arrowhead_luke

Redentore oczywiście pod każdym względem lepszy, jakbym potrafił cofnąć czas to pewnie bym kupił poprzedni model na wyprzedażach kiedy firma zmieniała nazwę. Tutaj chodzi o to, że chce zrobić test, czy zegarek mechaniczny w ogóle się u żony sprawdzi (czy będzie mieć cierpliwość do nakręcania co kilka dni przy rotacji) 🙂 Z tych dwóch też mi się bardziej podoba orient (sam mam m.in. Kamasu i go bardzo lubię), ale liczę na to, że ktoś może jeszcze jakiś pomysł podrzuci.

Cześć, szukam zegarka dla żony, ma kilka kwarcowych, to byłby pierwszy automat i dlatego szukam czegoś niedrogiego w razie jakby się nie sprawdził. Budżet - 500, max 600 zł, zegarek koniecznie nowy, wygląd raczej klasyczny, bez kryształków svarovskiego, cyrkonii itp. Może być na pasku lub bransolecie, kolor tarczy dowolny, wielkość coś około 33-36 mm. Zakup w Polsce, chciałbym zamówić w tym tygodniu, żeby na początku przyszłego odebrać paczkę. Kompletnie się nie orientuję w damskich automatach, ale w tej cenie raczej trzeba chyba spojrzeć w kierunku Japonii - Seiko albo Orient? Coś takiego znalazłem na razie: Seiko SYMA27K1 Orient FNR1Q005W0 Jest to coś warte? Ktoś coś może na ten temat powiedzieć? Ewentualnie coś innego podrzucić? Z góry dziękuję, Łukasz

Przy tych kursach rubla to by był właściwie rozbój, ale pewnie i tak by się nie udało kupić. A nawet gdyby się udało kupić, to już wysłać niekoniecznie 🙂

Hej, jeśli Cię to interesuje, to w maju mają być dostępne czerwone Buyalov A67 na bransie. Sam się zastanawiam czy kupić, tylko te nowe opłaty celne mocno podnoszą cenę końcową.

A możesz kolego napisać ile cm masz w nadgarstku?

Rozwiązanie numer 3. Nie przejmować się, używać, cieszyć się życiem i zegarkiem. Koronka od tego jest, żeby nią kręcić, a temat kojarzy mi się trochę z podejściem, że nie będę włączał wycieraczek na słabym deszczu, bo mi się szybciej pióra zużyją. Dopiero ich użyję jak nie będzie innego wyjścia. A wybór zegarka pod takim kątem, żeby nie trzeba było używać koronki, to już w ogóle mindfuck dla mnie... Oczywiście żartobliwie i bez urazy 🙂

Niecałe 300 z przesyłką kurierską w cenie, wg mnie nie mam na co narzekać np. patrząc na ceny używek.

Właśnie do mnie przyszedł 😁 Co prawda kupiłem go na olx, ale jak otworzyłem paczkę i zobaczyłem 170 zł na fakturze, to już wiedziałem co to za sztuka 🙂

Ojoj, ładny zdecydowanie. Ciekawe jak na żywo będzie się prezentować.

Przyszedł do mnie kilka dni temu, to mój pierwszy g-shock. Jestem mega zadowolony, jak za te pieniądze super zegarek, bardzo wygodny i dobrze wygląda nawet na chudym nadgarstku.

Będzie tam kolejny biurowiec, kilka się postawiło w okolicy przez parę ostatnich lat. A napiszesz w którym sklepie w scc mają Balticusy? Nie zauważyłem.

Zamówiłem, jutro odbieram ze sklepu. Diablo też kupię, bo akurat fajna cena, to będzie "na zaś".

Film jest okropny. Obrzydliwy wręcz. Na pierwszy rzut oka wszystko bardzo przejaskrawione, wyolbrzymione, nadmuchane. Na drugi rzut oka, po otrząśnięciu się już niekoniecznie się tak wydaje, jakoś tak bliżej życia i realności, a wtedy film robi się jeszcze bardziej ohydny. Smarzowski odwalił kawał porządnej roboty, film powinien każdy obejrzeć, ale ze świadomością, że to nie będzie przyjemne doświadczenie.

Przyciski w tym zegarku, jak sama nazwa wskazuje, służą do przyciskania 😁

Też akurat zacząłem, trzeba nadrobić, bo aż wstyd. Faktycznie, klimat jest...

Cześć. Ja również zastanawiam się nad Garminem. Zegarek miałyby być używany do amatorskiego biegania plus wycieczki piesze, szczególnie przy gorszych warunkach kiedy szkoda używać zegarka mechanicznego. Nie będzie noszony cały czas, na pewno nie będę go też zakładać do spania. Funkcja, która bardzo mnie przekonuje (oprócz podobno świetnej aplikacji garmina, mega czytelnego ekranu, zapisu trasy itd.) to możliwość słuchania muzyki że ściągniętych playlist spotify przez słuchawki bt i w związku z tym ograniczam się do modeli, które to obsługują. W ten sposób telefon mógłby zostać w domu podczas treningu. Wstępnie wybrałem model Forerunner 645 Music, raczej używany, żeby wyszło po taniości jakby mi jednak nie siadło. Jeśli eksperyment się uda to wtedy pomyślę o czymś lepszym, jeśli będzie taka potrzeba. Ktoś ma, używa? Jakieś opinie z pierwszej ręki?

Do koszyka da się już dodać, sprawdziłem w sklepie który mi wyświetlił reklamę na fb

Gdzieś mi mignęła cena około 5000

Kamasu na wakacjach.

Dla uzupełnienia - pisałem rok temu o sporej dokładności jak na tak tani zegarek: No więc pozwoliłem sobie to sprawdzić. Oczywiście nie codziennie, bo w przypadku zegarka kwarcowego nie ma to sensu, ale kilka razy wystarczy:

Super zegar. Ja się cały czas biję z myślami czy go nie kupić (konkretnie czerwony), tylko obawiam się, czy nie będzie źle wyglądać na mojej ręce - tylko 16,5 cm w obwodzie. To jednak kawałek zegarka i w przekątnej i w grubości. Jakby tak wersja 39 mm nie była na kwarcu...

Tak, w pełni się zgadzam i jestem przygotowany na to, że zawsze tak pięknie nie będzie. Przykładowo ten mój orient był po zakupie na regulacji u innego fachowca, który go ustawił na średnio +7-8 sekund i byłem bardzo zadowolony (no bo w końcu po wyjęciu z pudełka było +25). Zapłaciłem za regulację 30 zł, więc chyba niedużo. Ale nikt nie jest ideałem, a już na pewno nie ja i bez większego przemyślenia, kiedy żona poprosiła mnie o ubicie białek z jajek na pianę po prostu to zrobiłem bez zdjęcia zegarka z ręki i z tych +7 zrobiło się +40 😕 Zegarmistrz u którego byłem wcześniej miał nieczynne, to zaniosłem Kamasu do Pana Janikowskiego, gdzie zapłaciłem za regulację z testem szczelności 75 zł (chyba sporo, ale zegarek zaczął robić dziennie średnio +1s... a konkretnie +3 w dzień, -2 odłożony na noc). No więc, nie wiem czy facet jest cudotwórcą, ale na swojej robocie się chyba zna, to i ceni się odpowiednio. Jakbym miał u niego serwisować 20 zegarków, to bym się pewnie mocno zastanowił, ale przy mojej skromnej kolekcji na jedzenie nie braknie jak zapłacę więcej za usługę 😁

Po serwisie nosiłem codziennie po 14 godzin przez tydzień, rano i wieczorem zapisywałem wyniki. Robię tak z każdym zegarkiem nowo zakupionym lub po serwisie. Potem przeszedł w rotację i był noszony przez max 2 dni z rzędu.

Wiem że można kupić za tyle nową, ale ja chciałem naprawić tę konkretną, bo to jest zegarek mojego ojca. Serwis był jakiś miesiąc temu, więc już co nieco mogę o tym powiedzieć. A co do dokładności, to przecież widełki producentów są zwykle podawane z dość dużą rezerwą. Po regulacji często da się uzyskać o wiele lepsze wyniki. Przykładowo mój Orient Kamasu robi średnio +1, +2s na dobę, po wyjęciu z pudełka było +25, a producent podaje chyba coś między -20 a +40, musiałbym w instrukcji poszukać, ale to było coś w tych granicach.

W Polsce, w Chorzowie konkretnie u zegarmistrza Janikowskiego z listy polecanych z forum. Też mi się wydawało dość sporo jak na serwis starej amfibii, ale zależało mi na naprawie a zegarek chodzi teraz jak złoto. Był robiony pełny serwis, rozebranie na części pierwsze, mycie, smarowanie, wymiana kilku części, polerowanie szkiełka, testy szczelności, regulacja, założenie nowego bezela który się zagubił. Zegarek przy codziennym noszeniu robi około -4 do +1 sekundy na dobę (przy odpowiednim odkładaniu na noc nawet między -1 a +1), co jest wg mnie wynikiem fenomenalnym na ten model.