Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
paul221

Forumowicze zbierają grzyby

Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, paul221 napisał:

Wieczorem, 40 minut i z dziećmi 😊

Ale mi narobiłeś smaka , chyba sam będę musiał się wybrać w okoliczne lasy - zbierać uwielbiam , jeść już niekoniecznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W tym miesiącu to już trzeci raz. Po pracy to fajny relaks wyskoczyć z dziećmi do lasu. Tym bardziej, że one też to lubią😃

Edytowane przez paul221

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To zazdroszczę takiej  pracy po której masz jeszcze siły na takie wypady , ja mam ostatnio taki młyn , że jedyne na co mi starcza sił po robocie to otwarcie butelki piwa 😉

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

30 minut z dzieciakami w lesie. Wcześniej były kozaki, podgrzybki i maślaki. Teraz pojawiły się też prawdziwki. 

 

 

IMG_20200719_132900.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na Lubelszczyźnie też się robi ciekawie. W jednym czasie znalazłem prawdziwki, kozaki, kominki, kanie, kurki i podgrzybki.

IMG_20200728_113749373.jpg

IMG_20200728_100634924.jpg

IMG_20200728_103919595.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te kominki to się je tylko raz czy można częściej? Pierwszy raz coś takiego widzę. TZN być może widziałem ale nie rozpatrywałem w kategorii grzybów jadalnych wielokrotnie.


Prawda. Ludzie ją cenią, łakną jej, są nawet gotowi oddać za nią własne życie. Pod warunkiem, że nie dotyczy ich samych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, souls_hunter napisał:

Te kominki to się je tylko raz czy można częściej? Pierwszy raz coś takiego widzę. TZN być może widziałem ale nie rozpatrywałem w kategorii grzybów jadalnych wielokrotnie.

Jemy to kilogramami. Nie da się ich z niczym pomylić i jeśli jest wysyp to wychodzisz z lasu z całymi siatkami. Mają ciekawy, pieprzny smak i robimy z nich farsz do pierogów (zapytam teściową, ale chyba są podsmażone z cebulką). Ich praktyczna zaleta to dziurka wewnątrz, która tworzy się po odcięciu grzyba, stąd bardzo łatwo je wypłukać z piachu. Idę dziś po więcej :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te kominki to zdaje sie lejkowiec dęty.

W lubuskim nigdy takich nie widziałem...(podobnie jak rydzy i wielu innych)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyczytałem już, że pochodzą z rodziny pieprzników czyli tak jak kurka. Będę musiał się im przyjrzeć następnym razem.  W jakich lasach rosną, na jakiej glebie i w jakim otoczeniu bo to ważne?


Prawda. Ludzie ją cenią, łakną jej, są nawet gotowi oddać za nią własne życie. Pod warunkiem, że nie dotyczy ich samych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, souls_hunter napisał:

Wyczytałem już, że pochodzą z rodziny pieprzników czyli tak jak kurka. Będę musiał się im przyjrzeć następnym razem.  W jakich lasach rosną, na jakiej glebie i w jakim otoczeniu bo to ważne?

U nas są głównie między grabami i brzozami, ziemie gliniaste. Dziś wyniosłem kolejne kilkaset gramów. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
21 godzin temu, Immuno napisał:

U nas są głównie między grabami i brzozami, ziemie gliniaste. Dziś wyniosłem kolejne kilkaset gramów. 

zabrzmiało tak, że jeszcze kolegę zamkną za posiadanie.

Ale żeby rydza nie uświadczyć? Na masełku z cebulką????


Prawda. Ludzie ją cenią, łakną jej, są nawet gotowi oddać za nią własne życie. Pod warunkiem, że nie dotyczy ich samych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie dziś bez efektów. Tylko cztery podgrzybki i trzy maślaki. Od dwóch tygodni w ogóle nie padało i jest  za sucho. Za to fajnie było sobie z rodzinką pochodzić po lesie 😀

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawsze można kleszcza przytargać do chaty ;)


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlatego trzeba się zawsze pooglądać po powrocie. Wbrew pozorom jednak, łatwiej złapać kleszcza spacerując po ogrodzie niż w lesie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś udany, rodzinny wypad do lasu. Koszyk pełen prawdziwków i kozaków. Poniżej dwa, przykładowe okazy😃

 

IMG_20200830_105654.jpg

IMG_20200830_105842.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 30.08.2020 o 12:59, paul221 napisał:

Dziś udany, rodzinny wypad do lasu. Koszyk pełen prawdziwków i kozaków. Poniżej dwa, przykładowe okazy😃

 

 

 

Jest ich więcej czy pojedyncze sztuki?

Na Bolesławieckie bory opłaca się jechać? Jesteś blisko więc pytam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej opłaca się jechać w okolice Węglińca. Tam zawsze się coś znajdzie 😊. My za to mamy stałe miejsce między Lubaniem a Przylaskiem. W sezonie nie ma opcji, aby nie wrócić z pełnym koszem. A jak u Ciebie pod Karpaczem? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
44 minuty temu, paul221 napisał:

Najbardziej opłaca się jechać w okolice Węglińca. Tam zawsze się coś znajdzie 😊. My za to mamy stałe miejsce między Lubaniem a Przylaskiem. W sezonie nie ma opcji, aby nie wrócić z pełnym koszem. A jak u Ciebie pod Karpaczem? 

Nie byłem jeszcze bo nadganiam z robotą po urlopie - może w niedzielę wyskoczę - chyba że jakaś giełda się odblokuje, może Świdnica :rolleyes:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Cieplicach można czasem trafić na coś fajnego (mam oczywiście na myśli zegarki, monety itp.)🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo rzadko coś tam fajnego wyskakuje - takich typowych staroci to jest kilka stoisk, reszta to po prostu wywrócony na zakręcie TIR pełny towaru z Niemieckich wystawek - przebranego nic nie wartego szrotu

Z zegarków nic tam nie ma a jak jest to 2 razy drożej niż na allegro - zresztą jednego sprzedawcę juz kiedyś podsumowałem z Orientami - za starą patelnię wołał po 500zł a na allegro miał je po 350 wystawione

I tak wyglądają Cieplice - mam je pod nosem a bywam tam raz na 2 miesiące jak żona jedzie po badyle kupić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze wiedzieć, ja jednak mam trochę dalej i jestem tam rzadko. Faktycznie, ceny kosmiczne a szału nie było. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.