Odnoszę wrażenie, że się rozumiecie tylko piszecie o tym samym w inny sposób. XoneX miał na myśli inwestowanie ogólnie. Łącznie ze skalowaniem biznesu i np. nowym etatem tak jak napisałeś a nie tylko inwestowanie bezpośrednio w coś z bezobslugowym zyskiem. Podobnie jak on zauważam, że większość ludzi bierze auto w leasing tylko dlatego, że pozwala na zakup auta droższego niż w rzeczywistości ich na nie stać. Mówią o inwestycjach, ale albo nie mają tak naprawdę z czego inwestować albo to "inwestycja" typu nowy Macbook Pro, iPhone i fancy szmatki. Po prostu większość ludzi tylko tak sobie usprawiedliwia leasing, który jest świetny dla osób, które mają co inwestować i wiedzą jak a takich jest względnie mało z ogółu. Większość ogłoszeń aut na Otomoto z cesją to nie są ogłoszenia osób, którym auto się znudziło tylko za bardzo żyli chwilą. Do tego większość z nich liczy, że ktoś nie ma kalkulatora i łyknie te ich z tyłka wzięte ceny (raty, wykup i odstępne).
Natomiast nie można też za bardzo szufladkowac decyzji innych, ponieważ jesteśmy w klubie ludzi, którzy w większości wydają bez mrugnięcia 5-200k na... zegarek 😜 Chociaż nie słyszałem, żeby ktoś brał Longinesa, Rolka czy Omegę w leasing czy z pożyczki konsumpcyjnej.
PS. Ktoś pamięta forumową akcję "chleba z pasztetem"? 😜