Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Sierżant Julian

Powszechnie szanowani przyrodni bracia Submarinera

Rekomendowane odpowiedzi

Gwoli ścisłości, Rolex to nie firma, a fundacja.


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość norbie

Julian, chodzi o to, że Twoje założenie przyjęte na początku jest błędne. Nie dała Ci do myślenia kwestia FF, poruszona na pierwszych stronach? Zadziałał u Ciebie mechanizm wyparcia, czy co? Rozważaj sobie kwestie estetyczne diverów, ich podobieństwa i różnice, nawet subtelne. Ale nie wrzucaj wszystkich modeli z wątku do jednego wora pt. przyrodni bracia Submarinera, bo to nie fair i może wprowadzać początkujących zegarkomaniaków w błąd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Julian, chodzi o to, że Twoje założenie przyjęte na początku jest błędne. Nie dała Ci do myślenia kwestia FF, poruszona na pierwszych stronach?

 

Nie, bo została zadowalająco wyjaśniona, zresztą tylko jeden kolega przez dłuższy czas forsował kwestię całkowitej wtórności Submarinera w stosunku do Fifty Fathoms. W świetle tego, co udało się w tym wątku wyjaśnić, jest to teza nie tyle nawet niesłuszna, co niesłusznie skierowana. Warto przeczytać wątek w punktach, które dotyczą tej kwestii, zarówno co do różnic w designie, jak i modeli Roleksa z 1953 roku oraz pionierskiego modelu z roku 1937. I znowu: nie twierdziłem, że po 1937 roku wszyscy kopiowali Roleksa, tylko że miał on już wtedy własną koncepcję wodoszczelnego zegarka z obrotowym bezelem. Oraz że przed Submarinerem wypuścił w roku 1953 przynajmniej dwa inne modele z tymi rozwiązaniami. Sub to tylko nowa marketingowa nazwa wersji, którą Rolex uznał za najbardziej przyszłościową. Zresztą jak widać słusznie - sukces przeszedł chyba wszelkie oczekiwania.

 

 

Gwoli ścisłości, Rolex to nie firma, a fundacja.

 

Owszem. Trudno więc dziwić się fundacji, że korzysta z własnego designu :-)

Edytowane przez Sierżant Julian

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Design i design , trochę  może za bardzo to rozkręcasz. Nie wyczuwasz pewnej przaśności tegoż.

Doświadczeni koledzy twierdzą, że to niespotykana jakość tych zegarków ( wiesz chodzi jak kwarc i nigdy się nie psuje) to żródło sukcesu , który przeszedł wszelkie oczekiwania ( tu słusznie).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niespotykana jakość to bardzo mocno postawione twierdzenie (bo oznacza, że żadne inne zegarki nie dorównują pod tym względem Roleksowi, a to po prostu trudno udowodnić, see Jaeger Le-Coultre czy dajmy na to Patek), ale na pewno R. są znane z jakości. Ale Blancpain FF pewnie też, a takiego sukcesu (mierzonego choćby zapałem do kopiowania) nie odniósł, a sama firma w czasie kryzysu kwarcowego zasadniczo zdechła. W innym miejscu tego wątku zastanawialiśmy się trochę nad podłożem sukcesu i wyszło, ze projekt Submarinera był od Fifty Fathoms bardziej "wygładzony", łatwiejszy do przełknięcia dla liczniejszej klienteli, nie będącej pod żadnym względem nurkami. Łatwiej wchodził pod mankiet. A potem to już reklama i reklama, do upadłego. Ale zaznaczam, że to moja opinia, ktoś może sądzić inaczej.

Edytowane przez Sierżant Julian

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 ...łatwiejszy do przełknięcia dla liczniejszej klienteli...

 

A potem to już reklama i reklama do upadłego.

 

Też tak myślę.

Edytowane przez DEMEL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dalszym ciągu uważam że tytuł tematu jest bezasadny, jak i to ze FF był pierwszy....

Owszem, Rolex 'wygładził' trochę projekt, ale to w dalszym ciągu niczego nie zmienia...

Zresztą ten typ zegarka MUSI tak wyglądać...

 

"Od Rolexa i FF, zegarki nurkowe i ich wcielenia" brzmiało by moim zdaniem lepiej, a i bezasadnie by nie sugerowało ze to Rolex był pierwszy....

( o tym jak Rolex 'buchnął' kopertę wodoszczelną innemu producentowi pisałem wcześniej )

I jako że często producenci przekłamują w sprawie swoich dokonań, choć my bądzmy precyzyjni.


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oto katedralne wskazówki skradzione Rolexowi w 1914 roku (trench watch):

post-6402-0-32562200-1550250546.jpg

 

Wcześniej zaś kradzieży dokonała Eterna (ogłoszenie z 1910 roku)

post-6402-0-46583600-1550251210_thumb.jpg

 

 


Pozdrawiam

Piotr

 

Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jeszcze raz, dla przypomnienia.

 

Z lektury tego tematu Rolex jawi się jako prekursor, innowator z dorobku którego czerpią inni...

Tymczasem sam w pewnym okresie opierał swoją działalność na kopiowaniu innych, zręcznych ruchach biznesowych na pograniczu 'dobrego smaku"

http://zegarkiclub.pl/forum/topic/145852-ciekawostki/page-2?do=findComment&comment=2033834

http://zegarkiclub.pl/forum/topic/149428-francois-borgel/?do=findComment&comment=2032131

Oto katedralne wskazówki skradzione Rolexowi w 1914 roku (trench watch):

 

 

Wcześniej zaś kradzieży dokonała Eterna (ogłoszenie z 1910 roku)

 

A to złodzieje, ukradli wcześniej nim powstał Rolex ( 1915:rok)

Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oto katedralne wskazówki skradzione Rolexowi w 1914 roku (trench watch):

 

Nie. Gdyby kolega czytał wątek, a nie ostatnią stronę, wiedziałby o co chodzi. Zachęcam.

 

...

Zresztą ten typ zegarka MUSI tak wyglądać...

 

A z tą konstatacją proponuję udać się do wątku "Homage, homar... śliski temat". Podobny coming out zostanie tam przyjęty owacyjnie :-)

Edytowane przez Sierżant Julian

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytałem. Lekki pure nonsense żadnemu wątkowi nie zaszkodzi. W przeciwnym wypadku gumki pąkają...

Homage zaś jakaś cholera zamknęła, gdyby kolega śledził wątek, wiedziałby o tym :)


Pozdrawiam

Piotr

 

Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja jeszcze raz, temat tego wątku jest zabawny, coś co nie jest pierwowzorem nie może być traktowane jako wzorzec.

 

Nadawanie takiego tytułu świadczy o manipulacji, lub do czego się skłaniam,jest wynikiem braku wiedzy autora.


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm.. dla wielu kolegów z tematu "Pogadajmy o samochodach" wzorcem samochodu jest BMW, a to przecież Daimler-Benz (Mercedes) był pierwszy i miał cztery koła- manipulacja? brak wiedzy? Z czyjej strony? Mojej? Ich? Mercedes jest złym samochodem i nie może być wzorcem?

 

A może po prostu - kopia w wyniku różnych procesów staje się "pierwowzorem" w wyniku ewolucji, czasu i różnych ludzkich oczekiwań i może robić za wzorzec?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytałem. Lekki pure nonsense żadnemu wątkowi nie zaszkodzi. W przeciwnym wypadku gumki pąkają...

Homage zaś jakaś cholera zamknęła, gdyby kolega śledził wątek, wiedziałby o tym :)

 

Wiem, to była małpia złośliwość z mojej strony.

 

To ja jeszcze raz, temat tego wątku jest zabawny, coś co nie jest pierwowzorem nie może być traktowane jako wzorzec.

 

Oczywiście że jest zabawny, nie jesteśmy przecież na pogrzebie. Jakkolwiek zwracam uwagę, że słowo "wzorzec" w tytule wątku się nie znajduje. Kolega, jak to rzekł poeta, sam wyhodował pióra, które nadały lot strzale. Poza tym przecież nie ja traktuję ten sprzęt jako wzorzec, lecz robią to takie firmy jak Davosa, TGA Heuer, Certina, Dugena, oraz kilkanaście innych, których wyroby pracowicie tutaj zebraliśmy. Jak widać, kwestię priorytetu mają w znacznie mniejszym poważaniu, niż szanowny kolega. Ale to przerabialiśmy tutaj mnóstwo razy, a nasz mistrz Jedi wraca do tego i wraca, jakby był tym pisarzem, który twierdził, że skoro pisze, to już nie musi czytać.

Edytowane przez Sierżant Julian

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli jednak pierwsza opcja, manipulacja.

Pełen tytuł tematu:

'Powszechnie szanowani przyrodni bracia Submarinera

zegarki znanych firm kopiujące model Rolex Submariner"

 

Nie trzeba być tytanem intelektu by wywnioskować ze tytuł sugeruje kto był pierwszy.

Móje wywody mają na celu wykazać, i wykazują że nie był.

Kolega się upiera i kluczy, nie potrzeba pięknych słów i kwiecistych wypowiedzi by to dostrzec.


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panie kolego, kotka panu udusiłem czy co, ze się pan tak zaperzasz? Nie rozumiem tego zapamiętania, doprawdy. Proszę zjeść tabliczkę czekolady. A teraz dla odprężenia prezentuję dowcipas firmy Candino: wprawdzie sprzętowo ograniczyli się do zapożyczenia w zakresie wskazówek, ale za to dobrali sobie do kompletu - nazwę. Tutaj nikt nie powie, że wzorcem był jakiś inny zegarek. Oto mamy rzadką przyjemność zaprezentować szanownej publiczności perełkę: Candino Submariner!

 

post-106853-0-79818600-1550265489_thumb.jpg


(tarcza też podobna, natomiast reszta przypomina trochę Doksę, ale ten wzorzec koperty był rozpowszechniony).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tutaj nikt nie powie, że wzorcem był jakiś inny zegarek. Oto mamy rzadką przyjemność zaprezentować szanownej publiczności perełkę: Candino Submariner!

 

Byłbym ostrożny z używaniem tak stanowczych słów jak „nikt”

 

" submariner" oznacza zegarek nurkowy, nie jak sugerujesz i inni, Rolexa

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wracając do naszej galerii inspiracji:

 

Gruen:
post-106853-0-41454700-1550269217_thumb.jpg

 

oraz Jules Jurgensen (tym razem firma duńska, z historią sięgającą Napoleona):

post-106853-0-08599300-1550269392_thumb.jpg


Mam chyba dobry dzień dzisiaj. Oto popularny Młody Hans, od razu z kolegą:

 

post-106853-0-02644100-1550269708_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panie kolego, kotka panu udusiłem czy co, ze się pan tak zaperzasz? Nie rozumiem tego zapamiętania, doprawdy. Proszę zjeść tabliczkę czekolady. A teraz dla odprężenia prezentuję dowcipas firmy Candino: wprawdzie sprzętowo ograniczyli się do zapożyczenia w zakresie wskazówek, ale za to dobrali sobie do kompletu - nazwę. Tutaj nikt nie powie, że wzorcem był jakiś inny zegarek. Oto mamy rzadką przyjemność zaprezentować szanownej publiczności perełkę: Candino Submariner!

 

attachicon.gifcandino.jpg

(tarcza też podobna, natomiast reszta przypomina trochę Doksę, ale ten wzorzec koperty był rozpowszechniony).

To wykluczone, kotów nie lubię i nie posiadam, słodyczy też nie jadam :)

Podobnie nie "zaperzam się" tylko staram się w jasny i klarowny sposób wyjaśnić skąd moje uwagi i co jest ich powodem.

 

Gdzie i w czym to Candino przypomina koledze model Rolexa Submarinera, zachodzę w głowę ...tym bardziej że od początku tego tematu staram się wykazać że to FF był protoplastą, w którym to o dziwo, kolega dostrzega mało cech Rolexa, a widzi je w zegarku powyżej... :blink:  :blink:  :blink:

 

I jak już pisałem, i przypomniano powyżej "submariner" to wyrażenie określające zegarek o podwyższonej odporności na wodę, nurkowy, nie nazwa własna modelu Rolexa, co też kolega jak widać odrzuca, lub nie chce zaakceptować, przyznając ją Rolexowi jak własność....


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gwoli ścisłości, Rolex to nie firma, a fundacja.

 

Gwoli ścisłości Rolex to nie fundacja, tylko przedsiębiorstwo, którego właścicielem jest Hans Wilsdorf Foundation.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gwoli ścisłości Rolex to nie fundacja, tylko przedsiębiorstwo, którego właścicielem jest Hans Wilsdorf Foundation.

Też potrafię czytać wikipedię :D

 

Cytowane stwierdzenie dotyczyło innej kwestii, decyzyjności, nie sugerowało wolontariat ;)

A decyzje zapadają w fundacji.


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też potrafię czytać wikipedię :D

 

Cytowane stwierdzenie dotyczyło innej kwestii, decyzyjności, nie sugerowało wolontariat ;)

A decyzje zapadają w fundacji.

 

:huh:

 

Widzę, że nie potrafisz się przyznać do błędu. Zacytowałem Twoje słowa, które są błędne i je sprostowałem.

Ja nie czytałem wikipedi, tylko w związku z moją pracą miałem okazję bliżej poznać strukturę tej fundacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tego Gruena miałem kiedyś w bikolorze. Całkiem solidny pomimo tego, że kwarcowy :)

Zdałem sobie teraz sprawę z tego, że ten jeden model, rolex submariner, spośród zapewne tysięcy różnych marek i modeli, wywarł tak ogromny wpływ na stylistykę i historię zegarków naręcznych. Dlaczego tak się stało?

 

To jednak zasługuje na koronę. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Potrafię, tylko użyłem tego stwierdzenia w kontekście o którym wspomniałem powyżej, decyzyjności.

Nie bij piany, to bez znaczenia, firma, fundacja, przyczynę tego stanu rzeczy zna każdy miłośnik marki.

 

:huh:

 

Widzę, że nie potrafisz się przyznać do błędu. Zacytowałem Twoje słowa, które są błędne i je sprostowałem.

Ja nie czytałem wikipedi, tylko w związku z moją pracą miałem okazję bliżej poznać strukturę tej fundacji.


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

"Gdzie i w czym to Candino przypomina koledze model Rolexa Submarinera, zachodzę w głowę ...tym bardziej że od początku tego tematu staram się wykazać że to FF był protoplastą, w którym to o dziwo, kolega dostrzega mało cech Rolexa, a widzi je w zegarku powyżej... :blink:  :blink:  :blink:

I jak już pisałem, i przypomniano powyżej "submariner" to wyrażenie określające zegarek o podwyższonej odporności na wodę, nurkowy, nie nazwa własna modelu Rolexa, co też kolega jak widać odrzuca, lub nie chce zaakceptować, przyznając ją Rolexowi jak własność..."

 

 

Zupełnie niepotrzebnie kolega zachodzi, wystarczyło przeczytać podpis, który dołączyłem do Candino. Mówiłem: czytać, nie tylko pisać. Natomiast co do wyjaśnienie znaczenia słowa submariner, wiem, że kolega już pisał, nawet jeden z dyskutantów zdążył się z tego trochę pośmiać. Otóż "submariner" to w języku angielskim marynarz, członek załogi okrętu podwodnego, w polskim tłumaczeniu "podwodniak". Rolex użył tego słowa jako nazwy handlowej swojego modelu zegarka, co nie zmienia faktu. Nie chcę być uszczypliwy, ale to znaczenie podaje każdy słownik, a poza tym można też wiedzieć to samemu. Przy okazji, słowo, który kolega miał na myśli, to "diver". Też ma własne pierwotne znaczenie, oznacza nurka, ale tak rzeczywiście potocznie określa się zegarki, o których mowa. Słowem, nie uczta Baltazara, same się uczta.

Edytowane przez Sierżant Julian

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez MasterMind
      Na sprzedaż absolutna klasyka gatunku, dla wielu „święty Graal” diverów, czyli kultowy Rolex Submariner ref. 5513.
       
      Poniżej wszystko, co musisz o nim wiedzieć:

      - Egzemplarz pochodzi z okolic 1972 roku, na co wskazuje numer seryjny 2912XXX i kilka dodatkowych szczegółów. Sprzedaję sam zegarek (bez pudełka, czy dokumentów), pochodzi ze sprawdzonego źródła.
      - Egzemplarz ten posiada nienagannie zachowaną matową „szeryfową” tarczę, z bogato nakładaną, równomiernie przebarwioną trytową lumą, kompletną zarówno na indeksach godzinowych, jak i na wskazówkach (ze względu na idealną patynę i ogólny stan, sama tarcza i wskazówki są tutaj warte małą fortunę).
      - Zdrowa koperta, z nawiercanymi uszami, o mocno zaznaczonych i nadal widocznych skosach. Jak na 53-letniego tool-watcha przystało, nosi ślady normalnego użytkowania, które nadają mu odpowiedniego charakteru i autentyczności. Zgodnie z regulaminem forum, wedleo podanych kryteriów oceny, oceniam stan na 6/10 (subiektywnie, biorąc pod uwagę ogólny autentyczny stan zachowania, kolekcjonersko jest to o wiele wyższa ocena ).
      - Wewnątrz in-house’owy werk 1520 ze stop sekundą (funkcja wprowadzona w tym werku dokładnie około 1972 roku) na poprawnym chodzie. Serwis odbyty w lutym tego roku, w Szwajcarii, gładko się nakręca, trzyma rezerwę chodu.
      - Oryginalna zakręcana koronka triplock (wprowadzona przez Rolexa jakieś dwa lata wcześniej).
      - Pięknie zachowany fabryczny bezel, stalowy rant nadal ostry jak brzytwa, wkładka bez ubytków (co ważne, oryginalna trytowa perła na miejscu – przebarwiona w kolorze korespondującą z tym na tarczy). Przypominam, że bezel w tym modelu jest bezklikowy i obraca się w obie strony.
      - Podczas tegorocznego serwisu wymieniono stare szkło pleksi (miało niewielkie pęknięcia na rancie pod bezelem) na oryginalny fabryczny zamiennik T19 z epoki (!), dlatego jest w nienagannym stanie (grube, o oryginalnej wypukłej krzywiźnie).
      - Oryginalna bransoleta typu oyster, ref. 9513 z zaginanej blachy i ogniwami końcowymi 380. Bransoleta długa (w komplecie aż 11 ogniw), w bardzo dobrym stanie zachowania. Ogniwa nie są wyrobione na łączeniach, całość nie jest wyciągnięta jak makaron. Do tego oryginalne zapięcie typu fliplock, z ładną, niewytartą/niespolerowaną koroną. Jedyna część, która prawdopodobnie została kiedyś wymieniona, to ruchoma blaszka zabezpieczająca zapięcie (według mnie pochodzi z nowszego typu zapięcia).
      - Ciekawostka historyczna, na przedłużce dla nurków błędnie wybite słowo „pateted” zamiast „patented”. Ta literówka to dodatkowy kolekcjonerski smaczek - występowała w rocznikach między 1971-73 i na tych zapięciach, tak jak w tym przypadku, często nie widniał rok produkcji.
      - Zegarek ten oryginalnie sprzedano na rynek japoński, został kupiony przez dom aukcyjny, który często skupuje sztuki prosto od pierwszych właścicieli, następnie trafił z powrotem do ojczyzny - do Szwajcarów z Veritas Vintage Watches, którzy wycenili go na 16 500 CHF / 75 000 PLN.
      - Egzemplarz ten ma ogromny potencjał kolekcjonerski. Jest przede wszystkim spójny pod względem stanu zachowania i oryginalności poszczególnych elementów, co w przypadku tak starych Submarinerów nie jest normą. Może być kupiony i użytkowany w oryginalnym stanie, albo oddany do profesjonalnego SPA i wyprowadzony do stanu wartego rynkowo jeszcze więcej (co kto lubi). Sprzedaję go tylko dlatego, że cierpię na nieuleczalną chorobę zwaną „zegarkowym ADHD” i muszę zyskać fundusze na dalszą nierówną walkę z tą przypadłością.

      - MOJA CENA: 62 500 PLN – jestem otwarty na negocjacje. Tylko sprzedaż, bez zamian na inne zegarki. Ze względu na wartość zegarka, przewiduję wyłącznie odbiór osobisty (Bydgoszcz).
       
      Pozdrawiam, MasterMind - Wadim Zalewski










    • Przez mikislaby
      Cześć, 
      intensywnie poszukuje klasycznego Rolexa Submariner w wersji two liner bez daty, wersja z trytem. To co mnie interesuje to jak najlepszy stan oraz full set. Szukam zegarka z udokumentowaną historią. 
      Jeśli na forum jest sprzedawca pięknego egzemplarza z ch...24 to bardzo proszę o kontakt. 
    • Przez lukiluki
      Cześć,
      Na sprzedaż Rolex Submariner 126610 LV - 41 mm
      Zegarek nowy nigdy nie był noszony full set.
      Stan 10/10 - nowy
      Zakupiony  06.2021 w Polsce w salonie Kruk
      Odbiór osobisty Warszawa
       
      Cena 66 999 zł









    • Przez karol1302
      Cześć,
      na sprzedaż zegarek Rolex Sea-Dweller 4000 116600 z prywatnej kolekcji.
      Drugi właściciel, zegarek w pełnym sklepowym komplecie, nigdy nie polerowany i nigdy nie serwisowany.
      Zegarek nosi normalne ślady użytkowania, jednak jest jednym z wielu, stąd jego stan określam spokojnie na 8 w skali forumowej.
      Zegarek na punktualnym chodzie około 1 s odchylenia.
       
      Cena 67 tyś, wysyłka lub odbiór zgodnie z dyspozycjami kupującego.














    • Gość Bronzo
      Przez Gość Bronzo
      Sprzedam mój prywatny zegarek Rolex Submariner ref. 16610 z końcówki produkcji z 2009 roku.
      Stan 8/10 (bardzo dobry). Wygląda pięknie, jedynie ma niewielkie rysy na bransolecie, ale zdjęcia nie oddają tego jak ładnie prezentuje się na żywo.
      Model aluminiowy, jeden z najlepszych referencji. Zegarek kupiony na chrono24 w kwietniu 2022 przeze mnie.  Mechanizm na prawidłowym chodzie (zmierzone +2s). Ostatni serwis w 2019 roku. Sprzedaję pełen komplet z dokumentacją, broszurami oraz dodatkowymi przedmiotami jak kotwica, kalendarz, plastikowy ochraniacz na bezel. Zegarek do obejrzenia w Warszawie lub Poznaniu.
      Ze względu na wartość i to, że przedmiot jest używany to nie wysyłam zegarka a możliwy jest jedynie odbiór osobisty. 
      Cena 55 000 PLN 51 000 PLN
       







×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.