Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Gregorian

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    3254
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Zawartość dodana przez Gregorian

  1. Excentrycy, czyli po słonecznej stronie ulicy Uwaga! Fajne polskie kino! Naprawdę miły, sympatyczny i melodyjny obraz, którego podstawowym urokiem jest prawdziwa przyjemność z oglądania. Wabi wdziękiem muzyka i fascynują piękne, kobiece stylizacje. W tle pobrzmiewa tajemnica a jednocześnie w powietrzu unosi się wprawdzie śladowy ale jednak czar arystokratycznych uzdrowisk z okresu dwudziestolecia międzywojennego i nowy już zapach nowych klimatów PRL-owskich lat '50. Fenomenalna Sonia Bohosiewicz i bogactwo ról drugoplanowych. Zwykle taki panteon znanych postaci oznacza, że film próbuje "zarobić" na nazwiskach. Tutaj natomiast prawie każda postać tworzy intrygującą a nawet niezwykłą kreację. Świetna Anna Dymna i to nie tylko w słynnej (już zapewne) barwnej scenie toaletowej ale przede wszystkim w ogólnej kreacji klnącej jak szewc zubożonej damy z zamierzchłej śmietanki towarzyskiej i właścicielki zbankrutowanego pensjonatu. Intrygujący Pszoniak jako stroiciel fortepianów Felicjan Zuppe. Człowiek starej, dobrej daty, pilnie poszukujący homoseksualnych tropów w świecie sztuki.. Ciekawy, donośny Zborowski. Grający na trąbce milicjant, z życiem z poprzedniej epoki. Fenomenalna wręcz rola Władysława Kowalskiego (Doktor Garfinkel) - właściwie zjawiskowa w sensie gry aktorskiej. Na koniec Modesta. Rola tyleż tajemnicza, niejednoznaczna, kontrowersyjna co ..urocza. Natalia Rybicka nie gra w tym filmie rewelacyjnie ale jej postać staje się zjawiskiem, które budują przepiękne, kobiece stylizacje, niezwykły, uwodzicielski tembre głosu oraz fenomenalne dialogi a właściwie należałoby napisać potyczki słowne z Maciejem Stuhrem. Co ciekawe, pomimo ogólnej bardzo dobrej oceny w filmie można zaobserwować sporo rozmaitych problemów. Jest tu wiele uproszczeń fabuły, pośpieszności zawiązywania niektórych wątków czy nawet nie najlepszego dopasowania poszczególnych historii (i kreacji aktorskich) do głównego nurtu. Nawet muzyka, która przecież raduje to jednak też nie jest doskonała. Czuć poza tym ubogość niektórych scenografii (zwłaszcza występów big-bandowych) i częściowo irytują angielskojęzyczne wstawki. Ale jako całość film zapewnia bardzo, bardzo przyjemny seans.. Ode mnie 8/10 (może odrobinkę naciągane ale ..warto)
  2. Wreszcie doczekałem się "Zjawy" w kinach i warto było.. 8,5/10 To naprawdę bardzo, bardzo dziki Zachód ale tym razem poprzez pryzmat natury oraz brutalności i surowości życia a nie ech westernu. Ten film to jednak bardziej popis Lubezkiego niż Iñárritu. Obłędnie dobre kadry, wibrujące tło muzyczne. Poetyka dźwięku i obrazu. Pięknie jest to oglądać w skupieniu, na wielkim, kinowym ekranie i ze świetnym dźwiękiem (przy okazji - trochę współczuję tym, którzy sami odebrali sobie taką możliwość oglądając to na ..laptopach. Brrrr.. Przecież to zupełnie inny film) Natomiast od pewnego momentu momentami nuży rozwleczona fabuła. Nie zaimponowało mi także aktorstwo głównych postaci. DiCaprio jest po prostu OK (jego poziom, na pewno nie arcydzieło) Kreacja Hardy'ego w ogóle jest po prostu zwyczajna. Aktorskie "życie" widać natomiast ciekawie w dwóch rolach :Domhnall Gleeson (Kapitan Andrew Henry) i Will Poulter (Jim Bridger) Na pewno jest za dużo propagandy (reklamowo-oskarowej) wokół tego filmu..
  3. Temat jaszczura z Haiko nastawił mnie poetycko więc: Na Tauron Arenie umarło me marzenie Kwiat polskiego sportu okazał się gorszego sortu Biało-czerwone kolory przyjęły szachownicy wzory To chyba nie Haiku ale też bardzo dobre bo moje częstochowskie
  4. Ale nam się trafił mecz Polaków.. Historyczny w pewnym sensie. Dobrze chociaż, że te wcześniejsze (tego dnia) to jeszcze były normalne, miłe chwile.. Czwartkowy PS
  5. Jest ktoś z Was w pn. albo śr. na meczach w Tauron Arenie? Jakby coś, będę w oba dni więc można na miejscu napić się podyskutować o ręcznej..
  6. Pitbull. Nowe porządki Mało Pitbulla jest w tym Pitbullu ale ..dużo mocy. Emocjonujący, ekscytujący seans. Mocne kino, stylizowane na naturalistyczne. Momentami nawet hiper brutalne. Imponują ujęcia z lotu ptaka. Hipnotyzuje muzyka. Co ciekawe jako całość film ogląda się dobrze ale jak zastanowić się nad poszczególnymi elementami to widać tu sporo filmowego "kuglarstwa" oraz słabości, uproszczeń a nawet dziwactw scenariusza. W pewnym sensie ten film jest podobny do "Służb specjalnych". Jest jak mozaika, w której ładne elementy przeplatane są z brzydkimi. Świetne sceny przeplatają się z gorszymi, dobre kreacje aktorskie ze słabymi, ciekawe pomysły z nielogicznymi. Swoisty kolaż à la Vega. Już bardzo naciągany jest sam pomysł łączący konwencję (współpracę) obu Pitbuli. Tak naprawdę starego Pitbulla reprezentuje tylko Gebels. Nie budzi też wiarygodności prostota z jaką "Babcia" (Linda) przejmuje Mokotów czy kilka innych istotnych wątków fabuły. Główni bohaterowie czyli Linda i Stramowski grają dobrze ale nie rewelacyjnie. Stramowski prezentuje się wybitnie w sensie wizualnym ale gra nie dorównuje wizerunkowi. Pomimo entuzjastycznych recenzji to nie jest poziom aktorstwa Dorocińskiego. O poziom wyższa jest natomiast kreacja Grabowskiego, którą jednak osłabia doklejenie trochę na siłę tej postaci do nowej historii. Ten film to jednakże odkrycie czterech innych fenomenalnych kreacji! Świetnie prezentuje się naturszczykowy Tomasz Oświeciński (Strach). Jestem w stanie się założyć, że sporo tekstów, dialogów i zwrotów związanych z tą postacią przejdzie do popkultury. Ciekawą postać mającą w sobie jakiś obłęd kreuje Agnieszka Dygant. Szczególnie mocne, groźne emocje wywołuje natomiast psychopatyczny Zupa (Krzysztof Czeczot). No i na koniec fenomenalna w swojej bezczelno-naiwnej roli Maja Ostaszewska. Ogółem ciekawe, emocjonujące kino i dobry seans - 8/10.
  7. Pisałem o tym kilka tygodni temu ale od dzisiaj już oficjalnie w kinach - "Syn Szawła". Wybitny i monumentalny film. Polecam. Dla kinomanów pozycja obowiązkowa. http://zegarkiclub.pl/forum/topic/28103-w%C5%82a%C5%9Bnie-obejrza%C5%82em-film/page-189?do=findComment&comment=1632728
  8. Big Short jest fascynujący! W swoim gatunku genialny. Swoisty techno-thriller finansowy i zarazem moralitet ekonomiczny. Świetny jako produkcja filmowa, przerażający jako odbicie rzeczywistości. To wszystko działo się naprawdę i pewnie znowu się powtórzy za jakiś czas. Prawdziwy rollercoaster i to nie tylko w samej akcji ale również w przekazach a nawet w warstwie muzycznej i montażowej. Sądzę, że film najbardziej będzie się podobał osobom z wykształceniem czy doświadczeniem ekonomicznym, nie mówiąc już o finansowym czy wręcz inwestycyjnym ( to ja ). Ale zwielokrotnione emocje przyniesie tym, którzy pamiętają te lata i na własne oczy obserwowali katastrofę systemu i upadki gigantów. Nie mówiąc już o odczuwaniu tego na własnej skórze.. Oczywiście świetny Christian Bale (jako Michael Burry) - grający "autystycznie-finansowego" zarządzającego funduszem. Mocny Steve Carell (jako Mark Baum)
  9. Moje córki krowy Film zbyt dobry, żeby przejść obok ale nie tak dobry, żeby uwodzić i zdobywać ważne nagrody. Obraz gorzki, dojrzały i znacznie poważniejszy niż wyobrażenia o nim. Za parawanem elementów komedii ukrywa się dość egzystencjalny dramat. Ze zdecydowaną przewagą dramatu a nawet tragedii w tle. Co więcej dla mnie to w dużej mierze swoisty manifest pokoleń w średnim wieku. Strach o starzejących się rodziców, o ich zdrowie, o wizję śmierci. Ale także strach o wychowanie, kondycję moralną czy przyszłość własnych dzieci. Strach od góry i strach od dołu. Trudny wiek.. Aktorstwo w filmie cechuje przede wszystkim dobre ..rzemiosło. Tak opiewani Dziędziel i Kulesza grają po prostu swoje. Ani gorzej ani lepiej niż ich poziom. Zjawiskową rolę i kreację ma natomiast Gabriela Muskała. W pierwszej części filmu można ją nawet oceniać jak rewelacyjną, później troszkę traci z tonu. Niezwykle atrakcyjna jest także kreacja Dorocińskiego. Trafiona w punkt.
  10. Wreszcie doczekałem się na "Nienawistną ósemkę" na wielkim ekranie Grubo! Jeżeli ktoś przetrzyma l poł. filmu to w drugiej otrzyma od QT ucztę suspensu i makabreski. I klimat tak gęsty, że można go (nomen omen) kroić nożem.. Poza tym to intrygujące połączenie kryminału z westernem! Ale brak gł. nominacji Oskarowych zrozumiały i jest to jednak rzeczywiście obraz bardziej dla fanów Tarantino. Widać tu też jakby brak pewnej iskry, dawnego polotu.. Zasadniczo mam wrażenie, że ten film będzie się oceniało lepiej wraz z upływem czasu. W głowie pozostaje ten dziki, zimny klimat odludzia, "nienawistna ósemka" w jednej izbie i niektóre sceny (epicka końcówka!) Ja oceniam 8/10
  11. Ekscytujące było to ogłoszenie ostatecznej listy nominowanych do Oskarów 2016! Oglądałem na żywo Już wszystko wiadomo.. Bardzo mocna "Zjawa". Ale proszę zwróćcie uwagę na "Big Short" i jak na razie zupełnie nieznany w Polsce "Spotlight" (który na świecie kosi nominacje już od kilku miesięcy) Bardzo ciekawa kompozycja w kategorii Film Nieanglojęzyczny. Za wyjątkiem dla mnie oczywistych, liderujących "Syna Szawła" i "Mustanga" - nominacje zupełnie inne od Złotych Globów! W tym trochę hermetyczne, kolumbijskie "W objęciach węża". Nie ma ani Finów ani belgijskiego "Zupełnie nowy Testament". Pojawiła się za to Dania i Jordania (nominacja tropem "Timbuktu"?) http://www.filmweb.pl/news/OSCARY+2016%3A+%22Zjawa%22+faworytem+88.+Oscar%C3%B3w!-115289
  12. Poważna sprawa +1 To współczesna a już ..klasyka! A Złote Globy już za nami! http://www.filmweb.pl/news/Z%C5%81OTE+GLOBY+2016%3A+%22Zjawa%22+i+%22Marsjanin%22+najlepsze!-115233 Dzień 3Z - Zjawa, Zjawa, Zjawa.. (film, aktor, reżyser) Intrygująco Stallone za drugoplanową w "Creed..." "Steve Jobs" też ciekawie (drugoplanowa Kate Winslet i scenariusz) Z powodu ról kobiecych trzeba będzie obejrzeć też "Joy" i "Pokój" Film zagraniczny - "Syn Szawła" http://zegarkiclub.pl/forum/topic/28103-w%C5%82a%C5%9Bnie-obejrza%C5%82em-film/page-189?do=findComment&comment=1632728
  13. Uff.. Mocne! Bardzo mocne! Być może to najmocniejszy film roku.. Polowałem na ten film od kilku miesięcy (właściwie od festiwalu w Cannes gdzie wywalczył Grand Prix) Dzisiaj to już nie tylko kandydat do Oskarów nieanglojęzycznych ale też Złotych Globów itp. Wreszcie wchodzi do kin w szerszej dystrybucji. Syn Szawła (Węgry, 2015) Wybitne dzieło. Zdesakralizowana, naturalistyczna, pełna cichej grozy i niewidocznego obłędu wędrówka po obozie koncentracyjnym. Reżyser nie zaprosił widzów na pokaz tego filmu ale od samego początku uczynił oglądających bezpośrednimi świadkami tego misterium dwóch nocy i dni. Widz razem z Saulem, ramię w ramię, miota się po tej okrutnej ale zdesakralizowanej, technokratycznej fabryce zwłok. W opętańczym pośpiechu przebiega przez piwnice krematoriów, szatnie komór gazowych, sale medyczne, miejsca kaźni czy palenia zwłok. A wszystko to dzieje się jakby w czasie rzeczywistym - bez dodatkowych dalekich ujęć, przerw czy innych wątków. W tym obrazie mało jest słów ale nie brakuje dźwięków. A w wielu momentach cisza brzmi dobitniej niż krzyk. Sonderkommando to nieruchome, coraz bardziej wyzute z normalnych odczuć twarze. Gwałtowne ale krótkie reakcje dzikich zwierząt. Poczucie zapomnienia poprzednich żyć. Wykwalifikowanie w nowym fachu. Przekształcenie dawnych ludzi w obozowe roboty wyspecjalizowane w obsłudze przemysłu śmierci. "Saul fia" to obraz kompletny. Perfekcyjny pod względem zarówno wizualnym jak i dźwiękowym. Film, który nie pozwala na wzięcie oddechu. Kreacje aktorskie pełnią tu w pewnym sensie rolę służebną ale dzięki temu minimalistycznemu podejściu właściwie wszystkie role stają się unikalne i wartościowe. A fakt, że autorem tego dzieła jest debiutant należy uznać za coś na kształt filmowego cudu, a może po prostu objawienia..
  14. Które? Stare czy nowe? http://zegarkiclub.pl/forum/topic/28103-w%C5%82a%C5%9Bnie-obejrza%C5%82em-film/page-181?do=findComment&comment=1590737
  15. Ja, inkwizytor. Kościany galeon. Inkwizycyjny świat Piekary uwielbiam właściwie od samego początku ale po tej lekturze mam wyjątkowo mieszane uczucia.. Z jednej strony to zawsze miły, pożądany i wyczekiwany powrót oraz zanurzenie się w świecie Mordimera Madderdina. Z drugiej strony przez całą lekturę miałem wrażenie, że akcja dzieje się na siłę. Bez dawniejszego polotu, wewnętrznej energii, fascynacji niezwykłym czy nawet bez naprawdę ciekawych pomysłów. Co więcej, już ex post, mam odczucie, że to jest w rzeczywistości opowiadanie, które powinno mieć góra 150 stron a zostało rozdęte do prawie 600 stron! Generalnie szkoda choć oczywiście dla wyznawców Świętego Officjum to nadal jest klimatyczna potrawa. Osobiście mam nadzieję, że autor wyciągnie wnioski z rozmaitych opinii o tym dziele i wróci nie tylko do dawnej formy ale przede wszystkim do idei, filozofii i poziomu, które stały za tą serią.
  16. Dałby Bóg, żeby sprzedający nauczyli się wreszcie przesyłać same mechanizmy w porządnie zabezpieczny sposób Bo jak na razie standardem jest zawijanie w chusteczkę higieniczną czyli zabawa "prostuj później wskazówki" i "szukaj sekundnika"..
  17. Furia - Rewelacja! I rzeczywiście Pitt odnalazł się w tej roli - a nawet w jej uczłowieczeniu. Maszyna wojenna ale pełna wewnętrznych, głęboko skrywanych ran. Szkoda , że końcówka była już tylko ..dobra! ale za to wojenna bo większa część filmu to rewelacja.
  18. Zastanówcie się nad "Zupełnie Nowy Testament" Właśnie wszedł do normalnej dystrybucji do kin. Warto się z nim zmierzyć.. Intelektualna zabawa w klimacie religii. Pierwszy akt tego filmu to arcydzieło. Błyskotliwa, brawurowa i intelektualna uczta dla oczu i umysłu. Niezwykła konwencja i pomysł. Bóg spauperyzowany i złośliwy. Ciemne, brudnawe mieszkanie i rodzina wyglądająca jak biedota z przedmieść. Prawa ludzkie i boskie pisane po to by komplikować. I bunt siostry ..Jezusa. A na końcu utopia w psychodelicznych barwach. I jeszcze to łobuzerskie (od strony reżysera) umiejscowienie w ..Brukseli. Film spada natomiast dwie półki niżej w części środkowej gdy akcja powoli przenosi się w doczesność i świat realny. Historie (ewangelie) nowych apostołów nie są równe. Niektóre są wręcz nużące lub nieinteresujące. W dużym stopniu ułatwiają ich wchłanianie rozsiane po całym filmie dobre, ciekawe gagi i żarty. Ale to już poziom normalnego, dobrego kina a nie obietnicy fenomenu, który złożył początek. Reasumując - 8/10 ale to nie jest mocna ósemka. Film pomimo baśniowego charakteru tego komediodramatu, przemyca także szereg ważnych pytań i zjawisk. Groteskowość przemocy i tyranizowania rodziny Boga to jednak nadal przemoc i tyranizowanie (realne i bolesne). Poza tym:sposób konsumpcji wiary we współczesnej cywilizacji. Postawy dorosłych w stosunku do dzieci. Psychozy cywilizacyjne. Samotność. Dodatkowo trzeba podkreślić jeszcze doskonałe tło muzyczne. Oglądanie tego filmu to jak jednoczesna podróż do świata kina, opery i filharmonii.
  19. Trafił mi się "Bezwstydny Mortdecai" Przedziwny film. Niewypał z przebłyskami geniuszu Momentami udana parodia, momentami zabawna komedia a momentami bezdennie głupia. Pomieszanie "Różowej pantery" (ale bez jej płynności) z "Ocean's Twelve" (ale bez jej polotu) a nawet polskich "Dublerów" (ale bez ich łobuzerskości na na dobrym poziomie). Film jednak da się jednak jak najbardziej oglądać jeśli podejdzie się do niego do niego z odpowiednią dozą wyrozumiałości i ciekawości gatunkowej. Szkoda, że nadal nie można doczekać się produkcji, która atrakcyjnie i porywająco pokazałaby historię sensacyjną opartą o atrakcyjność świata dzieł sztuki łącząc to co najlepsze z "Afery Thomasa Crowna" i "Konesera". Fenomenem tej produkcji jest fakt, iż najciekawszą kreację tworzy postać drugoplanowa (Paul Bettany jako Jock) Film zyskuje także wtedy gdy stery akcji przejmuje Gwyneth Paltrow. Sam Depp nie jest zły ale rzeczywiście trudno mu odciąć się od kreacji i stylu jaki stworzył w "Piratach z Karaibów". Tu znalazł się na dobrej drodze do tchnienia nowego życia w ten sposób gry ale udało się to połowicznie. Ode mnie 6,5/10
  20. ... "Lub zamiana na laptopa do 1000zł" Piękne Melanż systemów gospodarczych..
  21. Kolejny Kirow już za 250zł a Poljot w automacie 415zł Normalnie siedzę jak widz z popcornem..
  22. Widzę, że na tych słynnych, dzisiejszych aukcjach u elizar2009 to już się dzieją dantejskie sceny (ceny) Kirowskie po 170, Wympieły - 370zł, 280zł A sporo jeszcze przed nami.. Nieźle
  23. Sława "Znaki zodiaku" z sygnowaniem CCCP! http://allegro.pl/zegarek-meski-slawa-pozlacany-idealny-stan-zsrr-i5851442301.html#thumb/1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.