No to ciach, powrót do korzeni🤩
W końcu po kilku latach udało mi się dorwać pierwszą wersję dobrze znanej wszystkim kosteczki GW-M5610 a mianowicie GW-M5600. To był mój pierwszy G-SHOCK i od tego modelu wszystko się zaczeło. Nie przespane noce, pusta lodówka, długi i uzależnienie z którego długo musiałem wychodzić. Terapia, odwyki, odcięcie internetu też nic nie dało bo człowiek do TT i tak zagłądaĺ przez witrynke i zerkał co tam nowego w świecie G piszczy. Z tego chyba się nie wyrasta i jak już raz się w w to wdepnie to już pozamiatane. G-SHOCK FOREVER! 🥰