Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Master Yoda

Kulinaria, co jeść, jak to zrobić.....? :)

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Szymon.

Za płytko patrzysz moim zdaniem. 

 

Rodzaj jedzenia jest ważny, a chudnie się ograniczając jedzenie, bo dostarczasz mniej składników odzywczysz - proste. 

 

Mówisz, że od samej śmietany się nie przytyje jedzonej do obiadu - oczywiście że nie. Ale nie bierzesz, pod uwagę, że zamiana śmietany na jogurt to jest tylko jedna mała zmiana wśród wielu które można zrobić i całościowo daje to zamierzony efekt. Inna sprawa, że ja na przykład czysto smakowo preferuję jedzenie takich rzeczy jak mizerie z jogurtem (no po prostu lubię i już).

 

A co do tego co jesz (oprócz tego ile jesz) to jeszcze pomijasz jedną ważną rzecz - mianowicie to co chce się osiągnąć zmianami w żywieniu ( których uzupełnieniem jest oczywiście wysiłek fizyczny). 

Ja na swoim przykładzie wiem, że udało mi się znacząco zmienić wygląd (spalić tłuszcz, dobudować mięśni) głownie przez to że zmieniłem sposób odżywiania się (zawsze byłem aktywny fizycznie). Wcale nie jem mniej niż wcześniej, jem inaczej, wcale nie odbieram sobie przyjemności z jedzenia i jakoś się udało... dziwne nie?

Zaraz będzie, że dlatego, że jestem młody.. wcześniej byłem jeszcze młodszy i się nie udawało.

 

Solve zapewne też wie co robi z tą redukcją i zapewne efekty też ma zadowalające.

 

Z mojej strony chyba EOT, bo już widzę, że Cię nie przekonam, a po co mam na darmo klawiaturę wycierać. 

Edytowane przez Szymon_K

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Efekty są (masz) gdy robimy faktycznie pełen zakres odchudzania tak jak napisałem, ale ile można schudnąć zamieniając śmietanę na jogurt w mizerii, którą spożywamy powiedzmy kilka łyżek 4 razy w miesiącu? Na swoim przykładzie widzę, że nie ma potrzeby odmawiać sobie czegokolwiek, wystarczy spożywać tyle ile organizm potrzebuje, przyczym z niewielkimi odchyłkami organizm również spokojne sobie daje radę, jedynie przeciążony odkłada zapasy gdzie popadnie.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

na ile śledzę ten wątek, to wiem, że i tak się Panowie nie przekonacie do swoich racji. Zresztą macie je obaj, a właściwie to chyba spieracie się przyajźnie o wagę przyłożoną do dwóch aspektów tej samej racji. :) A wracając do samej mizerii, ja np. lubię pokroić ogórki na jak najcieńsze plasterki, posolić i odstawić na trochę (1h np.), najlepiej do lodówki. Puszczą sok/wodę i staną się miększe. Wtedy wystarcza też mniej śmietany, bo już jest sok, a danie jest lżejsze i barddziej orzeźwiające. Ale co kto lub, żona woli pokrojone grubiej, niesflaczałe, z ziołami i oliwą z oliwek zamiast śmietany, ale to już nie jest mizeria. Co do koperku, to oczywiście brakowało go na moim talerzu, ale danie było spontaniczne i akurat koperku nam zbrakło. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelo

jagniecina.

najpierw podsmarzylem mieso.

pozniej zaczolem dusic warzywa, dodalem miesa... poddusilo sie razem 

ryz i gotowe

 

ps. czy to zle, ze dodaje troche cukru do duszenia warzyw?

post-66955-0-67873400-1434382500_thumb.jpg

Edytowane przez Angelo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Szymon.

jagniecina.

najpierw podsmarzylem mieso.

pozniej zaczolem dusic warzywa, dodalem miesa... poddusilo sie razem 

ryz i gotowe

 

Wygląda bardzo apetycznie 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelo

Dziekuje  :rolleyes:

calyczas sie ucze  ;)

 

dodalem tez troche pasty pomidorowej...

Edytowane przez Angelo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
ps. czy to zle, ze dodaje troche cukru do duszenia warzyw?

Wszystko zależy jaki smak chcesz uzyskać, ja cukier używam często, a przeważnie do "łamania" innych smaków.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelo

Wlasnie wole warzywa z cukrem.. wydaja mi sie wtedy bardziej przyjemne w smaku  :)

dopiero sie ucze, ale coraz lepiej mi to wychodzi... nieskromnie sie chwalac  ;)

Edytowane przez Angelo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Angelo, bardzo apetycznie wygląda. :)

 

A ja przesyłam kulinarną pocztówkę z wyjazdu służbowego. ;)

 

2e11d2d7103c325d8a04024377f5f2c0.jpg

 

:)

 

 

Wysłane z mojego D5503 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 Mizeria to też synonim nędzy,więc nie tuczy :lol:  :lol: 

W języku rumuńskim "mizerie" oznacza nędze,no a oni wiedzą co mówią....


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

We włoskim jest tak samo. :D

 

A poniżej kolejne kulinarne pocztówki, tym razem z kolacji. Dobrze, że jutro powrót, bo mi takie służbowe podróże nie służą. Trzeba będzie wybiegać po powrocie. :D

 

89a2e189e5d40214a2366cfe0efe0fe8.jpg

 

4b6d99d0ba39c271aa81ed6ee1bef7ca.jpg

 

a28447ee130b7eb29c845574365feafe.jpg

 

 

Wysłane z mojego D5503 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelo

Smacznie  :rolleyes:  ;)

o ja tam wybiegac... przeciez to dietetyczne  ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

http://wiadomosci.onet.pl/nauka/margaryna-szkodzi-naszemu-zdrowiu/cevrg?utm_campaign=lps&utm_content=abf54552-b477-5a49-8801-41b3d08f5206%2C01996f09-add0-408c-a25a-2868054ba3be&utm_medium=share&utm_source=fb&fb_ref=Default

 

Z wygody skopiuje to co napisałem na ten temat na Facebooku:

 

Bezkrytyczna wiara w to co piszą mas-media to cecha większości ludzi. Jest to dla mnie szczególnie zastanawiające, gdyż w zasadzie nie wiadomo jakie są źródła tych doniesień, bo najczęściej podane są: dawniej – nasi najlepsi uczeni radzieccy, obecnie – najlepsi uczeni amerykańscy, naukowcy międzynarodowi, dietetycy światowi, lekarze europejscy itp., żadnych nazwisk, żadnych konkretów, kogo tu by pociągnąć do odpowiedzialności za pieprzenie głupot. A ludzie jak to stado owieczek przyjmują to do wiadomości i beczą jak reszta baranów ze stada. Kawa na przykład przez te 60 lat jak żyję, kilkanaście razy zmieniła swoją orientację, raz mi szkodząc (nawet śmiertelnie), a innym razem mając zbawienny wpływ na mój organizm,. Jak się okazało, że margaryna jest lepsza od masła, to za stwierdzenie, że masło jem od lat przez cale życie i nic, groził mi wręcz lincz werbalny, ale nikogo nie zastanawiało dlaczego starają się tak upodobnić tą margarynę do masła, pomimo że masło to samo zło. Obecnie jest na odwrót, ale znowu nie wiadomo personalnie kto za tym stoi, mam już czasami dość, a na usta mi się ciśnie tylko jedno określenie pierdoły, pierdoły i jeszcze raz pierdoły...


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety tak jest, że ciężko "nadążyć" za "nowinkami" żywieniowymi i co raz to nowymi teoriami dla tych samych produktów.

Najważniejsze to mieć "trochę" własnego rozumu i umiaru we wszystkim.


"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz z wzajemnością."

Cierpliwość popłaca...jeśli Cię na nią stać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelo

do zadnego jedzenia sie tak nie usmiecham, jak do Polskiego masla i chleba...

 

 

nawet jesli maslo zabija... to wole umrzec od tluszczu...niz od chemii  ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja dzisiaj robie chilli cheese nuggets ;) malo zdrowe ale jakie pyszne :D

 

Dzisiejsza kolacja

Nuggetsy kurczakowe i chilli cheese plus sos czosnkowy. Wyszlo pysznie i niezdrowo ;)

image.jpg

image.jpg

Edytowane przez SzalonyJackPirat

:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

do zadnego jedzenia sie tak nie usmiecham, jak do Polskiego masla i chleba...

 

 

nawet jesli maslo zabija... to wole umrzec od tluszczu...niz od chemii  ;) 

 

Szkoda tylko, że to polskie masło i chleb, nie mają obecnie nic wspólnego z tym polskim masłem i chlebem, które pamiętam z młodości. Znajomy dyrektor jednego z dużych zakładów piekarniczych powiedział mi wprost, że polska mąka nie nadaje się do pieczenia chleba. Chciałem go wdeptać w ziemię (przy pomocy mojej wypowiedzi), bo przecież z tysiąc lat Polacy jedzą chleb z polskiej mąki, ale uzasadnił to tak, że nie miałem mu nic do zarzucenia.  Obecnie maszyny do wyrabiania i pieczenia chleba mają niemieckie i do nich muszą mieć maką z niemieckiej pszenicy, nasza podobno te maszyny zwyczajnie zatyka przerywając proces produkcyjny. A masło... a masło te które teraz kupuję, to w większości ma taki smak i zapach, jakby kolo masła krowiego nawet nie leżało.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapraszam rano w sobotę na Bernardyny, Moja dzisiaj kupiła takie masło i chleb, że nic na ten duet kłaść nie trzeba :) pycha panie...

Edytowane przez kiniol

Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Angelo, bardzo apetycznie wygląda. :)

 

A ja przesyłam kulinarną pocztówkę z wyjazdu służbowego. ;)

 

2e11d2d7103c325d8a04024377f5f2c0.jpg

 

:)

 

 

Wysłane z mojego D5503 przy użyciu Tapatalka

Lignje - uwielbiam 

Musowo z sałatką z pomidorów 

Za miesiąc będę się nimi napychał i do tego miejscowe szczochy Ożujsko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

A po polski chleb z polskiej mąki zapraszam do Dobronia :

 

11f05ca9fc98e738b21cf3fc126aeec9.jpg

 

I nie ma tu mowy o niemickich maszynach tolerujacych jedynie niemiecką mąkę.

 

8a91b60ff705641a306b80a08df03e7a.jpg

 

Mąka polska, podobnie jak rzodkiewki i szczypiorek z mojego przydomowego ogródka. :)

 

 

 

Wysłane z mojego D5503 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aś mi smaka narobił - fajne zdjęcie takie świeże  :) lecę na ogródek mam wszystko włącznie ze świeżym szpinakiem zamiast sałaty 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelo

Szkoda tylko, że to polskie masło i chleb, nie mają obecnie nic wspólnego z tym polskim masłem i chlebem, które pamiętam z młodości. Znajomy dyrektor jednego z dużych zakładów piekarniczych powiedział mi wprost, że polska mąka nie nadaje się do pieczenia chleba. Chciałem go wdeptać w ziemię (przy pomocy mojej wypowiedzi), bo przecież z tysiąc lat Polacy jedzą chleb z polskiej mąki, ale uzasadnił to tak, że nie miałem mu nic do zarzucenia.  Obecnie maszyny do wyrabiania i pieczenia chleba mają niemieckie i do nich muszą mieć maką z niemieckiej pszenicy, nasza podobno te maszyny zwyczajnie zatyka przerywając proces produkcyjny. A masło... a masło te które teraz kupuję, to w większości ma taki smak i zapach, jakby kolo masła krowiego nawet nie leżało.

Pewnie i tak jest, ale w porownaniu z miejscowymi wyrobami to w Pl nadal jest smacznie i zdrowo....

Tak jak pisza Koledzy, da sie w naszym kraju znalesc swietny chleb i maslo...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie i tak jest, ale w porownaniu z miejscowymi wyrobami to w Pl nadal jest smacznie i zdrowo....

Tak jak pisza Koledzy, da sie w naszym kraju znalesc swietny chleb i maslo...

Oczywiście, że idzie jeszcze kupić smaczne masło i chleb, nawet w Niemczech (szczególnie w Bawarii), ale z tym dobrym polskim jedzeniem to jest już  podobnie jak z niemiecką akuratnością i porządkiem, zostały tylko legendy. Przed wstąpieniem do Łunii za każdym razem jak jechałem do kolegów mieszkających w Niemczech, to przymusowo musiałem zabierać ze sobą ogonówkę, kiełbasy i jajka. Gdy przyjeżdżałem to kolega spraszał sąsiadów na jajecznicę... Wędliny kupione normalnie w sklepie, jajka na rynku. Obecnie już nic nie wożę nie ma zapotrzebowania, nie dość, że w zasadzie mamy tą samą jakość, to najczęściej jeszcze droższe.

 

Dobre polskie jedzenie było dawniej w każdym sklepie, wszędzie, a teraz muszę je szukać i ludzie uważają je za rarytas.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.