Ceny gshocków faktycznie szybują ostro w górę przez ostatnie mniej więcej 2 lata, pewnie spowodowane jest to różnymi czynnikami typu kursy walut itp., ale myślę że czynnikiem nr 1 jest wykreowana, częściowo pewnie przez casio, wzrastająca "moda" na nie. Parcie na klocki typu GA-100 albo "wintydżowe", pstrokato-ciapkowate kwadraty nie wzięła się znikąd. Wiem że stara prawda mówi że towar jest wart dokładnie tyle ile ktoś jest w stanie za niego zapłacić, ale z drugiej strony cała sztuka polega na tym, żeby tego kogoś nakręcić tak, aby zapłacił jak najwięcej W konsekwencji korzysta casio, bo wie że sprzeda, skądinąd dobrej jakości, produkt za cenę jednak przewyższającą imho jego wartość, a najbardziej tracimy my, fani "marki", bo dla kogoś kto kupuje sobie gshocka raz na parę lat stówka czy dwie różnicy w cenie to nie jest aż tak wielka tragedia. Jak przypomnę sobie jakie były ceny gshocków ładnych kilka lat temu gdy zaczynałem tą przygodę to aż głowa mała, ale cóż, trzeba jakoś z tym żyć...