GS to historia i to wcale nie krótka,a z pewnością chwalebna..To chyba jedna z niewielu manufaktur,która nie wydaje kroci na marketing.Jak widzimy na przykładzie forum,naszego i nie tylko, po zegarki te sięgają ludzie,którzy otarli się dość mocno o szwajcarskie zegarki i dlatego doceniają to co daje GS.Estetyka tych zegarków jest tak "powściągliwa",że aż zadziwia swą skromnością,wykonanie ,dbałość o szczegóły wywołują uśmiech na twarzy użytkownika.Myślę ,że to jest tajemnica sukcesu tej linii seiko,którą nazywam po cichu japońskim rolexem.Klientem docelowym tego produktu jest głownie mieszkaniec Azji,który prędzej sięgnie po GS niż po rolexa,bo tam wiedzą ,że to prawie hi end zegarmistrzostwa.Może nie pod względem komplikacji,ale z pewnością solidności i jakości,a także innowacji(spring drive),które podziwiają także europejscy koneserzy zegarmistrzostwa.