Pablocito

Yyyyyyyy, to GPS im mogli dawać[emoji1787]

Tylko nie wiem po co wypozażano ich w zegarki. Na pytanie "która godzina?" zawsze mogli sobie odpowiedzieć: "ostatnia".

Choćby z uwagi na samą historię marki i jej założyciela myślę, że można przymknąć oko[emoji6].

Jednym słowem zegarek z duszą bo stworzony własnym nakładem pracy [emoji3]. Te wskazówki to jakby z Alpinisty.

Ale coś tam tyka w środku i sam tego nie złożyłes? No chyba że się mylę?

Thomas666 rozumiem że powinienem przynajmniej po wskazówce godzinowej rozpoznać markę i model. Tak jednak nie jest i ze wstydem zapytuję: co to za marka i model?[emoji3]

No i ładny rodowód:)

Wspaniała myśl techniczna rodem z CHRL[emoji3]. Tisell. Ale numeru ref. Nie podam bo nie znam.

Dziś Airshow, więc wybór oczywisty:)

Joma ma jakąś chorą cenę wysyłki do Polski. Plus cło i opłaty to dałoby sporo więcej. Jeżeli masz możliwość, że ktoś Ci go przywiezie to bym się nie zastanawiał. Inoxy chodzą nawet na bazarku dużo drożej. No i ładny ten niebieski.

Wyobrażam sobie jak ten pomarańcz wygląda na żywo. Te tarcze pięknie się mienią w świetle. Piękny zegarek.

Slaw, co to za model? Nie ma go chyba na ich stronie? Tarcza typu B z małą sekundą (Unitas?) ? No i do tego logo. Napisz proszę o nim coś więcej. Pozdrawiam

No tak. W takim upale z każdej skóry po godzinie robi się szmata. Ale NATO też do nich fajnie pasują. Jak przebiorę swijego "piechura", to wrzucę foty.

Na zdjęciach tego nie widać - czy one mają wypukły szafir?

No i te ich bransolety to kawał porządnego żelastwa. Na prawdę solidnie wykonane. Podobnie, jak same zegarki. Zero niedoróbek. Widać, że kontrolę jakości mają tę samą, co przy produkcji scyzoryków. Ale prawdę mówiąc mnie się te zegarki bardziej podobają na paskach.

Wyszedłem dokładnie z tego samego założenia. Zwłaszcza, że 280 to już była cena razem z opłatami. Noszę i cieszę się jak dziecko.

Tarcza jest na prawdę pięknie wykonana (jak cały zegarek zresztą), a większość zdjęć w necie bardzo ją "spłaszcza". Trochę żałuję, że zegarek nie ma prostego manualnego naciągu. Stary dobry Unitas byłby myślę lepszym rozwiazaniam niż o wiele mniej trwała 2824. Ale pożyjemy zobaczymy[emoji3]

Dzień dobry. Dołączam do klubu. Nowy nabytek z MD. Bardzo ładny. W środku wiadomo - ETA 2834-2. Cieszę się, że zdecydowałem się na zielona tarczę. Moim zadaniem na pasku wygląda dużo lepiej niż na bransolecie.

Dla mnie fakt zakończenia produkcji byłby dodatkowym argumenrem właśnie za kupieniem go. Zawsze to fajnie mieć coś, co należy do historii. No a poza tym ta zielona tarcza jest naprawdę niepowtarzalna.

No, za jakiś czas jak na pewno będzie trudniej o nowy egzemplarz. Ciekawe czym go zastąpią.

Mimo, że z racji nieposiadania Alipinisty jestem rzecz by można członkiem gorszego sortu:) tego wątku, to chciałem powiedzieć, że szczerze Wam tych pięknych zegarków zazdroszczę, tym bardziej, że Seiko ponoć ogłosiło zakończenie produkcji tego konkretnego modelu. Wasze cacka pójdą z pewnością w górę. Pozdrawiam. Mam na myśli SARB 017

Czyli?

Cześć, Piękny. Gratuluję! A mógłbyś zamieścić parę zdjęć na ręce? Też o nim myślę ale obawiam się trochę tych 38 mm (w sensie, że trochę mało, choć nadgarstek mam podobny do Twojego). Podoba mi się prostota i ręczny naciąg. Rozważam na Jomashopie też Glycine Incursore, choć to zupełnie inny rozmiar no i automat (ponoć już SW200 o szeroko na na forum dyskutowanej trwałości). Dla mnie codzienny rytuał nakręcania zegarka to właśnie największa frajda. No i do tego te wiecrone uszy- kwintesencja użyteczności, prostoty, tradycji - piękna, górnolotnie rzecz ujmując:). Niech się dobrze sprawuje. BTW, wiem że wysyłka z JS to jakieś $37. Można spytać ile wyniosły pozostałe opłaty? Pozdrawiam