Wrócę jeszcze do G-D001.
Właśnie przeczytałem, że:
"Stoi za nim grupa składająca się z doświadczonych inżynierów, z Kikuo Ibe – twórcą pierwszego G-Shock’a – na czele oraz młodych inżynierów, reprezentujących świeże podejście do projektowania. Firmie Casio udało się skompletować prawdziwy „dream team”, otwarty na wszelkie nowości. Dowód? W trakcie prac projektowych, zespół posłużył się sztuczną inteligencją (AI), by ta stworzyła konstrukcję możliwie jak najlżejszą (złoto nie należy do lekkich materiałów) i odporną na wstrząsy (to w końcu G-Shock!)."
Albo:
"Szkieletowa tarcza odsłania mechanizm, specjalnie zaprojektowany dla tego modelu: z metalową płytą główną, kołami zębatymi zrobionymi z krzemu i łożyskami z naturalnych rubinów. A to wszystko po to, by zapewnić jak największą dokładność."
Jak widać wygląd to nie wszystko, bo liczy się wnętrze
Więcej: G-Shock G-D001 - dzieło sztucznej inteligencji [dostępność] - CH24.PL