No tak...Poniósł mnie entuzjazm dzielenia się wiedzą, nic poza tym. Przepraszam. Co do tego, czyją własnością są pokazywane eksponaty - zawsze to zaznaczałem pokazując zdjęcia zamieszczane przez ich posiadaczy (vide GB z patentem Hahlwega, sprężynowy Resch), W przypadku zaś zdjęć hmm publicznych to, kto je wykonał (wspomniane powyżej budziki) oraz, skąd eksponaty przybyły (co uznałem za pośrednie wskazanie "adresu" ich posiadacza). W tekście tyczącym się ich wyraźnie zaznaczyłem (post 913), że prezentuję zdanie ich właściciela (które też podzielam). Mogłem jednak więcej myśleć...entuzjazm zatarł tą, i tak ograniczoną, umiejętność.