-
Liczba zawartości
634 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Forum
Profile
Galeria
Kalendarz
Blogi
Sklep
Zawartość dodana przez Darek p
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 5 z 7
-
Witam Kolegów, przeglądając czeluścią tego forum nie znalazłem żadnego miejsca gdzie można zebrać informacje o tej (w mojej opinii) przyzwoitej marce. Dlatego zakładam wątek, gdzie można będzie się pochwalić lub wymienić opinią o zegarkach marki Festina. Owszem to nie prima sort, ale mam ich kilka i pomimo wielu lat służby na przemian bez żadnego oszczędzania dwa tykają już od 2006 roku. Nie raz nie zmieściły się przy metalowej framudze drzwi i nie raz oberwały przy pracy fizycznej lub ćwiczeniach, ale mają się nieźle cały czas - dlatego uważam, że są godne uwagi. Owszem ustępują Seiko czy Citkowm, ale też kosztują mniej a i w środku citkiem (Miyota) stoją, więc nie jest źle. Historia samej marki Festina zaczęła się w 1902 roku w Szwajcarii. Nie są to jednak zegarki SWISS MADE. W roku 1984 firma została przejęta przez Hiszpana Miguel Rodriguez, a marka Festina jako część Festina Group, znalazła swoją siedzibę w Barcelonie. Z informacji jakie udało mi się wyszukać podobno centrum produkcyjne jest ulokowane w szwajcarskim Herbetswill, choć zakładam, że tak jak większość producentów sporą cześć komponentów wytwarzają w RPC. W sumie o marce słyszałem sporo skrajnych opinii. Zarzuty jednak nigdy nie dotyczyły zastrzeżeń co do jakości czasomierzy, a raczej ich "nadmuchanej" ceny. Ta jednak szybko po premierze się urealnia ciągłymi promocjami. Osobiście mam jak najbardziej pozytywne odczucia co do jakości wykonania, choć przychylam się do teorii o zbyt wyśrubowanych cenach w tej klasie. Mam jednak wrażenie, że prężna konkurencja je trochę ostatnio urealniła. Z tego co pamiętam Festina kiedyś była partnerem wielu wydarzeń sportowych m.in. kolarskich np. Tour de Pologne i nawet wypuściła poświęconą kolarstwu serię CHRONO BIKE. W sumie posiadam cztery kwarce do Festiny, dla "rozkręcenia" tematu opiszę pierwszy i najstarszy z nich. Festina F16101-6 Festina model F16101-6 to zegarek zakupiony w 2006 roku i bez żadnych problemów działający nadal (15 lat). Jako, że posiadałem już wtedy jeden zegarek (Aquator na bransolecie), postanowiłem, aby kolejny był w elegantszym wydaniu tj. na skórzanym pasku. To bardzo prosty zegarek oparty na kwarcowym mechanizmie Myiota FS01 zasilanym baterią SR626. Mechanizm ten nie posiada żadnych kamieni. Charakteru dodają mu białe subtarcze na czarnym cyferblacie. Generalnie czasomierz ten uznaję raczej za typ elegancki do koszuli, niż stricte sportowy. Na godzinie szóstej umiejscowiony jest sekundnik wraz z wskazaniem dnia miesiąca, natomiast na godzinie trzeciej tarcza czasu 24h. Niby to bajer, ale z drugiej strony dla osób narzekających na problemy z ustawianiem dnia miesiąca to dobre wskazanie kiedy wskaźnik przeskoczy o kolejne pole. Chronograf pozwala na pomiar czasu maksymalnie do sześćdziesięciu minut. Za wskazanie z dokładnością sekundową odpowiada wskazówka na tarczy głównej, a za minuty subtarcza na godzinie dziewiątej. Ciekawostką w tym zegarku jest zakręcany na cztery śrubki dekiel. W sumie głównie spotykałem się z deklami zakręcanymi kluczem zegarmistrzowskim lub na tzw. wtyk/wpych. Koperta ma formę prostokąta i jest dosyć mała jak na współczesne trendy tj. ma wymiary około 31x35 mm. Grubość koperty to około 10 mm. Nie każdy zegarek musie przecież rzucać się w oczy – ten jest bardzo subtelny. Koperta jest wykonana ze stali szlachetnej. Z racji posiadania jeszcze wtedy Aquatora na metalowej bransolecie wybór padł właśnie na zegarek na pasku skórzanym. Szybko przekonałem się o różnicy i krótkiej żywotności tego rozwiązania (przy częstym noszeniu i szczególnie w lato przy wysokich temperaturach). Planowałem kupić inny model, z nieco większą kopertą i paskiem w fakturę skóry aligatora, jednakże za namową uroczej ekspedientki wtedy młokos nie kupił zegarka „dla starszego pana”, a potem trochę żałował. Zegarek nigdy mnie nie zawiódł, natomiast pasek pękał sukcesywnie i choć Festina robi paski dobrze układające się na ręku, to biorąc pod uwagę jego następcę (wyrób marki Bros) nie są one najwyższej żywotności. Ten obecny służy mi o wiele dłużej i nadal nie widzę na nim znacznych przetarć, czy pęknięć. W sumie skórzane paski nie są dla każdego. Są synonimem elegancji, a to że są kosztowne – no cóż nie każdy musi je nosić. Bransoleta jest prawie wieczna. Poza uszkodzeniami wynikającymi z ciężkiego traktowania, jeśli jest z przyzwoitego stopu i zegarek nie jest używany w ekstremalnych warunkach (warsztat samochodowy, budowa itp.) to nie powinna się zniszczyć. Najczęściej przy masywnych zegarkach ustąpi teleskop. Wygnie się od ciężaru zegarka i na przykład lawirowania nadgarstkiem przy dźwiganiu gabarytów. W opisywanym modelu podobnie jak w większości zegarków tej marki zastosowano szkiełko mineralne. To chyba dobry kompromis, bo szafir choć odporniejszy na zarysowania, to łatwiej utłuc. Wskazówki na głównej tarczy pokryto warstwą fluorescencyjną, dla ułatwienia odczytu przy słabym oświetleniu. Oczywiście efekt ten słabnie im dłużej zegarek jest z dala od źródła światła. Wodoodporność zegarka producent okrasił jako 50 m (5 bar) czyli zegarek jest odporny na zachlapania, deszcze i normalne użytkowanie. Teoretycznie możliwe jest pływanie powierzchniowe z zegarkiem. Ja jednak z racji paska nie wystawiłem go nigdy na działanie wilgoci innej niż deszcz. Przyznam, że trudno mi wyobrazić sobie praktyczne zestawienie zegarka o wyższej wodoodporności przy delikatnych skórzany pasku. Stalowy, tytanowy lub silikonowy wydają się być wtedy odpowiedniejsze. Wygląd tego modelu jest dosyć trudny do jednoznacznego opisania. Z jednej strony elegancka koperta, błyszczące indeksy, zdobiona wzorami tarcza, ale z drugiej kontrastowe tarcze i sportowy chronograf. Przy masywnej ręce wygląda zbyt skromnie, z drugiej jednak strony eleganckie zegarki nie mogą mieć cebulowych gabarytów. W mojej opinii właśnie dlatego, mimo wszystko, zegarek uznaję za bardziej zobowiązujący i nie nadający się do t-shirta. P.S tekst zaczerpnąłem z mojego mini bloga zegarkowego dot. zegarków ze starych lat to tak jakby ktoś gdzieś już to czytał
-
He, he raczej oryginałów się nie wyzbywam. Będzie do zajechania. Wiesz jak to jest - dziś Ci nie pasuje, za pół roku wow. Maiłem tak z zegarkiem starym od Aquatora. Był poprzecierany itp i puściłem go z 10 lat temu za 50 zł w stanie całkiem dobrym....z pudełkiem i dokumentacją.... Dziś bardzo żałuje ze względów sentymentalnych i bo ogóle fajny był. Dziś mam kasetkę średnio niewyglądających zegarków, ale każdy to kawałek mojej historii z życia i tu pasowałby idealnie.
-
i jest czarny Parnis:
-
Zmiana paska i jakoś bardziej cieszy, bo ten firmowy był jakiś twardy i masywny do leciutkiego zegarka. Nowy kosztował całe 9 zł i tchnął nowe życie w zegar za 139 zł 🙂
-
Jako, że zacząłem temat dopisze jak się u mnie zakończył. Mimo, ciekawego dla mnie wyglądu i przychylnych marce opinii Kolegów nie zdecydowałem się. Brakowało mi wskazówki sekundowej (w końcu to automat i niech sobie płynie...) i podświadomie męczył mnie napis QUARTZ na zegarku z mechanizmem automatycznym. Mimo opinii o dobrej jakości produktów tej marki takiej niedoróbki nie mogłem przeskoczyć. Szukałem jednak alternatywy, bo wzór mi się podobał i padło na innego czasomierza z Ali. Jeśli jednak ktoś kto czyta ten post ma model 16009 niech też proszę wrzuci fotki, forum ma pomagać w wyborach 🙂 a im więcej opinii tym lepiej. Mój typ jest podobny układem tarczy, choć wybrałem wersję czarną..... choć biała też jak najbardziej jest dostępna. Podobnie jak Gunaqin ma na godzinie szóstej dziurbiliona z oknem na balans. Na dziesiątej wskaźnik dni miesiąca, a na drugiej przydatny wskaźnik rezerwy (tutaj 16009 ma dni tygodnia). Druga różnica to brak lumy na wskazówkach, choć tej cenie nie spodziewałbym się oświecenia... Wybór należy do każdego z Was. Ja tylko podrzucam alternatywę. Mechanizm: Seagull 2505 Szerokość koperty: 43 mm Szkiełko: mineralne Hardlex Wodoszczelność : 30 m (3 bar)
-
W oczekiwaniu na czarny Parnis z wskaźnikiem power reserve. Mechanizm: JHS -35 / Koperta 43 mm / Szkiełko: mineralne (ponoć Hardlex) / Wodoszczelność 50 m Kosztował całe 278 zł
-
no nie można odmówić moja 6letnia córka ma już 3 czasomierze co do zasady ilość materiału / cena to w zegarkach damskich zasady takiej nie ma właśnie dlatego, że to często prezenty dla ukochanych osób jak jest to coś dla kogoś bliskiego to łatwiej się przymyka oko na nieracjonalną wycenę i płaci
-
INVICTA - klub sympatyków, miłośników, zazdrośników
Darek p odpowiedział Zeno → na temat → ZEGARKI AMERYKAŃSKIE
Ten sklep znam i akurat moich typów w atrakcyjnej cenie nie mają.- 528 odpowiedzi
-
- Invicta
- Invicta Watch Group
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
INVICTA - klub sympatyków, miłośników, zazdrośników
Darek p odpowiedział Zeno → na temat → ZEGARKI AMERYKAŃSKIE
dzienks, popatrzę w wolnej chwili- 528 odpowiedzi
-
- Invicta
- Invicta Watch Group
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Spoko niech się noszą 🙂 Tak, Timex jest ciekawszy na pewno, chodziło mi bardziej o materiały i relację cena/jakość choć w przypadku zegarków damskich/biżuteryjnych o zdrową relacją cena/jakość trudno he, he.
-
INVICTA - klub sympatyków, miłośników, zazdrośników
Darek p odpowiedział Zeno → na temat → ZEGARKI AMERYKAŃSKIE
jaki sklep z Invicta w EU jeśli można wiedzieć?- 528 odpowiedzi
-
- Invicta
- Invicta Watch Group
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Fajny model. Ja swojej też chciałem sprawić na urodziny, ale już raczej nie Timexa. Wiesz Kolego zegarki robią ładne, ale bransolety podłe. Chyba, że coś się zmieniło. Moja Mama dostała pare lat temu na urodziny i koperta trzyma się ładnie do dziś, ale bransoleta się "wytarła z metalu".... Także jak standardowe mocowanie to można z czasem się poratować skórą. Swojej połowicy też chciałem sprawić tykadełko, żeby nie marudziła, że ma jedno a ja więcej, ale finalne wybrała kolejne błskotki a zegar zostaje stary. BTW obstawiałem https://zegarownia.pl/zegarek-damski-citizen-sports-eq0601-54ae (cena jak Timexy a citek) Co do Casio - też przedkładam Timex nad nie. Miałem dwa Casio w sumie nic do zarzucenia, ale brak zęba. Timex ma mniejszą gamę modeli, ale jakoś mniej plastyku i ogólnie zawsze mnie kusił. Od niedawna mam University i jestem zadowolony. Koszt niski jak na czasomierz i firmę z historią w branży, indiglo i już zamówiłem paski na podmiankę do niego :-) Co jakiś czas przeglądam ofertę i szukam czegoś od Timexa co będzie ciekawe, bo na jednym chyba nie ostanie :-).
-
Zacny zegarek datownik też nieźle "wkomponowany" jak na Timex. Bardzo ciekawy model.
-
INVICTA - klub sympatyków, miłośników, zazdrośników
Darek p odpowiedział Zeno → na temat → ZEGARKI AMERYKAŃSKIE
a propos cyganeri to mam w planie: https://www.jomashop.com/invicta-dc-comics-watch-29689.html / bo w końcu ma być super a już mi wykupili https://www.jomashop.com/invicta-dc-comics-watch-29696.html / Prawda. Ja też nie lubię Invicty. Mam już kilka od skeletona, po 15145 i ciągle coś znajduję ciekawego....np: https://www.jomashop.com/invicta-pro-diver-watch-30416.html niech się opanują z tymi modelami he, he dla zbieracza zegarków są zmorą. ehhh.... Tylko te płatności w jooma są dla mnie jeszcze do rozkminienia, bo jak dotąd od niech nic nie zamawiałem, a tam chyba karta kredytowa lub ppal. p.s. Casio jakoś nie moja bajka. Rozumiem, że sentyment? Miałem EFA120D i mimo bajerów sprzedałem ze stratą by zrobić miejsce innym. Rok temu kupiłem za 250, sprzedałem za 200, a widzę teraz po 440 zł.... ...ale pewnego Aquatora dla sentymentu bym kupił mimo jego wad......- 528 odpowiedzi
-
- Invicta
- Invicta Watch Group
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
INVICTA - klub sympatyków, miłośników, zazdrośników
Darek p odpowiedział Zeno → na temat → ZEGARKI AMERYKAŃSKIE
Wreszcie dotarł, ale chyba było warto. Sklep zwrócił Ci za opóźnienie? Nie rozumiem uprzedzeń niektórych co do marki. Kto inny wypuścił taka serię? To fajny egzemplarz do kolekcji. P.s. Jeszce tyko reszta ligi i komplet he, He.- 528 odpowiedzi
-
1
-
- Invicta
- Invicta Watch Group
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wracając do tematu. Dotarł do mnie SD 1975. Chyba przyda się tu kilka fot. Wrażenie dosyć pozytywne...choć myślałem, że jest większy. Jest ciężkawy, ale rozmiarem w sam raz. Z racji trochę trapezowego przekroju koperty 47 mm tutaj i w Invicta to zupełnie inny wymiar. Invicta jest wiadomo duuuuża, a tutaj to trochę łagodniej i lżej koperta wygląda. Na razie za wcześnie by piać z zachwytu, ale chyba będę zadowolony
-
Mi z serii w gust trafia jeszcze tylko TW2P92500 (obecnie za 169 zł). Skromne tarcze (tylko drukowanymi indeksami), słabe materiały na koperty i właśnie mało finezyjne logo jakoś mnie dotąd powstrzymywało przed zakupem tej marki. Ta seria ma logo z polotem, więc w takiej cenie SS back można przeboleć, bo jest indiglo. Prosta sprawa, ale cieszę się nim jak dziecko ;-).
-
Zgodnie z postem z wczoraj dzielę się zdjęciami. Wrażenie ogólne pozytywne. Mimo, że nosze zazwyczaj zegarki 42-45 mm (poza jednym Invicta 48 mm) to tutaj 40 mm nie wydaje się za małe. Zwyczajnie lekki, prosty zegarek. Zalety: cena 139 z wysyłką / wygląd / indiglo. Wady: tylko SS back / głośne dosyć cykanie (mi akurat nie przeszkadza) / pasek nie pożyje chyba długo ..ale już mam w planach zamówić skórzane yellow brown / blue oraz ss w wersji "złoty" mesh. Choćby nie wiem co w takiej cenie ja wad nie widzę wyraźnie, trochę jakby przez mgłę ;-). Dziękuję Koledze Paulus57 za inspirację. Przeglądałem ofertę Timex'a, ale zdjęcia z www mnie nie przekonują, a te u formowaczów na nadgarstkach potrafią pomóc w decyzji zegarkoholikowi ;-).
-
Dzis doszedl moj university za cale 139 zl z wysyłką. Powiem tak od dziś jestem fanem indiglo i obok szwajcarow, japoncow i chińczyków... no i invict 😉 na pewno jeszcze jakiś timex w kolekcji się pojawi. Zegarek robi na prawdę przyzwoite wrażenie. Jutro za dnia zrobię fotkę i podzielę się. Szczerze polecam jak ktoś się waha przed timexem. To nie wyżyny zegarmistrzowstwa ale też nie ma się czego wstydzić. Fajny czasomierz.
-
Zauważ tylko, że w ofercie są chyba dwa rozmiary 41 i 44 mm. Ja wolę 44 mm z racji nadgarstka 18,5. Większość jednak chwali proporcje 40-41 mm. To indywidulna decyzja. Z wersji 41 mm wybór już skromny, Zwracam tylko uwagę, cokolwiek wybierzesz, że są tam dwie wersje. Żeby nie było niespodzianki...
-
Opinie klientów sklepu są dosyć dobre, WR 200, faktycznie minerał, ale to nic strasznego mam wiele minerałów, kwarc miyota, piszą ze ceramiczny bezel ..., all sstell - i ogólnie na papierze wygląda okej. Pamiętajmy, że to 159 zł i nie shark. Jedyne co mi nie pasuje to zakręcanie dekla. Nie mam klucza akurat do takiego, a w prostszych zegarkach wymieniam baterie sobie dla frajdy sam. Jednak to tylko moja fanaberia. Dla innych będzie to zaletą ze względu na pierwowzór, ja podchodzę trochę praktycznie. Czarny z zielonym bezelem lub cały niebieski wyglądają fajnie. Bierz z bransoletką. Silikon, czy nato dobierzesz a bransoletkę będzie trudniej. Skóra w diverze jakoś mi nie pasuje, ale weźmiesz co Tobie podchodzi. Jak się byś zdecydował to niech się dobrze nosi
-
INVICTA - klub sympatyków, miłośników, zazdrośników
Darek p odpowiedział Zeno → na temat → ZEGARKI AMERYKAŃSKIE
I jak doszedł superman? Pochwalisz się fotkami? Jak się nosi?- 528 odpowiedzi
-
- Invicta
- Invicta Watch Group
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Myślę, że każdy zainteresowany kieruje się nie tylko wpisami tutaj (choć są bardzo cenne i sam nie raz o opinie prosiłem), ale tez szpera sam w necie. Porównuje zdjęcia, videorecenzje itp. Ja przyglądając się tuńczykowi wybrałem SD. Wydawał mi się wykonany z lepszą dbałością o szczegóły. W przypadku Willarda już takiego odczucia co do rozbieżności w jakości nie mam. Przynajmniej na podstawie dostępnych materiałów. Jak kolega napisał zakupy na Ali to trochę ruletka. Widać jeden model może robią lepiej a inny na troszkę na odpier.papier. Biznes się kręci i o to chodzi.
-
Więc tak: - zgodnie z umową poniżej fotki mojego brzydala festynowego. Zapewne niektórzy tak go widzą, ja go lubię. Jest inny i na pewno wyróżnia się z kasetki. Jak na razie tyka - absolutnie nie namawiam na PD. Chodzi mi jedynie o to, że ja jestem zadowolony. dałem za niego coś około 180 zł. Seagull o PD bym nie porównywał 1:1, bo to jednak ciut inna klasa. Od mechanizmu po jednak wykonanie. PD słynie z wyciskania z niskiej ceny przyzwoitej jakości, ale Seagull to jednak już troszkę inna półka. Wybierzesz sam, bo najlepiej wiesz czego szukasz.
-
Seagul i pd to różne półki jakościowe. Może nawet regały 😉 Więc co do Pd to tak: mam go.od września 2020. Kupując go za 181 zł.chyba w promocji nie oczekiwałem, że będzie wykonany choć trochę jak choćby epos za 7k. Po prostu chciałem drugiego po invicta szkieletora. Myślę, że pochodzi ile fabryka dała. Czy inaczej -jaki egzemplarz mi się trafił. Serwis może się okazać nieopłacalny w tej cenie. Zobaczymy kiedyś. Zdjęcia na Ali sporo przekłamują dlatego zaryzykowalem na podstawie tych photoshopowych z ofert. Ten z białą ramką i niebieskimi indexami mi wyglądał za bardzo palstikowo /biała część tarczy/. Wziąłem czarny. W mojej opinii jak tani plastik nie wygląda. Koperta jest ss. Minusy to dosyć głośny rotor i cykanie. Wskazówki też nie są super czytelne, bo są w kolorze mechanizmu i cienkie. Plusy: taki właśnie chciałem. Kosztował grosze a spełnia moje oczekiwania. Wygląda dla jednych festyniarsko ale mi się podoba. Szczególnie do ekstarwaganckiej koszuli i nawet krawata. Dokładność? Mam już kilka automatów i noszę je po 1 dzień. W ciągu 1-2 dni nie widzę rażących odchyleń. Obok jest kasetka z kwarcami, więc rzuciło by mi się w oczy. Przyznaje jednak, że co do sekund nie liczyłem, bo aż tak jeszcze nie sfiksowalem, choć jestem na dobrej drodze.... He he Jeśli chcesz to w pon wstawie fotkę w realu. Wszytko zależy od gustu, portfela i zafiksowania. Ja w cenie 1k wolałbym tego pd + parnisa z openheart + steeldive tuńczyk lub willard. Czyli trzy. Każdy jednak wybiera wg swojego gustu i uznania. Cokolwiek wybierzesz niech się dobrze nosi.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 5 z 7