Miałem kilka Chronoswissów i nigdy mnie nie zawiodły w kontekście jakości.
Ostatnie to Tora GMT, którą tu pokazywałem i Delphis w różowym złocie.
Myślę że kolejnym będzie któryś Timemaster. Niewiele brakowało a ten, który jest w rękach kolegi @rafalmosty byłby mój, ale to inna historia
Ten Kairos zaskoczył mnie motylkiem, którego aby wyregulować, w rozumieniu przerzucić na inną dziurkę potrzebujesz śrubokręta . Poprzednie modele zawsze miałem z klamerkami.
jak to przystało na Chronoswissa klamerki skręcane śrubami.
Natomiast rozwijając temat tzw. Full set. Patrzcie na to
...jest rok 2002 idziesz to uznanego Jubilera w swoim mieście, aby dokonać zakupu swojego wymarzonego zegarka.
jesteś przyjęty z odpowiednim szacunkiem i wybór Pana na Chronoswissa model Kairos.
wiesz że będzie Twoim zegarkiem na specjalne okazje.
Jubiler widzi jak ważny jest to dla Ciebie zakup i wręcza Ci wszystkie możliwe materiały o marce (i nie tylko) jakie posiada
skrzętnie zachowujesz wszystko wiedząc jak ważny to dla Ciebie zakup...
a tak serio to Jubiler nadal prosperuje i dobrze sobie radzi.
w zestawie pierwszy właściciel zatrzymał nawet paragon (wyblakły, ale jest) i torebkę papierową, która o dziwo przez te lata nie rozpadła się. jest też lista cenowa wszystkich modeli Chronoswissa z roku 2002.