Marcin666

Kwarc jest niższy i lepiej układa się na ręku. Miałem kwarca niskiego i fajnego ale coś mi odbiło i sprzedałem. Też myślałem, że automat jest lepszy, więc zamieniłem na chrono (to dopiero jest kobyła). Chrono szybko zamieniłem na automata nie chrono. Ten jednak był nadal za wysoki i dostawał od ręki więc znowu mam kwarca i tak ostatecznie zostanie. Wszystkie modele miałem w wersji niebieskiej z falami, bo jeśli chodzi o 300m to tylko ten wariant tarczy mi się podoba.

O ten jest świetny, nie znałem, nie widziałem ależ świetna czcionka datownika Tak się zastanawiam czy on nie jest nieco podobny do Taga Carrery?

Propozycja kusząca a jak już nazbierasz te 40 sztuk (a to niecały rok) to co będziesz nosił Co de designu w EDC faktycznie można przebierać ale już wśród nurków tych wyższej klasy takiego tłumu nie ma. Chrono mechaniczne też słabo, co do kwarców bezdyskusyjne temat opanowali perfekcyjnie.

Ciekaw jestem Twojej opinii Ulotny czy byłbyś skłonny odejść od Swiss na korzyść Seiko gdyby w temacie designu mieli wszystko co oferują Szwajcarzy? Pytam, bo widziałem u Ciebie MM teraz Sarb-widzę szukasz. Ja nie miałem chęci pozostania w Japońcach i skończyło się na nurkach Seiko i kilku Orient Star a został mi jeden Star. Może za wcześnie w to wszedłem i warto powrócić?

Gratki. Kawał zegara, bije po tyłku Seiko MM.

..

Wreszcie była chwila na zmianę opon

Ale to jest fota genialna. Czy temu pamu można zrobić brzydkie zdjęcie? Bo już mnie po czaszce coś swędzi a jak swędzi zaczynam za dużo główkować

Próbowałem być jednozegarkowcem, nie da się. Teraz nauczyłem się nosić na zmianę, nie wszystko noszę, ale często zmieniam.

Dzięki Paweł, dzięki Bartek, czasami człowiek wdzięczny za nadgarstek z tych "średnich". Potężna łapa niestety często musi obejść się smakiem a te 34 i 36-ki to takie fajne zegarki Faktycznie ten bezel robi robotę, zegarek płaski i front nie ucieka do boków koperty przez co zegarek podchodzi wizualnie pod 37mm.

niby 34mm a na ręku jakiś większy się wydaje

Brazzi, chłopie, przecież ten zegar ma jedną z najładniejszych branzolet Orientowych

To może niepokoić, że wytwórcy podróbek tak podskoczyli z jakością. Mają spore szanse nacięcia nie jednego w przypadku modeli robionych na standardowych etach (Heuer, starsze Omegi, Tudor, Breitling, Longines i sporo tu jeszcze wymieniać). Niestety podróbki są obecnie także w wersjach na etach i tu zaczyna się robić problem dla kupujących np na allegro i z lokalizacją np internet Granada czy Grenada czy Greenoble itd itp. W opisie poda, że mechanizm to eta i wszystko jest zgodne z prawdą. Allegro i tak nie zdejmie a jakby co wyśle zdjęcia mechanizmu swoje czy nie swoje co za różnica. Przy zachowaniu coraz lepszego poziomu odwzorowania, ryzyko rośnie z roku na rok. Mnie osobiście nie martwi to w wielkim stopniu, gdyż zaprzyjaźniony zegarmistrz po dokładniejszych oględzinach i dobrym obeznaniu z zegarkami dobrej klasy podróby na dzień dzisiejszy rozpoznać powinien. Problem powstanie w momencie kiedy co poniektórzy "biznesmeni" z allegro zaczną zajmować się podróbkami za 500 dolców i te wystawiać na allegro jako genuine, aż ciarki mnie przechodzą na samą myśl. I na koniec cecha po której wpada większość fejków - waga - tutaj różnica to tylko 1 gram i to powaliło mnie najbardziej.

Przepraszam, dlaczego nie? Chyba warto podać źródło informacji prawda? Wałek jest ewidentny i kolega zadał sobie sporo trudu aby to udowodnić, mało tego poświęcił czas i podał nam linka. Uważam, że sprawa jest profesjonalnie przedstawiona. Przepraszam kolego lukasz91rze ale czytając Twoje wypowiedzi i składając wątek do kupy można odnieść dziwne wrażenie ...

Paweł, Inżynier imo wyłącznie na bransie, trzeba się będzie w przyszłości przymierzyć bo zegar jest świetny, nie mogę się napatrzeć.

Panowie, macie coś do napisania merytorycznie w temacie?> Jeśli się orientujecie to jest temat o Heuerach. Przy okazji mój wakacyjny kompan.

Z Brajtkami trzeba faktycznie cierpliwości, na szczęście sporo Brajtkow jest niezniszczonych i coś można upolować.

Ostatnio przybył i po lekkim liftingu na rękę.

Komórką niestety to nie focenie, zatem poprawka

I jeszcze jedna Carrera, tym razem nie chrono

W temacie Calibre S, wprawdzie nie regatta jak u Dawida, tym razem w Linku

Dzisiaj kwadratowo

CV-2111 często lądowały na nadgarstku, a że minęło już ponad 10 lat od wejścia tego modelu na rynek, stąd dostępność zadbanych modeli nie jest duża. Ja miałem sporo szczęścia a powiem, że warto poszukać, bo model bardzo zbliżony do oryginału i właściwie jedynym elementem zaburzającym całość jest datownik. Model podciągnięty wielkością do obecnych standardów i 39 mm wydaje się być idealnym kompromisem pomiędzy klasyką a wygodą. Nie wiem czyt wiecie, że Heuery Carrera z lat 60-tych mają wiele wspólnego z Rolexem Daytona; między innymi ten sam producent tarcz, ten sam mechanizm bazowy. Design wg mnie bardzo zbliżony. Ciekawy arytkuł na Hodinkee na temat Carrery: http://www.hodinkee.com/blog/understanding-the-earliest-heuer-carreras I chyba najlepsza stron poświęcona marce oraz ciekawe opracowanie na temat modelu Carrera: http://www.calibre11.com/heuer-carrera-series-overview/ Obiekt moich poszukiwań od dłuższego czasu: Model CV-2111, wszedł na rynek w 2002 roku:

Ładny nabytek Szwed, chrono Heuera sprzed Carrery. Fajny egzemplarz, warto dać mu drugą szansę. Przy okazji ogarnięcia mechanizmu pomyśl o tych wskazówkach, ta luma to tragedia jest. Heuer już z Tagiem, ze współczesnych najbardziej zbliżony do pierwowzoru

To co się teraz dzieje w Rolnixach to już ludzkie pojęcie przechodzi, trzeci już w tym tygodniu, ale takie napisy to pierwszy raz widzę, wypukła czcionka o ile mnie oko nie myli: http://allegro.pl/zloty-18k-ss-rolex-submariner-ceramika-i4652411918.html