Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

jslanina

G. Gerlach Enigma

Rekomendowane odpowiedzi

G Gerlach Enigma (data testu 02.2016)
001.jpg
Recenzje zegarków fundacji G. Gerlach na moim blogu stają się już powoli swoistą tradycją. Dzięki przeprowadzanym co pewien czas akcjom promocyjnym związanych z udostępnianiem przez producenta swoich wybranych modeli dla członków forum zegarkowego Czwarty Wymiar systematycznie nadarza mi się okazja aby obcować z ich produktami. Muszę przyznać, że bardzo lubię brać udział w tym swoistym forumowym maratonie, który umożliwia nieraz zapoznać mi się z produktami, które nie zawsze znajdują się w kręgu moich zainteresowań. Warto czasem bowiem wyrobić sobie zdanie o danym modelu aby móc je później skonfrontować z resztą zegarkowej społeczności na różnych forach i mieć punkt odniesienia do innych produktów.
002.jpg
Tym razem do testów udostępniony został jeden z najnowszych wypustów fundacji jakim jest tajemniczo brzmiąca z nazwy Enigma. Nie będę ukrywał, że jest to jeden z tych zegarków, które jeszcze przed swoją premierą potrafił podnieść mi nieźle ciśnienie i to niestety w negatywnym słowa tego znaczeniu. Całemu zamieszaniu jak zawsze w moim przypadku winny jest kwarc. Przed testem obiecałem sobie jednak, że opisując wrażenia związane z obcowaniem z Enigmą spróbuję zachować chłodny dystans wierząc, że chłopaki dostrzegą drzemiący w tym projekcie potencjał i z czasem wprowadzą też do oferty model wyposażony w mechaniczne serce.
003.jpg
Jak na złość zegarek dotarł do mnie w mało fortunnym momencie, przez co z wyznaczonych standardowo siedmiu dni na testy pozostało mi jedynie pięć. Czy czas ten wystarczył mi aby wyrobić sobie zdanie na jego temat? Oczywiście, że tak. Kupując zegarek w sklepie stacjonarnym nie mamy wszak nawet grama takiego komfortu jaki daje kilkudniowe jego użytkowanie. Tych dwóch dni brakuje mi po prostu dlatego, że Enigma okazała się wyjątkowo wdzięcznym obiektem do testów Jest to po prostu jeden z tych zegarków, o których obecności na ręku zapomina się już po chwili, a większości z was nie muszę przekonywać jak ważna jest to cecha użytkowa.
004.jpg
Tradycyjnie warto zacząć od tego w jakiej formie dociera do nas Enigma. Klasyczne jasne drewniane pudełeczko sprawia sympatyczne wrażenie i osobom, które jeszcze nie dorobiły się zbiorczych skrzyneczek (są takie?) może służyć za ekspozytor do tymczasowego przechowywania swojego Gerlacha. W środku jak zawsze w przypadku produktów z logiem fundacji bywa, w osobnej kopercie otrzyjmy skróconą instrukcję obsługi oraz dodatkowe gadżety w postaci sygnowanej ściereczki i solidnego przyrządu do zmiany paska. Zdejmując zegarek z poduszki sporym zaskoczeniem okazała się dla mnie niemała waga Enigmy. Gdyby nie nieżywa tarcza, byłbym przekonany, że mam do czynienia z zegarkiem wyposażonym w mechaniczne serce. Trzeba przyznać, że już na wstępie Enigma wzbudziła moje zaufanie sprawiła wrażenie trwałości i solidności.
005.jpg
Pierwsza przymiarka przyniosła kolejne zaskoczenie. Katalogowe wymiary wynoszące odpowiednio 43x49x13 mm w żaden sposób nie przekładają się na jej obraz na ręku.
Okazuje się bowiem, że na żywo mamy do czynienia z naprawdę kawałem solidnego czasomierza. Winna jest temu koperta, a dokładniej jej charakterystyczny masywny kształt, który na myśl od razu nasunął mi inne zegarek z mojej kolekcji jakim jest Magrette Moana. I to właśnie te kształty powodują, że Enigmę nosi się tak samo dobrze – a wspomniana Magrette to jeden z najwygodniejszych zegarków z mojej kolekcji. Osoby z mniejszymi nadgarstkami nie powinny jednak specjalnie obawiać się jej wymiarów, bo 49mm od ucha do ucha oraz kształt koperty skutecznie rekompensują ewentualne braki centymetrów w obwodzie.
006.jpg
Jakość wykonania koperty broni się sama. Nawet chcąc nie specjalnie jest tu do czego się doczepić. Szczotkowane powierzchnie wyglądają dobrze i podkreślają roboczy charakter zegarka. Obecność czarnego, stu dwudziesto klikowego bezela, także pozytywnie odbija się na wizualnej stronie projektu. Pracuje on z przyjemnym, wyczuwalnym oporem przez co nie powinniśmy mieć problemów z jego ewentualnym przypadkowym przestawieniem. Przede wszystkim jednak, bezel stanowi ciekawy kolorystyczny kontrast względem srebrnego wewnętrznego pierścienia z naniesioną skalą tachymetryczną. I tak dochodzimy do tarczy testowanej Enigmy.  
007.jpg
Ponieważ mamy do czynienia z zegarkiem wyposażonym w dodatkowe funkcji w postaci stopera oraz wskazania czasie w formacie dwudziesto cztero godzinnym na tarczy nie mogło zabraknąć dodatkowych totalizatorów. To właśnie one nadają tego specyficznego wyglądu testowanej Enigmie. Sporo uroku dodają również wyraziste indeksy godzinowe, które dodatkowo zostały wypełnione masą luminescencyjną. Tej nie zabrakło również na prostych wskazówkach godzinowej i minutowej. O ile te dobrze wpisują się w koncepcję tego projekt, to mi jednak nie specjalnie przypadł do gustu kształt pozostałych, czerwonych, strzelistych wskazówek. Także zastosowany niemal granatowy kolor tarczy, zważywszy na zastosowaną na szafirowym szkle mocną warstwę antyrefleksyjną osobiście mnie nie powalił. Producent o tym fakcie tym pomyślał już zawczasu i Enigmę możemy zakupić w aż sześciu wersji kolorystycznych – w tym w bardzo wyrazistych żółtym i pomarańczowym.
008.jpg
W przypadku zegarka wyposażonego w kwarcowy mechanizm nikogo nie powinno dziwić zastosowanie pełnego dekielka. Jego spora powierzchnia umożliwiła przestawienie na nim sporej grafiki symbolizującej złamanie szyfru Enigmy. W środku koperty znalazł się mechanizm jednej ze spółek Seiko o symbolu TMI VK64, który jak już wspomniałem został wyposażony w datownik, wskaźnik czasu dwudziesto cztero godzinnego oraz trzydziesto minutowy stoper. To co może razić w tym mechanizmie to brak sekundnika i chcąc ożywić tarczę należy użyć po prostu górnego przycisku włączającego stoper. Wspominając już o nich należy zauważyć, że pracują one dość lekko, czyli charakterystycznie dla mechanizmów zasilanych baterią. Zastosowana konstrukcja koperty w połączeniu z zakręcaną sygnowaną koronką gwarantuje nam klasę wodoszczelności aż na poziomie WR200.
009.jpg
Znajdujący się w 22 milimetrowych uszach czarny, materiałowy pasek, który od spodu został wykończony skórą sprawa bardzo pozytywne wrażenie. Jego konstrukcja dodatkowo powoduje, że jest on po prostu wyjątkowo miękki przez co bardzo dobrze dopasowuje się do naszego nadgarstka. Sporo uroku dodają mu również zastosowane stalowe szlufki oraz sygnowana szczotkowana klamra. W sumie, gdyby nie to, że widziałem w sieci zdjęcia Enigmy na meshu, co dla mnie stanowi duet idealny, to ciężko byłoby mi znaleźć ciekawszą alternatywę niż oryginalnie zaproponowany przez producenta paska.
010.jpg
G. Gerlach swój kwarcowy model wycenili na kwotę 950 pln i kwota ta wydaje mi się bardzo solidnie wyważona. W zamian otrzymujemy ciekawy projekt, z polskim DNA, szafirowym szkłem i klasą wodoszczelności wynoszącą aż WR200. Stanowi on bardzo ciekawą alternatywę dla osób szukających zegarków o zbliżonej stylistyce z mechanicznymi mechanizmami (a tych na rynku nie brakuje vide Hamilton Pan Europ, Tissot PRS 516 Chrono H31, Magrette Moana) w dużo rozsądniejszej cenie. Mimo wszystko wierzę, że znalazłaby się jednak sporo osób, którzy zdecydowaliby się na dopłatę i zakup takiej wersji polskiej Enigmy.
011.jpg
Po kilkudniowych testach mogę stwierdzić, że jest to bardzo udany projekt fundacji G. Gerlach. Jego uniwersalna, ciekawa stylistyka w połączeniu z dobrze skalkulowaną ceną, bogatą gamą kolorystyczną składają się na dojrzały, kompletny produkt wart zainteresowania. Nie bez znaczenia są tu również polskie korzenie, które zawsze są warte odnotowania i stanowią dla mnie wartość dodaną.
012.jpg
013.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak zawsze recenzja klasa!

 

 

Wysłane z mojego iPad przez Tapatalk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajny zegarek, fajna recenzja, zabrakło mi tylko zdjęcia tej klamerki :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Recenzja jak zawsze świetna. Co do mechanizmu to nierozumiem po co na jednym totalizatorze jest wskazany czas 24h, skoro pokazuje ten sam czas co główne wskazówki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za miłe słowa. Fotkę klamerki mam :)

014.jpg

 

Co do VC 3 edycji to nie wiem - bo nie miałem. VC 2, które testowałem to także świetny zegar - aczkolwiek dla mnie po prostu sporo delikatniejszy od produktu G. Gelrach. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Recenzja jak zawsze świetna. Co do mechanizmu to nierozumiem po co na jednym totalizatorze jest wskazany czas 24h, skoro pokazuje ten sam czas co główne wskazówki?

Po to jest właśnie wskazanie 24h. Wskazuje ten sam czas co główne wskazówki tylko w systemie 24h.

Instagram.com/jfszymaniak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po to jest właśnie wskazanie 24h. Wskazuje ten sam czas co główne wskazówki tylko w systemie 24h.

 

OK, ale co to wnosi? Niby, że z głównego odczytu mogę się nie orientować że jest noc lub dzień :)

Chyba byłoby lepiej, gdyby mógł wskazywać 2 strefę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O ile sam zegarek jest ,mniej więcej OK - zwykły niewyróżniający się - to nie rozumiem co ma wspólnego z "Enigmą" ?

Mam wrażenie że na siłę został przypisany do Enigmy ale ani w tarczy ani w mechanizmie nie ma nic co mi osobiście pozwoliłoby na takie jego skojarzenie. To zadanie chyba przerosło Gerlacha

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

byłby b. fajny, dyby nie uskok na kopercie przed uszami. Czyli koperta Vratislavii  - która miażdżyłaby, gdyby miała uszy 22mm. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyglada na dosyć spory zegar.

Kolejna dobra recenzja.


Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O ile sam zegarek jest ,mniej więcej OK - zwykły niewyróżniający się - to nie rozumiem co ma wspólnego z "Enigmą" ?

Mam wrażenie że na siłę został przypisany do Enigmy ale ani w tarczy ani w mechanizmie nie ma nic co mi osobiście pozwoliłoby na takie jego skojarzenie. To zadanie chyba przerosło Gerlacha

 

Na deklu jest przełamane logo Enigmy ... i w tym tkwi zaszyfrowane przesłanie :ph34r:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 koperta Vratislavii  - która miażdżyłaby, gdyby miała uszy 22mm. 

i tarczę m.in.  2 mm (a najlepiej 4)  większą   :angry:  (widzę że nie tylko ja żałuję ,że Vratislavia nie jest ciut większa).

 

 

Oczywiście dziękuję za piękną recenzję. :)

 

P.S. A jak pasek jeżeli chodzi o długość? Standard czy dołożone ze 2cm więcej  coby dla "true" mężczyzn :rolleyes:  też był dobry i nie męczył się zapięty na ostatnią dziurkę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 wersji kolorystycznych w oficjalnej dystrybucji + dodatkowa limitowana do 69-ciu sztuk. Taka mała ciekawostka :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a jak wypada w porownaniu z VC 3 edycji?

 

 

Moim zdaniem bardzo porównywalnie jakościowo, jednak VC jest dużo delikatniejsze, no i na plus Enigmy jest obrotowy bezel i wypukle szkło...

 

 

O ile sam zegarek jest ,mniej więcej OK - zwykły niewyróżniający się - to nie rozumiem co ma wspólnego z "Enigmą" ?

Mam wrażenie że na siłę został przypisany do Enigmy ale ani w tarczy ani w mechanizmie nie ma nic co mi osobiście pozwoliłoby na takie jego skojarzenie. To zadanie chyba przerosło Gerlacha

 

A jakiego nawiązania do Enigmy się spodziewałeś? Można co prawda zaszyfrować wskazania zegarka na podobieństwo przekazu przywołanej Enigmy - ale wtedy do odczytania godziny potrzebowałbyś aż dwóch zegarków :D

 

 

 

byłby b. fajny, dyby nie uskok na kopercie przed uszami. Czyli koperta Vratislavii  - która miażdżyłaby, gdyby miała uszy 22mm. 

Ten "uskok" sprawia że zegarek świetnie "chowa się" pod mankietem (niekoniecznie obcisłej koszuli...) bo "niweluje" wysokość zegarka który jest "nieco" wyższy niż VC.

 

Jacku bardzo fajna recenzja... ;)


:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie twierdzę, że nie ma sensu, czy komu innemu ma się nie podobać. Wiele kopert z lat do których odwołuje się ta stylistyka tak ma. To moje indywidualne odczucie. Wolałbym by uskoku nie było.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

A jakiego nawiązania do Enigmy się spodziewałeś? Można co prawda zaszyfrować wskazania zegarka na podobieństwo przekazu przywołanej Enigmy - ale wtedy do odczytania godziny potrzebowałbyś aż dwóch zegarków :D

 

To byłby niezły pomysł. Jeden na lewa rękę a drugi na prawą :)

Nie wiem co możnaby innego wymyślić - nie jestem projektantem - stwierdzam tylko fakt że napisanie Enigma to trochę za mało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.