Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
MasterMind

Tisell Marine Diver Date MKIII - Recenzja

Rekomendowane odpowiedzi

Kolego, dla mnie są to tylko zegarki, w tym kontekście takie uczucia jak: nienawiść i obrzydzenie są mi zupełnie obce :)

Jeżeli tak to co czujesz do Tisella z recenzji?

 

 

Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tisell nie łamie prawa czyli nie jest przestępcą, Rolex nie ma patentów i to jest wtedy full legalne. Widzimisię malkontentów nie jest prawem.

 

Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Współtwórca to nie wykonawca.

Zastanawia mnie twoja moralność . Bo firmę Tisell uważasz za złodzieja czyli przestępcę . Ktoś kto świadomie pomaga przy przestępstwie a citizen świadomie sprzedał mechanizm to kim jest. Dla Ciebie powinien być też przestępcą. A chyba nie jest. Wyjaśnij mi dlaczego.

 

 

Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

 

Brzoza2 chyba w końcu cyknąłem o co chodzi z tym "sercem" ;) Citek produkuje mechanizmy do suba tissella? Tym lepiej dla suba ;) skoro ma porządny mechanizm. 

Citizen sprzedaje gotowe mechanizmy własnej produkcji i nie ponosi odpowiedzialności (a myślę, że też nie bardzo go to interesuje) za to, w jakim zegarku zostaną wykorzystane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widziałem zegarki normalnych marek zegarkowych inspirowane Rolexem. Nikt nie jedzie po Casio, Citizenie czy Seiko z tego powodu. Casio miało kwarcowego suba z mercedesem. Seiko i Citizen Datejusta z karbowanym bezelem...Nie ma patentow, nie ma podróbki, a co z tego, że coś ktoś sobie uroi w głowie? Nic. Nie może być mowy o kradzieży własności intelektualnej jak nie ma patentow albo są otwarte licencje na coś. To totalne pomieszanie pojęć.

 

Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez Admof

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdybym miał się pokusić o podsumowanie tej dyskusji (potrzebnej, bo ujawniła skrywane od dłuższego czasu istotne różnice), to myślę, że istniało nieporozumienie, polegające na traktowaniu zegarków inspirowanych (legal homage) i podróbek jako synonimów. Uważam, że zostało wykazane, że jest zasadnicza różnica między nimi.

Kolejną kwestią, nawet istotniejszą jest ocenianie nabywców takich czasomierzy i moim zdaniem niedopuszczalne moralnie i towarzysko jest nazywanie ich wieśniakami czy podrabianymi ludźmi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak masz homage a nie Rolexa albo AP to należysz do wieśniaków, i panowie z forumka mają niesmak i zły humor. :D

 

Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widziałem zegarki normalnych marek zegarkowych inspirowane Rolexem. Nikt nie jedzie po Casio, Citizenie czy Seiko z tego powodu. Casio miało kwarcowego suba z mercedesem. Seiko i Citizen Datejusta z karbowanym bezelem...Nie ma patentow, nie ma podróbki, a co z tego, że coś ktoś sobie uroi w głowie? Nic. Nie może być mowy o kradzieży własności intelektualnej jak nie ma patentow albo są otwarte licencje na coś. To totalne pomieszanie pojęć.

 

Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka

 

Nie ma kradzieży tam, gdzie ktoś nie chroni tej własności lub ochrona patentowa wygasła. Masz rację, decyzja o tym, czy chronić własność intelektualną należy do twórcy. Jest ona jednak czasowo ograniczona, bo prawa patentowe są udzielane na określoną ilość lat. To jest słuszne i pragmatyczne, bo naprawdę wymyślić koło nie jest tak trudno, aby chronić twórcę nieskończoną ilość lat.

 

Dla mnie bardziej niejednoznaczna moralnie jest inna sytuacja: prawnie uzasadniona ochrona leków, która prowadzi do tego, że umierają ludzie, których nie stać na leki. I mimo, że jestem prawnikiem, rozumiem i popieram łamanie praw patentowych do leków przez niektóre państwa, jeśli ich wyłącznym celem jest ratowanie życia i zdrowia ludzi. Konflikt wartości rozstrzygam na rzecz wartości najwyższej - ludzkiego życia. W takim wypadku nie liczy się zysk firmy farmaceutycznej. A swoją drogą wiem o tym, że koncerny farmaceutyczne świadomie ukrywają często szkodliwe skutki działania leków, o których wiedzą. 

Edytowane przez Tomek z Wrocławia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko czemu firmy łmiące te prawa i zarabiające na tym krocie nie wydają złamanego centa na opracowywanie nowych leków tylko podrabiają kolejne. W imię życia? Trochę naiwny jesteś i nie wiesz wiele na ten temat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No, generalnie to koncernom opłaca się utrzymywać jak najdłużej pacjenta na lekach, przy życiu niż go wyleczyć. :)

 

Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Współtwórca to nie wykonawca.

Zastanawia mnie twoja moralność . Bo firmę Tisell uważasz za złodzieja czyli przestępcę . Ktoś kto świadomie pomaga przy przestępstwie a citizen świadomie sprzedał mechanizm to kim jest. Dla Ciebie powinien być też przestępcą. A chyba nie jest. Wyjaśnij mi dlaczego.

Cały czas próbuję dowiedzieć się, jaki jest udział firmy Citizen w wytwórstwie zegarka Tisell. Odpowiedzi konkretnej nie otrzymałem. Może kilka pytań pomocniczych. Jak ma rozumieć, że Citizen sprzedał mechanizm? Sprzedał bezpośrednio czy może Tisell zakupił werk z rynku przez pośrednika? Czy każdy może taki mechanizm kupić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Passero

Napisałeś o tissellu: 

 

mamy tutaj do czynienia z perfidną, chamską kopią ceramicznego Submarinera? Nawet jeśli prawnie wszystko jest legal, to nie zmienia to faktu, że intencja producenta była jasna- wyprodukować coś, co ma udawać coś innego. Myślę, że nawet sam producent by to przyznał

 

Czy nie uważasz, że gdyby chodziło jedynie o zegarek, jako przedmiot, to nie zwracałbyś uwagi na podobieństwo do rolexa i intencje producenta ;)

A jaki to ma związek z obrzydzeniem? Uwierz mi, że nie traktuję tego emocjonalnie :)

 

Jeżeli tak to co czujesz do Tisella z recenzji?

 

 

Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

 

Domorosły psycholog się znalazł ;)

Z zasady, firmy wiernie kopiujące cudze pomysły leżą poza zakresem moich zainteresowań i dotyczy to nie tylko firm zegarkowych.  Nie ma to żadnego związku z uczuciami. Nawet na potrzeby tej psychoanalizy próbowałem poczuć coś do Tisella… i nic- żadnych uczuć, mam to w d*pie, nie dotyczy mnie to :) Jest tak wiele zegarków, które mi się podobają, że bez trudu potrafię wybrać dla siebie te, które niczego nie udają i to w każdym przedziale cenowym ;)  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeden nosi Adidasy inny Adiasy :)- wolny wybór.

 

Dajmy już może spokój panowie bo Hyde Park się zrobił z tematu.

 

Jedno jest pewne, temat nie zakonczy sie konsensusem ;)

 

( Konsensus, konsens (od łac. consensus, czyli zgoda) – w wąskim rozumieniu synonim pojęcia określającego zgodę powszechną między członkami danej społeczności. W rozumieniu szerszym jest to również teoria i praktyka osiągania takiej zgody, a więc proces dochodzenia do konsensusu w znaczeniu węższym.)

 

Lepiej wcześniej się wycofać z bezsensownej dyskusji....


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

McIntosh jeżeli dalej nie rozumiesz to mi przykro. Może obejrzyj film "Pan życia i śmierci" a zrozumiesz o jakiej moralności mowię. Może i porównanie bardzo drastyczne ale mechanizm działania i cel ten sam.

I z twojej wypowiedzi można wywnioskować że jakieś debile robią w tym Citizenie i po kilku latach się jeszcze nie zorientowali że pośrednio współpracują z "przestępcami".

 

Passero nie wiem ile Ci się mieści do ... ale jako domorosły psycholog wiem że jeżeli mam do czegoś taki stosunek jak napisałeś to nie udzielam się w dyskusji bo mam to w ... .

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Yoda masz rację że wolny wybór ale co jeśli Adiasy kupują spody od Pumy za pomocą pośrednika ?

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

McIntosh jeżeli dalej nie rozumiesz to mi przykro. Może obejrzyj film "Pan życia i śmierci" a zrozumiesz o jakiej moralności mowię. Może i porównanie bardzo drastyczne ale mechanizm działania i cel ten sam.

I z twojej wypowiedzi można wywnioskować że jakieś debile robią w tym Citizenie i po kilku latach się jeszcze nie zorientowali że pośrednio współpracują z "przestępcami".

Nadal nie rozumiem. Nadal nie odpowiedziałeś na moje pytania. Ale poszukałem w internecie i znalazłem miejsca, gdzie można kupić mechanizm Miyota 9015 o którym rozmawiamy. Cena - 89$, a jak wrzucisz więcej sztuk do koszyka to dostaniesz rabat. Nie wiem więc dlaczego w to wszystko mieszasz firmę Citizen? Jeżeli iPhone'a kupi przestępca to będzie oznaczało, że Apple współpracuje z przestępcami? Mam nadzieję, że rozumiesz niedorzeczność takiego spojrzenia na sprawę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mclntosh jesteś nie precyzyjny w swoim porównaniu wiec je doprecyzuje by sytuacja była bardzo podobna: terroryści kupią kilkaset tysięcy (skala iPhone >Miyota ) telefonów które staną się sterownikami rakiet które zniszczą jakieś obiekty. A w następnym roku znów kupią kilkaset tysięcy iPhone i znowu staną się sterownikami rakiet które coś zniszczyły. I tak co roku. To uważasz że firma produkująca telefon"sterownik" rakiety która zniszczyła twój dom nie musi nic robić z kontrolą dystrybucji swoich produktów. Nie musi się martwić ani przeciwdziałać możliwości kupna przez terrorystów kilkuset tysięcy telefonów. Nie musi wystosować informacji że jest przeciwna tak nikczemnemu wykorzystania jej produktu i obiecać że zrobi wszystko by bandyci mieli problem z kupnem ich produktu.

Ale oni mają to tam gdzie ... Passero wie gdzie. A skoro oni mają to w ... to czemu Ty się tak przejmujesz Tisellem.

Mój wywód ma sens tylko w przypadku gdy uważamy że Tisell jest złodziejem czyli przestępcą. Zaznaczam że ja tak nie uważam i myślę że Citizen też.

Przepraszam moich adwersarzy że na ewentualne wpisy do mnie skierowane nie odpowiem ale postanawiam już zakończyć pisanie w tym wątku. Przepraszam również wszystkich innych uczestników dyskusji za brak merytorycznych wpisów ale podyktowane to było że opisanego zegarka nie miałem nawet w dłoniach. Życzę wszystkim spokoju ducha .

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Klątwa działa :(


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Śmieszni są wszyscy miłośnicy podróbek tudzież imitacji. Jeszcze jeden przykład: gumofilce, nawet ugnojone są całkowicie legalnym obuwiem zarówno w niedzielę w kościele jak i do opery. Tak jak legalny jest ten Tisell tylko wstyd i wiocha w tym wyjść.

Edytowane przez gustaw6666

Trzyzegarkowiec. No niestety już jednak ośmio-...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tisell produkuje kilkaset tysięcy nibyrolków?  :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gustaw co ty masz z tymi wiejskimi porównaniami, jakieś kompleksy czy co?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy jest gdzieś nasmarowane 24 strony w jakimkolwiek temacie z recenzją jakiegokolwiek zegarka? Panowie heloł,czy jest sens się nad tym onanizować :)


️+Seiko bez x = spełniony dwuzegarkowiec.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obik, nie wydaje mnie się. Sam jestem ze wsi. Nie chodzi o wieś tylko o tzw. wiochę, jaką prezentują imitacje takie jak ten zegarek.

 

Nie wiem czy już pisałem, jako recenzent MasterMind jesteś naprawdę świetny.

Edytowane przez gustaw6666

Trzyzegarkowiec. No niestety już jednak ośmio-...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Śmieszni są wszyscy miłośnicy podróbek tudzież imitacji. Jeszcze jeden przykład: gumofilce, nawet ugnojone są całkowicie legalnym obuwiem zarówno w niedzielę w kościele jak i do opery. Tak jak legalny jest ten Tisell tylko wstyd i wiocha w tym wyjść.

 

Znam ludzi, którzy twierdzą że wstyd i wiocha nosić Rolexa i są to ludzie, którzy na co dzień nie chodzą w ubłoconych gumofilcach. Dlatego to kwestia względna. Ale rozumiem Twój punkt widzenia.

Edytowane przez MasterMind

ng6mnrm.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jak oni motywują tę wiochę, wg. nich obejmującą całą markę Rolex?


Trzyzegarkowiec. No niestety już jednak ośmio-...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Można wyjechać ze wsi ale wieś z człowieka nigdy  :D

I niech nikt tutaj się zaraz nie obraża  ;)  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez Mallujemy
      Witam.
      Poszukuje następcy dla automatu Maserati R8821110003.
      Zdecydowany byłem na divera z automatem i już prawie kupiłem Tisella Marine Diver lecz nagle wpadł mi w oko zupełnie inny zegarek.. tytułowa:
      Certina DS Action Gent Chronometer C032.851.22.087.00 
      https://www.zegarmistrz.com/Zegarek_Certina_DS_Action_Gent_COSC_Chronometer_C0328512208700_C0328512208700-12758.html?gclid=EAIaIQobChMI97b3iszu3AIVy-d3Ch2kBwvZEAQYASABEgL-FfD_BwE
      Zegarek jest piękny, niestety posiada mechanizm kwarcowy a wersja z automatem nie dość ze kosztuje 2x tyle to na dodatek nie wygląda tak ładnie jak wersja z bateryjką.
      Tak więc warto wydawać 1500 zł na tę Certine z kwarcem?
      Ew jakieś inne propozycje w stylu tej Certiny? (koniecznie datownik ( najlepiej bez nazwy dnia) i opisane minuty na tarczy)
      Budżet ok 2000 zł.
      Pozdrawiam.
       
       

    • Przez robmir
      Tisell Pilot Watch 43mm Type A
    • Przez robmir
      Sea-Gull ST25
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.