4 = 32/32 x 7/84 = 1/12

 

przekladnia wskazan zawsze chyba sie zgodzi :D

 

Pomny ostatnio niezauwazonych krzywych zebow, tym razem dokladnie obejrzalem zeby i znalazlem cos takiego

 

post-70347-0-97462700-1490532595_thumb.jpgpost-70347-0-64732700-1490532627_thumb.jpg

 

Uzylem pilnika i usunalem zadzior

 

post-70347-0-60721900-1490532729_thumb.jpg

 

c.d.n.

 

 

 

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

c.d.

 

A teraz jedna z najwazniejszych rzeczy w zegarze!

Kotwica, jej os i zamocowany na niej widelec.

Patrz zdjecia ponizej

post-70347-0-24649500-1490883265_thumb.jpgpost-70347-0-85739500-1490883294_thumb.jpg

Stan palet wyjsciowej i wejsciowej spilowanej na zdjeciach ponizej

post-70347-0-13892800-1490883396_thumb.jpgpost-70347-0-21330900-1490883425_thumb.jpgpost-70347-0-76584400-1490883450_thumb.jpg

Widac wglebienia wybite przez spadajace i uderzajace zeby kola wychwytowego w powierzchnie palet oraz droge tarcia tych zebow o palete.

 

A teraz zastanowmy sie jak polaczono  kotwice z osia kotwicy ?

Patrz zdjecia ponizej

post-70347-0-17026800-1490883678_thumb.jpgpost-70347-0-64157800-1490883704_thumb.jpgpost-70347-0-61105000-1490883726_thumb.jpg

Mysle, ze wpierw w kotwicy wywiercono otwor, potem kwadratowym nie wiem pilnikiem nacieto odpowiednio mniejszy kwadrat, a potem wbito czesc kwadratowa osi kotwicy (lekko skosna okolo 1/10 ).

 

A jak polaczono widelec z osia kotwicy ?

Patrz zdjecia ponizej

os ma dwie srednice

post-70347-0-04676400-1490884029_thumb.jpg

nie ma lutu ( wcisk )

post-70347-0-90850000-1490884081_thumb.jpg

Ramie widelca chyba jest osobnym elementem, ale jak polaczono to ramie z tulejka mosiezna, ktora jest polaczona na wcisk z osia kotwicy ?

post-70347-0-19290300-1490884272_thumb.jpgpost-70347-0-47237400-1490884287_thumb.jpg

 

W kazdym razie widelec z oska kotwicy oraz kotwica sa polaczone na sztywno czyli regulacje polozenia palet kotwicy w stosunku do zebow kola wychwytowego robimy gnac ramie widelca.

Dla porownania przytaczam tutaj post #25 w temacie

http://zegarkiclub.pl/forum/topic/138054-japy-pendule-de-cheminée-nr-24710-uruchomienie/page-2

 

c.d.n.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na zdjeciu wygląda jakby coś oderwało warstwę metalu z ząbka i stworzyło z niego taki właśnie zadzior - ciekawe jak to się stało?


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na zdjeciu wygląda jakby coś oderwało warstwę metalu z ząbka i stworzyło z niego taki właśnie zadzior - ciekawe jak to się stało?

 

Też mnie to uszkodzenie zainteresowało. Może to jest wada fabryczna powstała w czasie frezowania?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam takie samo zdanie jak kolega @Arek_Win. Jest to wada fabryczna powstala w procesie produkcji. Zadzior ten jednak byl na tyle gleboko przesuniety, ze za bardzo nie blokowal wspolpracy kola godzinowego z zebnikiem kola zmianowego.

Mnie natomiast zastanawia dlaczego paleta wejsciowa kotwicy jest spilowana ? Mam swoja hipoteze, ale wypowiem sie jak wyreguluje wychwyt.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.