Ciężko mi się zgodzić z twierdzeniem, że to prawie pewnik. Istnieją symulacje, które wskazują wprost, że zaburzenia dalekich orbit powodowane są przez zbiorczą masę obiektów transneptunowych, które tworzą swoisty pierścień na granicy naszego Układu Słonecznego - i nie potrzebna jest do tego 9-ta planeta. Do mnie to bardziej przemawia aniżeli teoria, która zakłada, że istnieje hipotetyczna, nieodkryta planeta wielkości Jowisza, albo i większa, poruszająca się po ultra dalekiej orbicie. Nie twierdzę, że planety 9 nie ma, ale sądzę, że jej obecność mogłaby zaburzać ruch obiektów tylko czasowo, a nie permanentnie, skoro w założeniu ma mieć ekscentryczną orbitę. Ale ja się nie znam, tak sobie dywaguję