Dzięki, Omegi już grają i tak zostanie albo urośnie. Rotacja spora, ale na jesieni będę miał co pogonić. Najgorzej jak człowiek nie bardzo wie dokąd zmierza. Przesiadka z kwarców na mechaniki to krok naturalny, ale dalej sam nie wiem, z jednej strony vintage, z drugiej strony sportowe, i Rolex kusi, i Tag nadal w głowie siedzi. Motam się i tyle. Wiem jedno, nie jestem jednozegarkowcem. Nie wyobrażam sobie tego.