Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Sierżant Julian

Powszechnie szanowani przyrodni bracia Submarinera

Rekomendowane odpowiedzi

Oczywiście trudno mi ocenić z całą pewnością, jaka marka była szanowana w latach np. 60. czy wcześniej, ale co do Corteberta nie ma raczej wątpliwości. Co do Technosa to nie badałem sprawy głębiej, ale jeśli brać pod uwagę dostępność zegarków używanych obecnie, to musiał być przynajmniej nieźle rozpowszechniony. Nie był to producent niszowy. Dziwnie łatwiej znaleźć zegarki vintage Technos, niż Albert Riele, który ponoć historię ma taką, że Technosa mógłby wciągnąć nosem :-)

 

 

Tenchos watches z tego co na szybko zobaczyłem jest teraz w posiadaniu kapitału brazylijskiego i tłucze same homary Rolexa w najgorszym możliwym wydaniu- prawie 1:1 i zmienione logo, tragedia.

 

Jedynie zaciekawił mnie jakiś model vintage, który wygląda podobnie do Orisa

 

Ten Technos wygląda faktycznie jak pogorszony Oris :-(


Ale muszę przyznać, że nie my jedni tutaj mamy problem z markami zegarków, które po okresie świetności upadły, po czym powróciły po latach, żyjąc jakimś dziwnym żywotem zombie. Jest tu sporo wątpliwości, na przykład czy Technos jest gorszy niż Blancpain, który mniej więcej tak samo odżył po zdechnięciu? Fakt, Technos tłucze jakiś fałszywy blit, a Blancpain coś, co raczej wygląda lepiej. Pojęcia nie mam, jak do tego podejść, a takich marek jest dużo, a będzie więcej, póki moda na zegarki mechaniczne nie skończy się tak, jak się zaczęła. Albo Riele: właściciel marki twierdzi, że to firma stara jak mój szef w instytucie, o którym mówią że jako pierwszy wyszedł z morza na ląd, ale czy widział ktoś te ich stare zegarki? Ja nie. To temat na osobny wątek, ale już z góry wątpię, czy dojdzie się tam do jakichś konkluzji.

Edytowane przez Sierżant Julian

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście trudno mi ocenić z całą pewnością, jaka marka była szanowana w latach np. 60. czy wcześniej, ale co do Corteberta nie ma raczej wątpliwości. Co do Technosa to nie badałem sprawy głębiej, ale jeśli brać pod uwagę dostępność zegarków używanych obecnie, to musiał być przynajmniej nieźle rozpowszechniony. Nie był to producent niszowy. Dziwnie łatwiej znaleźć zegarki vintage Technos, niż Albert Riele, który ponoć historię ma taką, że Technosa mógłby wciągnąć nosem :-)

 

 

 

Ten Technos wygląda faktycznie jak pogorszony Oris :-(

Ale muszę przyznać, że nie my jedni tutaj mamy problem z markami zegarków, które po okresie świetności upadły, po czym powróciły po latach, żyjąc jakimś dziwnym żywotem zombie. Jest tu sporo wątpliwości, na przykład czy Technos jest gorszy niż Blancpain, który mniej więcej tak samo odżył po zdechnięciu? Fakt, Technos tłucze jakiś fałszywy blit, a Blancpain coś, co raczej wygląda lepiej. Pojęcia nie mam, jak do tego podejść, a takich marek jest dużo, a będzie więcej, póki moda na zegarki mechaniczne nie skończy się tak, jak się zaczęła. Albo Riele: właściciel marki twierdzi, że to firma stara jak mój szef w instytucie, o którym mówią że jako pierwszy wyszedł z morza na ląd, ale czy widział ktoś te ich stare zegarki? Ja nie. To temat na osobny wątek, ale już z góry wątpię, czy dojdzie się tam do jakichś konkluzji.

 

:huh:

 

Jakich wątpliwości? Jak można porównać taką firmę do legendy. Przestaję śledzić ten wątek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Jakich wątpliwości? Jak można porównać taką firmę do legendy. Przestaję śledzić ten wątek"

 

 

Nie ma problemu. Jedna uwaga: markę, nie firmę. Blancpain jest obecnie marką. Pozostałym wyjaśniam: chodzi o to, że po kryzysie kwarcowym wiele firm zaprzestało działalności, a następnie, gdy zegarki analogowe zaczęły być na powrót kupowane, zostały reaktywowane, ale już przez korporacje takie jak Swatch, które kupowały prawo do używania marki. Nie inaczej jak ostatnio Apart z "Albertem Riele", tylko tu najwyraźniej bardziej znane nazwy się pokończyły. Na marginesie, pytałem poważnie: widział ktoś jakiś stary zegarek tej historycznej manufaktury?

Wracając do tematu po tej dygresji: chodziło mi o to, że generalnie mam wątpliwości w stosunku do takich nowo-starych producentów i zastanawiam się, jak mierzyć udział oryginalnego DNA w chromosomach współczesnego potomka. W przypadku Blancpain jest to raczej możliwe, bo powrót nastąpił szybko, a firma korzysta z dorobku sprzed śmierci klinicznej. Ale takich firm jest mnóstwo i niektóre dłużej nie działały, niż działały. Lange, Moser, Ulysse Nardin - w końcu to wszystko Łazarze... Najmniej wątpliwości byłoby, gdyby firmę reaktywowali spadkobiercy dawnych producentów, ale nie zdarza sie to chyba zbyt często. Jednak temat ma charakter bardzej filozoficzny niż techniczny, po prostu tak wygląda obecny rynek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Jakich wątpliwości? Jak można porównać taką firmę do legendy. Przestaję śledzić ten wątek"

 

 

Nie ma problemu. Jedna uwaga: markę, nie firmę. Blancpain jest obecnie marką. Pozostałym wyjaśniam: chodzi o to, że po kryzysie kwarcowym wiele firm zaprzestało działalności, a następnie, gdy zegarki analogowe zaczęły być na powrót kupowane, zostały reaktywowane, ale już przez korporacje takie jak Swatch, które kupowały prawo do używania marki. Nie inaczej jak ostatnio Apart z "Albertem Riele", tylko tu najwyraźniej bardziej znane nazwy się pokończyły. Na marginesie, pytałem poważnie: widział ktoś jakiś stary zegarek tej historycznej manufaktury?

Wracając do tematu po tej dygresji: chodziło mi o to, że generalnie mam wątpliwości w stosunku do takich nowo-starych producentów i zastanawiam się, jak mierzyć udział oryginalnego DNA w chromosomach współczesnego potomka. W przypadku Blancpain jest to raczej możliwe, bo powrót nastąpił szybko, a firma korzysta z dorobku sprzed śmierci klinicznej. Ale takich firm jest mnóstwo i niektóre dłużej nie działały, niż działały. Lange, Moser, Ulysse Nardin - w końcu to wszystko Łazarze... Najmniej wątpliwości byłoby, gdyby firmę reaktywowali spadkobiercy dawnych producentów, ale nie zdarza sie to chyba zbyt często. Jednak temat ma charakter bardzej filozoficzny niż techniczny, po prostu tak wygląda obecny rynek.

 

Jest firmą :rolleyes:

 

https://www.bloomberg.com/research/stocks/private/snapshot.asp?privcapId=22511512

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra. Firmą, która należy do innej firmy. Jak to zwał, tak zwał. Przy okazji, co to może znaczyć: "Blancpain S.A. was formerly known as Brown sent Egypt"?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Póki co wróćmy do tego, za co nam tak dobrze płacą. Przed nami ładnie zachowana, ale wyraźnie lekko vintage Mondia, firma szwajcarska przedwojenna, w późniejszych latach część holdingu Mondia-Zenith-Movado:

 

post-106853-0-94558200-1550511917_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A teraz z zupełnie innej beczki: wśród zegarków nurkowych, które zyskały sporą popularność w latach 60., był diver Titus Calypso-matic firmy Solvil et Titus. Nie jest to może pierwsza liga wynalazcza, jak FF, Submariner czy Doxa, jednak wciąż liga porządna. Z wyglądu nieco podobne do wczesnych Subów lub Blancpainów (lecz nie do Doxy), ale bez przesady, są to wciąż ładne zegarki, osiągające dziś ceny rządu 2000 usd. Ciekawa jest jednak nazwa. Otóż może ona budzić skojarzenia w tych z nas, którzy w latach 70. ogladali programy przyrodnicze Jacquesa Cousteau. Z tego źródła wziął się mój nieuleczalny sentyment do samolotu Consolidated Catalina, ale też zapamiętałem nazwę statku badawczego Cousteau: Calypso. Z nawiązań do wynalazków i działalnosci tego niezwykle popularnego nurka i badacza korzystało kilku producentów zegarków (można wspomnieć Doksę Aqualung). A Titus najwidoczniej użył nazwy statku, kojarzącej się z badaniami podwodnymi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może nie czytałem uwaznie Forum, ale zastanawia mnie jedna sprawa: homary czy klony (nieważne jak nazwane) rolexa submarinera produkują zarówno renomowani producenci (szwajcarscy czy niemieccy, co najmniej jeden japoński, bo jest orientowy homar suba), jak i mniej renomowani, co nie znaczy gorsi producenci z USA (Invicta) i Dalekiego Wschodu (Tisell),

Zakładam, że znane firmy europejskie oraz orient (czy też seiko lub epson) robią to ze 100% pewnością legalności. I tutaj pytanie: czy prawa rolexa wygasły, czy w ogóle nie rejestrował submarinera jako patentu i/lub znaku towarowego, czy też firmy te uzyskały (zakupiły) prawa niewyłącznego korzystania z dobra prawnie chronionego (licencja).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zetknąłem się z opinią, że Rolex nie chroni prawnie designu swoich zegarków. Ale sam tego nie sprawdzałem, może wypowie się ktoś, kto wie na pewno. Jeśli rzeczywiście tak jest, to powody mogą być różne: świadomość, że zegarki kopiujące projekty Roleksa nie są w istocie konkurencją, albo założenie typu "byle po nazwisku", czyli bezpłatna reklama.


A co do Japończyków, to mamy tu w kolekcji Casio, Orienta i Citizena, i są to niemal dokładne kopie. Tylko Seiko, jak mi się zdaje, nie próbowało podprowadzić nic Roleksowi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w temacie diverów to nie, ale w temacie zegarków to próbowali ;)

 

fsCfWPJ.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Temat designu zegarków, inspiracji - kto? od kogo? co?, jak to wyglądało historcznie, jak wygląda ochrona wzoru/ wyglądu konkretnego modelu całościowo jest bardzo ciekawy. 

Nie ma jednak przestrzeni na takie dyskusje na tym forum o czym się przekonałem. 

 

Tutaj podobny przypadek nie rozwiązanego tematu:

http://zegarkiclub.pl/forum/topic/167260-horologium-royal-oak-vs-nautilus-cz%C4%99%C5%9B%C4%87-2/page-2

 

Przeczytaj post Taranta - któremu nie dziwię się, że nie chciał tracić czasu na notoryczne czyszczenie wątku, który co i rusz szedł w kierunku rozmów "o polityce", a nie zegarkach, które kończyły się skakaniem sobie do oczu.

 

Dotychczasowe doświadczenia wskazują, że nie da się spokojnie dyskutować o zegarkach homage i "inspirowanych" na tym forum.

Może załóż własne? Będziesz jego administratorem i być może zdołasz nakierowywać dyskusję na oczekiwane przez Ciebie tory.

My nie mamy już sił ani ochoty na dalsze sprzątanie, zamykanie, upominanie.


PS. I proszę bardzo o nieczynienie off-topicu w tym temacie.

 

http://zegarkiclub.pl/forum/topic/51546-klub-mi%C5%82o%C5%9Bnik%C3%B3w-zegark%C3%B3w-omega/page-1236

 

Rzeczony wątek:

http://zegarkiclub.pl/forum/topic/171621-homage-homar%C5%9Bliski-temat/

 

Życzę powodenia w rozwijaniu tematu. 

Edytowane przez StaryWilk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Temat designu zegarków, inspiracji - kto? od kogo? co?, jak to wyglądało historcznie, jak wygląda ochrona wzoru/ wyglądu konkretnego modelu całościowo jest bardzo ciekawy. 

Nie ma jednak przestrzeni na takie dyskusje na tym forum o czym się przekonałem. 

 

 

to prawda, ale to wynika niestety z kultury niektórych uczestników dyskusji, którzy nie tylko nie mają nic ciekawego do napisania, ale co najistotniejsze, nie tolerują istnienia na forum poglądów innych niż te, które uważają za kanon. Problem widoczny od lat i od lat nierozwiązany. Moim zdaniem problem ograniczający rozwój Forum.

Edytowane przez worientom

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Zetknąłem się z opinią, że Rolex nie chroni prawnie designu swoich zegarków. Ale sam tego nie sprawdzałem, może wypowie się ktoś, kto wie na pewno. Jeśli rzeczywiście tak jest, to powody mogą być różne: świadomość, że zegarki kopiujące projekty Roleksa nie są w istocie konkurencją, albo założenie typu "byle po nazwisku", czyli bezpłatna reklama.

 

Nie chroni , bo nie może , a nie że nie chce, raczej przecież.

To może być ciekawe uzupełnienie tematu : "Co ten zdolny Rolek sam wymyślił?".

Edytowane przez DEMEL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie chroni , bo nie może , a nie że nie chce, raczej przecież.

To może być ciekawe uzupełnienie tematu : "Co ten zdolny Rolek sam wymyślił?".

 

Wymyślił całość (jeśli mowa o Subie). Tj. polączenie elementów tworzących razem unikalny desing, który bardzo łatwo rozpoznać. Objąć ochroną prawną jako znak firmowy mogliby praktycznie wszystko. Np. mogliby objąć ochroną kopertę o okreslonym kształcie i wymiarach. Ale wtedy wystarczyłoby produkować z jednym wymiarem zmienionym. Sądzę, ze ochroną objęte sa nazwy takie jao submariner, oyster (nazwa rozwiązania technicznego), day date itd. To, czego wyraźnie konkurencja nie stosuje. A design zlekceważyli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej  narzekać..

Tematy tego typu poruszane były już wiele razy, wiele razy padły odpowiedzi....

Wystarczy poszukać, lub zwrócić się z zapytaniem do żródła, czyli firm zegarkowych.

Nie tylko marudzić i domniemywać....

 

W przypadku AP zarejestrowane znaki towarowe:

http://tsdr.uspto.go...pe=statusSearch

http://tsdr.uspto.go...pe=statusSearch

http://tsdr.uspto.go...pe=statusSearch

i  bezela za śrubami:

http://tsdr.uspto.go...pe=statusSearch

 

Zastrzeżona nazwa "Submariner" USA

https://trademarks.j...r-74336069.html

 
 
Tu ponad 2 lata temu pisałem o patencie Rolexa  na Paraflex
 
Sam bym chętnie poczytał i popisał w temacie kto kim się inspirował, ale nie ma jak, bo w odmienności do "kiedy" dziś tzw inspiracje to zwykłe kopie robione masowo w Azji tylko dla pieniędzy które zalewają rynek niszcząc jego ..hm, elitarność.
(zarówno przez azjatów jak i europejczyków)
 
Stąd tematy przeradzają się w pyskówki.

Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 A design zlekceważyli.

 

Zlekceważyli? Przecież sam zdanie wcześniej pracowicie tłumaczyłeś , że nie mogli tego zrobić skutecznie.

Dodatkowo całkowita oryginalność  tego designu nie jest poza dyskusją, co rzeczywiście było kilkakrotnie poruszane na forum ( nasz nielubiący pyskówek kolega mógłby to swobodnie potwierdzić).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zlekceważyli? Przecież sam zdanie wcześniej pracowicie tłumaczyłeś , że nie mogli tego zrobić skutecznie.

Dodatkowo całkowita oryginalność  tego designu nie jest poza dyskusją, co rzeczywiście było kilkakrotnie poruszane na forum ( nasz nielubiący pyskówek kolega mógłby to swobodnie potwierdzić).

 

Nie wiem czy pracowicie, natomiast rezultat ten nieoryginalności jest rozpoznawalny na pierwszy rzut oka, z czego wniosek, że nawet kradzione może zrobić się własne, jeśli jest ukradzione dobrze. Słowa "kradzione" używam oczywiście w znaczeniu pickwickowskim.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Nazwę rolex i submariner  zastrzegł i nikt tego nie narusza - każdy homar ma swoją własną, niekiedy (chińczyki) nawet dowcipne. Mógł próbować zastrzec jako znak towarowy wszystko, nawet kształt koperty, bezela, tarczę - o ile miały wystarczająco twórczy charakter. Swoją drogą, urzędy patentowe czasem robią tak, a innym razem inaczej - mnie zdumiewa zastrzeżenie kształtu osłony koronki w MM - dla mnie nie ma tam nic twórczego, zwykły wzór geometryczny. W zasadzie Parnis, gdyby chciał, mógłby próbować ten znak towarowy uchylić, ale skutek niewiadomy, bo akurat to są kwestie wybitnie subiektywne i niejednoznaczne (dość, że w Europie ochronę na oznaczenie HDI uzyskał peugeot, a volkswagen na TDI już nie). Mechanizmu rolka nikt chyba w homarach nie kopiuje. Może po prostu w rolexie pracują ludzie rozsądni i skalkulowali - bulić pieniądze za ochronę (bo trzeba by zastrzec w wielu UP na wielu rynkach - patent w USA chroni tylko w USA), pozywać jakichś mikrusów (można jasne pozwać jakiegoś mikrusa z Chin w USA za to, że sprzedaje dajmy na to w Rosji i wygrać, tylko jeśli ten mikrus nie ma majątku w USA, to sobie można takie orzeczenie w ramki i na ścianę)? A może wystarczy zastrzec markę i nazwę, a reszta sama się obroni? Jeśli tak, to ja to uznałbym za rezolutność. W każdym razie wychodzi na to, że każdy homar bez logo rolexa i nazwy submariner jest legalny, niezależnie od tego, gdzie go wyprodukowano. Ja mam dwa klony - jeden znanej koreańskiej firmy, a drugi z lidla - kwarcowy auriol w stali, b, dobrze wykonany. I nikt nie pomyli ich z rolexem. A jeśli ktoś uważa, że kupiłem je jako namiastkę rolexa, bo mnie nie stać, a chcę go mieć to... sprawa tego, kto tak sobie myśli. Ja tylko wzruszę ramionami. Bo niczego nikomu udowadniać nie muszę i nie zamierzam. 


Mogę się jedynie podzielić moją własną filozofią: podchodzę do sprawy pragmatycznie, uważam, że sub z 700 zł (bo za tyle nabyłem używanego tisella) opatrzy się tak samo, jak oryginalny rolex za kilkadziesiąt tysięcy. Czemu tak twierdzę? Rozumiem, że są ludzie, którzy lubią obcować z pięknem i wyrafinowanymi produktami, ale ja się do nich nie zaliczam. A raczej nie uważam, że rolex jest na tyle piękniejszy od dobrze wykonanego homara, aby kupić rolexa.  Ale uważam, ze nie powinno się oceniać ani pragmatyków (że jak można to nosić), jak i pasjonatów (jak można kupić coś tak nieprzyzwoicie drogiego). 

 

A co do meritum, to ciekawe są poszukiwania i konkursy na najlepszego homara. Tak samo ciekawe sa dyskusje n.t. kwestii legalności homarów. 

Edytowane przez worientom

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pawelb29, co tu skopiowali? Lupkę? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A, stara Alsta. Nie widzę tu prawdę mówiąc podobieństw: bezel inny, koperta w innym kształcie, tarcza inna, wskazówki inne. Faktycznie tylko lupa sugeruje jakieś dalekie pokrewieństwo, powiedzmy drugi mąż szwagierki teścia kolegi z wojska. Klasyczny diver według projektu "poduszkowatego". Obecnie niektóre Wostoki Amfibie są takie i parę innych marek robi coś podobnego, ale akurat nie Rolex.

Edytowane przez Sierżant Julian

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W innym wątku zreprodukowano pewną grafikę, trochę ją uzupełniłem i podaję dalej:

attachicon.gifpepsi pepsi.jpg

Trafna sugestia :lol: :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W innym wątku zreprodukowano pewną grafikę, trochę ją uzupełniłem i podaję dalej:

attachicon.gifpepsi pepsi.jpg

Ty się tak nie śmiej z Invicty bo Twój kisiel-tissel to  nic lepszego ;D Invicta ma jakąś historię, ma w portfolio teraz Glycine, paskudnych czy nie, ale masę oryginalnych modeli, a Tisell? Tylko ksero.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Osobiście wolę bardzo porządnie zrobiony zegarek z mikrobrandu od wytanionej do bólu masowej tandety opakowanej w jakąś tam historię. Co do "ksero" to również można się spierać, ale nie zamierzam. To mój osobisty pogląd oczywiście, kolega może się nie zgadzać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez mikislaby
      Cześć, 
      intensywnie poszukuje klasycznego Rolexa Submariner w wersji two liner bez daty, wersja z trytem. To co mnie interesuje to jak najlepszy stan oraz full set. Szukam zegarka z udokumentowaną historią. 
      Jeśli na forum jest sprzedawca pięknego egzemplarza z ch...24 to bardzo proszę o kontakt. 
    • Przez lukiluki
      Cześć,
      Na sprzedaż Rolex Submariner 126610 LV - 41 mm
      Zegarek nowy nigdy nie był noszony full set.
      Stan 10/10 - nowy
      Zakupiony  06.2021 w Polsce w salonie Kruk
      Odbiór osobisty Warszawa
       
      Cena 66 999 zł









    • Przez karol1302
      Cześć,
      na sprzedaż zegarek Rolex Sea-Dweller 4000 116600 z prywatnej kolekcji.
      Drugi właściciel, zegarek w pełnym sklepowym komplecie, nigdy nie polerowany i nigdy nie serwisowany.
      Zegarek nosi normalne ślady użytkowania, jednak jest jednym z wielu, stąd jego stan określam spokojnie na 8 w skali forumowej.
      Zegarek na punktualnym chodzie około 1 s odchylenia.
       
      Cena 67 tyś, wysyłka lub odbiór zgodnie z dyspozycjami kupującego.














    • Gość Bronzo
      Przez Gość Bronzo
      Sprzedam mój prywatny zegarek Rolex Submariner ref. 16610 z końcówki produkcji z 2009 roku.
      Stan 8/10 (bardzo dobry). Wygląda pięknie, jedynie ma niewielkie rysy na bransolecie, ale zdjęcia nie oddają tego jak ładnie prezentuje się na żywo.
      Model aluminiowy, jeden z najlepszych referencji. Zegarek kupiony na chrono24 w kwietniu 2022 przeze mnie.  Mechanizm na prawidłowym chodzie (zmierzone +2s). Ostatni serwis w 2019 roku. Sprzedaję pełen komplet z dokumentacją, broszurami oraz dodatkowymi przedmiotami jak kotwica, kalendarz, plastikowy ochraniacz na bezel. Zegarek do obejrzenia w Warszawie lub Poznaniu.
      Ze względu na wartość i to, że przedmiot jest używany to nie wysyłam zegarka a możliwy jest jedynie odbiór osobisty. 
      Cena 55 000 PLN 51 000 PLN
       







    • Przez lukiluki
      Cześć,
       
      Na sprzedaż Rolex Submariner Date Kermit 126610 LV
       
      41 mm
       
      Zegarek nowy nigdy nie był noszony full set.
       
      Zakupiony  22.06.2021 w Polsce - 1 właściciel
       
      Cena 109.999 zł
       
       
       









×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.