fibo 416 #7776 Napisano 14 Października 2020 Ja kilka razy te linki jelitowe skręcałem naoliwione powtórnie i jakoś się trzymają, ale to tak dla zabawy. Jeśli porządnie, to tak, jak Leszek pisze. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
shreq 233 #7777 Napisano 15 Października 2020 13 godzin temu, PM1122 napisał: A tak przy okazji , to dodaję zdjęcie wiatraczka , bo mnie zaskoczył i takiego jeszcze nie widziałem ( no , niewiele jeszcze widziałem ) , to nie j No to masz pierwszy porządny wiatraczek 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
LESKOS 3470 #7778 Napisano 15 Października 2020 wracając do Linek polecam coś takiego ... stosuje do moich wszystkich remontowanych zegarów linkowych 1 Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC! 🤔 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Yodek 2548 #7779 Napisano 15 Października 2020 A ja taką NN linkę... nie wiem co zacz, ale też zarąbista i domyślam się, że tania jak barszcz 1 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mkl1 6154 #7780 Napisano 15 Października 2020 Ja zastosowałęm linkę jedwabną plecioną 0,8mm taką jak do naszyjników. Podpowiedziała mi moja "połowa", bo używała jej do robienia biżuterii. sprawdziła się i holernie mocna...( no w końcu jedwab,) 0 Pozdrawiam Mirek Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tarant 2972 #7781 Napisano 16 Października 2020 "Absorbable surgicla suture" Czyli wcześniej czy później (oby) rozlecą się od wilgoci. Wchłoną znaczy się... 0 Pozdrawiam Piotr Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mkl1 6154 #7782 Napisano 16 Października 2020 (edytowane) 16 minut temu, tarant napisał: "Absorbable surgicla suture" Dzięki za ostrzeżenie. Edytowane 16 Października 2020 przez mkl1 0 Pozdrawiam Mirek Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tarant 2972 #7783 Napisano 16 Października 2020 Teoretyzuję rzecz jasna, wszystko zależy od wilgotności otoczenia i nie ręczę po jakim czasie stać się może coś złego. I czy w ogóle. 0 Pozdrawiam Piotr Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
LESKOS 3470 #7784 Napisano 16 Października 2020 Dlatego trzeba co jakiś czas (przy myciu mechanizmu) przesmarować oliwą syntetyczną. Piotrze wiesz że wszystkie takie elementy organizm może wchłonąć 🙂 Skrzynka też się "rozleci się" jak jest za wilgotno. Catgut powinien spokojnie 50 lat wytrzymać ... 0 Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC! 🤔 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mkl1 6154 #7785 Napisano 16 Października 2020 (edytowane) A'propos czyszczenia Pająki z Ruhli już uciekli.. ale pajęczyny zostały ale ona niezłomnie chodzi Edytowane 16 Października 2020 przez mkl1 0 Pozdrawiam Mirek Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Yodek 2548 #7786 Napisano 16 Października 2020 (edytowane) Ło Panie Dzieju - toż to KOTY rasowe, wypasione! Syf kiła i mogiła, a chodzi. Takie one te Ruhle som 😝😁👍 Edytowane 16 Października 2020 przez Yodek 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mkl1 6154 #7787 Napisano 16 Października 2020 1 godzinę temu, Yodek napisał: Ło Panie Dzieju - toż to KOTY rasowe, wypasione Ło rany to napuszczę na nie mojego Baretta. 0 Pozdrawiam Mirek Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Yodek 2548 #7788 Napisano 17 Października 2020 (edytowane) Ło rany!! Jakie "napuszczę"!? W życiu nigdy nie wolno piesów na kitkóf napuszczać, krzywdzić 😵 toż to pod konkretny paragraf podchodzi 🙀 😝😆 Mkl - pozbycie kotów tylko eko metodami "kici-kici+myju-myju" 😄 Edytowane 17 Października 2020 przez Yodek 1 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
LESKOS 3470 #7789 Napisano 17 Października 2020 Masz zdrowie i koty do ciebie ... w sobotę o piątej rano ... ? ... co mówi wzrok twoich kotów, szczególnie tego na górze... ? Ja na twoim miejscu bym się bał ... 0 Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC! 🤔 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Yodek 2548 #7790 Napisano 17 Października 2020 (edytowane) Każda pora jest dobra, żeby umoralniać, nawracać i poprawić mniemanie o sobie 😆😝 Zaczyna się pod górkę.. Skrzynia musi być nachylona w przód bo wahadło się ociera o wewnętrzne, ozdobne ramki na plecach... Ki grzyb.. 😟🤔 O takie: Pod szubieniczkę z wahadłem podłożyć coś żeby trochę wahadło odsunąć od plecków? Szubieniczka niezależna od wieszaka więc może się da? 🤔 Edytowane 17 Października 2020 przez Yodek 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mkl1 6154 #7791 Napisano 17 Października 2020 Nie martw się o kotowate Musiałbym Barretta długo uczyć. On koty traktuje jak.. powietrze, bo to nie szczeka, patykiem i piłką się nie bawi "fuczy" na niego... więc po co się zajamować 1 Pozdrawiam Mirek Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
PM1122 1786 #7792 Napisano 17 Października 2020 Godzinę temu, Yodek napisał: Każda pora jest dobra, żeby umoralniać, nawracać i poprawić mniemanie o sobie 😆😝 Zaczyna się pod górkę.. Skrzynia musi być nachylona w przód bo wahadło się ociera o wewnętrzne, ozdobne ramki na plecach... Ki grzyb.. 😟🤔 O takie: Pod szubieniczkę z wahadłem podłożyć coś żeby trochę wahadło odsunąć od plecków? Szubieniczka niezależna od wieszaka więc może się da? 🤔 Jak niezależna , to da się ,... ale najpierw oceń , czy faktycznie trzeba . Czyli , jak bardzo , góra skrzyni musi odstawać od ściany . Może będzie pion , albo prawie pion. Jakiś czas temu , było już o tym , że o te ramki zahacza wahadło. Uważam , że jeśli dość dużo musi odstawać i pionu nie może mieć , bo inaczej nie chodzi , to masz dwie możliwości . 1... podkładka , ze 2-3 mm gruba i o kształcie podstawy wieszaczka . Ale tu , koniecznie poszukaj , takie same wkręty ( grubość i zwoje ) o te 3 mm dłuższe . To po to , by wszystko dobrze trzymało i nie doszło do wyrwania , czy przekręcenia - wyrwania wkrętów z otworów deski. 2... w wieszaku wymienić kołek zawieszki , na nieco dłuższy. Ps. Najlepiej odchylić zegar , a jak nie ..., to pierwsza opcja , chyba najlepsza , ale poszukaj śrub .... jak znajdziesz za długie , to dotnij , dopiłuj , itd. by pasowało. 1 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Yodek 2548 #7793 Napisano 17 Października 2020 Dzięki PM. No tak, trzeba dłuższe wkręty znaleźć 🤔 I pasujące do starocia, a takie mi nie zalegają. Za długi wkręt to też mogę uciąć, byłyby tylko znaleźć. Wymiana kołka) szubieniczki to w ogóle odpada 🤗 Skąd wziąć taką samą, a dłuższą 😄 Trza więc szukać wkrętów. Wiecznie czegoś teraz SZUKAM. Bez przerwy. Chyba więcej tego szukania jak tej całej roboty 🖐️ 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
PM1122 1786 #7794 Napisano 17 Października 2020 Teraz, Yodek napisał: Dzięki PM. No tak, trzeba dłuższe wkręty znaleźć 🤔 I pasujące do starocia, a takie mi nie zalegają. Za długi wkręt to też mogę uciąć, byłyby tylko znaleźć. Wymiana kołka) szubieniczki to w ogóle odpada 🤗 Skąd wziąć taką samą, a dłuższą 😄 Trza więc szukać wkrętów. Wiecznie czegoś teraz SZUKAM. Bez przerwy. Chyba więcej tego szukania jak tej całej roboty 🖐️ Też często mam problem ze starymi wkrętami . Czasem ledwo trzymają , więc szukanie takiego samego , ale tyć dłuższego , więc często na długość docinam lub nawet grubszego wkręta , ale o tych samych zwojach , co by nie naruszyć starego drewna , a zapewnić dobre trzymanie ( docinam małą , wysokoobrotową , ręczną szlifiereczką .. taka na małe kamyki i malutkie tarczki do cięcia ) No ciężko z tymi poszukiwaniami ! 1 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
PM1122 1786 #7795 Napisano 17 Października 2020 Wczoraj , po powrocie do domu , przykre zaskoczenie ...... zegar ,, Lira" .... to ta , niby ,,Fortuna" , czy inaczej , roboczo nazywany ,,PraBorussia" , nie chodzi . A wiosną , czyściłem go. Więc , zmartwiłem się nieźle . Poruszone wahadło , po krótkim czasie staje i to tak , jakby paleta kotwicy , trafiła na ząb i stop . Taki mały opis , co i jak ,... bo niektórym , może się przyda , a dla innych , wiem , że to nuda Od rana próby regulacji wahadła i nic . Różne przypuszczenia , co się właściwie stało , że wyczyszczony , parę miesięcy działa i nagle nie chce chodzić . No to na stół i ogólne oględziny , oraz wyciągnąłem kotwicę , by się jej przyjrzeć . A że wahadło , miało małe wychylenia , to jedną paletę troszkę wysunąłem , Mała próba i nic to nie dało . Więc łożysko nastawne . Do czyszczenia , nie było wcale ruszane . Znaki , niemal się zgrywały - kreska z kreską , zachodziły na siebie , tak pół na pół . Czyli , kotwica była , prawie niezauważalnie , ustawiona w dół . Uznałem , że dam też w dół ,... takie ,, mini tyć ". Efekt , kotwica wcale nie pracuje , nie może zrobić żadnego Tik-Tak . Więc , mam winowajcę ..... ustawiłem kotwicę idealnie równiutko ze znakiem , czyli poszła troszkę w górę , w stosunku do tego co było . Zegar na ścianę .... i chodzi Możliwe , że kotwica , jeszcze nieco wyżej powinna być , ale to już pomału , poobserwuję sobie . Chyba , że kolega Kinol podpowie , bo jednak jego wiedza i doświadczenie , a moja , to ... ho ho . Ale mój wniosek ,... łożysko , było niby dobrze ustawione i że nie ruszane , to musiało wszystko grać . Jak się przekonałem , było prawie dobrze ustawione . 2 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Yodek 2548 #7796 Napisano 17 Października 2020 (edytowane) Też mi się tak kiedyś przytrafiło. Przy ustawionym wg znaczeń łożysku, zegar się wypinał... Poprzestawiałam coś tam i zdecydował się zegar na chodzenie 😊 Dzień dzień popierdółek. Samą drobnicę obrabiam. Wychylnik obmalowany przez jakiegoś renowatora, czarną farbą. Farbę usunęłam, wychylnik umyłam, na ubytki - żel UV na podbudowę, potem biały lakier UV, potem czarnym krawędzie i kreseczki. Edytowane 17 Października 2020 przez Yodek 6 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
LESKOS 3470 #7797 Napisano 17 Października 2020 (edytowane) Rozumiem, że już ok . Miałem taki podobny przypadek z jednym Beckerem. Kupiłem zegar , nawet chodzący , po umyciu w myjce złożyłem uruchomiłem szedł wyśmienicie do momentu gdy tak jak u ciebie po paru godzinach gwałtownie się zatrzymał. Potem zdarzało się to już co 5-10 minut. Po trzecim razie trochę spanikowałem . Rozebrałem mechanizm i cóż się okazało .... (tylko się domyślam przyczyn). Paleta , już nie pamiętam która, nie była zamocowana prawidłowo (słabo dokręcona) przy myciu nastąpiło delikatne dalsze poluzowanie. W czasie pracy prze wiele godzin podczas przekazywania impulsu albo styku z kołem lekko przesunęła się co doprowadziło do tego, że w chwili zakończenia kąta uwolnienia i wejścia w kąt impulsu następowało zderzenie krawędzi palety i zęba w kole wychwytowym. Zauważyłem bardzo uważnie obserwując kształt zębów że zostały minimalnie zgięte (same czubki), a sama paleta była przesunięta w wychwycie o mikro odległość. Udało się to zaobserwować bo mądry zegarmistrz zrobił na paletach dwie cieniutkie kreski . Potwierdziło się jedna ze śrub mocujących paletę była poluzowana. Ustawiłem paletę do pierwotnej pozycji dokręciłem śrubę delikatnie drewnianym bukowym kołkiem (5-6 mm średnicy) wygładziłem wątpliwe zęby koła. Z duszą na ramieniu uruchomiłem powtórnie zegar. Od ponad roku pracuje prawidłowo. To mój przypadek. Od tego czasu dokłądnie w fazie rozruchu zegara sprawdzam jak wygląda współpraca wychwytu (palet) z kołem i jaki jest dokładnie kształt wszyskich zębów w kole wychwytowym. To przecież dziadki z długą przeszłością 😉 Edytowane 17 Października 2020 przez LESKOS 1 Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC! 🤔 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
PM1122 1786 #7798 Napisano 17 Października 2020 A tak , teraz po myciu , prawie zgubiłem kołek , z jednego koła z systemu bicia godzin . Normalnie wypadł ! 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
LESKOS 3470 #7799 Napisano 17 Października 2020 też to wielokrotnie przeżyłem . Możesz go wsadzić i podkleić szelakiem , albo mniej fachowo klejem cjano-akrylowym. Zmniejszania otworu pod kołek nie polecam bo można koło zdeformować ... 1 Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC! 🤔 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
PM1122 1786 #7800 Napisano 17 Października 2020 Tak zrobię , bo jak sądzę , to właśnie tak było . Wchodzi dość ciasno , więc szelak wystarczy. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach