graver

Skończyłem pracę, położyłem politurę, zeszlifowałem miejsca do wklejenia i przykleiłem na klej kostny a także dałem 4 sztyfty z cienkiego drutu jak było to oryginalnie zamocowane, aplikacja minimalnie jest ciemniejsza ciężko jest dobrać idealnie kolor tym bardziej jak całości nie bejcujemy, ale w pomieszczeniu nie widać wielkiej różnicy, oceńcie😉 Zależy jak światło pada

Witam Was, na prośbę wykonałem Andrzejowi Wachowiczowi brakujący element drzwiczek w zegarze stojącym, drewno lipowe bo w takim się dobrze rzeźbi oceńcie 😉 została kosmetyka dobranie koloru i zamocowanie. Drugie zdjęcie posłużyło do wykonania pracy

Chodzik wahadłowy 8 dniowy Schmid Schlenker lata 1960-1970 wysokość ok 23cm średnica tarczy ok 7cm. Historia firmy: https://klokken-horlogemaker.be/index.php/meer/lijst-van-merken/per-land/duitse-merken/item/45-schmid-schlenker

Wygląda na to że jest jednak zgodny grawerunek🙂

Zegarek fajny ale moim zdaniem grawerunek lipa, grawerując na pantografie litery są wszystkie jednakowej szerokości i głębokości. Chyba że zdjęcie zniekształca.

Witaj Andrzeju, czyli co? Powtórka z rozrywki 😀może coś dobierzemy u mnie? Ja także mam podobny do tego zegarek Stockholm 1ra, i czeka na zmiłowanie ale brakuje mu bębna.

no jakby podniósł oba to ja bym nie wlazł pod spód, najpierw przód i sprawdzić opuścić i tył podnieść, przód podeprzeć na wahaczach a tył na dyfrze z dwóch stron i tak można sprawdzać 🙄

UAZA !

A sprawdzałeś podnosząc raz tył raz przód na obrotach?

Nazwał bym go młotek ostatniej szansy😁

W sumie rozumiem Cię, churczy burczy skrzypi głośny, ale jazda jak jest wszystko ok zajefajna. Jak miałem vitarę 10 lat także ona miała to coś, teraz Grand vitara I, także jest fajna w sumie oprócz budy niczym się nie różni silnik skrzynia reduktor no i na ramie, 🙂ma wszystko co trzeba i także ją lubię.

Co on takiego w sobie ma że nie chcesz się rozstać z nim?

Było sobie kupić markę z długoletnim doświadczeniem w produkcji samochodów terenowych: suzuki samurai, Toyota landcruiser, suzuki Vitara i I grand vitara, nissan patrol i droższe nie wspomnę o gelendzie czy Lantrowerze defender, wszystkie mają odkryty wał, daawno temu myślałem o kupnie łady nivy ale jak posłuchałem właścicieli to odecszła ochota od zakupu.

Prawda jest taka że rzemiosło wymiera!

No właśnie, jak wyżej pisałem jak strzeli sprężyna to często sieje spustoszenie w mechaniźmie, i to robi koszt naprawy mechanizmu.

Witaj, Jesteś już dość długo na forum i powinieneś wiedzieć interesując się mechanizmami że ze zdjęcia nic nie można powiedzieć, może się okazać że mechanizm przez pęknięcie sprężyny może być już w proszku i doprowadzenie go do stanu pierwotnego poniesie za sobą koszty, być może lepiej będzie poszukać dawcy. tym bardziej że mogło połamać się kilka-naście zębów na kołach, a wtedy jak wyżej napisałem dawca. Jeśli będziesz chciał sam cokolwiek robić przy mechaniźmie obowiązkowo! Należy wyjąć sprężynę z bębna i dokładnie obejrzeć otwory mocowania jej w bębnie i na osi. Zdjęcia powinny być z jak najmniejszą ilością tła poza mechanizmem robione.

Dlaczego sądzisz że nie przeczytałem i nie wiem ze to automat? Moim zdaniem można by przynitować kawałek sprężyny by powstała zdublowana na końcu, owszem miała by tendencję do obrócenia się ale po złożeniu było by ok, no ale nie masz trupków by dobrać podobny kawałek sprężyny, można skrócić istniejącą ale będzie krótsza. Nie sądź że tylko ty rozbierałeś automat jakby co, ja także rozbierałem bo miałem podobny problem z tym że taka zapadka nie przesuwała maleńkiego kółka by sprężyna się nakręcała i poległem, dałem zegarmistrzowi i zdziwił się że po kilku dniach zegarek stawał po kilku godzinach, i tak leży do dziś, można go ręcznie nakręcić ale sam nie daje rady nakręcać sprężyny za pomocą rotora, Podobno jest to częsty przypadek w Enicarach star jewels, kiedyś było to opisane tu na forum.

To trochę dziwne, napisz czy w bębnie zachowała się blokada sprężyny czy jest zerwana? Nie wiem jak w twoim zegarku ale zwykle w starych zegarkach w bębnie jest jakby wyfrezowanie i wystaje taki ząbek o który blokuje koniec sprężyny ale koniec sprężyny jest odwrotnie wygięty jak u Ciebie końcem wchodzi w blokadę, a w twoim jest jakoś dziwnie zagięty łuk sprężyny szoruje po wewnętrznej części bębna. Robiono jeszcze tak że między zagięty koniec sprężyny wciśnięty jest kawałek sprężyny i on blokuje się w ząbku w bębnie. Jeśli będzie zerwany ten ząbek w bębnie zegarek nakręcisz ale będzie sprężyna wyskakiwała z gniazda bo nic jej nie blokuje. Tak właśnie było w mojej kieszonce lanco zegarek się nakręcał nie słychać było zeskoczenia sprężyny ale chodził ok 20 godzin a powinien 30+. Całe szczęście że miałem taki sam mechanizm ale trupek i przełożyłem bęben i jeszcze okazało się że sprężyna była sztukowana w połowie mikro nitem, teraz zegarek śmiga aż miło.

W oryginale był materiał typu madera nie wiem czy pamiętasz cienki lekko błyszczący i gęsto utkany jednocześnie delikatny, niestety jeden "głośnik" miał ten materiał zniszczony, więc kupiłem w sklepie z materiałami najcieńszy kawałek materiału bawełnianego na prześcieradło, następnie do pół szklanki z wodą zaparzyłem 3 herbaty expresowe by nadać kolor, materiał następnie wysuszyłem, wyprasowałem i rozdzieliłem dwie rameczki drewniane oczyściłem z kleju kostnego następnie wkleiłem materiał by był naciągnięty i po wyschnięciu zabezpieczyłem malując cienko politurą i obciołem nożykiem nadmiar materiału, a wyglądają tak fotki:

Dziękuję. I tak mechanizm odzyskał swój dom

Zakończyłem prace przy zegarze i skrzynce- politurowania renowacyjne.zdjęcia przed i po

Waćpaństwo drwicie. drwijcie dalej, profesory z nosami do góry, Macie czas na czytanie bo żonka obiadek ugotuje i sprzątnie

Anansi sobie jaja robi, wezmę strzykawkę z igłą i aplikował będę w dziurki terpętyną balsamiczną

Jeśli wystawimy na deszcz, lub jak w wilgotnym pomieszczeniu będzie mebel czy zegar w drewnianej skrzyni to po mału się rozleci wypaczy, ponieważ klej stolarski tzw perełka jest rozcieńczany na gorąco w wodzie, w suchym miejscu bardzo ciepłym się rozeschnie, tak samo klej wikol. wszystko lubi umiarkowaną temperaturę jeśli o to pytałaś-eś. Miałem kiedyś 20 lat temu środek przeciw kornikom ale on nie zawierał wody tylko był na bazie terpętyny i środka na korniki i bardzo śmierdział ale skrzynka była po 2 tygodniach taka jak ją wsadziłem a teraz świństwa robią na bazie wody.

Wiecie co! Popsiukałem na korniki preparatem zawinęłem w worek ale coś mnie zastanowiło po pół godzinie odwinąłem i okazało się że teraz ze względu na ochronę środowiska chyba wszystko robią na bazie wody, dotknąłem w miejscu gdzie klej stolarski ( perełka) zaczął się lepić!!! Jakbym zostawił na 2 tygodnie skrzynka by była do wyrzucenia! Wytarłem i suszę znaczy suszy się w pokoju, dobrze że coś mnie tknęło