Masz absolutną rację . Zauważ , że w historii zegarmistrzostwa Tissot i Omega , także przeze mnie ulubiona ale poza zasięgiem finansowym, szły w jednym szeregu . Do tego stopnia że nawet na tarczy miały w pewnym okresie podwójną nazwę : Tissot Omega . Tissot miał własne werki , design , ponadczasowy. To jedna z kilku firm wyznaczających poziom techniczny zegarka. A że to były zegarki bardziej dostępne dla "ludu" , no cóż , nie każdy może jeździć Ferrari .