Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość bartek_b

CO TO ZA ZEGAREK? TU PYTAMY O SWOJE ZNALEZISKA

Rekomendowane odpowiedzi

Próba 583 i 585 to w zasadzie to samo . Pierwsza oznacza , że w stopie znajduje się 58,3% czystego złota , druga 58,5% czyli żadna różnica .W innym systemie jest to tak zwane złoto 14 karatowe .A propos kolorów złota : czerwone to złoto i miedź , żółte - złoto , miedź i srebro , a białe to złoto ,cynk , miedź i nikiel lub pallad .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszedlem w posiadanie droga prezentu Poljota. czy ktos mogl by zweryfikowac orginalnosc tego cykacza i podac ewentualna wartosc (choc w tym momencie jest i tak juz bezcenny bo to trafiony prezent)

post-49884-0-39977800-1338222738_thumb.jpg

Edytowane przez r-aven

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszedlem w posiadanie droga prezentu Poljota. czy ktos mogl by zweryfikowac orginalnosc tego cykacza.

 

Może ja czegoś nie widzę, ale nie znajduję zastosowania dla drugiej koronki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może ja czegoś nie widzę, ale nie znajduję zastosowania dla drugiej koronki.

budzik zdaje sie ze pechowo wskazowki sie nalozyly. dolna koronka jest od nakrecania mechanizmu chodu a gorna od budzika ( i trzeba sie namachac by ten buzik nakrecic)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

budzik zdaje sie ze pechowo wskazowki sie nalozyly...

 

 

teraz wszystko jasne :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszedlem w posiadanie droga prezentu Poljota. czy ktos mogl by zweryfikowac orginalnosc tego cykacza.

To absolutnie oryginalny budzik poljota. Nawet o dziwo koronki ma oryginalne i w dobrym stanie, co się jakoś w nich rzadko zdarza. Mam identyczny zegarek, też dostałem go w prezencie od wuja u którego leżał 20 lat w szufladzie. Jak dla mnie to jeden z ładniejszych modeli. Pochodzi zapewne z początku lat 80-tych lub może z końca 70-tych. Moim zdaniem w tej wersji lepiej pasował by mu pasek jakoś na bransolecie słabo wygląda. Ogólnie to dość popularny zegarek który wyróżnia to, że jest budzikiem. Poza tym całkiem bezawaryjny i punktualny sprzęt (sam mam dwa w tym jednego pod brandem sekonda z pierwszą wersją mechanizmu).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To absolutnie oryginalny budzik poljota. Nawet o dziwo koronki ma oryginalne i w dobrym stanie, co się jakoś w nich rzadko zdarza. Mam identyczny zegarek, też dostałem go w prezencie od wuja u którego leżał 20 lat w szufladzie. Jak dla mnie to jeden z ładniejszych modeli. Pochodzi zapewne z początku lat 80-tych lub może z końca 70-tych. Moim zdaniem w tej wersji lepiej pasował by mu pasek jakoś na bransolecie słabo wygląda. Ogólnie to dość popularny zegarek który wyróżnia to, że jest budzikiem. Poza tym całkiem bezawaryjny i punktualny sprzęt (sam mam dwa w tym jednego pod brandem sekonda z pierwszą wersją mechanizmu).

ciesze sie czytajac taka opinie. Bedzie zalozony pasek mam wlochate tece i bransoletka dokonuje niechcianej depilacji :/ sam jestem w szoku jesli chodzi o jego stan bardzo znikome slady uzytkowania prawie zadne. bede go nosil na zmiane z moim ulubiencem, ktorego zdjecie znajduje sie ponizej. wiekszych informacji o nim nie potrzebuje bo wiem jedno ze przez 4 lata mnie nie zawiodl w codziennym uzytkowaniu ale zawsze chetnie przeczytam kazda opinie.

post-49884-0-27908900-1338232081_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co mozecie powiedziec mi na temat tego modelu,rocznik,werk itp.interesuje mnie wszystkopost-48316-0-64775700-1338241981_thumb.jpg


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czołem,

21 kamieniowy werk Wostoka o oznaczeniu fab. 2416b o naciągu automatycznym - powstał w latach 80' lub na ich przełomie w 90'. Stylistyka typowo "komandirowa".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czołem,

21 kamieniowy werk Wostoka o oznaczeniu fab. 2416b o naciągu automatycznym - powstał w latach 80' lub na ich przełomie w 90'. Stylistyka typowo "komandirowa".

Czy przypadkiem ta wersja bez dodatkowych kamieni w automacie nie nazywa się 2416 (lub 2416a) i nie była produkowana przed rozpoczęciem w ogóle produkcji nowszej wersji, co w sumie wyklucza lata 90-te i koniec 80-tych? Mi się zdaje, że to jeden z pierwszych komandirów automatów, a one raczej były w latach 70-tych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy przypadkiem ta wersja bez dodatkowych kamieni w automacie nie nazywa się 2416 (lub 2416a) i nie była produkowana przed rozpoczęciem w ogóle produkcji nowszej wersji, co w sumie wyklucza lata 90-te i koniec 80-tych? Mi się zdaje, że to jeden z pierwszych komandirów automatów, a one raczej były w latach 70-tych.

A wg mnie to jest manual czyli 2416a :huh:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A wg mnie to jest manual czyli 2416a :huh:

 

Dokładnie to 2416a, a przynajmniej ma tarczę od niego, ale to automat. Manual z datownikiem musiałby mieć inne oznaczenia, XX16x to zawsze automat z datą. Manual to 2414 ale on ma tylko 17 kamieni.

 

W ogóle to one są chyba dość rzadkie i podobno lepiej zrobione niż te późniejsze 2416b.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie to 2416a, a przynajmniej ma tarczę od niego, ale to automat. Manual z datownikiem musiałby mieć inne oznaczenia, XX16x to zawsze automat z datą. Manual to 2414 ale on ma tylko 17 kamieni.

 

W ogóle to one są chyba dość rzadkie i podobno lepiej zrobione niż te późniejsze 2416b.

to automat,otwieralem go :) z tego co rozumiem ten model jest dobry?


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Czy przypadkiem ta wersja bez dodatkowych kamieni w automacie nie nazywa się 2416 (lub 2416a)" -

2416 to werk Poljot- 29 kamieniowy o naciągu automatycznym.

W obu 21 i 31 spotka się sygnowanie 2416b. Co do jakości to fakt - znacznie mniej zawodny niż późniejszy "przekombinowany" 31 kamieniowiec.

Co do datowania - zgoda - myślalem 70/80 napisałem o 10 za dużo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2416 to poljot, 2416 to wostok, 2416 to sława - to tylko kodowanie wg przyjętych kryteriów. 2209 też bvyły trzy różne, od różnych producentów, podobnie jak 2414. Po kolei. Z Wostokami jest sprawa prosta (wymienię tylko te najczęsciej spotykane): mamy 2409A i 2414A (manualne) oraz automaty. Automatem najczęściej spotykanym jest 2416B. Nie wiem, czy istniał 2416 czy 2416A - ja nigdy nie widziałem. jeśli istniał, był 21-kamieniowy. Co do 2416B - wczesne były 21 kamieniowe. Potem staloiwe rolki w sprzęgiełkach automatu zastąpiono rubinowymi, których jednak wówczas w ZSRR zwykle nie wliczano do ogólnej ilości kamieni (patrz np automaty Sławy czy Łucza), wiec dalej były "21-kamieniowe". Potem zaś rubinki te doliczono i na tarczy pojawiło się już 31 kamieni. Bardzo często w zegarkach sygnowanych 21 kamieni z końca lat '80 mamy juz zatem zwkłego 2416B z rubinowymi rolkami, choc czasem, we wczensych zegarkach spotyka się wcześniejszy typ sprzęgiełek (sa całe srebrne, nowsze, jak to na fotce, dwukolorowe).

 

Acha, 31-kamieniowiec nie jest "przekombibnowany" - konstrukcyjnie jest dokładnie identyczny. Rubinowe rolki sa wręcz trwalsze niż metalowe. Chodzi tylko o jakość montażu, nic więcej...

post-2232-0-75261200-1338405382_thumb.jpg

Edytowane przez pmwas

Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chociaż zakładam, że nawet te stalowe rolki nie zdążyły się zużywać w tych mechanizmach, bo mechanizm szybciej padał z innych powodów. 2416B kojarzy mi się z bardzo awaryjnym automatem :mellow:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cóż - stalowe rolki nie są takie złe - w Rakietach i tańszych Girardach dają radę. Te koła (roller freewheel, w GP zwane Gyrotronami), stosowane były z powodzeniem w wielu mechanizmach i uchodzą za bardzo trwałe, dużo trwalsze niż zapadkowe stosowane np w ETAch czy Poljotach. Nie znaczy to jednak, ze nie moga się zużyć - w (do niedawna) moim Oficerskim jedno z kół nadawało się tylko do natychmiastowej wymiany - takie miało luzy... Sam 2416 jest faktycznie awaryjny. Długo myślałem, ze kluczowa jest tu dziwna konstrukcja z kołami automatu trzymanymi przez małą blaszkę, ale (choć blaszka czsem się faktycznei łamie) nie to jest głownym problemem. Marcin (który już się na tym forum niestety nie udziela) by się pewnie nei zgodził, ale IMO 2416B to całkem dobra konstrukcja, z kulkowym łożyskiem wahnika, trwałymi sprzęgiełkami i dodatkowym sprzęgiełkiem odłączającym automat podczas nakręcania ręcznego (co z jednej strony zmniejsza zużycie automatu, ale z drugiej - to koło też może się zużyć przy zbyt czestym dokręcaniu). Oczywiście - wszystko się po jakimś tam czasie zużyje, ale ten automat, prawidłowo nasmarowany i serwisowany, jest bardzo trwały. Miałem Amfibię z lat '80, w której automat (częsci ewidentnie stare, z lat '80) nie wykazywał bardzo istotnych objawów zużycia (troszkę luzu w łożysku wahnika) i po nasmarowaniu nakręcałby z pewnością jak nowy :), a sam zegarek był dużo używany, co było widać. Kłopotem nowych Wostoków jest fatalne smarowanie - większośc awarii automatów nowych Wostoków (pomijając banalne odkręcenie się wahnika) dotyczy właśnie sprzęgiełek i cudownie ustępuje po ich przesmarowaniu. Niestety sprzęgiełko tego typu może się przy złym smarowaniu zablokować (wiadomo - wahink ledwo chodzi), albo właśnie się nie blokować, co objawia się tym, ze koło puszcza i spręzyna roszkę się odkręca, a wahnik obraca się przy tym z dużą predkością (cały zegarek aż wibruje przez moment).

Usteka bardzo częsta, a co gorsza większośc majstrów, nie znając tego automatu i patrząc przez pryzmat ETY czy poljota ogłasza, że koło jest zużyte i trzeba je wymienić, a częsci nie ma. Diagnoza słuszna w 30-letni zegarku, ale umówmy się, ze nie w tygodniowym. W tych koach nie ma po prostu zapadek, o czym większośc zegarmistrzów w Polsce wydaje się nie wiedzieć, bo 2416B po prostu nie znają...


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety sprzęgiełko tego typu może się przy złym smarowaniu zablokować (wiadomo - wahink ledwo chodzi), albo właśnie się nie blokować, co objawia się tym, ze koło puszcza i spręzyna roszkę się odkręca, a wahnik obraca się przy tym z dużą predkością (cały zegarek aż wibruje przez moment).

Miałem to w całkiem nowej Amfibii. Własnoręcznie rozebrałem automat, przesmarowałem i złożyłem, problem się już nie powtórzył. I do tej pory nie wiedziałem co było nie tak, aż tu proszę, jakich ciekawych rzeczy się dowiaduję... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wyczerpanie tematu Pawle :) zawsze miło dowiedzieć się czegoś więcej.

 

norquartum- ta Pobieda to produkt końca Sojuza ,przełomu 80/90 lat z Fabryki Maselnikowa - na 15 kamieniowym mechanizmie 2602. Te egzemplarze wykonane są już w sposób mniej dokładny w stosunku do wcześnijeszych produkcji. Strona estetyczna jest kwestią gustu, tak więc każdy widzi ją inaczej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję bardzo za odpowiedź. Czy gorsza jakość wykonania tyczy się mechanizmu czy tylko zewnętrznych jego częsści? Mam wrażenie że będę stałym gościem na tym forum, gdyż radzieckie zegarki są tak piękne, że na tym raczej się nie skończy :).

 

 

Pozdrawiam,

Norquartum

Edytowane przez norquartum

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję bardzo za odpowiedź. Czy gorsza jakość wykonania tyczy się mechanizmu czy tylko zewnętrznych jego częsści? Mam wrażenie że będę stałym gościem na tym forum, gdyż radzieckie zegarki są tak piękne, że na tym raczej się nie skończy :).

 

 

Pozdrawiam,

Norquartum

Ja bym powiedział, że podstawową niedoróbką w zegarkach z tamtego okresu jest właśnie wygląd mechanizmów, nie tylko nie ma szlifów jak w jeszcze w latach 60-tych, ale np. zegarki z tego okresu potrafią nie mieć sfazowanych brzegów czy wybitych w ogóle oznaczeń kalibru (np Rakiety z lat 90 tych), ale ten mechanizm w ZIMach jest tak prosty i sprawdzony, że w sumie i tak jest nie do zabicia (gdy się nim o nic nie uderzy - bo to jedyne w tamtych czasach ruskie cudo bez "incablock'a". Mi się zdaje, że akurat tym producencie mechanizm to najmniejszy problem, bardziej w oczy przynajmniej jak dla mnie rzuca się słaba powłoka kopert i szybko psujące się tarcze (całkiem odwrotnie niż w sławach).

 

Dla przykładu powiem, że jeden wuj dał mi dwa zegarki które przeleżały ponad dekadę w garażu w szufladzie, ZIMa i Poljota budzika, poljot po wyczyszczeniu wygląda super, a z zima od tarcia o rupiecie zszedł chrom jak po szlifowaniu papierem ściernym, i choć wszystko było na swoim miejscu z chyba najładniejszej możliwej czarnej tarczy została rozmazana farba i błyszczące indeksy. Ale jak się dmuchnęło w balans to mechanizm z piaskiem w środku chodził po kilka sekund...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.