Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Yodek

Porady potrzebuję 😊

Rekomendowane odpowiedzi

Też mam takie lusterka próbowałem nimi też podglądać własne zęby :P - jest to dosyć skomplikowane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to widać przecież. Nie mówię o niektórych roczniakach, gdzie dziury kontrolne zapewniają podgląd bardzo komfortowy, ale w normalnych mechanizmach- zdejmuję tarczę, całość wieszam na deskę i od góry całkiem dobrze mogę podglądać pracę kotwicy. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Haha.. dobre, dobre - moje/nie moje na wierzchu :D i nieograniczone wewnętrzne "zbiorniki" haha

 

Dopusciłam się czynu nieobyczajnego (gwałtu) i nie zauważyłam!? Coś ze mną nie tak chyba. .

Może być coś na rzeczy - mechanizm był "nieużywany" z 10 lat, to i niekcąco mogłam go rozdziewiczyć :P

 

Lusterko dentystyczne, kurczę hmmm ☺

Nieee... jak dziesięć lat stał , to teraz był , jak nówka na dotarciu ;)

Dostałem paczkę ( teraz postarali się i szła tydzień ) . Mechanizm na części , ale całkowicie sprawny . Właśnie testuje się . Dla niezauważalności , w dużej szafie w przedpokoju ;)

Ciężko tylko podglądać mechanizm :wacko:  Nawet z latarką , czy lusterkiem !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to widać przecież. Nie mówię o niektórych roczniakach, gdzie dziury kontrolne zapewniają podgląd bardzo komfortowy, ale w normalnych mechanizmach- zdejmuję tarczę, całość wieszam na deskę i od góry całkiem dobrze mogę podglądać pracę kotwicy. 

Jedziesz już? Bo jeszcze wyskoczę coś załatwić... :)


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to widać przecież. Nie mówię o niektórych roczniakach, gdzie dziury kontrolne zapewniają podgląd bardzo komfortowy, ale w normalnych mechanizmach- zdejmuję tarczę, całość wieszam na deskę i od góry całkiem dobrze mogę podglądać pracę kotwicy.

 

Ja nie umię od góry! Widzę grzbiet kotwicy i tyle. ⊙⊙

Nieee... jak dziesięć lat stał , to teraz był , jak nówka na dotarciu ;)

Dostałem paczkę ( teraz postarali się i szła tydzień ) . Mechanizm na części , ale całkowicie sprawny . Właśnie testuje się . Dla niezauważalności , w dużej szafie w przedpokoju ;)

Ciężko tylko podglądać mechanizm :wacko:  Nawet z latarką , czy lusterkiem !

Mechanizm na części i sprawny, masz farta jak zwykle.

Testujesz w szafie?? A to numer :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie fart , bo w ogłoszeniu pisało , że mechanizm wykazuje chęci do działania . :)

Więc zakup był normalny .  Liczyłem na to , że części będą niezniszczone !

 

A Twój dziarsko już chodzi ?  A no tak ,,,, przygotowania świąteczne ;)

Edytowane przez PM1122

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Póki co leci bez przeszkód. Rzekła bym, że może ciut żal, bo nudy ;)

 

Tymczasem mamy kandydatów na lokatorów na balkonie. Znoszą patyczki uparcie na gniazdo, a ja niestety muszę je wyrzucać, bo nie widzę się w roli matki chrzestnej gołębi. O zafajdanym, niedawno ukrytym balkonie już nie wspomnę..

 

Wcale się nas nie boją nawet gdy wychodzimy na balkon, a na koty mają całkiem wywalone;)

 

Zastawiłam szafkę pojemnikiem z wodą destylowaną, żeby je "zniechęcić" do siadania, o i taki skutek.

Trza stracha na wróble..

 

 

I tak sobie oglądam tego swojego zegara. i tak sobie wypatrzyłam, jak ślicznie przykręciłam śrubkę sprężynki.. hehe

A tak mnie CZASEM dziwił zabawny dźwięk napędu bicia (żeby nie było - działa poprawnie). Jakie to urocze, prawda? ;)

post-104610-0-59578900-1555143173_thumb.jpg

post-104610-0-86238000-1555144088_thumb.jpg

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tymczasem mamy kandydatów na lokatorów na balkonie. Znoszą patyczki uparcie na gniazdo, a ja niestety muszę je wyrzucać, bo nie widzę się w roli matki chrzestnej gołębi. O zafajdanym, niedawno ukrytym balkonie już nie wspomnę..

 

Wcale się nas nie boją nawet gdy wychodzimy na balkon, a na koty mają całkiem wywalone;)

 

Zastawiłam szafkę pojemnikiem z wodą destylowaną, żeby je "zniechęcić" do siadania, o i taki skutek.

Trza stracha na wróble..

 

 

Rodzina ptasia chce wydać na świat potomstwo i obdarzyła Was ogromnym zaufaniem, a Wy ich wyrzucacie argumentując tym, że zafajdają balkon. :wacko:

Oj nie dobrze "Panie". :)

Zawsze mówiłem, że człowiek to najbardziej okrutny ssak na Ziemi. :)

Edytowane przez dziadek

Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Póki co leci bez przeszkód. Rzekła bym, że może ciut żal, bo nudy ;)

 

Tymczasem mamy kandydatów na lokatorów na balkonie. Znoszą patyczki uparcie na gniazdo, a ja niestety muszę je wyrzucać, bo nie widzę się w roli matki chrzestnej gołębi. O zafajdanym, niedawno ukrytym balkonie już nie wspomnę..

 

Wcale się nas nie boją nawet gdy wychodzimy na balkon, a na koty mają całkiem wywalone;)

 

Zastawiłam szafkę pojemnikiem z wodą destylowaną, żeby je "zniechęcić" do siadania, o i taki skutek.

Trza stracha na wróble..

 

 

I tak sobie oglądam tego swojego zegara. i tak sobie wypatrzyłam, jak ślicznie przykręciłam śrubkę sprężynki.. hehe

A tak mnie CZASEM dziwił zabawny dźwięk napędu bicia (żeby nie było - działa poprawnie). Jakie to urocze, prawda? ;)

He , he ... śrubka ;)

A w Polsce już tak kwitnie ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Polsce kwitnie szałowo. U nas na przymorzu i tak ciut później niż reszta. A u Was zimowo?

 

I MASZ BABO!

 

SZTOI!

Po zmianie wagi, chodzi ciszej ale też wahadło spowalnia, amplituda circa o 1 cm mniejsza. I kaput :)

 

Skoro się zatrzymał to zdejmam kotwicę, zdejmę śmieszną śrubkę i przełoże gdzieś indziej (skąd ja ją wzięłam ;) ) i zabierak grzebienia jakimś drucikiem zabezpieczę przed wypadnięciem.

Cholewa pogubiłam kołeczki, skąd ich brać. Z jakiś gwózdków chyba dopasuję ☺

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak zdejmiesz kotwicę to możesz go puścić przez kółka niech waga zejdzie sobie na dół. Może coś w tej chwili zobaczysz... wychwycisz gdzie jest problem. Przy okazji zrob zdjęcie samej kotwicy i palet

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No , ten tydzień chyba wiosenny będzie , bo dużo na plusie :) 

No i klops . Ale kotwicę obejrzysz i dasz zdjęcie dla Longcasa

Gwozdki dobre , ale tyć większe i opiłuj końcówki by wchodziły jak kliniki !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Drucik z krosówki pozyskałam i opiłowałam ciut żeby wsunął się w mikrodziurkę zabieraka. Wprawdzie drucik miękki, miedziany ale lepszy taki niż żaden.

Rozpędziłam tor chodu bez wagi, szło gładko od samego ciągnięcia linki.

Powiem tak - ja NIC tam nie widzę, nic nie szarpie, nie haczy na lince, nie przeskakuje. Dzwonią tylko rozpędzone kółka, ot taka moja fachowość.

Tu zdjęcia kotwicy, nie wiem czy widać na nich to co najważniejsze.

Teraz uruchomię mech bez przekładni chodu

post-104610-0-58550100-1555151379_thumb.jpg

post-104610-0-17266000-1555151390_thumb.jpg

post-104610-0-09372800-1555151407_thumb.jpg

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kotwica jest w porządku. Palety są w idealnym stanie. Pozostaje kwestia poprawnego ustawienia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kotwica jest w porządku. Palety są w idealnym stanie. Pozostaje kwestia poprawnego ustawienia.

Dzięki - nam diagnozę pierwszy sort- w idealnym stanie :)

Teraz leci mech całkiem dobrze, wahadło buja się żwawo, zobaczymy jak długo :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Można kołeczek zrobić . Ze szpilki i pilnika na kawałku deseczki . Szpilkę w najgorszym wypadku trzymasz w kombinerkach , a zamiast drobnego pilnika ślusarskiego możesz użyć nawet papieru ściernego na klocku , albo pilnika do paznokci ... ;)

:rolleyes:

Jakbyś miała Dremela  to wystarczy obciąć łepek szpilki wsadzić do głowicy i przyłożyć do papieru ściernego. Po minucie masz kołeczek jaki chcesz. B)


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dremela oczywiście nie mam ale szpilek z milion, kombinerki i pilniki też. I ręce też ;)

Dzięki ☺

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdybyś miała twarde szpilki, rozhartuj sobie zapalniczką .... ;)


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdybyś miała twarde szpilki, rozhartuj sobie zapalniczką .... ;)

Acha..no przecież.

Pewnie sama bym na to nie wpadła :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i jak się buja wahadło ? Nadal dziarsko z dużym wychyłem ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I po balu..

Po 5 godzinach zatrzymał się. Chodzi bardzo cicho kotwica, wahadło ledwie się buja. Nawet powieszona waga 1450 nie poprawiła sytuacji, też się zatrzymał po ok 20 minutach.

Chyba znów go rozłożę i złożę, ale najpierw muszę się "rozbroić" bo detonacja tuż - tuż..

Może jutro się uda :/

 

O, PM akurat zapytałeś. Odpowiedź powyżej.

Dziarsko to mi się nerw buja

;)

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I po balu..

Po 5 godzinach zatrzymał się. Chodzi bardzo cicho kotwica, wahadło ledwie się buja. Nawet powieszona waga 1450 nie poprawiła sytuacji, też się zatrzymał po ok 20 minutach.

Chyba znów go rozłożę i złożę, ale najpierw muszę się "rozbroić" bo detonacja tuż - tuż..

Może jutro się uda :/

 

O, PM akurat zapytałeś. Odpowiedź powyżej.

Dziarsko to mi się nerw buja

;)

To dziś daj spokój .... odpocznij .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W pierwszym odruchu miałam się już zabrać za rozbieranie od razu, ale to bez sensu... potrzebny spokój. Więc może jutro jak czas pozwoli oczywiście.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W pierwszym odruchu miałam się już zabrać za rozbieranie od razu, ale to bez sensu... potrzebny spokój. Więc może jutro jak czas pozwoli oczywiście.

Czy próbowałaś zdemontować przekładnie wskazań ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Yodku a jak rozkrecasz te zegary to wyjmujesz  tez sprezyne z bebna ?

Dla mnie to jest jedna z wazniejszych rzeczy przy czyszczeniu zegara.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.