Hiob, szkoda czasu na tlumaczenia. Amerykanskie samochody sa zle, od siedzenia na cemencie dostaje sie wilka. To nic ze nikt go nigdy nie dostal, to nic ze 99% piszacych w amerykanskim aucie nie siedziala. Wujek kiedys na weselu tak mowil, to tak musi byc. Mam trzecie amerykanskie auto, niedlugo kupie kolejne. Moze jakosc wykonczenia wnetrza nie jest na poziomie Mercedesa S klasy, ale pisanie o tandecie to glupota czystej postaci. Zaden z moich samochodow nigdy sie nie zepsul, poza materialami eksploatacyjnymi nie robie nic. Ale i tak u nas 14 letnie Audi bedzie uwazane za lepsze, i niech tak zostanie. U mas mosi byc niemiec i dyzelek, reszta nie ma znqczenia. A juz najmniej takie, z ilu egzemplarzy jest sklejony. Wiadomo ze lepszy Passat, malo pali, czesci na szrocie kupa. Ide wlasnie do garazu do mojego grata. Na szczescie jak odpale V8, to nie slysze jak mi plastiki trzeszcza.