Wczoraj biegłem połówkę w Ostrawie i umarłem, asfalt chyba miał z 50 stopni. Ludzie padali jak muchy, a wielu maratończyków rezygnowało po pierwszej pętli. Była miazga...
Efekt przejścia kolorów na tarczy super. Oby było sporo wariantów i oczywiście "srebrna koperta" Dokręcanie nie jest potrzebne IMO. Stop sekunda to też w sumie ficzer , ale ja nie muszę mieć dokładności co do sekundy
Takie Seiko 5 mi wpadło za przysłowiową flaszkę cal 7009 według oznaczeń wyprodukowany w grudniu 80 lub 90 Jedyny mankament to wytarte cyfry kalendarza miesięcznego trochę nad nim popracowałem i już można się pokazać na mieście
Ze swojej strony polecam Lamy studio palladium,ze złotą, rodowaną stalówką. Po prostu płynie po papierze, ja mam stalówkę F i pisze bardzo gładko, sądzę, że nie będzie większej różnicy w EF. http://lamy.com.pl/b2c/studio/068.html
Jakiś czas temu dostałem tego maluszka. Był popsuty i porysowany. Troskliwa opieka zegarmistrza (wymiana włosa) oraz moja (polerka szkiełka i koperty) spowodowała,iż znów poczuł w sobie życie. Nowy pasek i można sprawić niespodziankę małżonce, kiedy rano wróci z dyżuru. Może mniej będzie marudzić jak sobie coś kupię?
W Hemisphere stalówka wogóle mi nie "podchodzi" twarda jak gwóźdź, a ja pisałem F i M , więc EF to może być "drapak" Ale to zależy jak piszesz, czy małe literki czy duże, mocno przyciskasz czy muskasz papier. Jedyna metoda to sprawdzić samemu. NIestety pióro jest bardziej wymagające niż zegarek w użwaniu
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.