Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
mechanik

Polskie budziki

Rekomendowane odpowiedzi

Serdecznie witam,

  cieszę się , że nie tylko ja, mam radość z ratowania polskich budzików.

  Mewa super, a Bolek i Lolek wspaniały w swoim przekazie. Gratuluję Poltików.

   Swoje ptaszki i swoich przyjaciół Bolka i Lolka przedstawię w późniejszym terminie.

  Dzisiaj, chciałbym przedstawić w mojej ocenie bardzo ciekawy i interesujący budzik Poltik Dwuton. Jak dla mnie to jest wersja eksportowa. Ekstraklasa, mosiężne pokrętła, śrubki, dodatki, szeroki nacinany pierścień wokół tarczy, sprawia super wrażenie, lepsze niż na zdjęciach.

   Jako ciekawostkę, przedstawiam kupione kiedyś tarcze. Pierwsza to Dwuton, za bardzo nie wiedziałem o co chodzi, teraz wiem jaki to wspaniały budzik.

   Kolejne to tarcze Poltik dwustronne - przedruk.

Bardzo ciekawa tarcza to Sabre.

  Ciekawe, czy wyprodukowano taki budzik?

Pozdrawiam Tomek.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

IMG_20220205_001135.jpg

IMG_20220205_001227.jpg

IMG_20220205_001305.jpg

IMG_20220205_001828.jpg

IMG_20220205_002045.jpg

IMG_20220205_002902.jpg

IMG_20220205_003128.jpg

IMG_20220205_003532.jpg

IMG_20220205_003620.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i gabinetowy wrócił ze spa. 

IMG_2389.thumb.jpeg.22c28b355eab932302c5d56f2033e2da.jpeg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 6.11.2016 o 20:44, mechanik napisał(-a):

Przyzwyczailiśmy się do nich że są gdzieś w okół nas ,ale zaczynają znikać ,bo naprawy nieopłacalne,bo wartość znikoma ,więc może trochę ich pokazać ,wytwórni trochę mieliśmy i niektóre modele naprawdę nie odstają od budzików innych wytwórców.

Te które mam są odratowane od śmietnika i odnowione dla przyjemności ,wiem że można takie kupić za parę złotych w lepszym stanie ale przyjemność większa po uruchomieniu takiego "złomu"mech%20poltik.JPGdu%C5%BCy%20poltik.JPGma%C5%82y.JPGrazem.JPG

W 2022 roku widać, że inicjatywa Kolegi założenia wątku Polskie  Budziki była strzałem w dziesiątkę. Chyba nikt z Nas nie zdawał sobie sprawy ani z bogactwa wzornictwa, ani z tego, że w swojej klasie  budzików popularnych były jednym z najlepszych w Europie i do tego przez ok. 30 lat produkowano w Polsce budziki  Junghans, w pełnym asortymencie tej firmy, przy jednoczesnym zaniechaniu produkcji w Niemczech.. W okresie produkcji była to tajemnica handlowa. Teraz jest to fakt historyczny i powód do dumy.

Dziękuje  i pozdrawiam. Marek

Edytowane przez Marek Szajerka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No fakt że przez 30 lat produkowaliśmy budziki Junghansa  specjalnie chluby nam nie przynosi ,mieliśmy zupełnie dobre konstrukcje i projekty własne zaniechane przez wygodne powielanie niemieckich konstrukcji i wzornictwa 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polski przemysł zegarmistrzowski wg planów z Moskwy, w ramach RWPG, miał być zlikwidowany w latach 60. Wytyczne zostały częściowo zrealizowane, przykład fabryki w Błoniach. Poltika uratowała produkcja zegarów do samochodów. Po likwidacji rodzimych konstrukcji, sięgnięto w okresie gierkowskim po licencje. Okres gomułkowski to okres stagnacji myśli technologicznej. Stara kadra wymierała a  nowa sięgnęła po licencje.

Pozdrawiam. Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  Nawiązując do Poltika gabinetowego, super piękny, niestety ja takiego nie posiadam. Mam nadzieję, że kiedyś taki kupię. Posiadam natomiast oryginalny baner reklamowy dotyczy tego zegarka i kilka ciekawych przypinek.

   Jeżeli chodzi o polski powojenny przemysł, na marginesie dodam, iż od prawie czterdziestu lat jestem szczęśliwym posiadaczem jedynego, jak do tej pory  polskiego czterosuwowego motocykla Szczecińskiej Fabryki Motocykli marki Junak M07 z 1959r.  Na pewno, odbiegam od wątku zegarków, jednak wspomniany motocykl, nie jest żadną licencją. Dla mnie osobiście jest  wspaniałym motocyklem, dla innych może być pomyłką konstrukcyjną. Podobnie, piękna seria motocykli ptaki WSK oraz zupełnie inna bajka, polska porcelana chociażby z Ćmielowa.

  Wracając do Poltików, przedstawiam dwa ciekawe zegarki. Pierwszy na sześciu kamieniach z numerem 2235. Dwa zewnętrzne kamienie są fajnie widoczne.

  Drugi, z numerem 8102 , informacja na tarczy została fabrycznie zakryta w połączeniu ze zmianą technologiczną. 

   Na pewno, chlubą dla nas jest polska jakość tworzenia - produkcji. Do obecnej chwili widzimy trend powstawania montowni, należących do zagranicznych korporacji. Uzyskanie międzynarodowych  certyfikatów jakości, jest dla nas czymś zupełnie normalnym. 

Pozdrawiam.

  

   

 

  

IMG_20211205_171854.jpg

IMG_20211205_171924.jpg

IMG_20211205_172427.jpg

IMG_20220207_180259.jpg

IMG_20220207_180056.jpg

IMG_20220207_180118.jpg

IMG_20220207_180157.jpg

IMG_20220207_185910.jpg

IMG_20220207_181016.jpg

IMG_20220207_181031.jpg

IMG_20220207_185601.jpg

IMG_20220207_185724.jpg

IMG_20220207_191514.jpg

IMG_20220207_190740.jpg

IMG_20220207_191015.jpg

IMG_20220207_191428.jpg

IMG_20220207_191648.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje i podziękowanie za pokazanie unikalnych egzemplarzy. Te przykłady pokazują, że polski start w przemyśle zegarmistrzowskim po II wojnie światowej  był z wysokiej półki, sekcja regulatora na 6 kamieniach. Na zdjęciach widać ładnie łożyska dla koła balansowego, kotwicy, koła wychwytowego.  I to co napisał wcześniej Kolega mechanik, mieliśmy dobre projekty, które zaniechano. Zaczęło się od rezygnacji precyzyjnych łożysk.

Edytowane przez Marek Szajerka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 7.02.2022 o 21:19, tomaszwr napisał(-a):

  Nawiązując do Poltika gabinetowego, super piękny, niestety ja takiego nie posiadam. Mam nadzieję, że kiedyś taki kupię. Posiadam natomiast oryginalny baner reklamowy dotyczy tego zegarka i kilka ciekawych przypinek.

   Jeżeli chodzi o polski powojenny przemysł, na marginesie dodam, iż od prawie czterdziestu lat jestem szczęśliwym posiadaczem jedynego, jak do tej pory  polskiego czterosuwowego motocykla Szczecińskiej Fabryki Motocykli marki Junak M07 z 1959r.  Na pewno, odbiegam od wątku zegarków, jednak wspomniany motocykl, nie jest żadną licencją. Dla mnie osobiście jest  wspaniałym motocyklem, dla innych może być pomyłką konstrukcyjną. Podobnie, piękna seria motocykli ptaki WSK oraz zupełnie inna bajka, polska porcelana chociażby z Ćmielowa.

  Wracając do Poltików, przedstawiam dwa ciekawe zegarki. Pierwszy na sześciu kamieniach z numerem 2235. Dwa zewnętrzne kamienie są fajnie widoczne.

  Drugi, z numerem 8102 , informacja na tarczy została fabrycznie zakryta w połączeniu ze zmianą technologiczną. 

   Na pewno, chlubą dla nas jest polska jakość tworzenia - produkcji. Do obecnej chwili widzimy trend powstawania montowni, należących do zagranicznych korporacji. Uzyskanie międzynarodowych  certyfikatów jakości, jest dla nas czymś zupełnie normalnym. 

Pozdrawiam.

  

   

 

  

IMG_20211205_171854.jpg

IMG_20211205_171924.jpg

IMG_20211205_172427.jpg

IMG_20220207_180259.jpg

IMG_20220207_180056.jpg

IMG_20220207_180118.jpg

IMG_20220207_180157.jpg

IMG_20220207_185910.jpg

IMG_20220207_181016.jpg

IMG_20220207_181031.jpg

IMG_20220207_185601.jpg

IMG_20220207_185724.jpg

IMG_20220207_191514.jpg

IMG_20220207_190740.jpg

IMG_20220207_191015.jpg

IMG_20220207_191428.jpg

IMG_20220207_191648.jpg

Bardzo ładne budziki. Afisz reklamowy również ciekawy. Czy byłaby szansa zrobienia jego papierowej kopii? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wg Profesora Mrugalskiego  cyfra 54 oznacza średnicę mechanizmu, 54 mm. Również nie dysponuję kompletnym takim budzikiem. Mam tylko płytę z tarczą i wskazówkami. Niedawno na forum dyskutowaliśmy o oznaczeniach Junghansa: A ...., B..... Okazuje się, że oznaczenia te mają związek z rozmiarami płyt, rozstawem między nim a nie datami. Dotyczy to również Poltików M 212. Rozstaw płyt w budziku z V/69  to 21,2 mm. W następnych latach można się spotkać z oznaczenie dwucyfrowym, M 21.

W przypadku Junghansa zasugerowałem się budzikiem na desce, który jest w katalogu z 1907 r. i ma oznaczenie B  07. Do tego jeszcze trzeba dodać, że w 1 poł. XX w. równolegle stosowano system metryczny i cale. Wiele dawnych budzików posiada gwinty calowe.

Podana przez Kolegę tomaszwr ulotka reklamowa podaje ważne dane techniczne tego budzika.

 

 

 

 

20220209_163352[1].jpg

20220209_165236[1].jpg

20220209_170316[1].jpg

DSC07325 — kopia.JPG

DSC07323 — kopia.JPG

IMG_20211205_171924.thumb.jpg.011710a21b97d3788fdedb2e4cded69f — kopia.jpg

Edytowane przez Marek Szajerka
korekta i uzupełnienie informacji

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak trochę inny budzik ale cieszy mnie ponieważ pierwszy w kolekcji.

IMG_2415.thumb.jpeg.eda3e10e8f8430978321b0e7e711b24a.jpegIMG_2414.thumb.jpeg.e87a9c3c47a09bd4ac42d17b833faab9.jpeg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U Kolegi pierwszy w kolekcji, ale i chyba najstarszy w tym wątku Polskie Budziki, biorąc pod uwagę kształt obudowy? Dla porównania mój budzik z ok 1908 r., będący pamiątką rodzinną, stąd znany rok zakupu. Otrzymała go siostra mojego dziadka w dzieciństwie. Jego historię opowiedziała osobiście członkom rodziny. Ten budzik, w tym wątku, wykorzystałem jak punkt wyjścia w datacji GF.  Jestem pewny jego oryginalności. W przypadku obudowy z ok. 1908 r., wzór przetrwał do końca firmy w 1944 r.  Ze względu na kształt młoteczka, trudno werk dopasować do obudowy np. Junghansa. Trzeba byłoby naginać np. drucik, poszerzać otwór.

Gratuluję wspaniałego eksponatu i pozdrawiam. Marek

DSC06825 — kopia.JPG

DSC06827.JPG

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry.

Mam trójkątnego Poltika z mechanizmem na kamieniach. Niestety w fatalnym stanie ze znacznymi brakami w ukompletowaniu.

Może któryś z szanownych Panów ma detale, elementy do takiego budzika na zbyciu?

Szybka, podstawka, tylny dekiel?

 

Małgośka 

 

20220210_180234.jpg

20220210_180306.jpg

20220210_180323.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgromadzony przez Koleżeństwo materiał źródłowy w postaci konkretnych egzemplarzy pozwala poszerzyć wiedzę o polskich powojennych budzikach. Za punkt wyjścia służy książka Profesora Zdzisława Mrugalskiego, Przemysł Zegarowy w Polsce, wydana w 2010 r., rozdział 3.2. Łódzka Fabryka Zegarów, s.26 - 47.

Na Naszym forum zwróciliśmy baczniejszą uwagę na numerację fabryczną. Ta numeracja stoi w sprzeczności z informacjami zawartymi w książce.

Dotyczy to szczególnie najnowszego nabytku Koleżanki Yodek z 11 lutego wcześniej Kolegi Tomaszwr, (9 luty).Pokazali budzik gabinetowy z pełną płytą, na 6 kamieniach. Ten mechanizm odpowiada informacji ze s. 31. Ważne również są zdjęcia Kol. Hecke.

W 1954 r. Zakład otrzymał polecenie przejęcia produkcji niezbyt udanego „budzika gabinetowego” – Pieszyckiej Fabryki Zegarów. Konstrukcja tego budzika została opracowana  w CBK -4. Z wielkimi trudnościami, po wprowadzeniu pewnych uproszczeń w konstrukcji, produkcję te uruchomiono (rys. 3.8), jednak jakość tych budzików była dość niska i powodowała duża liczbę reklamacji.

Zarządzenie Ministra Przemysłu i Handlu z dnia 15 września 1948 r. wydane w porozumieniu z Ministrem Skarbu i Prezesem Centralnego Urzędu Planowania o utworzeniu przedsiębiorstwa państwowego pod nazwą Centralne Biuro Konstrukcyjne nr 4.

http://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WMP19480830862

Biuro działało do 31 grudnia 1950

 

Na rys. 3.8., s.31 jest podpis: Jedna z wersji budzika „gabinetowego” BG -59 (fot. autora). Wg ulotki reklamowej to model BG 54

W oparciu o przedstawione egzemplarze B 54 można napisać, że to uproszczenie polegało zapewne  głównie na likwidacji łożysk z kamieni.

Budziki te posiadają czterocyfrową numerację. Czterocyfrowa numeracja, pełna płyta koresponduje z budzikami B 80, które też przed powołaniem Łódzkiej Fabryki Zegarów posiadały pełną płytę a następnie płyty ażurowe.

Mechanizm B 54 był wzorowany na werkach firmy Peter. Ciekawostką jest koło od budzenia, które zazębia się zębnikiem nabitym na oś minutową. Podobnie jak w budzikach Thiel, koło bez zębnika i zębnik na osi minutowej są pod płytą. Powszechne jest natomiast umieszczenie tego koła razem z zębnikiem na płycie pod tarczą. W mechanizmach Ruhli zrezygnowano z rozwiązania w Thiel. Nie ma tego rozwiązania w budzikach Junghansa.

Do porównań może służyć Georga Jacoba oraz

 https://www.dg-chrono.de/uhrenwissen/weckerwerksverzeichnis/

 

Można chyba napisać w latach 50-60 łódzkie budziki gabinetowe opierały się na wzorcu Petera. Natomiast w latach 70 na wzorcu Junghansa, od 1976 r. oficjalnie na jego licencji.

Co do początków produkcji powojennej polskich budzików, zapewne wiele istotnych informacji uległo bezpowrotnemu zatraceniu. Niewątpliwie pokazane numery seryjne kłócą się z ustaleniami książkowymi.

Na s. 99. Uwagi końcowe Profesor Z. Mrugalski napisał:

Autor niniejszego opracowania miał więc niemałe trudności  ze zgromadzeniem do rozdziału 3 i 4 ilustracji dokumentujących rozwój polskiego przemysłu zegarowego. Tylko kilkanaście zdjęć z wyrobami produkowanymi w zakładach MERA – POLTIK zdołał dostarczyć mgr inż. Jana Wojda – były główny konstruktor tej fabryki, a z wyrobami zakładów ZMP BŁONIE mgr inż. Jerzy Bezpałko, również b. główny konstruktor tych zakładów, natomiast większość z pozostałych zdjęć, wykonana przez autora przedstawia zegary i inne wyroby, jakie zachowały się  w jego zbiorach.

 

Na bazie zgromadzonego tu materiału można napisać, że pucharkowy budzik Kol. Yodek pochodzi najpóźniej z ok. 1954 r.

Na zdjęciach przykłady werków Petera.

20220216_133247.jpg

20220102_152650.jpg

Edytowane przez Marek Szajerka
dodatkowe zdjęcie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawiązując jeszcze do budzików gabinetowych. Obecnie zarówno te na wzorcu Petera i Junghansa,  są od strony kolekcjonerskiej cenne i poszukiwane. Na różnego rodzaju giełdach  łatwo rozpoznać model po tylnym dekielku. Jak koła napędowe są po lewej stronie balansu, czyli na cięciwie, to jest starszy model za Peterem. Natomiast  gdy koła są po przeciwnych stronach, na osi symetrii, to model młodszy, wzorowany na Junghansie. W latach 60 obydwa modele były produkowane równocześnie.

W książce Profesora Z. Mrugalskiego mechanizm ten został omyłkowo potraktowany, jako wersja oszczędnościowa modelu na licencji Junghansa, produkowanego od 1976 r. Por. ryc. 3.18, s. 38 oraz rys. 3.19. Numeracja fotografii mogłaby mylnie sugerować, że jest młodszy, do tego mniejsze wymiary oraz określenie:  Inna wersja  "oszczędnościowego" mechanizmu budzika produkowanego w  latach 80. [...].

Za bezpośrednim, pozornie pokrewieństwem obu  mechanizmów na zamieszczonych w książce fotografiach mogą przemawiać  koła z perforacja i blaszką dociskową do blokady podczas nakręcania. Te blaszki w modelu za  Junghansem pojawiły się późno, w 2 połowie lat 70, gdy zakupiono licencję Junghansa. Pierwotnie były koła mosiężne, z blokadą na sprężynkę, tak jak w dużych blaszanych Poltikach, np. w Zuchach. Widać to na zdjęciu  5. Niewątpliwie ten z Rys.3.19. jest oszczędnościowy, ponieważ zrezygnowano z mosiężnych kół napędowych chodu i bicia.

 

Zdjęcia

1 - 2. Wzór za Peterem.

3 - 5. Wzór za Junghansem.

6-8. Budzik z kołami blaszanymi.

DSC06469.JPG

DSC06468.JPG

20200206_145600.jpg

20200206_145615.jpg

20200206_102500.jpg

DSC08214.JPG

DSC08224.JPG

DSC08225.JPG

Edytowane przez Marek Szajerka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zuch kupiony na Allegro po wyczyszczeniu, wymianie sprężyny oraz dodaniu szkła, dołączył do kolekcji.

IMG_2468.thumb.jpeg.10d4b419ba07606781b51539b4c861f3.jpegIMG_2467.thumb.jpeg.a74f44ab20bf4d80d1fcf91c3fd5b4e5.jpegIMG_2466.thumb.jpeg.733451864c107574126c6b3ceafdc14a.jpegIMG_2465.thumb.jpeg.c7df1b192278e531fb209351ae84bf32.jpeg

Bolek i Lolek też musiał znaleźć się w kolekcji. 

IMG_2469.thumb.jpeg.589ac7617234ae07013d98da2e3b1a30.jpeg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj, na giełdzie staroci, kupiłem taki. Leżał u handlarza w pudle z innymi budzikami. Na początku lutego pisałem iż mam nadzieję że takiego kupię, nie sądziłem że tak szybko to nastąpi. Na marginesie dodam że za 10 zł. Warto szukać w takich miejscach, polecam🙂.

 Co prawda, budzik nie posiada podstawki ale dorobić zamiennik  wg. oryginału to nie jest duży problem, za to chodzi idealnie i ma sprawny budzik.

Pozdrawiam.

  

IMG_20220220_122719.jpg

IMG_20220220_122931.jpg

IMG_20220220_122946.jpg

IMG_20220220_123037.jpg

IMG_20220219_133056.jpg

IMG_20220219_133157.jpg

IMG_20220220_123429.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, tomaszwr napisał(-a):

Wczoraj, na giełdzie staroci, kupiłem taki. Leżał u handlarza w pudle z innymi budzikami. Na początku lutego pisałem iż mam nadzieję że takiego kupię, nie sądziłem że tak szybko to nastąpi. Na marginesie dodam że za 10 zł. Warto szukać w takich miejscach, polecam🙂.

 Co prawda, budzik nie posiada podstawki ale dorobić zamiennik  wg. oryginału to nie jest duży problem, za to chodzi idealnie i ma sprawny budzik.

Pozdrawiam.

  

 

Ponad 2 lata temu prezentowałem ten budzik w stanie NOS. Twój ma inną tarczę i po numerze na mechaniźmie można się zorientować, ze jest trochę młodszy, ale przypuszczalnie to też produkcja z lat 50-tych lub początku 60-tych XX wieku.

 

Tutaj jest link do strony z moim postem:

 

 

 

Edytowane przez Teddy61

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak widziałem go. Twój jest idealny. 

Super prawdziwy NOS.

Kol. Hecke też jest bardzo ładny. No i jeszcze Pana Marka. W sumie z moim są cztery uratowane🙂.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ładny egzemplarz. Gratuluję nabytku.

W związku z tym, co napisał Profesor Z. Mrugalski o przejęciu produkcji tych budzików z Pieszyc  do Łodzi w 1954 r., nasuwa mi się przypuszczenie, że te egzemplarze z łożyskami kamiennymi, same mechanizmy posiadające czterocyfrowe numery seryjne, wyprodukowano jeszcze w Pieszycach. W Łodzi wykończono produkt, dodając tarczę z logo Poltika. Zapewne analogiczna sytuacja nastąpiła w 1976 r. gdy pojawiły się Junghansy z logiem firmowym na płycie a na tarczy Mera-Poltik.

To by wyjaśniało, dlaczego łódzkie budziki gabinetowe posiadają tak niskie numery seryjne, wg wiedzy książkowej od 1954 r. Gdyby przyjąć ciągłość numeracji dla fabryki w Łodzi, to budziki gabinetowe  na wzorcu mechanizmu Petera byłyby nawet starsze od budzika B 80, z lat ok. 1947- 1950. Niskie numery seryjne mają zapewne związek z ich pierwotną produkcją w Pieszycach. W tej sytuacji, egzemplarz (mechanizm) pokazany przez Koleżankę Yodek (11.02.) na 6 kamieniach, pochodzi z zasobów przejętych z Pieszyc. 

Budzik B 80 wyprodukowano wcześniej, aniżeli powstało Centralne Biuro Konstrukcyjne 4, w którym opracowano wspomniany budzik gabinetowy..

mechanizm, pokazany przez Kolegę tomaszwr ma numer 25 283 i jest już bez kamieni, czyli w całości wyprodukowany w Łodzi, po uproszczeniu konstrukcyjnym. Ten numer może wskazywać, że konkretne modele posiadały własne numery seryjne.

 

Przykładowo Zuch, z lat 50., ponownie posiada numer sześciocyfrowy, jak budzik B 80 w latach 40.

Numery seryjne przestano wybijać ok. 1961 r. Jest to ważna wskazówka, by datować te budziki na lata 50.

Przykład numeru Nr 275132

DSC03797.JPG

Edytowane przez Marek Szajerka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma poza tym jedynym wpisem żadnych innych danych świadczących o tym, by w Pieszyckiej Fabryce Zegarów produkowano budziki. Tworzenie tak stanowczych twierdzeń na tej podstawie jest moim zdaniem nieuprawnione.

 

1078032319_Image1.jpg.01df09eeca2898c0589ac2448698cbd3.jpg


Ta stustronicowa, nie wolna od błędów książeczka sprzed 11 lat nie jest Biblią.


Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, tomaszwr napisał(-a):

Tak widziałem go. Twój jest idealny. 

Super prawdziwy NOS.

Kol. Hecke też jest bardzo ładny. No i jeszcze Pana Marka. W sumie z moim są cztery uratowane🙂.

Super. Gratuluje zakupu. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Anansi napisał(-a):

Nie ma poza tym jedynym wpisem żadnych innych danych świadczących o tym, by w Pieszyckiej Fabryce Zegarów produkowano budziki. Tworzenie tak stanowczych twierdzeń na tej podstawie jest moim zdaniem nieuprawnione.

 

1078032319_Image1.jpg.01df09eeca2898c0589ac2448698cbd3.jpg


Ta stustronicowa, nie wolna od błędów książeczka sprzed 11 lat nie jest Biblią.

Przede wszystkim książka jest opracowaniem a nie dosłownym tekstem źródłowym z kategorii dokumentów. Zazwyczaj mało kogo interesuje bibliografia, przypisy w danej pozycji. Warto to też czytać. Autor opracowania wiele szczegółów znał z autopsji. Znał środowisko projektantów zegarów. W uwagach końcowych , (s.99-100), Profesor Mrugalski wyjaśnił przyczyny  luk w informacjach zawartych w Jego pracy. Po pół wieku mało kto pamiętał, że w Pieszycach na przełomie lat 40/50 produkowano budziki. Tylko osoby bezpośrednio zaangażowane w ten efemeryczny projekt. 

Rozdział pieszycki jest jakąś analogią do losu produkcji samochodu Mikrus.

Edytowane przez Marek Szajerka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Daty i dokumenty:

 

 

Łódzka Fabryka Zegarów

Data powstania firmy pod tą nazwą: 15.09.1948 r.

Źródło aktowe:

https://www.infor.pl/akt-prawny/MPO.1948.083.0000856,metryka,zarzadzenie-ministra-przemyslu-i-handlu-wydane-w-porozumieniu-z-ministrem-skarbu-i-prezesem-centralnego-urzedu-planowania-o-utworzeniu-przedsiebiorstwa-panstwowego-pod-nazwa-lodzka-fabryka-zegarow.html

W książce, s. 28: W 1949 r. fabryka zmieniła nazwę na Łódzka Fabryka Zegarów, która posługiwała się już nowym znakiem fabrycznym.

Tu ciekawy tekst z Monitora Polskiego w sprawie Pieszyckiej Fabryki Zegarów, z 31.12.1949 r. Pokazuje on ówczesny bałagan administracyjny. W ciągu kilku miesięcy dwa wykluczające się rozporządzenia z różnych ministerstw w sprawie jednej fabryki.

http://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WMP19500260301/O/M19500301.pdf

 

 

Centralne Biuro Konstrukcyjne nr 4

Powstało 15.09.1948 r. i działało do 31.12.1950 r.

Źródło aktowe:

http://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WMP19480830862

Na s. 29 jest informacja, że przy CBK – 4, w l. 1949-50,. została wyodrębniona grupa konstruktorów.

 

Te przykłady pokazują  różnicę między źródłem aktowym a opisowym, do których zaliczają się opracowania książkowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W ubiegłym tygodniu trafił mi się taki złom  Poltika, dosłownie na części,(fot. 1 -5) .  Wstępne oględziny, to tylko szkło i nóżki oraz oprawa kominka od blokady. Po zdjęciu tylnej pokrywy okazało się jeszcze gorzej.  Wstępna inspiracją jednak do oczyszczenia i ewentualnie uruchomienia okazała się dwustronna tarcza, z napisami Poltik i po drugiej stronie Sabre Jupiter. Na odwrotnej stronie, pod warstwą grzyba ukazał się tarcza przypuszczalnie z reklamą (fot.6-7). Z taką się wcześniej  nie spotkałem. Po oczyszczeniu płyt okazało się , że budzik wyprodukowano  w lutym 1976 r.  Jest to najmłodszy mechanizm M 21, precyzyjnie datowany, jaki posiadam.  Z pierwotnego mechanizmu pozostały płyty, koło zębate od budzenia i kotwica.

Obudowę wykorzystałem do budzika z 1969 r., którego mechanizm naprawiłem kilka lat temu, (fot. 8 - 11).  Ten z 1976 r. na razie będzie w takim stanie muzealnym. Do skompletowania całości wiele nie zostało.

Zapewne rok 1976 był ostatnim, kiedy produkowano mechanizm M 21. Zastąpił go  M 24, wzorowany na werku Junghansa. Płyta M 21 waży 23 gramy a płyta M 24 15 gram, (fot. 12-13.)

Płyta licencyjnego Junghansa, produkowanego od ok. 1976 r. również waży ok. 15 gram, (fot.14).

 

Dla partii 100 000 budzików  na mosiądzu do produkcji płyt zaoszczędzono 1600 kg mosiądzu. Przy podanej ilości produkcji wg Z. Mrugalskiego ok. 1 500 000 rocznie w latach 1975 - 80, to na samych płytach zaoszczędzono 24 tony mosiądzu rocznie.

1..jpg

2..jpg

3..jpg

4..jpg

5..jpg

20220221_195032.jpg

Zdjęcie_2022-02-22_190619 — kopia — kopia.jpg

20220220_123648.jpg

20220221_143333.jpg

20220221_142805.jpg

20200316_190853.jpg

20220223_102919[1].jpg

20220223_102947[1].jpg

20220223_115840[1].jpg

Edytowane przez Marek Szajerka
dodatkowe zdjęcie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.