Ja kupiłem Monstera 2gen bo bardzo mi się podobał na zdjęciach. Nie widziałem go wcześniej na żywo. Pamiętam, że jak przyszedł to bylem rozczarowany. Wielkością, ciężarem, sam nie wiem. Jakoś mnie nie przekonywal. Zacząłem nosić na zmianę z kilkoma innymi zegarkami i zakochałem się w tym małym, charakternym kawałku metalu. Szczególnie na bransolecie go lubię. Tak o nim myślę, fajny kawałek metalu, którego nie trzeba oszczędzać. U mnie zostaje. Teraz za to bez przekonania kupiłem Sumo bo był w dobrej cenie i jeszcze z endmill ze strapcode w zestawie. Czekam na paczkę. Zobaczymy czy zaiskrzy.