Blatio

Uuuu, wstyd! Jak można tak napisać o jednym z najbardziej kultowych G-Shocków!? Toż to grzech nie rozpoznać zegarka, który m.in. Keanu Reeves miał na ręku w "Speedzie" (czy też wrzucony tutaj niedawno przeze mnie Dwight Schultz jako legendarny H. M. Murdock w "Drużynie A")? Gdyby nie to, że nowszy DW-5600E wygląda niemal identycznie i ze znalezieniem w Polsce bezela do 5600C byłby problem, to bym nawet szarpnął ten zegarek. Skoro udało mi się kiedyś dorwać DW-5400... Tyle, że bezel (i to podróbę) musiałem sprowadzać z Brazylii

To był przypuszczalnie Seiko H558-5000 - Arnie miał go i w 'Predatorze", i w "Commando". W "Commando" na zbliżeniach miał przerobioną tarczę z powodu timera, którego wymagał scenariusz filmu:

A to już z Paneraiem rozwód?

Święte słowa Niedawno leciały wszystkie sezony na TVP1 - przez to czasami chodziłem spać po 2:00 w nocy, bo musiałem powtórki oglądać... Pół dzieciństwa do mnie wróciło Poza tym taka ciekawostka, w jednym z odcinków można było na zbliżeniu zobaczyć na nadgarstku Murdocka taką Lucerne: W jeszcze innym dało się w jednym ujęciu zauważyć cyfrowe Seiko, ale modelu nie pamiętam, chyba coś podobnego jak ten:

Tego pana chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Dwight Schlutz jako kultowy H. M. Murdock z "Drużyny A". W ostatniej serii nosił Casio DW-5600C.

A zajrzyj jeszcze tutaj - przejrzyj ten dział do końca, gdzieś tam mają różne śrubki: http://www.inter-watch.pl/koperty-do-casio-c282.html Nie wiem jak ceny w Zibi, może tu mają lepsze? Ja zamawiałem u nich adaptery do paska nylonowego do DW-6600/6900/5600 i wszystko było ok.

Zmiany, zmiany, zmiany... Nowa droga życia, przygotowania, ślub, itp. Wypadłem z rytmu na jakiś czas, teraz powoli nadrabiam zaległości A tak z innej beczki, a propos naszego wątku, żeby nie było OT: Tego pana chyba nie trzeba nikomu przedstawiać (przynajmniej nikomu, kto szczęśliwe dzieciństwo i młodość spędzał w latach 90-tych... ) Patrzcie, co ma na ręku Może na wyrost napiszę, ale w późniejszych latach Dwightowi Schulzowi też się zdarzało być w komitywie z serią G...

Normalny G-100, co w nim dziwnego?

Dla mnie to nie byłby żaden powód do dumy, że każdy myśli, że oryginał. Na forum bym się na pewno tym nie chwalił. Poza tym w języku polskim istnieje coś takiego jak znaki przestankowe i wielkie litery na początku zdania, warto z nich korzystać od czasu do czasu :]

A to nie będzie Rochefoucauld? (wym. z francuskiego /roszfuko/) http://www.hodinkee.com/blog/2011/3/31/exclusive-rouchefoucauld-world-complication-the-watch-from-t.html

RCVD to skrót od angielskiego "Received" - oznacza, że zegarek dostroił się automatycznie w ciągu ostatniej doby. Jeśli ktoś ma włączoną automatyczną synchronizacje, to RCVD będzie mu się chyba świeciło cały czas. Ja mam u siebie wyłączoną automatyczną synchronizację, robię to ręcznie raz na kilka tygodni - RCVD pokazuje mi się tylko przez ileś tam godzin po dokonaniu synchronizacji. Po jakimś czasie znika samo, np. rano, gdy zegarek "budzi się" z fukcji Power Save, to już tego RCVD nie ma. Tyle.

To jest właśnie urok G-Shocków - każdy może sobie wybrać, co mu tam najbardziej odpowiada Mnie brakuje wznowienia jakieś unowocześnionej wersji DW-5700, taką jaką była np. G-5700, taki mój św. Graal

Ok, ale nie musisz pisać trzech postów jeden pod drugim - do tego służy opcja "edytuj", żeby dopisywać do poprzedniego, bo się robi śmietnik na wątku :]

Ano, jak kto woli Ja rzeczywiście lubię oldschool. Trzymam się z daleka od wszystkiego, co ma przedrostek "i -" w nazwie

Hehehe, coś jak funkcja, którą Timex zastosował pierwszy raz kilkanaście lat temu w swoich tanich plastikowych zegarkach, chyba i-control się to nazywało, bo pamiętam to z katalogów Timexa jako nastolatek Tam też można była ustawiać wszystko ruchami jednej koronki (albo w niektórych wersjach też obrotowym pierścieniem wokół wyświetlacza), a nie kosztowało 2000 zł, tylko na przykład 200... Niestety, ze strony Casio nie jest to nic nowego :]

Tak jest. Inna sprawa, że stylistyka tego akurat G-Shocka do mnie nie przemawia. Ja jestem tutaj fanem absolutnej prostoty, dlatego królują u mnie odmiany 5600-tki, DW-6600, DW-6900 oraz stary DW-5400. DW-9000 lub DW-003 jeszcze by mogły być. Dla mnie analog G-Shocka musiałby wyglądać mniej więcej jak stare amerykańskie wojskowe Marathony. Prosty, czarny krążek z prostą czarną tarczą, coś takiego: Tylko żeby miał szkło bardziej schowane w bezelu i napisy "Casio" oraz "G-Shock", hehehe

No, fajny moim zdaniem, ale tyle pieniędzy bym za niego nie dał Riseman za pięć stów też będzie odporny, też będzie miał solar i WC, i tak samo poda mi godzinę, temperaturę i ciśnienie, jak ten Gravity Defier za prawie 1800 zł Cena z kosmosu moim zdaniem, nawet jak na G-Shocka :] Ciekawe, jak często zdarzy Ci się korzystać z "systemu Triple G, dodatkowo uodparniającego zegarek na działanie siły odśrodkowej oraz wibracji" ? Latasz myśliwcem na co dzień? Nie, żebym się czepiał, absolutnie. Twoje pieniądze, Twój wybór, nie moja sprawa. Tyle tylko, że ja bym tyle za G-Shocka nie dał nigdy, jeśli bym wiedział, że płacę tyle za fukcje, z których nawet nie będę korzystał Ten tutaj nawet nie ma podświetlenia tarczy, hehehe Gdyby Casio ustaliło cenę tego cuda na poziomie, powiedzmy około 500-600 zł, jak z Risemanem, to miałoby to sens. Inaczej jest to dla mnie droga zabawka, po której nawet nie widać, że tyle kosztuje.

Twój link nie działa. Może jakbyś nie wpisał po nim kropki, to jakoś by hulał :]

http://allegro.pl/rolex-oyster-perpetual-day-date-i2989407205.html

Jako anglista powiem: z daleka od Google Tłumacza! "Twin sensor" to po prostu "podwójny" tudzież "zdwojony" czujnik, jakby się kto pytał :]

Przyjmij z 99,9% prawdopodobieństwem, że KAŻDY Bape z Allegro to podróba. Dosłownie, literalnie KAŻDY. Będziesz miał większy spokój psychiczny. Ja osobiście stwierdzam, że jeszcze mi się nie zdarzyło widzieć na Allegro oryginalnego Bape'a. Takie aukcje jak ta, którą wkleiłeś należy zgłaszać do Allegro, bo jest ich mnóstwo. Te Bape'y to prawdziwa plaga. Wystarczy, że porównasz jedno uczciwe zdjęcie Casio 6900 z tą marną podróbą na Allegro, a potem będziesz już na pierwszy rzut oka na wyświetlacz odróżniał podróbę od oryginału. O ile ktoś nie ma jaksry, zaćmy, po +17 dioptrii w każdym oku, albo legitymacji Polskiego Związku Niewidomych, to bez większych trudności będzie podrobionego Bape'a od oryginalnego 6900 odróżniał. Przypomina mi się sytuacja z pewnego forum sprzętowo-turystycznego, gdzie różni nieobeznani w temacie ludzie non-stop pytali o oferowane w super cenach nowe ciuchy The North Face z Allegro. W niemal 100% przypadków były to podróbki. W końcu się admini wkurzyli dziesiątkami pytań o to samo (często powtarzanych przez nieczytających ludzi zaraz po pytaniach o dosłownie te same linki i te same ciuchy) i zaznaczyli w tytule wątku, żeby nie pytać o TNF z Allegro. Wydaje mi się, że tutaj moderatorzy powinni zrobić to samo i zmienić tytuł wątku na coś w rodzaju "Podróbki Casio - o Bape'y z Allegro nie pytamy!", itp.

E, to ten zegarmistrz nic nie powiedział, tylko się uśmiechnął i rzekł, że domknie mi ten dekiel. Tyle. Zostawiłem mu na 10 minut zegarek ze zdjęctym deklem i swoją nową baterią, którą próbowałem założyć, poszedłem do marketu, wróciłem, dałem rzeczone 6 zł jak pan chciał i po sprawie Jedyny komentarz zegarmistrza był taki, że dekiel tutaj był naprawdę ciasno spasowany. Tyle.

Ja powrócę do swojego problemu. Jako, że byłem na wyjeździe na Podhalu, oddałem zegarek do pierwszego lepszego zegarmistrza, jakiego znalazłem, konkretnie do małego saloniku w pasażu E. Leclerca w Nowym Targu. Zegarmistrza domknął dekiel bez problemu praską, koszt 6 zł i po sprawie :]

W temacie chyba jeszcze nie było. Wypatrzony na ręku Roberta Shawa Hamilton w "Komandosach z Navarony":

Ostatnio zdarzyło mi się obejrzeć (po raz któryś) "Cliffhangera" w TV. Dopiero teraz zauważyłem, że Sylvek ma na ręku zegarek. Czy ktoś pomoże w identyfikacji? Druga fota sugeruje mi jakby Breitlinga Aerospace, albo Chronospace... czy może się mylę?