
pcichosz
Użytkownik-
Liczba zawartości
340 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Forum
Profile
Galeria
Kalendarz
Blogi
Sklep
Zawartość dodana przez pcichosz
-
Na wszelki wypadek wyjaśnię: to był żart, odnoszący się w dodatku wyłącznie do złotych elementów serii "Black Dawn". Nawet będąc kiedyś najdalszym od zainteresowania G-Shockami nie miałem wątpliwości, że można je nosić na ręku z dumą i bez obaw . Paweł
-
Zegarka cyfrowego nie miałem od wczesnych lat 90. Kwarce niby teoretycznie doceniam i toleruję, ale jakoś prawie żaden nie zagrzał u mnie na dłużej miejsca. A teraz nagle kupiłem G-Shocka :shock:. W dodatku jakąś obciachową wersję ze złotymi wykończeniami . I co najgorsze, po kilku godzinach posiadania wyraźnie mi się podoba :oops:. Nie wiem, jak to się dalej rozwinie. A był to tylko taki niewinny impulsywny zakup w ramach pocieszenia w nieznośnie przedłużającym się oczekiwaniu na inny bardziej poważny mechaniczny nabytek (poważny jeśli chodzi o cenę, bo wygląd też trochę "radosny" ma być), który chyba jedzie do mnie dyliżansem zaprzężonym w ślimaki. Tak czy inaczej dołączam, przynajmniej tymczasowo, do "klubu G", który do tej pory z pewnego dystansu (ale z dużym szacunkiem) obserwowałem. Zdjęcia w galerii: http://www.zegarkiclub.pl/forum/viewtopic.php?p=236847 Pozdrawiam, Paweł
-
Seiya-san, znany japoński prywatny eksporter modeli zegarków przeznaczonych tylko na rynek japoński, przed kilkoma dniami wrócił do pracy po kłopotach zdrowotnych, które mam nadzieję bezpowrotnie minęły. Właśnie zobaczyłem u niego coś takiego (przepraszam jeśli już o tej nowości Seiko była mowa) -- model SCBS007: http://www.seiyajapan.com/product/S-SCBS00...15_SCBS007.html Znalazłem też zdjęcia wykonane przypuszczalnie przez jakiegoś posiadacza: Moja pierwsza reakcja jest raczej sceptyczna, ale nie zdecydowanie negatywna, więc po dłuższym oglądaniu może jeszcze mi się spodoba. Pozdrawiam, Paweł P.S. Tu jest coś o kolekcji, z której pochodzi ten model: http://www.rakuten.co.jp/nuts/427131/832984/
-
Klub Miłośników Zegarków STOWA
pcichosz odpowiedział LukasS → na temat → ZEGARKI SZWAJCARSKIE i NIEMIECKIE
Myślę, że to nie wada lecz taka konstrukcja -- szczelina na nóż do ewentualnego demontażu. Paweł -
Klub Miłośników Zegarków STOWA
pcichosz odpowiedział LukasS → na temat → ZEGARKI SZWAJCARSKIE i NIEMIECKIE
Ja też w tym tygodniu kupiłem Stowę, też Fliegera/Airmana . Właściwie to zupełnie nie było planowane. Zaczęło się od tego, że dałem się niedawno namówić na sprzedaż Pilota Archimede i po paru dniach zatęskniłem do B-Uhra. Potem już miałem prawie przejąć używaną Stowę od jednego z kolegów z forum, lecz w ostatniej chwili zniechęciły mnie pewne kosmetyczne drobiazgi (ta moja chorobliwa pedanteria! :evil:). Przy okazji, jeśli zainteresowany czyta, jeszcze raz przepraszam za wycofanie się z prawie uzgodnionej transakcji. Skończyło się na zakupie nowego -- w dodatku tuż po podwyżce cen w związku z podniesieniem niemieckiego VAT-u . Dla mnie wskazówki bezwzględnie musiały być niebieskie! Zdjęcia w galerii: http://www.zegarkiclub.pl/forum/viewtopic.php?p=155035 Pozdrawiam, Paweł -
Wprawdzie nie wiem, czym dokładnie zawiniłem (tzn. przychodzą mi na myśl różne rodzaje moich win i nie wiem, z którym mamy tu do czynienia), ale bezdyskusyjnie czuję się winny i zastanawiam się, jakiej karze mógłbym się dobrowolnie poddać. Do tej pory sądziłem, że jestem nieszkodliwy, a tu proszę... Pozdrawiam, Paweł
-
Ktoś zrobił parę zdjęć nowego "premiera" na 6R20: http://www.network54.com/Forum/78440/messa...m+Burner%29.+.+. A przy okazji informacja o "jeszcze nowszych nowościach" Seiko -- Alpinist automat 4S15: Ja na razie czekam, aż wreszcie zrobią coś na 6R20 (lub jakiejś innej modyfikacji bazowego mechanizmu 6R15), co mi się naprawdę spodoba wizualnie. Pozdrawiam, Paweł
-
Nowe z serii Seiko Premier (mechaniczne) SPB001, SPB005 -- może były już tu zauważone wcześniej, ja trafiłem na nie dopiero dzisiaj: http://www.seikowatches.com/press/news_premier2006.asp Ja już się przekonałem na przykładzie mojego kinetic perpetual (SNP005), że takie zegarki są dla mnie zbyt błyszczące i eleganckie, ale może kogoś z Was zainteresują. Pozdrawiam, Paweł
-
To ja jeszcze dorzucam po jednym (czarny i pomarańczowy). Paweł
-
SNA139 to jest dokładnie to samo co SNA029, tylko tytan a nie stal. Wersja stalowa zdecydowanie bardziej godna polecenia, tytan jest zbyt lekki oraz brzydko się wyciera i rysuje. SNA029 niedawno sprzedawałem, tu na forum nikt nie chciał, więc poszedł na Allegro za ćwierć darmo. Ładny zegarek, trochę w stylu Sinna 356. Na uwagę zasługuje wodoodporność 200m. Mechanizm kwarcowy -- chronograf i alarm, centralna wskazówka chronografu skacze ze skokiem 1/5 sekundy (czyli porusza się podobnie jak sekundnik w zegarku mechanicznym). Jak zwykle w przypadku Seiko, dobra jakość za niewielką cenę (w każdym razie niewielką jeśli kupujesz w odpowiednim miejscu). Pozdrawiam, Paweł
-
Akurat w tym przypadku nie burzyłbym się przeciw białej dacie, daje ona efekt symetrii z prostokątnym indeksem przy godzinie 3. Paweł
-
Przeczytałem o tych torturach SKX007: http://www.chronoguy.com/horology/seiko/index.html i jestem wstrząśnięty. Delikatnie i z troską zakładam na przegub mój dawno nie noszony egzemplarz. Pozdrawiam, Paweł
-
Klub Miłośników Zegarków STOWA
pcichosz odpowiedział LukasS → na temat → ZEGARKI SZWAJCARSKIE i NIEMIECKIE
Chyba trzeba by się najpierw upewnić, że Twój bank internetowy w ogóle umożliwia zlecanie przelewów zagranicznych przez Internet. Wydaje mi się, że taka opcja jest tylko w kilku bankach (na pewno Multi i Citi, chyba Nordea, nie jestem pewien które jeszcze). W innych trzeba w okienku (ale jeśli to bank tylko internetowy, to okienek nie ma). Ale PayPal naprawdę byłby dużo wygodniejszy, szybszy i tańszy, a pod pewnymi względami także bezpieczniejszy (chociaż to raczej w przypadku sprzedawcy, którego uczciwości z góry nie można być pewnym, tu akurat takiej sytuacji nie mamy). Pozdrawiam, Paweł -
Dziś przypadkiem gdzieś zobaczyłem, mało znana i rzadko spotykana pomarańcza Seiko: Model na rynek japoński -- tam kosztuje równowartość ok. $250. Ma go chyba tylko jeden sprzedawca poza Japonią, za $310. Raczej za drogo, żeby tyle płacić za kolor (można za to mieć pomarańczowego Samuraja), ale wygląda nieźle. Pozdrawiam, Paweł
-
Pasek kupiłem ze zwykłą sprządzką, ale lubię zapięcia "bransoletkowe" (deployant clasp, nie wiem jak je poprawnie nazwać po polsku) i w wielu zegarkach je stosuję. Można to łatwo (choć niezbyt tanio) kupić w wielu miejscach zagranicznych (np. timefactors, rltwatches, watchband.biz, thewatchprince). Nie jestem pewien czy w Polsce równie łatwo. Pozdrawiam, Paweł
-
Gratulacje, mam nadzieję że dotrze szybko i pokażesz własne zdjęcia oraz podzielisz się wrażeniami. Mnie zniechęca do tych zegarków tytan, do którego podchodzę nieufnie, ale pewnie nie mam racji. Od kogo -- Higuchi? Pewnie z $800-900? Czy miał od ręki, czy trzeba czekać? Pozdrawiam, Paweł
-
To jest taka nieco pomniejszona i zubożona wersja SKX007. Polecam raczej "prawdziwą rzecz" niż taki jednak substytut, choć o ile różnica klasy wodoodporności nie ma dla Ciebie znaczenia i mógłbyś go mieć odczuwalnie taniej, to ten też nie jest zły. Obrotowy pierścień klika 60 razy zamiast 120 jak w SKX007/009, ale to też właściwie nic złego (po prostu SKX007/009 korzystnie pod tym względem wyróżniają się). W żadnym "salonie" tego nie dostaniesz, bo Seiko oficjalnie nie rozprowadza tych zegarków w Europie, są tylko prywatni niezależni importerzy (paru sprzedawców z Allegro, importercorp, albo w Wielkiej Brytanii TimeFactors i RLT). Najlepszym rozwiązaniem jest zakup na eBayu od sprawdzonych sprzedawców z Singapuru. Nawet w przypadku modeli, które są w "salonach" (np. sieci Zibi), sprowadzając tą drogą można uzyskać cenę nawet dwukrotnie niższą. Pozdrawiam, Paweł
-
Powiedziałbym, że jeśli chodzi o solidność i jakość wykonania, to są podobne, na bardzo wysokim poziomie. Wyobrażam sobie, że niektóre wielkie firmy za tej jakości bransolety chciałyby więcej, niż one kosztują razem z zegarkami . Obie mają "diver's extension" (wydłużanie w celu założenia na rękaw kombinezonu). Inny jest trochę styl -- w Samuraju niby bardziej "elegancki" (brzegi zmatowione, środek wypolerowany), choć mnie akurat bardziej podoba sie surowość bransolety potwora. No ale ja i tak nie przywiązuję do bransolet większej wagi i słabo się na nich znam, bo zawsze zmieniam na pasek. Pozdrawiam, Paweł
-
Też żałuję, że ich nie ma. Widocznie nie można mieć wszystkiego . Na pocieszenie i na miłe rozpoczęcie piątku moje potworne obrazki z ubiegłego piątku: Dobranoc. Paweł
-
Mnie Twoje podobały się bardziej . Ja niestety jestem leniwy i zamiast wyciągnąć lustrzankę, przykręcić do statywu, przyczepić jakieś szkło makro, nakręcić polar, poustawiać ekrany itd. -- pstrykam ultrakieszkonowym kompakcikiem na stole używając bezpośredniego światła z okna. Odblaski niestety na ogół są przy tej metodzie nie do uniknięcia. Udaje mi się je czasem minimalizować wyłącznie ustawiając odpowiednio tarczę zegarka, żeby nic wyraźnego nie odbijała. Np. takie zdjęcia jak to SKX007 robię przechylając tarczę nieco do dołu, w stronę jednolitego, najlepiej białego podłoża. Pewnie część odblasków można by zdjąć w obróbce, ale jakoś nie nauczyłem się i nie polubiłem tego. Jak się skończy wreszcie ta zima i dzień będzie wyraźnie dłuższy, może znajdzie się więcej czasu i wreszcie porządnie obfotografuję wszystkie moje zegarki duże i małe. Dzięki wszystkim za miłe słowa i naprawdę bardzo gorąco rekomenduję Samuraja. Pocieszające, że nawet w tych czasach triumfu snobizmu (który powoduje, że niektórzy wolą wydać więcej żeby czuć się lepiej) i marketingu (który powoduje, że niektórzy uważają zegarek za tym lepszy, im większa "gwiazda" z nim pozuje do zdjęcia) można kupić zegarki tak bardzo warte każdego $ ze swojej ceny jak "divery" Seiko. Pozdrawiam, Paweł
-
Właśnie teraz watches59 ma w bardzo dobrej cenie ($165) -- chyba że w ciągu ostatnich minut ktoś kupił! Paweł
-
Aha, i jeszcze jedno, uprzedzając być może pytania. Kupiłem w sklepie, do którego link podałem parę postów temu, w zeszłym tygodniu (po zamieszczeniu zdjęcia Samuraja przez ML). Wtedy była "promocja" i kosztował tam $189. Wówczas na eBayu było tylko parę sztuk w cenach ok. $200 lub więcej. Teraz widzę, że w tym sklepie wróciła cena $280, ale za to na eBayu pojawiły się tańsze. Przy okazji polecam ebayowych "dilerów" Seiko, u których wielokrotnie kupowałem bez żadnych problemów: watches59, pokemonyu, premierworld. Pozdrawiam, Paweł
-
Dzięki za gratulacje i słowa zrozumienia. Na razie ukrywam go przed żoną, ale w końcu pewnie zajrzy na forum i zobaczy . Ale raczej będzie OK, bo dla niej też coś kupiłem (niezegarkowego jednak tym razem) i to coś było sporo droższe od mojego Samuraja. Cały zegarek sprawia wrażenie bardzo wysokiej jakości. Koronka po odkręceniu oczywiście lekko rusza się na boki, ale porównując z innymi zegarkami nie powiedziałbym, że można jej cokolwiek zarzucić -- wydaje się bardzo solidna, zakręca się pewnie, budzi zaufanie. Brak osłony koronki -- cóż, może to byłaby wada dla nurka, ale ja nie nurkuję ani nawet nie pływam w swoich "diverach", nie walę nimi po ścianach i prawdę mówiąc te osłony w potworach czy SKX007 zawsze mnie trochę irytowały, bo utrudniają odkręcanie i przykręcanie koronki. Zatem brak osłony w tym stalowym Samuraju mnie raczej cieszy niż martwi, także ze względów estetycznych. A co do czerni na koronce i ruchomym pierścieniu -- nie wiem jaka to technologia powlekania (pewnie można gdzieś znaleźć informację), nie testowałem trwałości, ale sprawia wrażenie solidne. Ta czerń jest lekko połyskliwa, ale nie za bardzo, wygląda według mnie bardzo dobrze. A w dotyku krawędzie są przyjemnie gładkie. LukasS, żeby zachęcić Cię do przebrania Twojego SKX007, przełożyłem mojego na brązowy pasek Aviator, taki jak Twój (wcześniej trzymałem go na czarnym). Efekt bardzo dobry, choć akurat odcień brązu bardziej podoba mi się w Liberty. Pozdrawiam, Paweł
-
Jako zbieracz różnych Seiko właściwie od dawna chciałem mieć Samuraja, ale nigdy nie mógł dotrzeć do szczytu mojej listy życzeń. Potwory miałem od dawna, podobnie SKX007 i trochę różnych "piątek", niedawno nawet "kinetic perpetual", a na Samuraja wciąż nie było dobrego momentu. Aż do ubiegłego tygodnia, kiedy zdjęcie wklejone przez Marcina (ML) przypomniało mi o tym, jak go słusznie nazwał, "obiekcie pożądania". To wersja stalowa z czarną tarczą, czyli SNM011 -- zdecydowanie mój faworyt, gdyż do tytanu nie jestem w stanie się przekonać. Z bólem serca pomyślałem o zadłużeniu na karcie kredytowej, postanowiłem mocno, że to koniec fanaberii co najmniej do wiosny, i zrobiłem to, na co przez tyle poprzednich miesięcy nie mogłem się zdobyć. Od wtorku jest u mnie. Jest wspaniały. Nie wiem, jak mogłem tak bardzo nie doceniać go wcześniej. Droższy niż potwory czy SKX007/009, ale tak jak one, wart na pewno nawet 2-3-krotnie wyższej ceny. We wtorkowy wieczór po wyjęciu z pudełka, w sztucznym oświetleniu, prezentował się tak: W środę kupiłem mu i założyłem nowy strój (Hirsch Liberty), a dziś przed południem miałem chwilę czasu, aby sfotografować go w świetle dziennym. Pozostałe Seiko w kolekcji trochę posmętniały, bo wiedzą, że w przynajmniej w najbliższym czasie Samuraj rządzi. Pozdrawiam, Paweł