tolor

Moim zdaniem Rhodium, głównie ze względu na kolor i indeksy. Wiem, że ten niebieski jest ładny, ale te indeksy wyjątkowo mi się nie podobają, a do tego denerwuje mnie polityka, zgodnie z którą Tudor wygląda prawie jak ten Rolex, wiem nie ma lupki inny bezel i kilka innych szczegółów, ale z odległości 3 metrów ciężko je odróżnić.

Wszystko zależy od ceny. Chrono jest w miarę bezpieczne, chrono zatrzymuje kasę, dostajesz zegarek, dopiero potwierdzasz, że wszystko jest ok i wtedy wysyłają kasę sprzedawcy. Masz więc czas na sprawdzenie. O zywoscie z UE generalnie nie dotkną Cię podatki, spoza UE to loteria, zwykle kończącą się podatkiem i cłem.

Ja poleciłbym Kawiarnię Zegarmistrzowską w Warszawie. Przy takich starszych modelach duet Kasia i Maciej jest jednym z lepszych.

Legit check W sumie nic niepokojącego nie widzę, ale co więcej par oczu to lepiej: https://allegrolokalnie.pl/oferta/tag-heuer-carrera-heritage-calibre-6

Przeszklony dekiel to duża zaletą dla osoby z ADHD zegarkowym, gdybym miał otwierać każdy zegarek, który trafiał do mnie z drugiej ręki to miałbym dużo roboty.

Pan Zbyszek to mi powiedział, że on to w ogóle nie lubi tego mechanizmu, już nie pamiętam, czy 1600, czy 1800 powiedział, ale z takim nastawieniem, że to kompletna ostateczność żeby on to robił.

Podoba mi się ten pogląd, jednak każdy zegarmistrz wycenia serwis dwukrotnie wyżej. 1500 zł. za pełny serwis to taka norma, zarówno w Tempusie w Łodzi, jak i u Pana Zbigniewa z Pięknej w Warszawie...

Dorian piszemy o tym, że według cenników zarówno na stronka Turfeya, jak i na stronach Taga, są 2 kategorie, jedna do automatyczny chronograf z kosztem serwisu na poziomie 2100 zł. oraz mechanizmy specjalne, w tym 36, 01 i 02 z kosztami serwisu 2500 zł. Ani w jednej, ani w drugiej grupie nie wymieniono 1887 i jestem ciekaw, czy ktoś robił u nich serwis tego mechanizmu. Ze względu na nakład pracy 1887 powinien być drozszy, z drugiej strony 2100 to i tak cena wyższa niż u innych zegarmistrzów.

Jest, ale to nie zmienia pytania, ciekawe ile biorą za jego serwis w autoryzowanych serwisach.

Ojjj do Seiko to on ma bardzo daleko, co prawda 1887 jest oparte na mechaniźmie Seiko z lat 90-tych ubiegłego wieku, ale Tag po nabyciu praw do tego kalibru w wersji podstawowej i prawa do modyfikacji sporo przy nim zmienił. Główną modyfikacją objęto moduł zintegrowanego i pomniejszonego przestawnego zębnika (autorstwa Edouarda Heuera). Do tego mechanizm został gruntownie zoptymalizowany i wyposażony w nowy system sprzęgieł. 1887 jest dużo bliżej do mechanizmu 01 niż do pierwotnego Seiko.

Ciekawe do której kategorii w Tagu zaliczają zegarki na 1887, gdyby jego koszt był 480 euro (czy 2100 zł według cennika Trufey) to cena byłaby rynkowa.

Złote Tarasy, od Czasu do Czasu

Ile ten zegarek ma latek? Generalnie od 4-5 lat większość Tagów trafia do bazy elektronicznej. Wcześniej różnie z tym bywało. Nawet Tag na swoich stronach informuje, że jeżeli zegarka nie ma w bazie to nic jeszcze nie znaczy, a sam zegarek należy zanieść do serwisu Taga lub renomowanego zegarmistrza.

Ball, ale jedynie dlatego, że nie lubię diverow, bo reszta argumentów jest za Tagiem.

Oczywiście masz rację 🤐

Autavia to historia, Breitling to świetny mechanizm Tudora. Ja bym się nie wahał i brał Heuer, choć osobiście raczej Monaco.

Ja niestety jestem po drugiej stronie parykady. Na filmach i zdjęciach był zachwyt, który na żywo opadł. Sam zegarek jest ładny, ale te elementy polerowane na wysoki połysk i ogólny wygląd zegarka mocno mnie zniechęciły.

Carl F Bucherer to świetna marka, jednak w Polsce nie rozpoznawalna prawie w ogóle i do tego droga. Co prawna podejmują próby promowania się np. w filmach (John Wick), jednak do polskich konsumentów bardziej trafia cena. Więc kupno Carla to takie zagranie, że albo będzie to miłość do końca życia, albo sporo stracę na odsprzedaży. A przy tym prawie nikt nie zorientuje się, że masz porządny zegarek, to tyle jeżeli chodzi o prestiż. Podobnie niestety jest z Eberhartem. Co do reszty to już kwestia co Ci się podoba. Tag niestety w PL ma zawyzone ceny, ale to też sprawia, że mają spore promocje dystrybutorzy. Choć na Twoim miejscu poszukałbym Carrere Flybach na Calibre 36.czy mechaniźmie z Zenitha El Primero. Oczywiście sam el primero to bardzo dobre połączenie prestiżowej marki i uniwersalnego wyglądu, ale z tego co piszesz nie jesteś do niego przekonany. Co do Aqua Terra, to jak widzę jakich zegarków poszukujesz, to jakoś ten model Omegi mi tu nie pasuje, już szybciej Speedmaster.

Aktualnie syatam się zamienić Taga na coś mniejszego, ale z praktyki wiem że 41-42 mm. z malym lug-to-lug mój nadgarstek mieści. Nie mam niestety zdjęć choćby Kontiki Fourhands, ale leżała dobrze.

Bynajmniej nie zaprzeczam, że nawet 40 mm. na takim nadgarstku wygląda patelniowato. Mieści się, nie wystaje, ale zajmuje cały nadgarstek. Po kolei 43 mm., 43 mm., 42 mm. i 41 mm.

Powiem Ci tak, przestań patrzeć się na innych, sam przymierz i zobacz jak będzie wyglądał na Twojej ręce zegarek 41 mm. a jak 36 mm. już nie mówiąc, że pominąłeś wersję 39 mm. Nadgarstek, nadgarstkowi nie równy. Ja mam 15,5 cm. ale płaski nadgarstek. 38 mm. zegarki wyglądają u mnie na małe, 40-41 jest ok, obecnie noszę 43 mm. o lug-to-lug 53 mm. Wiem, że jest za duży, ale blisko granicy. Miałem też większe Schaumburga GT Red One, czy pilota Steinharta, bodajże 46 mm. i one były sporo za duże. Warto samemu sprawdzić jaki jest Twój maks, zwłaszcza że o wyglądzie zegarka na ręce decyduje też ułożenie uszu, ich grubość oraz fakt, czy jest na pasku, czy bransolecie.

Tylko, że Król jest czymś nowym, odkrywczym, czymś o czym nikt tak dobrze nie pisał. A książek i filmów o wojnie było zatrzęsienie.

Przebrnąłem, czyta się w miarę, ale sensu i logiki ma to niewiele.

Dla mnie crema aroma jest za słaba. Z Segafrego zielona, czyli 100% arabika daje rade. Poza tym kimbo arabica, nawet dallmayer złoty nie jest taki zły, a do kupienia ostatnio w dobrych pieniądzach w biedronkach lub dniach.

Jedyne co może być banalne to zapchane sitko zaparzacza.