Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

tarant

Moderator
  • Liczba zawartości

    19228
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    62

Zawartość dodana przez tarant

  1. Odpowiedzcie. Co jest w tym roczniaku z ~1925 roku, że zbliża się do 3 tysięcy (pomijając dobre zdjęcia jak na ebay) ? To że medal i osłonę włosa mu odebrano ?
  2. Piszę, bo mam . W większości przypadków zadziałała. A kolega jaszczur11 otwiera nią każdy zegarek, ale to szczególnie utalentowany otwieracz jest.
  3. Lepiej kup gumową piłeczkę - bywają na bazarku. Więcej otworzy niż klucz za 30 złotych, a na pewno nic nie zniszczy...
  4. tarant

    Precyzyjny regulator

    Pamiętam, to było za czasów moich pierwszych, jeszcze przed zarejestrowaniem się, wizyt tutaj. Miałem nadzieję że już została spuszczona "zasłona milczenia i miłosierdzia na koniec tej sceny".
  5. tarant

    Xicorr

    Nie wiem co Autorzy rzekną, ale dla mnie będzie się to zawsze kojarzyło z kSIKORr .
  6. tarant

    Galeria Gustava Beckera

    Żle mi się napisało.... W katalogu to mechanizm z tej grupy: Mamy go też tutaj: http://zegarkiclub.pl/forum/topic/50852-galeria-gustava-beckera/page__view__findpost__p__669499 Ulana zegar nie ma osłony przeciwpyłowej, nie mogę sobie przypomnieć czy był pokazywany na forum.
  7. tarant

    Galeria Gustava Beckera

    Głos był nagrany na taśmie a nie na walcu, która to w tym najnowszym i chyba w prezentowanym przez Wuema nie dochowała się. Za Ulana i siebie piszę, że to nie my .
  8. tarant

    Galeria Gustava Beckera

    No i wyjaśnia się sprawa sygnatury z diabelską (?) głową trzymająca w ustach zegarek...
  9. tarant

    Galeria Gustava Beckera

    Taśma "bez końca" była wykonana z celuloidu o grubości 0,005" (cala, jak mniemam) z naciętymi czy też wyciśniętymi 24 rowkami (odczyt co pół godziny - na 12 godzin, odnotowano też wariant kwadransowy). Werk z przystawką balansową ma tydzień rezerwy chodu. Mówiąca przystawka, z możliwością repetycji, ma naciąg korbą jak gramofon i "mówi" przez 2 dni. Zegarów powstało w okolicy roku 1910 około tysiąca. Becker współpracował z brytyjskim najprawdopodobniej producentem i wynalazcą owej mówiącej przystawki. Sporą część zegarów zwrócono do fabryki wkrótce po sprzedaży, z powodu błędów w odczytywaniu godzin (przeskakiwania igły) i szybkiego zużywania się taśmy. (Za Ch. O. Terwilliger "The Becker Talking Clock" , NAWCC Bulletin, 1958)
  10. tarant

    Galeria Gustava Beckera

    Kompletny mechanizm mówiący wygląda tak:
  11. tarant

    GERLACH

    I tego się trzymajmy. Bez (wyłącznie) jadu ale i bez (wyłącznie) miodu.
  12. tarant

    GERLACH

    Z wathadoo lub na jakimś meshu... "Firmowy" pasek, całkiem zacny, jest (jak już pisałem) za gruby.
  13. tarant

    Xicorr

    A co z tym premiowym kamieniem w stosunku do koperty ?
  14. tarant

    GERLACH

    Bardziej od pręcików, a w nieco mniejszym stopniu czopków.
  15. tarant

    GERLACH

    Miałeś odmienną od nas percepcję. Twoje zdanie, jako mniejszości, się nie liczy
  16. tarant

    GERLACH

    A Poetka już to przewidziała: ".... w mroku kryjówkę sobie uwić o blasku próchna mówić "dnieje" o blasku słońca nic nie mówić ...."
  17. tarant

    GERLACH

    Czemu zawzięliście się na Jasha w kwestii tej lumy. Mnie nikt nie prosił o tłumaczenie (się). A też pisałem - świeci długo, ale bardzo szybko traci dużą jasność. Piszę to nie po piętnastu minutach obserwacji na imprezie, a po ponad miesiącu używania. Można to tak zostawić (AP Royal Oak w wersji nienurkowej też tak ponoć ma ), rozważyć konstruktywnie ewentualną modyfikację (inna farba ? więcej warstw ?), ale nie można upierać się że jest SUPER. Mehr Licht !
  18. Oj Michał. Ty to masz chody. Nawet nowi użytkownicy powstają na Twoje potrzeby
  19. tarant

    GERLACH

    Eee, chyba zbyt do siebie wziąłeś niektóre wypowiedzi. Podsumuję jeszcze własne wrażenia. Zegarek lubię. Ze względu na ciekawą rzadko spotykaną (kto widział na żywo protoplastę ?) formę i tematykę której jest poświęcony. Jest jednym z nielicznych, które na dłużej niż kilka dni, w codziennym użytkowaniu, wyparły z ręki mojego "służbowego" Poljota. W zegarku czuć pewien przerost designu nad praktycznością. Rzecz tyczy się w pierwszej kolejności adapterów, które dobrze czuja się z paskami cieńszymi niż fabryczny lub z bransoletkami. Ich łączna długość z uszami rzeczywiście nie przypasuje się do kazdego nadgarstka. Bezel moim zdaniem jest funkcjonalny, ale jedynie w zakresie oceny "dostatecznie". Mnie nieco drażnią jego "luzy" o czym już pisałem. Nie stanowi problemu jego przekręcanie, nie zdarzyło mi się to też samoistnie. Koperta jest wykonana starannie, matowanie precyzyjne. Koronka (kilka solidnych obrotów gwintu), dekiel - w odniesieniu do klasy zegarka są bez zarzutu. Niedopracowana jest 'dolna" powierzchnia koperty. Co do lumy - w moim egzemplarzu (podkreślam, bo padły już sugestie różnic jej mocy w poszczególnych egzemplarzach) - traci ona szybko dużą jasność, długo natomiast utrzymuje się ona w stopniu wystarczającym do nocnego odczytu. Podczas wspomnianego testu rzeczywiście "wyblakł" najszybciej, no może ex aequo z Precistą. Towarzystwem były kilka Doxy, PO, Seiko MM, Monster. Mechanizm. Zwracają uwagę - głośna praca rotora. Tutaj ciekawe - przez kilka dni miałem dwa egzemplarze - w jednym chodził głośniej i niemal samoistnie wpadał w jak to nazwałem "autorotacje". Z taką predkością, że czuło się na ręce efekt żyroskopu. Precyzja chodu - po kilku dniach spieszenia się + 3-5 sekund , obecnie ma tendencję do lekkiego spóźniania się jakieś -2 s. na dobę. Co do pracy automatu warto zwrócić uwagę, ze jest efektywny, 2 godziny noszenia "po domu" nakręcają zegarek na ponad dobę. Przy używaniu rotomatu pamiętać należy, ze mechanizm automatu działa tylko "counterclockwise" (w lewo). Zegarek który otrzymujemy jest trochę takim nurkowym SUV-em. Nie ma baterii szperaczy na dachu, napęd na cztery koła działa skutecznie głównie na lekkim błotku, opony mają szosowy bieżnik. Wymagałby albo tuningu (mkII ;-) ), albo używać należy go raczej unikając warunków ekstremalnych. Co nie znaczy, że nie można. W każdym razie nie utonie, to wydaje się być pewne. Ale czyż taka "salonowa" dola nie spotyka 99 % nurków ?
  20. tarant

    GERLACH

    Szybki spadek dużej jasności jest taki jak Jacek pisze, ale czas świecenia jest OK, do rana jest możliwy wyraźny odczyt, nie gorszy niż z Monstera. W przypadku zastosowania do nurkowania może to być problem, przy normalnym użytkowaniu żaden. Mój.... Nie mam zastrzeżeń do braku moletowania w bezelu. Trochę drażni to, że jest "jak na amortyzatorach" - tak w pionie jak i przy obracaniu.
  21. tarant

    Precyzyjny regulator

    Dodam jeszcze adres strony internetowej. W Google słabo się pozycjonuje...: http://www.wiegand.com.pl/index.html
  22. tarant

    Precyzyjny regulator

    To jest chyba karta z obszernej, oprawionej publikacji niemieckiej z przełomu stuleci. Miałem takową (niektórzy dłużej) w rękach.
  23. tarant

    Precyzyjny regulator

    Hmm... jakbym już gdzieś tę publikację widział.
  24. Na temat tego zegara jest temat założony na NAWCC przez jego nabywcę. Po czasie doszedł, że zegar jest składakiem. Zaiste, widać że tarcza (pomijając że dwudzielna) jest za duża w stosunku do wskazówek (lub raczej nowe wskazówki są za krótkie), napisy ponoć świeżutkie, werk wygląda jak wczesnego, niesygnowanego Lenzkircha, z regulowanymi paletami (które byłoby zaiste trudno zastosować Josefowi Johandel, aktywnemu do roku 1844). Skrzyni też się dostało. Tylko samo wahadło wygląda na przeszczep "z epoki", wieszak ponoć też przeróbka. Warto także zauważyć, że człowiek pisał iż to składak - podróbka z Polski, mimo że sprzedawca był z Węgier. http://mb.nawcc.org/showthread.php?81496-Josef-Johandel-in-Wien
  25. No no. Dopiero początek, a nie przeczuwam, by lepszy opis się w tym ostatnim, 2012 roku trafił...: ### PIEKNY ZEGAR EMPIRE UNIKAT DO NAPRAWY ### Witam ! na mojej aukcji unikatowy Angielski zegar kominkowy o ciekawej nazwie EMPIRE mechanizm o numerze 27631 zegar ma ciekawa histerie ze jest nie sprawny wiec zegar ten przebywał na strychu u mojego kolegi w kartonie był dobrze zabezpieczony wiec nie obił się ucierpiała na tym oska która się urwała pod ciężarem mechanizmu kiedyś dawno temu kolegi tata chciał naprawić zegar bo mama wycierała kurze i wpadła na pomysł ze w środku zegara tez wytrze ,po czym zegar przestał chodzić wiec tata wykręcił mechanizm z zamiarem naprawy ale nie stety nie udało mu się to wiec włożył mechanizm z powrotem założył wskazówki i pilnie musiał wyjechać mama spakowała zegar w karton i przerzucany był z kata w kat i pod ciężarem mechanizmu urwała się oska bo mechanizm wisiał na wskazówkach a wystarczyło przestawić zawieszkę i zegar by chodził. Zegar jest naprawdę imponujący i unikatowy mechanizm jest sprawny chodzi i bije ułamana jest oska ,tak jak to widać na zdjęciu po za tym zegar jest kompletny szkło szlifowane ,tarcza wypukła bez wgnieceń wy-23,6cm ,sze-21,5cm ,gl-13,5cm ,tarcza 14,5cm zapraszam do licytacji i na inne moje aukcje
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.