Wady są, pali tyle ile wlejesz i brakuje 6 tego biegu Rozważałem przesiadkę na K1300R/S ale to tak jak mowię, cena ponad dwukrotna, kilka koni więcej i kontrowersyjna stylistyka. Tu mam nekeda klasyka, jak to mówią silnik na kołach, mało plastiku, genialny super mocny piec o mega dobrej kulturze pracy, super osiągi i super prowadzenie czy samemu czy z plecakiem. Do tego wielki schowek co się docenia jak człowiek do 40 tki dobija Przewiozła mnie bez problemu przez Alpy, Dolomity i Pireneje. GS tez kultowy, można juz spokojnie z głównych tras zjechać a nawet z asfaltu... Ostatnio przerzuciłem się praktycznie całkowicie na tzw żółte drogi (dwu-trzycyfrowe numery), unikam krajówek jak ognia, za duży ruch, za mało jazdy w jeździe Hogg, zazdroszczę, oby pogoda dopisała w weekend