Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
MasterMind

Tisell Marine Diver Date MKIII - Recenzja

Rekomendowane odpowiedzi

No właśnie my (Gustaw, Desmo i ja) przeciwstawiamy się kradzieży (bo tak to należy określić) cudzej własności intelektualnej, wzornictwa itp. Natomiast nikt z nas nie odnosi się pejoratywnie do ludzi, którzy decydują się na zakup tego typu produktów. Mnie nawet nie przeszkadzają ci, co noszą typowe podróby, bo to oni sami sobie wystawiają marne świadectwo. Nie odczuwam potrzeby, aby ich dodatkowo pogrążać w myśl zasady, że nie kopie się leżącego.

I to jest wypowiedź nie oceniająca ludzi którzy kupili Tisella ?

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Inny przyklad "niezegarkowy" ale chyba dobrze oddający różnice. Temat z grupy piór wiecznych. Z jednej strony Montblanc 146 (klasyka gatunku) a z drugiej "tez piszący" Sailor 1911L. Niby na pierwszy rzut oka identyczne. Natomiast używając taki "zamiennik" przy kimś kto zna sie choć troche na piórach to lepiej juz podpisać sie ołówkiem.....

Obciach, obciach, obciach.

 

49bf0979cd6090d1ff9338f848b01551.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z ciekawości - Jak wypadają cenowo?


ng6mnrm.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A widzieliście, żeby producent Polopiryny nadawał jej kształt i kopiował opakowanie Bayera? Dziękuję za uwagę.

Ale były czasy kiedy "bajer" nabywał od Polfy Starogard Gdański kwas acetylosalicylowy. 

Nie zmienia to faktu, że dzisiejsze leki generyczne w dużej mierze na naszym rynku to chłam. Urzędnicy od wielu lat naciskają na cenę - co oznacza, że dawno ie ma jakości. Wbrew pozorom wiele z nich nie jest bliżej oryginału jak Tisell ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z ciekawości - Jak wypadają cenowo?

Tu nie ma takiej mega różnicy w cenie jak w przypadku zegarkow. MB 146 to wydatek okolo 600 EURO. Mi wrzucając te fotki chodziło o to ze jakaś firma Tworzy niepowtarzalny design/ legendę a inna po prostu to ordynarnie kopiuje. Tyle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tomalisz pokaż Gustawowi pudełko od Tisella .

Może jego serce tego nie wytrzymać  :D

 

...Robisz recenzję podróby ...

 

...

Mnie nawet nie przeszkadzają ci, co noszą typowe podróby, bo to oni sami sobie wystawiają marne świadectwo. Nie odczuwam potrzeby, aby ich dodatkowo pogrążać w myśl zasady, że nie kopie się leżącego.

 

Tak oceniasz właścicieli Tisella?  :blink:

Edytowane przez tomaliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie, ja napisałem recenzję (ocenę) zegarka, wam również radzę ograniczyć się do ocen samego zegarka, a nie jego potencjalnych posiadaczy.


ng6mnrm.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie, ja napisałem recenzję (ocenę) zegarka, wam również radzę ograniczyć się do ocen samego zegarka, a nie jego potencjalnych posiadaczy.

Tylko do niektórych to nie dociera  <_<

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

I to jest wypowiedź nie oceniająca ludzi którzy kupili Tisella ?

Tak oceniasz właścicieli Tisella?

Czytajcie proszę ze zrozumieniem. Wyraźnie napisałem o TYPOWYCH podróbach czyli takich, gdzie na tarczy jest napis "Rolex".

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koledzy, jak zwykle robi się kółko wzajemnej adoracji i instynkt stadny. Żaden z Was nie odniósł się do przytoczonej definicji luksusu. Nie przytoczę zatem definicji instynktu stadnego. Jak już pisałem, duża część rolexa to prestiż. Nie mechanizm, nie kunszt wykonania, tylko otoczka wyjątkowości, marketing, limitacja, sposób dystrybucji, sponsoring. .

 

Nie dorabiajcie proszę ideologii do pasji zegarkowej. Jest granica między pasją a obsesją. Obsesja jest wtedy, gdy pasja szkodzi, a szkodzi wtedy, gdy staje się ważniejsza niż ludzie, kontakty z nimi, odpoczynek, inne zajęcia. Impulsywne czy nawet kompulsywne kupowanie zegarków może stać się nałogiem. A nałóg wyniszcza człowieka, zajmuje coraz więcej czasu i myśli. Nie piszą tego o nikim, piszę o mechanizmie, o ryzyku. Człowiek łatwo może stać się niewolnikiem rzeczy materialnych lub swoich ambicji.

 

Już mnie rzecz jasna oceniliście. O WOŚPie (poruszony w co najmniej jednym poście) nie chcę rozmawiać, bo to jest akurat temat, który wywołuje niezdrowe emocje, po stronie zwolenników i krytyków. Debata o tej zbiórce to raczej materiał dla socjologów i psychologów. W każdym razie nie ma możliwości porozmawiania o WOŚP w sposób spokojny i rzeczowy. Zwolennicy każdą wątpliwość czy głos krytyczny odbierają jako atak na świętość, krytycy wyolbrzymiają problemy. Jedni drugich zaś nierzadko obrzucają szambem słownym, co po prostu budzi niesmak i zniechęca do tej całej szopki. Kto wrzuca, niech wrzuca i nie dorabia ideologii. A motywy niech sam przemyśli. Wrzucanie na przekór PiS czy babci nie stanowi dobroczynności, tylko opłacanie idola. Adrenalina ta sama, ale cel i skutek zgoła odmienny.

 

Reasumując, nie interesują mnie motywy ludzi kupujących rolexy. Każdy z nich daje się nabrać (świadomie lub nie) na marketing. A świat jest pełen naprawdę realnych problemów i wyzwań, daleko istotniejszych niż dyskusja o wartości rolexa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No dobra spytam jeszcze raz. Czy wiadomo kiedy ma znów pojawić się w sprzedaży ?

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Robisz recenzję podróby i piszesz o "dalekim kuzynostwie". Mało tego, na zdjęciu do porównania wskazujesz Submarinera. Jestem tym wszystkim zniesmaczony.

 

@McIntosh takimi wpisami obrażasz wszystkich tutaj, chyba się zagalopowałeś

@Brzoza2 na WUSie pisali że są dostępne dla tych co się wpisali na listę

Edytowane przez Obik

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Koledzy, jak zwykle robi się kółko wzajemnej adoracji i instynkt stadny. Żaden z Was nie odniósł się do przytoczonej definicji luksusu. Nie przytoczę zatem definicji instynktu stadnego. Jak już pisałem, duża część rolexa to prestiż. Nie mechanizm, nie kunszt wykonania, tylko otoczka wyjątkowości, marketing, limitacja, sposób dystrybucji, sponsoring. .

 

Nie dorabiajcie proszę ideologii do pasji zegarkowej. Jest granica między pasją a obsesją. Obsesja jest wtedy, gdy pasja szkodzi, a szkodzi wtedy, gdy staje się ważniejsza niż ludzie, kontakty z nimi, odpoczynek, inne zajęcia. Impulsywne czy nawet kompulsywne kupowanie zegarków może stać się nałogiem.

I kto to napisał. Ja też potrafię być złośliwy. Jesteś prawnikiem, a więc w myśl tego co twierdzi PiS jesteś przedstawicielem uprzywilejowanej kasty oderwanej od rzeczywistości. W jednym z postów napisałeś, że wolałbyś Tisella, bo Rolex jest przeszacowany. Trochę mnie to zaskoczyło, ale później przypomniałem sobie słowa prezes Sądu Najwyższego - Małgorzaty Gersdorf, która powiedziała, że za 10 tysięcy złotych da się wyżyć tylko na prowincji. Ty jesteś z Wrocławia więc rozumiem Twoją argumentację, że to za drogie, tamto przeszacowane. Poza tym, co Ci do tego jak ludzie spędzają czas? Zajmij się sam sobą, samozwańczy kaznodziejo.

@McIntosh takimi wpisami obrażasz wszystkich tutaj, chyba się zagalopowałeś

Jak na tę chwilę, to personalnie odniosłem się tylko do Tomka z Wrocławia, bo mnie zirytował. Natomiast nie wiem w jaki sposób obraziłem tu kogokolwiek nazywając Tisell podróbą? Chyba żartujesz.

Edytowane przez McIntosh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Mnie nawet nie przeszkadzają ci, co noszą typowe podróby, bo to oni sami sobie wystawiają marne świadectwo. Nie odczuwam potrzeby, aby ich dodatkowo pogrążać w myśl zasady, że nie kopie się leżącego.

Najpierw nazywasz Tisellu podróbą, a potem ten tekst.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie my (Gustaw, Desmo i ja) przeciwstawiamy się kradzieży (bo tak to należy określić) cudzej własności intelektualnej, wzornictwa itp. Natomiast nikt z nas nie odnosi się pejoratywnie do ludzi, którzy decydują się na zakup tego typu produktów. Mnie nawet nie przeszkadzają ci, co noszą typowe podróby, bo to oni sami sobie wystawiają marne świadectwo. Nie odczuwam potrzeby, aby ich dodatkowo pogrążać w myśl zasady, że nie kopie się leżącego.

Czyli ta wypowiedż nie dotyczy ludzi noszących "tego typu produktów" jak Tisell tylko podobnych do Tisella lecz z napisem np.Rolex. ?!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Najpierw nazywasz Tisellu podróbą, a potem ten tekst.

 

Czyli ta wypowiedż nie dotyczy ludzi noszących "tego typu produktów" jak Tisell tylko podobnych do Tisella lecz z napisem np.Rolex. ?!

 

 

Już to wyjaśniałem. Tisell uważam za podróbę poprzez kradzież wzornictwa. Nie mogę tego designu nazwać inspirowaniem - inaczej rozumiem ten termin. Natomiast Wy odnosicie się do mojej wypowiedzi dotyczącej typowej podróbki Roleksa czyli wyglądającej jak Rolex i posiadającej na tarczy napis Rolex. Podam może przykład zegarka, który mam na myśli, a który jest zestawiany z oryginałem na zasadzie porównania.

 

https://www.youtube.com/watch?v=s3FYlTkYWks

 

Proszę przestańcie doszukiwać się w mojej wypowiedzi złych intencji, bo ich tam po prostu nie ma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale nadal podtrzymujesz wszystko to co napisałeś o osobach które noszą "normalne" podróbki? Jeśli tak, to wybacz ale nie najlepiej to o tobie świadczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

McIntosh jesteś kobietą? Bo one zawsze mówią jedno a drugiego każą się domyślać. I mają pretensję że nie czytamy w myślach. To była twoja odpowiedź na mój wpis o lekach generycznych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale nadal podtrzymujesz wszystko to co napisałeś o osobach które noszą "normalne" podróbki? Jeśli tak, to wybacz ale nie najlepiej to o tobie świadczy.

+1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Ale nadal podtrzymujesz wszystko to co napisałeś o osobach które noszą "normalne" podróbki? Jeśli tak, to wybacz ale nie najlepiej to o tobie świadczy.

 

Napisałem, że ludzie którzy noszą typowe podróby, sami o sobie wystawiają marne świadectwo. Tak, podtrzymuję tę wypowiedź.

 

@Brzoza2,

nie trzeba się niczego domyślać. Wystarczy czytać ze zrozumieniem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Napisałem, że ludzie którzy noszą typowe podróby, sami o sobie wystawiają marne świadectwo. Tak, podtrzymuję tę wypowiedź.

 

 

 

Rozumiem, że w ten sposób bronisz posiadaczy rolexa? Retorsja? 

 

 Nie słyszałem , aby jakakolwiek organizacja konsumencka występowała z zarzutem stosowania nieuczciwej praktyki rynkowej: wprowadzania w błąd przez podobieństwo towaru. Być może powodem jest różnica w cenie. Być może rolex zarejestrował submarinera, jako oznaczenie słowne, ale tissell go nie używa. Być może rolex zarejestrował w urzędach patentowych submarinera jako wzór użytkowy. Być może uznał jednak, że ochrona jestniecelowa, bo nie ma konfliktu interesów i zagrożenia dobra chronionego, produkty nabywają inne grupy klientów i jeden drugiemu w drogę nie wchodzi (co najwyżej Tissell jest konkurencją, dla "submarinerów" Invicty, orienta i innych). Nikt nie nosi Tissella jako rolexa, czy jego substytutu. Dlaczego zatem? odpowiedź jest zawarta w recenzji.... 

 

I pytanie o koszt luksusu czy prestiżu jest też jak najbardziej zasadne. I każdy ma prawo mieć własne zdanie, czy warto czy nie warto zań płacić. Natomiast personalne ataki na posiadaczy rolka czy tissella są niczym nieuzasadnione. Jasne, piszę to także do siebie, bo rzeczywiście, nie powinienem dociekać, co koieruje nabywcami rolexów. 

 

Prawda jest taka, że tisselle i inne homage nie są podróbkami. Są inspiracjami, ale pod własnym logo.

Edytowane przez Tomek z Wrocławia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sorry może rzeczywiście czegoś nie rozumiem? To przepraszam.d49e6355b664bdbae505f062b5a3eb1e.jpg

 

 

Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a)      »towary naruszające prawo własności intelektualnej« oznaczają:

–        »towary podrabiane«, to znaczy: towary, włącznie z ich opakowaniem, na których został umieszczony, bez pozwolenia, znak towarowy identyczny jak należycie zarejestrowany znak towarowy dla towarów tego samego typu lub taki, którego istotne cechy nie odróżniają go od takiego znaku towarowego i który w związku z tym narusza prawa osoby będącej zgodnie z prawodawstwem wspólnotowym lub ustawodawstwem państwa członkowskiego, w którym zwrócono się do organów celnych z wnioskiem o interwencję, właścicielem znaku,

[…],

–        »towary pirackie«, to znaczy: towary, które są fabrycznymi kopiami lub w których skład wchodzą fabryczne kopie bez zgody osoby będącej właścicielem praw autorskich lub praw pokrewnych albo posiadacza prawa do wzoru, bez względu na to, czy zarejestrowanych lub nie zgodnie z prawem krajowym, lub osoby, która uzyskała pozwolenie osoby będącej właścicielem praw w kraju produkcji, w przypadkach gdy tworzenie takich kopii narusza zgodnie z prawodawstwem wspólnotowym lub ustawodawstwem państwa członkowskiego, w którym zwrócono się do organów celnych z wnioskiem o interwencję, dane prawa.

[…]”.

 

http://eur-lex.europa.eu/legal-content/PL/TXT/?uri=CELEX%3A62009CC0446

 

lub

 

http://prawonapatent.eu/prawo-wlasnosci-przemyslowej?start=112

 

albo

 

http://prawonapatent.eu/prawo-wlasnosci-przemyslowej/item/910-czas-na-znak-towarowy


Wychodzi na to, że firmy chronią bardziej swoje znaki towarowe (oznaczenia słowno-graficzne), niż wzornictwo (o ile to nie zawiera czegoś, co jest znakiem towarowym). 

 

A zatem, dopóki homage submarinera nie używają oznaczenia rolex, submariner, czy logo (korony), dopóty rolex nie interweniuje. Mógłby np. próbować ochrony sugerując, że lupka, czy czcionka cyfr bezela są zindywidualizowane, ale tutaj sprawa nie jest tak oczywista, by wydać miliony na proces. 

Edytowane przez Tomek z Wrocławia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Rozumiem, że w ten sposób bronisz posiadaczy rolexa?

Źle rozumiesz. To nie jest obrona posiadaczy Roleksa tylko krytyczne odniesienie do faktu noszenia podrób. Problem podróbek dotyczy wielu firm. Nie tylko Roleksa choć Rolex jest chyba najczęściej okradany. Ograniczam rzecz jasna swoją wypowiedź do firm zegarkowych - wyjaśniam na wszelki wypadek, gdyby znowu ktoś czegoś nie zrozumiał. Bo faktycznie podróby to oczywiście znacznie szerszy problem nie dotyczący wyłącznie zegarków.

 

Prawda jest taka, że tisselle i inne homage nie są podróbkami. Są inspiracjami, ale pod własnym logo.

Uważam, że mylisz inspirację z kradzieżą designu, no ale mamy w Polsce demokrację i wolność wypowiedzi więc każdy może pisać co chce. Nie widzę sensu dalszej dyskusji, bo jest jałowa. Szkoda czasu. EOD.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez Mallujemy
      Witam.
      Poszukuje następcy dla automatu Maserati R8821110003.
      Zdecydowany byłem na divera z automatem i już prawie kupiłem Tisella Marine Diver lecz nagle wpadł mi w oko zupełnie inny zegarek.. tytułowa:
      Certina DS Action Gent Chronometer C032.851.22.087.00 
      https://www.zegarmistrz.com/Zegarek_Certina_DS_Action_Gent_COSC_Chronometer_C0328512208700_C0328512208700-12758.html?gclid=EAIaIQobChMI97b3iszu3AIVy-d3Ch2kBwvZEAQYASABEgL-FfD_BwE
      Zegarek jest piękny, niestety posiada mechanizm kwarcowy a wersja z automatem nie dość ze kosztuje 2x tyle to na dodatek nie wygląda tak ładnie jak wersja z bateryjką.
      Tak więc warto wydawać 1500 zł na tę Certine z kwarcem?
      Ew jakieś inne propozycje w stylu tej Certiny? (koniecznie datownik ( najlepiej bez nazwy dnia) i opisane minuty na tarczy)
      Budżet ok 2000 zł.
      Pozdrawiam.
       
       

    • Przez robmir
      Tisell Pilot Watch 43mm Type A
    • Przez robmir
      Sea-Gull ST25
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.