Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
GoliMilan

Zegarek za ok. 40-50tys.

Rekomendowane odpowiedzi

W GS na minus słaba w porównaniu do reszty zegarka bransoleta. Dodatkowo w automatach dość grube koperty. Jak się przelknie powyższe oraz utratę wartosci- nic tylko brać bo to dobre zegarki

 

Wysłane z Blackberry przy użyciu Tapatalka


SPRZEDAM: Omega Ploprof, Panerai Luminor 217, Breguet 7097 Tradition, Rolex GMT, Omega Globemaster, Omega Speedy Tokyo, Hermes H08, Bvlgari Octo 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z 50% utratą wartości to ja z chęcia takiego GS przyjmę :)

Też mam takie obserwacje, demonizowana utrata wartości Grand seiko to mit. Przykładowo modele vintage z lat 70 tych maja często wyższe ceny niż omega, zenith, GP, czy wiele innych znaminitych szwajcarow. Jeśli spojrzymy na współczesne (po 2005 roku) automaty na 9s to znowu bez 10 tys zł nie ma co rozpoczynac tematu.

Znowu biją wielu, wielu uznanych szwajcarskich producentów.

 

Faktem jest, że rolex jest ewenementem pod względem utraty wartości, ale za to nowego GS-a można dużo taniej kupić.

 

Przykładowo piękny hibeat, nowy, w foliach, z USA od ręki 15-17 tys zł

https://www.chrono24.pl/seiko/grand-seiko-automatic-hi-beat-silver-dial-new-model--id6448581.htm

 

Na tym samym rynku, również nowy, konkurencyjny rolex dj2 to już ponad 25 tys zł

https://www.chrono24.pl/rolex/rolex-datejust-model-126300-41mm-white-dial-with-oyster-band--id8591531.htm

 

Jeśli ktoś pisze, że kupi np. nowego hi-beata za nawet te 20 000 zł i mu się szybko znudzi, to proszę o ofertę na takiego za 10000 zł?

Edytowane przez StaryWilk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pokazywanie cen z US nie uwzględniających podatków i cła mija się z celem. Tu dla równowagi oferta europejska starszej edycji ( nowszy może być tylko droższy )

https://www.chrono24.pl/seiko/grand-seiko-hi-beat-36000-stahl-automatik-armband-stahl-40mm-boxpap-full-set-ungetragen-mit-zertifikat-ueber-6300---id6985006.htm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pokazywanie cen z US nie uwzględniających podatków i cła mija się z celem. Tu dla równowagi oferta europejska starszej edycji ( nowszy może być tylko droższy )

https://www.chrono24.pl/seiko/grand-seiko-hi-beat-36000-stahl-automatik-armband-stahl-40mm-boxpap-full-set-ungetragen-mit-zertifikat-ueber-6300---id6985006.htm

Jest to problem ze w UE GSy są mało popularne - fakt, stąd długo czekają na nabywcę, trudniej i nową sztukę w okazyjnej cenie. Dlatego nie można sprowadzać obrazu cen/ wartości tych zegarków do lokalnego podwórka, bo taka analiza jest obarczona sporym błędem. USA wziąłem za przykład, bo to spory rynek dla GS i rolexa.

W czym problem żeby kupić za 15 plus opłaty, ok 25%, czyli ok 19 tys zl, jeśli się to finansowo kalkuluje?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W tej kategorii - sportowy,na bransolecie, z własnym mechanizmem zawsze wybiorę Rolexa. Ale chyba nabałaganiliśmy autorowi wątku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też mam takie obserwacje, demonizowana utrata wartości Grand seiko to mit. Przykładowo modele vintage z lat 70 tych maja często wyższe ceny niż omega, zenith, GP, czy wiele innych znaminitych szwajcarow. Jeśli spojrzymy na współczesne (po 2005 roku) automaty na 9s to znowu bez 10 tys zł nie ma co rozpoczynac tematu.

Znowu biją wielu, wielu uznanych szwajcarskich producentów.

 

Faktem jest, że rolex jest ewenementem pod względem utraty wartości, ale za to nowego GS-a można dużo taniej kupić.

 

Przykładowo piękny hibeat, nowy, w foliach, z USA od ręki 15-17 tys zł

https://www.chrono24.pl/seiko/grand-seiko-automatic-hi-beat-silver-dial-new-model--id6448581.htm

 

Na tym samym rynku, również nowy, konkurencyjny rolex dj2 to już ponad 25 tys zł

https://www.chrono24.pl/rolex/rolex-datejust-model-126300-41mm-white-dial-with-oyster-band--id8591531.htm

 

Jeśli ktoś pisze, że kupi np. nowego hi-beata za nawet te 20 000 zł i mu się szybko znudzi, to proszę o ofertę na takiego za 10000 zł?

 

 

Dla mnie GS broni się sam. Natomiast Rolex to mit, bańka i sztucznie zawyżana cena przez ograniczenie podaży. Idziesz do Rolexa z 40 k a oni że fajnie ale trzeba się zapisać do kolejki. No to się gońcie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zgadzam się z opiniami kol waheto i ArtiGarnek, więc chętnie poczytam o tych wielu "innych, fajniejszych" zegarkach, zakładając poziom cen podobny do cen Rolexa. Chyba, że koledzy mieli już kilka Rolexów, używali ich przez x lat - w takim przypadku potraktuje powyższe wypowiedzi jak opinię świadomych użytkowników, anie próbę rozkręcania gównoburzy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie rozkręca gównoburzy. To moja opinia, ale nie tylko moja. Ceny Rolexa są obecnie napompowane przez ich świadome ograniczanie podaży zegarków, tworząc wirtualnych hype. Nigdzie tego nie ma, nikt tego nie ma, sam tego chcę bo to ekskluzywne. To bardzo prosty i stary jak świat zabieg marketingowy. Rolex to marka wręcz mainstreamowo kojarzona z drogim zegarkiem, dlatego wszyscy, nieważne kim by byli i jak się znają na zegarkach postrzegają je za bardzo drogie dobra luksusowe. O Patku niektórzy nawet nie słyszeli...

 

A wg. mnie lepsze zegarki w tym budzecie? Jaeger Le Coultre, Zenith, Lange, Grand Seiko.

 

Nie posiadam sam Rolexa, ale nie patrzyłem na niego zza szyby, zegarki te są w moim "bliskim otoczeniu".

Ale to tylko moja opinia, nie musisz się z nią zgadzać.Jeśli uważasz, że jest to warte tych pieniędzy, twoje pieniądze, nie moja brocha :)


https://www.instagram.com/watchgeekz/

Zapraszam na moj profil na Instagramie! ????????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytanie też można postawić, jakich pieniędzy jest rolex warty. Bo gmt Master II z ceramicznym bezelem i zieloną wskazówką niedawno był "warty" w ogłoszeniach 20 parę tys zł, później 30 parę, a zmiana koloru wkładki i wskazówki powoduje kolejne dodatkowe tysiące, albo dziesiatki tysięcy lub 5 lat czekania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam nadzieje ze jeszcze zanim osiwieje to ta bańka na rolkach pęknie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

A wg. mnie lepsze zegarki w tym budzecie? Jaeger Le Coultre, Zenith, Lange, Grand Seiko.

 

Nie posiadam sam Rolexa, ale nie patrzyłem na niego zza szyby, zegarki te są w moim "bliskim otoczeniu".

 

LS to nie ta półka cenowa. A ten Zenith czy JLC - co jest w nich konkretnie „lepszego”... pytam bo mam lub miałem jedne drugie , może mi coś umnknęło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze - doprecyzuję.

Chodzi mi o stosunek jakości do ceny. Ile zegarka dostaję za każdą złówkę.

 

Przykład: Rolex Daytona vs Zenith El Primero. Nawet Omega Seamaster 300 vs Submariner - tegoroczny model Omegi wygląda niesamowicie (ceramika + tytan), a różnica się coraz bardziej zamyka.

Na żywo robi piorunujące wrażenie, a nigdy nie byłem fanem Seamastera bo kojarzyła mi się z Bondami lat 90...

 

https://www.watchfinder.co.uk/articles/review-omega-seamaster-300m-2018

Ciekawy artykuł z recencją, polecam ich kanał na YT.


https://www.instagram.com/watchgeekz/

Zapraszam na moj profil na Instagramie! ????????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napisałeś pierwotnie „lepsze zegarki w tym budżecie” a tu jednak okazuje się że to budżet jest kryterium wyboru a nie „ jakość” . To zupełnie inna kwestia.

PS na marginesie zamiast najnowszej 300-tki wybieram Tudora BB.

Edytowane przez desmo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na forum ktoś oferuje ROLEX SUB....nowego, kupionego u KRUKA w grudniu ubiegłego roku. Może cena trochę wysoka, bo chce 39 tyś, ale ostatnio byłem u KRUKA i chciałem się zapisać na podobny egzemplarz to cena podana około 36 tys, ale czas oczekiwana około roku, a nawet więcej. Daytona cena u KRUKA około 53 tyś, ale nie ma zapisów już od ponad roku, a też myślałem o takim zegarku. Co by jednak na temat ROLEXA nie pisać, to chyba jedyna marka na której się prawie nie traci, a przy niektórych modelach da się nawet nieźle zarobić. Udanych zakupów. :)

To jest jakiś absurd! Rozumiem limitowane edycje na zapisy ale zwykły zegarek? Rolex to bańka. Ograniczają podaż żeby zwiększyć cenę. Wchodzisz z 40 k do sklepu a się okazuje że spoko ale musisz się zapisać na listę i ponad rok czekać. Jeden z powodów dlaczego nie kupię Rolexa. Trzeba się szanować

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest jakiś absurd! Rozumiem limitowane edycje na zapisy ale zwykły zegarek? Rolex to bańka. Ograniczają podaż żeby zwiększyć cenę. Wchodzisz z 40 k do sklepu a się okazuje że spoko ale musisz się zapisać na listę i ponad rok czekać. Jeden z powodów dlaczego nie kupię Rolexa. Trzeba się szanować

Być może Rolex wyszedł z tego samego założenia ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest jakiś absurd! Rozumiem limitowane edycje na zapisy ale zwykły zegarek? Rolex to bańka. Ograniczają podaż żeby zwiększyć cenę. Wchodzisz z 40 k do sklepu a się okazuje że spoko ale musisz się zapisać na listę i ponad rok czekać. Jeden z powodów dlaczego nie kupię Rolexa. Trzeba się szanować

Jak się nie jest wyznawcą marki, to łatwo powiedzieć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie jestem wyznawcą i Rolexa nie mam. Ale taki jest globalny rynek stworzony przez producenta i nabywców. I taka sytuacja trwa już lata i nie zapowiada się, by miała się zmienić. Więc po co pudrować powietrze i pisać o bańkach - jak nie planujesz kupować R, to z czystym sumieniem olej temat cen Rolexów, a jak planujesz, to zbieraj kasę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie jest to dość dziwne, jakby firma sama usiłowała stworzyć image własnych klientów jako majętnych snobów. Zaczynam podejrzewać, że te zabiegi marketingowe zostały zaplanowane przez specjalistów pod kątem połechtania raperów itp. współczesnych postaci celebryckich. Tylko ktoś taki będzie czuł się lepiej od innych tylko z powodu, że nabył coś wysoko wycenionego i w dodatku trudnego do nabycia, czekając na to jak głupi, bo producent ustawił mu sztucznie generowaną kolejkę. A jeśli w dodatku nabędzie tego platynowego Suba dzięki protekcji dajmy na to księcia z Burkina Faso albo znajomego prezydenta Azerbejdżanu, który sprzedał mu miejsce na liście, szczęście będzie pełne i opowiadania na miesiące. Normalnego nabywcę ta otoczka będzie tylko irytować, co jest widoczne często w tym wątku. Swojego Suba kupiłem kiedyś z drugiej ręki, kiedy był to jeszcze zwykły nieprzyjemnie drogi zegarek, a po jakimś czasie sprzedałem, żeby kupić wzmacniacz. I tyle, nikt nie musiał mi tworzyć do tego atmosfery ekskluzywności. Dziwne to wszystko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest jakiś absurd! Rozumiem limitowane edycje na zapisy ale zwykły zegarek? Rolex to bańka. Ograniczają podaż żeby zwiększyć cenę. Wchodzisz z 40 k do sklepu a się okazuje że spoko ale musisz się zapisać na listę i ponad rok czekać. Jeden z powodów dlaczego nie kupię Rolexa. Trzeba się szanować

O tej bańce słyszę już od 6 lat... niestety nic nie zapowiada aby w najbliższych latach miała pęknąć. Czy się to kumuś podoba czy nie Rolex bardzo świadomie, konsekwentnie i ze znakomitym rezultatem wzmacnia swoją pozycję.

Btw też bym wolał Suby po 20k od ręki ale to już historia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie jest to dość dziwne, jakby firma sama usiłowała stworzyć image własnych klientów jako majętnych snobów. Zaczynam podejrzewać, że te zabiegi marketingowe zostały zaplanowane przez specjalistów pod kątem połechtania raperów itp. współczesnych postaci celebryckich. Tylko ktoś taki będzie czuł się lepiej od innych tylko z powodu, że nabył coś wysoko wycenionego i w dodatku trudnego do nabycia, czekając na to jak głupi, bo producent ustawił mu sztucznie generowaną kolejkę. A jeśli w dodatku nabędzie tego platynowego Suba dzięki protekcji dajmy na to księcia z Burkina Faso albo znajomego prezydenta Azerbejdżanu, który sprzedał mu miejsce na liście, szczęście będzie pełne i opowiadania na miesiące. Normalnego nabywcę ta otoczka będzie tylko irytować, co jest widoczne często w tym wątku. Swojego Suba kupiłem kiedyś z drugiej ręki, kiedy był to jeszcze zwykły nieprzyjemnie drogi zegarek, a po jakimś czasie sprzedałem, żeby kupić wzmacniacz. I tyle, nikt nie musiał mi tworzyć do tego atmosfery ekskluzywności. Dziwne to wszystko.

Rolex zbudował wizerunek marki luksusowej na długo zanim zaczęły się problemy z dostępnością modeli sportowych więc ta teoria słabo się broni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Daytona jak dobrze pójdzie to sobie odbierzesz na 45 urodziny, a teraz omega moon.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rolex zbudował wizerunek marki luksusowej na długo zanim zaczęły się problemy z dostępnością modeli sportowych więc ta teoria słabo się broni.

 

Można tak powiedzieć, ale z drugiej strony widać, jak solidny masowy producent, jakim jest Rolex, sięga do dziwnych chwytów, aby ten wizerunek podtrzymywać. To trochę jak z luksusem takich marek jak Armani lub Hugo Boss, w porównaniu z taką marką jak Zaremba. Dwie pierwsze uchodzą za luksusowe (nie mówię juz o takiej marce, jak Zegna, też w końcu masowej), natomiast w rzeczywistości luksusowy jest Zaremba, który szyje najlepsze w Polsce garnitury na miarę (lub jedne z najlepszych, nie chcę wdawać się w stary spór między zwolennikami Zaremby i Turbasy). Jest też pięć razy droższy od Hugo Bossa... Ale Zaremba nie produkuje, tylko szyje. Tamci produkują. Rolex obecnie zachowuje się, jakby też szył swoje zegarki na miarę w małym warsztacie. Nie ujmując nic samym zegarkom (które są i zawsze były pierwszorzędne), jest to trochę świrowanie na użytek publiki. Ale to taka dygresja na marginesie. Same zegarki, jako sie rzekło, są w porządku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tym krawiectwem to raczej nie trafne porównanie bo Rolex nigdy nie udawał że nie jest masowym producentem i startuje w kategorii wagowej Smithów, Danielsów czy innych niezależnych zegarmistrzów produkujących zegarkowy bespoke. Ja nie wiem na ile dzisiejsze kłopoty z dostępnością spowodowane są działaniem Rolexa który na przykład zmniejszył produkcję professionali by stabilizować ich cenę ( ma do tego prawo ) a na ile zachłannością grey market którzy w zmowie z AD wykupują na pniu wszytko co trafia do sklepów. Wątpię jedyne by Rolex w ten sposób musiał pompować swój wizerunek - bo od lat to ludzie ( klienci , AD ) biją się o Rolexa a nie odwrotnie.

Edytowane przez desmo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.