Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

kuba1991

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1547
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez kuba1991

  1. kuba1991

    Jak wyglądamy?!

    A to ja z moim bąbelkiem i wostokiem
  2. Albo jeszcze opcja na kompromis jest taka żeby kupić obydwa i cieszyć się nimi takie jakie są. Ogólnie zegarek jest naprawdę fajny, zwłaszcza za te pieniądze ale trzeba pamiętać, że to nie jest Seiko tylko jest to rusek i wykonanie jest Ruskie. Bransoleta nie koniecznie wszystkie ogniwa tak samo pracują przez co dziwnie zegarek układa się na ręce, grubość 16 mm nie koniecznie każdemu pasuje, gwint od koronki to już nie ten co w starych komandirach, jest ok ale wałek pracuje jak chce, zdarza się, że po odkręceniu koronki mam od razu w pozycji do nastawiania godziny, czasem mnie to denerwuje ale daję sobie z tym radę.
  3. kuba1991

    Zegarkowe Obserwacje

    Zegarki firm które szyją od majtek przez perfumy, garnitury, torebki po niestety zegarki.
  4. Możesz się mocno rozczarować tarczą full lume. Świeci pół godziny. Ale bez żadnych modyfikacji i tak polubisz ten zegarek
  5. kuba1991

    Zegarkowe Obserwacje

    Niby tak wiele ciekawych zegarków w sklepach a jednak ciągle królują majtkowce i tool watche. Rzadkością jest dla mnie dostrzec coś ciekawego u kogoś, a czasem jeśli nawet zagadam, że ma ciekawy zegar okazuje się nie być hobbystą tylko kupił bo mu się podobał. Jednego mam kumpla którego zaraziłem zegarkami i przeze mnie kupił heuera ale to też dlatego,że podsunąłem mu okazję. Najwięcej porządnych zegarków widziałem na rękach lekarzy kiedy odwiedzałem żonę na porodówce. Tyle longinesow w jednym miejscu... Z jednej strony śmieszy mnie widok zegarka z targu na ręku gościa jeżdżącego kilku letnim samochodem klasy premium, z drugiej strony jak tego gościa musiałby śmieszyć mój zegarek klasy premium kiedy wsiadam do mojego samochodu który jest bardzo nie premium.
  6. Zawsze pierwszą dla mnie czynnością po powrocie z pracy jest założenie zegarka, kąpię się w zegarku, śpię w zegarku i wszystko robię w zegarku adekwatnym do sytuacji, jedynie w pracy nie mogę mieć zegarka na ręce. Na rowerze jeżdżę w gshocku mimo, że na liczniku mam bardziej dostępne wskazanie czasu. Nie lubię zegarków o wodoszczelności poniżej 10 bar, wkurza mnie to, że wszystkie eleganckie zegarki są powyżej 40mm średnicy, nie znoszę bransolet ze zwijanych ogniw. Uwielbiam divery za ich praktyczność i czytelność, lubię kiedy driver jest gruby i ma grubą bransoletę, lubię czuć kawał stali jak ciąży mi na ręce, 232 gramy aquaracera to dla mnie mało, chcę nosić pół kilo. Zwracam uwagę na zegar ale zaniedbuje resztę. Często zakładam ww. Heuera do decathlonowych spodenek i zmechaconej żonobijki. Bo zegarek noszę dla siebie i mnie ma tylko cieszyć a nie wpisywać się w jakiś dresscode. Rysa na szkle jest dla mnie czymś nie do przeżycia, polerki na bieżąco poleruje a na szlify uważam podczas użytkowania. Wszystkie zegarki wręcz niezdrowo szanuję, niezależnie od wartości i przeznaczenia chcę by wszystkie zawsze tak samo lśniły nowością. Nigdy nie ustawiam daty i nigdy nie zwracam uwagi na to czy mam 12 czy 24. Dobór zegarka wygląda u mnie następująco: otwieram szufladę i patrzę który najbliżej aktualnego czasu się zatrzymał i wtedy jest tak: dobra, tego biorę, za pięć minut nim pokiwam i będzie git. A jeśli żaden nie pasuje to wtedy zakładam kwarca. Ewentualnie jest też opcja taka, jeśli akurat danego dnia zależy mi założyć zegarek z vj7750 gdzie za każdym razem mam wrażenie, że w końcu ta koronka zostanie mi kiedyś w ręce, że rano patrzę o której zatrzymał się i potem kiedy zbliża się ta godzina to telefon i żona jesteś w domu ? Tak, to weź pobujaj mi tym zegarkiem żeby wytrzymał aż wrócę.
  7. Nie spodziewałem się, że rozpętam taką dyskusje. Z wielu postów można wyciągnąć naprawdę ciekawe wnioski. Z mojego punktu widzenia wygląda to tak, że nie piję, nie palę, jeżdżę autem z 98 roku bo zupełnie nie jarają mnie samochody i w zasadzie na siebie to nie wydaje na nic innego jak zegarki i sporadycznie coś do roweru. Choć wszelkie zegarki i tak staram się kupować jak najbardziej okazyjnie i przeważnie używane. Aktualnie choruję na zegarek który jest równowartością moich dwóch pensji i się zastanawiam czy to już nie jest za daleko.
  8. Chciałbym poznać Wasze zdanie na temat tego gdzie kończy się rozsądek a zaczyna się jego brak. Nie chodzi mi w temacie o konkretne cyfry ale chodzi mi o przelicznik jak ile czasu potrzebujemy pracować na dany zegarek to jest ok a ile już jest za drogo. Czy ok jest zegarek za pół pensji, całą pensję czy może więcej ?
  9. O dzięki, urodził mi się już pomysł na rozwiązanie tej sytuacji. Nie wiedziałem że tubus to crown tube
  10. Właśnie w tubusie ten gwint praktycznie już nie występuje.
  11. Ból w tym że odkupiłem używany, niby gwarancja jest, ale tego typu uszkodzenia nie obejmuje a poza tym nie chcę żeby kto kolwiek inny jak mój zegarmistrz robił przy moim zegarku.
  12. Ratunku. Niestety kupiłem na wysyłkę, mój błąd, nigdy więcej. Wiecie może gdzie kupię koronkę i tubus do spb097 ?
  13. Jedyne co to przychodzi mi taką sława do głowy
  14. Ja nie polecam wodołaza ze względu na gwint koronki, jest zdecydowanie za słaby, trzeba bardzo pilnować się bo jeden fałszywy ruch i szukamy nowego tubusu i koronki. Z paneraio kształtnych wybrałbym spinakera hulla, jest mniejszy (42 mm) a jakość na bardzo wysokim poziomie.
  15. kuba1991

    Policzmy MM200 i 62MAS'y...

    Dzięki bo zbaraniałem przeglądając oferty.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.