Może to zabrzmi dziecinnie i naiwnie, ale AW odmienił moje życie. Schudłem ponad 20 kg, regularnie biegam i ćwiczę. Nie pójdę spać póki nie pozamykam wszystkich pierścieni aktywności, przy czym czerwony pierścień mam ustawiony na 1500. Jestem żywym przykładem na to, że takie gadżety potrafią motywować i utrwalać dobre nawyki. Jak ktoś robi z siebie księcia i przeszkadza mu zmięta reklamówka w dłoni, to niech nie rozstaje się z Rolexem, jak ktoś robi z siebie Supermana bez wad, co to ma na maksa silną wolę, to najlepiej niech w ogóle nie nosi zegarka, bo na pewno zawsze umie zgadnąć która jest godzina. Dla takich prostaczków jak ja AW to strzał w dziesiątkę.