Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Rekomendowane odpowiedzi

post-88945-0-85161000-1586101049_thumb.jpg

post-88945-0-33080100-1586101130_thumb.jpg

Edytowane przez Pit83

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za dobrze to nie wygląda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś jeszcze skusił sie na tego divera OS? Jak tam wygląda praca bezela? Koronka luźna czy dobrze osadzona?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

B)

 

DSC02373.jpg


:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

B)

 

Strasznie fajny ten Ray - szafir mogę sobie skombinować, zwierzaki w logo przeboleję, ale "day-date" zwyczajnie "nie papu"..... Inaczej dawno bym miał. Edytowane przez _Kwiatek_
Nie cytujemy zdjęć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

post-70887-0-62450700-1586898591_thumb.jpg

A ja w sumie kupiłem go m.in. dla tej daty, bardzo go lubię. W ogóle to chyba jeszcze na początek wakacji rozejrzę się za pomarańczowym bratem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

attachicon.gifIMG_20200126_100829.jpg

A ja w sumie kupiłem go m.in. dla tej daty, bardzo go lubię. W ogóle to chyba jeszcze na początek wakacji rozejrzę się za pomarańczowym bratem :)

Ray to chyba najbardziej niedoceniany budżetowy diver. Do tego szafir, pasek i jest sztos, tylko ta data...Jak Ray wypada na tle tych wszystkich microbrandzików dajwerowatych ? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie Ray jest jedynym zegarkiem w którym trawie dzień tygodnia. Przez fajne ramki wygląda to schludnie i nie bije w oczy, nie wspominając o Seiko z wycięta dziura w tarczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie Ray jest jedynym zegarkiem w którym trawie dzień tygodnia. Przez fajne ramki wygląda to schludnie i nie bije w oczy, nie wspominając o Seiko z wycięta dziura w tarczy.

 

Mam tak samo - dodatkowo lubię w nim te "dwie koronki" - w innych zegarkach mnie drażnią.

 

DSC02377.jpg


:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Daito - można gdzieś kupić szafir do takiego Raya, ale mocno wypukły ? Rozumiem, że musiałby być grubszy a zarazem droższy ?!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam tak samo - dodatkowo lubię w nim te "dwie koronki" - w innych zegarkach mnie drażnią.

 

Najważniejsze że się Tobie podoba  ;)

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

:D  :D 

 

 

Daito - można gdzieś kupić szafir do takiego Raya, ale mocno wypukły ? Rozumiem, że musiałby być grubszy a zarazem droższy ?!

Nie wiem czy o taki Ci chodzi... ? https://www.longislandwatch.com/Double_Dome_AR_Sapphire_Crystal_Orient_Ray_Mako_p/ray-dd.htm


:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, dziękuję za namiar. Przekonuję się, przez pryzmat modyfikacji, do tego Raya.

Takie coś chciałbym osiągnąć:

post-54144-0-04366900-1586958219_thumb.jpg

do tego jakiś mesh i cacy.

Edytowane przez tomaszzt

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, dziękuję za namiar. Przekonuję się, przez pryzmat modyfikacji, do tego Raya.

Takie coś chciałbym osiągnąć:

attachicon.gifOOPD3k5.jpg

do tego jakiś mesh i cacy.

 

Świetnie to wygląda, do pełni szczęścia brakuje moim zdaniem, ceramicznej wkładki bezela - sam takiej szukam... ;)


:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Daito - to zdjęcie jest z jakiegoś wątku o modach z WUS i chyba ktoś zastosował tu wkładkę ceramiczną z dlwatches ?! Głowy nie dam. Koncept jest taki: wypukły szafir, bezel typu "coin", ceramiczna wkładka. Tylko, że "dżumę" mamy, nie wiem jak z wysyłką (choć np. dlwatches pracują normalnie) no i mój zegarmajster nie pracuje w czasach zarazy. Radzicie czekać, czy zamawiać części i zwrócić się do kogoś, kto ogarnie mi to "wysyłkowo" ?

 

Tu jest informacja, że wkładki ceramiczne od skx-ów pasują do bezela coin do Ray-a:

https://www.dlwwatches.com/collections/bezels/products/bezel-orient-mako-ii-ray-ii-coin-edge-polished-steel

Edytowane przez tomaszzt

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wygląda rzeczywiście fajnie, ale charakter Raya przepod jak Kubuś w reklamie z Grabowskim. Zupełnie inny zegarek.

Edytowane przez brz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wygląda rzeczywiście fajnie, ale charakter Raya przepod jak Kubuś w reklamie z Grabowskim. Zupełnie inny zegarek.

Zaryzykuję. Nie rozumiem co określa "charakter" Raya - bezel ? Bo tak naprawdę jedynie bezel (bo przecież nie szkło) zmienia wygląd zegarka w tym przypadku....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I już zupełnie nie wygląda jak Ray. ;) Może w tym wypadku taki jest cel modyfikacji, ale ja tego nie czuję. Zmienisz bezel w takim SKX, a i tak widać na pierwszy rzut oka, co to za zegar.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez trzydziesci9
      Orient Tristar FAB00009L9
      Sprzedam zegarek Orient Tristar FAB00009L9, znanego japońskiego producenta, który łączy w sobie bardzo przystępną cenę, wspaniały wygląd oraz porządną jakość wykonania.
      To jeden z najładniejszych zegareczków Orienta jakie widziałem przez lata - oczywiście jest to subiektywna opinia. To co przedstawiam na zdjęciach zdecydowanie nie oddaje jego walorów estetycznych. Możliwe, że nie mam daru fotografowania zegarków. Polecam przejrzeć zdjęcia w Internecie, one jakoś ładniej wyglądają niż moje. 🙂
       
      Trochę z żalem, ale sprzedaję, ponieważ jestem zmęczony brakiem funkcji zatrzymywania sekundnika. Dla mnie jest to ważny aspekt, ale dla kogoś innego może nie mieć to takiego znaczenia.
       
      Zdecydowanie polecam jako pierwszy mechaniczny zegarek. Według mnie znacznie lepszy wybór, niż konkurencyjne modele Seiko w podobnej cenie.
      Zegarek nie posiada już oryginalnego opakowania, ani papierów. Wszystko wyrzuciłem, bo wydawało mi się, że zostanie ze mną na stałe, ale z powodu który podałem wyżej, zdecydowałem się na sprzedaż. 
      W zestawie, który oferuję zostawiam dodatkowe ogniwa. Wolę trzymać je wolno, niż na siłę przytwierdzać do bransolety, co mogłoby doprowadzić do porysowania i obniżenia wartości zegarka.
      W razie chęci obejrzenia / kupna zapraszam na PW.
       
      Stan: 8/10

      Specyfikacja:
      Wodoszczelność: 30 metrów,
      Mechanizm: mechaniczny, japoński (nie znalazłem informacji jaki dokładnie)
      Szerokość koperty: 37.00 mm
      Grubość koperty: 11 mm
      Szkiełko: mineralne (podobno odporne na zadrapania), płaskie
      Typ paska: bransoleta (stal nierdzewna)
      Szerokość Paska: 19.00 mm

      Zawartość pudełka:
      Brak, do zegarka dodaję oryginalne ogniwa, które odczepiłem.

      Sposób sprzedaży:
      Istnieje możliwość odbioru u mnie w Krakowie lub odbiór paczki w Paczkomacie.

      Cena: 319 PLN
       
      Fotki: 







    • Przez ireo
      Jest taka seria internetowych filmików o motoryzacji pod tytułem „Pertyn Ględzi”. Zainspirowany produkcjami pana Macieja Pertyńskiego stwierdziłem, że też mógłbym wyprodukować moją własną porcję ględzenia, tyle że o zegarkach. Jest parę popularnych kanałów zegarkowych, które dostarczają publiczności odpowiedniej dawki gadaniny o niczym nawet co tydzień, ale czy to nie za mało? Ględzenia wszak nigdy dosyć, nikt od tego nie umarł i zawsze można bezpiecznie zwiększyć dawkę. Więc zwiększam, zapowiadając z góry że będą dygresje, niektóre niezrozumiałe.
       
      Już na początku zapomniałem o czym chciałem napisać. Aha, o ewolucji hobby zegarkowego. Nie wiem nawet jak to się po polsku prawidłowo nazywa. Kiedy wiele lat temu zakładaliśmy Stowarzyszenie MZiZ, było trochę dyskusji jak by tu oficjalnie nazwać to dziwne hobby lub zamiłowanie. Stanęło na stowarzyszeniu i klubie „miłośników” zegarów i zegarków. Wyszło ładnie ale trochę ze staropolska, niczym „daj, ać ja pobruszę, a ty poczywaj”. Równie dobrze moglibyśmy się nazwać klubem „entuzjastów mierzenia upływu czasu” albo „zwolenników noszenia dziwnych przedmiotów na nadgarstkach”. To drugie wykluczyłoby fanów zegarków kieszonkowych i zegarów szafkowych, ale za to potencjalnie otworzyłoby drzwi posiadaczom i posiadaczkom wszelkiego rodzaju „smartłoczy” i zwykłych bransoletek, a nawet kolorowej włóczki noszonej „od uroku”, więc może ilościowo wyszłoby korzystnie. Inkluzywnie.
       
      Zaczyna się zwykle od jednego konkretnego zegarka, zapamiętanego w jakimś momencie wczesnego życia i trwale skojarzonego z ważną sytuacją lub osobą. Dla mnie takim zegarkiem była naręczna Omega mojego dziadka, z sektorową srebrnoszarą tarczą i małą sekundą na szóstej. Zegarek miał pierwotnie kopertę ze srebra. W ciężkich, powojennych latach koperta została sprzedana i zastąpiona aluminiową, na stałych teleskopach.
       
      Historia tego pięknego przedmiotu toczyła się wraz z losami naszej rodziny w czasach wojny i okupacji, obejmując tragiczną śmierć dwóch braci mojego dziadka w niemieckich więzieniach i obozach koncentracyjnych, a potem powojenne prześladowania przez komunistów, wprowadzających w Polsce „ustrój powszechnej szczęśliwości”. W kioskach nie było wtedy zachodniej prasy ale można było kupić ilustrowany magazyn propagandowy „Kraj Rad”, wydawany na luksusowym papierze przez warszawski oddział sowieckiej Agencji Prasowej „Nowosti”. Ludzie ironicznie przekręcali tytuł na „Raj Krat”. Kiedy byłem małym chłopcem, jak w piosence Tadeusza Nalepy, dziadkowa Omega wciąż była na chodzie. Później, w nieszczęśliwym momencie, zegarek zaliczył upadek na podłogę i znieruchomiał. Został skazany na nienaprawialność z powodu braku dostępu do dobrego zegarmistrza i oryginalnych części.
       
      Na rynku zegarków, o ile można to nazwać „rynkiem”, również dominowały wyroby sowieckie. Niechęć do nich zachowałem do dziś, chociaż moim pierwszym własnym zegarkiem był dress watch tamtych czasów czyli pozłacany Poljot (o którym wspomniałem w wątku „subiektywny alfabet zegarkowy”). A pierwszym, który sam sobie kupiłem, był - również sowiecki - Łucz w ośmiokątnej, stalowej kopercie. Wyglądał „prawie” jak zegarki szwajcarskie, co nie dziwi, zważywszy że Sowieci nie krępowali się respektowaniem patentów ani praw autorskich i masowo kopiowali co tylko im się podobało.
       
      Mój wujek odpalał „Klubowe” radziecką kopią zapalniczki Ronson i golił się radziecką maszynką elektryczną, do złudzenia podobną do amerykańskiego Remingtona tylko trochę głośniejszą. Ja oprócz zegarka miałem jeszcze dalmierzowy aparat fotograficzny Zorki 4K, ruską kopię słynnej niemieckiej Leiki (powiedzmy, że była to ekstremalnie toporna wersja aparatu Leica III). Dobry zachodni zegarek można było kupić w Peweksie za dolary (których oficjalnie nie wolno było posiadać; również posiadanie konta dewizowego w zachodnim banku było przestępstwem) albo w komisie, gdzie trafiały przedmioty z prywatnych zasobów albo z przemytu.
       
      Przed sklepami „Pewex” wystawali „cinkciarze”, którzy skupowali i sprzedawali zachodnią walutę po czarnorynkowym kursie. Nosili ówczesne symbole statusu materialnego czyli dżinsowe albo skórzane kurtki i pozłacane zegarki, np. marki Orient, zwłaszcza ulubiony model zwany „patelnią”, duży i płaski. W powieści Janusza Głowackiego „Z Głowy” występuje niejaki Tadek Długie Ręce, przemytnik zegarków. Tadek chytrze starał się mijać stanowiska odprawy celnej lekkim krokiem i z wytrenowaną swobodą, niosąc w każdej ręce walizkę pełną zegarków w taki sposób, żeby walizki wyglądały na lekkie.
       
      W tych warunkach każda rzecz pochodząca z „wolnego świata” automatycznie stawała się przedmiotem pożądania. Samochód, zegarek, zapalniczka, buty, para oryginalnych dżinsów. Ważne było żeby zegarek nie był „ruski”. Nie wiem czy pamiętacie scenę z filmu „Biały” Kieślowskiego, w której fryzjer Karol Karol (Zbigniew Zamachowski) wraca do Polski, ukryty w ogromnej walizce (znowu motyw walizki i zegarka). Na lotnisku Okęcie walizkę kradnie gang bagażowych, którzy na podwarszawskim wysypisku śmieci otwierają bagaż i wyciągają z niego fryzjera, poszukując przy nim cennych rzeczy, które mogliby ukraść. Złodziei doprowadza do ostatecznego szału że zegarek, który nosi Zamachowski, jest „ruski” czyli bezwartościowy.
    • Przez Z_bych
      Zegarek męski Orient Bambino automatyczny FAC00009N0 używany gwarancja
      Cena 799 zł + koszt wysyłki
      Stan ostrożnie 8/10
       
      Cała linia Orientów, nazwana przez użytkowników "Bambino" to zegarki z automatycznym naciągiem sprężyny, charakteryzujące się lekko eleganckim wyglądem, ale nie tracące nic z zegarka uniwersalnego, pasującego praktycznie do każdego stroju i każdych okoliczności z wyjątkiem może wycieczek w góry czy pływania.
      Japońska marka Orient jest znana od wielu już lat jako producent ciekawych i przede wszystkim niezawodnych zegarków. Podobnie jest z Bambino FAC0000N0. Ten model utrzymany jest w lekko wintydżowym stylu, z tarczą w kolorze ecru, rzymskimi indeksami, niebieskimi wskazówkami i wypukłym szkłem mineralnym.
      Zegarek jest używany, ale nosi tylko niewielkie, normalne tego ślady. Mechanicznie zegarek jest w doskonałym stanie, na równym, adnym chodzie.
      Specyfikacja:
      Marka : Orient Model : FAC00009N0 Rodzaj : Męski Mechanizm : Automatyczny, Rezerwa chodu: 40h, Orient F6724, Liczba kamieni: 22 Materiał koperty : Stal szlachetna 316L Szerokość koperty : 40.00mm Grubość koperty : 12.00mm Kolor tarczy : Beżowy Szkiełko : Mineralne Typ paska : Pasek skórzany Kolor paska : Brązowy Wodoszczelność : 3 ATM = 3 Bar = 30M  
       










    • Przez Z_bych
      Orient King Diver – 42 mm. Automatyczny męski zegarek - kompresor. RARYTAS
      Cena 1400 zł + koszt wybranej wysyłki Stan 7/10   Piękny, klasyczny diver we współczesnym rozmiarze 42 mm, z podwójnym okienkiem daty i wewnętrznym, obracanym w dwie strony, drugą koronką. Dodatkowo pusher na godzinie „2” do szybkiej zmiany dnia miesiąca. Super klasyk, raczej dla osób, które wiedzą, czym jest ten model Orienta, ale zegarek jest bardzo ładny, wyjątkowo wygodny, więc będzie cieszył każdego fana zegarków. Można się przyglądać i przyglądać detalom, podziwiać jakość wykonania, funkcjonalność ale i elegancję. Zegarek jest w bardzo dobrym stanie wizualnym, szkło jest czyste, stalowa koperta ma tylko nieznaczne ślady używania. Mechanicznie zegarek jest w nienagannym stanie – wszystkie funkcje działają prawidłowo, mechanizm jest na równym, ładnym, punktualnym chodzie. Zegarek jest po pełnym serwisie, z roczną gwarancją. Dane techniczne: Mechanizm: automatyczny, 21 kamieni, cal. 1942, shock-protection Koperta: stalowa, 42 mm bez koronki Dekiel stalowy, zakręcany, pełny, grawerowany Koronki stalowe, logowane Wskazania: godziny, minuty, sekundy, data – dzień miesiąca i tygodnia Lumowane wskazówki i nakładane indeksy Obrotowy bezel wewnętrzny Uszy: 22 mm Nowy, solidny, gumowy (nie siliconowy) pasek z tabelą dekompresyjną, drugi, oryginalny kauczukowy pasek Orienta w komplecie.  
       












    • Przez SLAWEK 01
      Cześć Wszystim 😉
      Postanowiłem założyć nowy temat, jak do tej pory nie trafiłem na forum nic o podobnej tematyce, jeśli coś podobnego jest już to proszę o usunięcie, a jeśli nie to zapraszam do zabawy i chwalenia się swoimi zegarkami o podobnej charakterystyce. 
      Ostatnio udało mi się kupić zegarek Orient Multi calendar produkowany wyłącznie na rynek japoński, w sumie na żywo zobaczyłem pierwszy raz zegarek z takim szkiełkiem i od razu "zaiskrzyło". Na żywo robi piorunujące wrażenie, przez trzy dni nie mogłem oderwać od niego oczu, co spojrzenie, to inaczej wyglądał, dodam, że szkiełko jest fazowane zarówno na zewnątrz jak i wewnątrz, do tego dochodzi cieniowana tarcza w kolorze butelkowej zieleni ze szlifem słonecznym i Multi kalendarzem w kolorystyce rainbow, wskazówki delikatne, proste plus czerwony sekundnik. Indeksy godzinowe w sumie pięć 😊 w kształcie maleńkich diamencikow. Całość jest zamknięta w kopercie idealnie spasowanej ze szklem w super rozmiarze 37mm i delikatnie ząbkowanej lunecie. 
      P.S dla ciekawości dodam że jest to automacik, który przez trzy tygodnie zrobił +2sek👏
      Jeśli posiadacie coś w tym stylu to serdecznie zapraszam.
      Poniżej kilka fotek tego nietuzinkowego czasomierza.










×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.