No właśnie, muszę go podrzucić do jakiegoś mistrza znającego się na rzeczy, bo ja to tylko wymiana ubranek co najwyżej, no może jeszcze baterię bym od bidy wymienił... A tak w temacie, to nie dziwię się że kolegom podoba się gw-500, to całkiem inna gshockowa jakość na łapie, miły chłód metalu w porównaniu z plastikowymi braćmi , jedynie ten pasek faktycznie strasznie plastikowy. Fota z czasów gdy jeszcze działał: