Saaby, to fajne auta, ale lubą miewać kaprysyzwławszcza z turbo (zasłyszana opinia). Czy naprawiać? Sam sobie musisz odpowiedzieć... jak bardzo lubisz, to auto Ja się kiedyś tak zauroczyłem, ze zmieniłem dwa silniki, dwa sprzęgła, całą wiązkę wraz z komputerem, komplet hamulców, o filtrach i płynach nawet nie wspomnę łacznie zrobiłem tym autem ok. 3 k km Wkońcu mi się znudziło... Jedyną rzecz, która mi została po tym aucie, to koła resztę części rozdałem kolegom tjuningowcom... blacha na złom... Pózniej Renufka vel burhel (satis) Kilka razy naprawy, wymiany komputera... jak juz myślałem, ze jest ok... umarły wtryskiwacze. Koła,środek... reszta na złom. po drodze była jeszcze lipna elektryka w 8'er i ostatnio problem ze skrzynią w e46. Nie mam ostatnio szczęścia do furek. Trzeba kupować tak proste auta, zeby nie miło co się popsuć