Co to jest - druga odsłona

[szalony amator 276]

Przez analogię do studni.

Można bukłaczek lub wiaderko zanurzyć w źródełku ręcznie, można wiaderko na sznurku ręcznie, można wstawić maszynerię t.j  żuraw opuszczany i podciągany ręcznie albo kołowrót i wiadro na łańcuchu lub lince plus łapa na korbie 

Pozdrawiam,

W te szczęki to ja bym zamontował makrele w pomidorach albo lepiej skumbrie w tomacie.

Chcieliści Polski no to ją macie skumbrie w tomacie pstrąg......

Chce pan naprawić błędy systemu? …
Był tu już taki dziesięć lat temu. …
Także szlachetny. Strzelał. Nie wyszło. …
Krew się polała, a potem wyschło…

to Gałczyński. 

A mnie się wszystko kojarzy z otwieraczami do konserw 

 

Edytowane 7 Maja 2020 przez szalony amator

[JASI 1062]

Świetne, genialne... 

Zacytuję Lechonia 

(…) Bez Tuwima Gałczyński nie byłby Gałczyńskim”.

Ciekawy jestem co będzie dalej...

Edytowane 7 Maja 2020 przez JASI

[Kieszonkowe 613]

No i wyszło że mam trochę zdolności manualnych (przynajmniej w klikaniu w komputer) - miało być o 17 a udało się wcześniej

 

Druga tura zabawy "co to jest" "i do czego służyło" (ze specjalną dedykacją dla Janusza) inni Koledzy też oczywiście mogą brać udział

 

Przyjemnej zabawy na weekend

 

 

Tym razem w innej konwencji - bo zagadka jest prosta -  jutro rano zostanie odsłonięty  kolejny fragment /detal, wieczorem następny .....

i tak jak prosiłem Janusza żeby od razu nie odpowiadał '"can opener" bo wtedy już wszyscy będą wiedzieli

 

Pozdrawiam

Roman

Edytowane 8 Maja 2020 przez Kieszonkowe

[Kieszonkowe 613]

Obiecany dalszy fragment/detal

 

 

miłej zabawy

 

Pozdrawiam

Roman

[Kieszonkowe 613]

"szalony amator" co jest . Janusz liczę na ciebie  

[szalony amator 276]

1. Wiadomo co...

2. Przycisk do papieru na biurko, fajny chromowany, i dużo dynksów nie wiadomo po co.

3. Nie wiem, obstawiam, że to zupełnie niepotrzebna przystawka do tokarki tylko nie wiem po co podziałka na obrocie.

? Do kalibrowania kół wychwytu?

[mkl1 14841]

W dniu 8.05.2020 o 16:21, Kieszonkowe napisał:

 

 

 

 

Gdyby dołożyć regulację poziomą, to śwetny kalibrownik byłby do lunety McColma byłby, taka winda do Karabinu Sharpsa wz 1951

Edytowane 9 Maja 2020 przez mkl1

[JASI 1062]

Coś zaczynam kojarzyć... Hi, hi, hi...
To jest otwieracz z 1926 roku, specjalnie zaprojektowany do otwierania "skumbrii w tomacie".
Po odpowiedniej modyfikacji w 1936 roku miał też służyć do otwierania "ozorów na szaro", ale o ile dobrze pamiętam, to chyba nie doszło to do skutku...
Przepraszam, że wtrąciłem się między wódkę, a zakąskę...
Pozdrawiam serdecznie Jacek.

[Kieszonkowe 613]

Witajcie, przepraszam że wczoraj wieczorem nie było obiecanej 3 odsłony (ale wnuczka która przyjechała do dziadka na "koronowakacje" skutecznie odciągnęła mnie od komputera - teraz grzecznie śpi więc nadrabiam zaległości).

 

 

Myślę że już teraz wszytko jasne - do czego służy ten "otwieracz do puszek "

 

Pozdrawiam

Roman

 

p.s. Muszę dodać że już przedwczoraj Kolega Jacek udzielił poprawnej odpowiedzi (co prawda ze znakiem "?" - nie byłbym sobą gdybym o tym znaku nie wtrącił  ). Gratuluję spostrzegawczości i chęci poszukiwania. 

 

Edytowane 10 Maja 2020 przez Kieszonkowe

[Kieszonkowe 613]

I oto urządzenie w pełnej krasie

 

 

 

Jeszce raz gratuluję Jackowi tak szybkiej i prawidłowej odpowiedzi.

 

Pozdrawiam

Roman

 

[kiniol 2519]

No to w końcu do czego to służy?

[Kieszonkowe 613]

1 godzinę temu, kiniol napisał:

No to w końcu do czego to służy?

 

Dajmy jeszcze szansę innym Kolegom na odpowiedź jak na razie tylko Jacek rozpoznał narzędzie  

[Kieszonkowe 613]

No to kończymy naszą zabawę   tak wygląda całe wielkie nasze narzędzie

 

 

dla porównania z paczką zapałek (a w dalszym planie praską i nowym kompletem miniaturowych otwieraczy do łożysk)

Jedynej poprawnej odpowiedzi udzielił bardzo szybko Kolega Jacek, rację  też  miał po trochu Janusz że jest to "zbędna przystawka do tokarki". 

 

Tak jest to przystawka służąca do polerowania i robienia ozdobnych szlifów ma mechanizmach a w szczególności kołach zegarkowych (można np. w ten sposób ozdobić koło pośrednie czy godzinowe - tylko po co skoro znajdują się one pod tarczą  )

Zaraz pewnie usłyszę że jak się potrafi to można to zrobić przy pomocy dremelka zamocowanego cybantami do tokarki - tak odpowiednio zdolni ludzie potrafią tak zrobić, dla pozostałych oraz dla mnie (żebym miał co zbierać  ) wymyślono tego typu urządzenia.

 

Ja  zwykle udało mi się to kiedyś kupić dość tanio ale tylko dlatego że było niekompletne. Brakowało stalowych i mosiężnych końcówek do polerowania

 

 

oraz dodatkowej montowanej w widoczny z góry otwór (można się bez tego obejść - do teraz nie dorobiłem) prowadnicy linki napędu.

 

 

Chciałem jeszcze sobie dorobić kilka krążków do polerowania z bukszpanu ale ostatnio (podczas mojej nieobecności) moja kochana żona wycięła i wyrzuciła z ogrodu cały hodowany  w tym celu krzak - udało mi się znaleźć tylko kilka gałązek  

 

 

na małe krążki może starczą.

 

Pozdrawiam 

Roman

 

p.s. Na tej odsłonie kończymy na razie naszą zabawę. Ale żeby nie było że epatuję moimi zbiorami czy wiedzą to pokażę jeszcze jedno urządzenie (które już pokazywałem w Kliczkowie) i którego zastosowania nie udało mi się jeszcze wyjaśnić. Ale jak zwykle wymaga to trochę czasu.

Edytowane 12 Maja 2020 przez Kieszonkowe
Uzupełnienie zdjęć i edycja

[kiniol 2519]

fajna ta przystawka... do szlifu kół naciągu nieoceniona...

Edytowane 12 Maja 2020 przez kiniol

[Enkil 7255]

Panowie, ktoś może wie co to jest? 

 

[JASI 1062]

Myślę, że to nie jest narzędzie zegarmistrzowskie, ale nie ja tu jestem ekspertem. 

Wygląda mi to na bardzo starą plombownicę. 

 

Pozdrawiam Jacek 

[szalony amator 276]

? wreszcie porządny otwieracz.

 

A może raczej to zamykacz oczywiście wiadomo do czego.

Edytowane 12 Maja 2020 przez szalony amator

[Enkil 7255]

Dzięki, tak podejrzewałem, ale wobec braku doświadczenia ze starymi narzędziami zegarmistrzowskimi wolałem zapytać

Dziękuję za odpowiedź. 

[Kieszonkowe 613]

18 godzin temu, Enkil napisał:

Panowie, ktoś może wie co to jest? 

 

 

Z kleszczami już tak jest że często są robione specjalnie do jednej operacji, te wyglądają jakby służyły do wciskania wyginania czegoś. Może kilka zbliżeń na szczęki coś by podpowiedziało.

 

Rok temu podczas spotkania w Gdańsku pokazywałem takie kleszcze (kupiłem je kiedyś w pakiecie "narzędzi starego zegarmistrza" w Holandii)

 

 

Grono szanownych Kolegów typowało wtedy różne zastosowania począwszy od słynnego "otwieracza do konserw"  do dziurkacza do biletów konduktora tramwajowego  , a okazały się one własnie specjalistycznymi kleszczami do zaciskania oczek w metkach zegarmistrzowskich. i mógłby ktoś powiedzieć że fantazjuję ale dowodem na to okazał się katalog narzędzi zegarmistrzowskich z 1950 roku firmy Georg Jacob G.m.b.H.

 

 

Jak rozpoczynałem moją przygodę z narzędziami (a było to dawno temu) to latałem ze zdjęciami nieznanych mi narzędzi po zegarmistrzach zadając tytułowe pytanie "Co to jest" "i do czego służyło" okazywało się że nawet fachowcy z tradycjami nie wszystkie narzędzia potrafili sklasyfikować. Z tamtego okresu pozostał pomysł napisania książki/albumu o narzędziach oraz wiele miłych znajomości z mistrzami tego fachu. Ale nawyk szukania pozostał jak jestem w jakimś obcym mieście to jak tylko mam chwilkę wolnego czasu to zaglądam do tamtejszych zakładów zegarmistrzowskich i zadaję tytułowe pytanie. Teraz jest łatwiej bo katalog nieznanych narzędzi mam na smartfonie . Mile wspominam np. wizytę sprzed kilku lat w sklepie znanej tarnowskiej rodziny zegarmistrzowskiej braci Pomykaczy. Panowie zaprosili (mimo zamknięcia już sklepu) do warsztatu i pokazali narzędzia odziedziczone po ojcu - okazało się że już wszystkie posiadam w swoich zbiorach.

Niestety starych fachowców którzy mogą podpowiedzieć do czego służyły narzędzia jest coraz mniej, a nowi ich nie stosują bo nie opłaca się już naprawiać zegarków  .

Dobrym źródłem informacji o narzędziach są stare katalogi narzędzi zegarmistrzowskich tam można potwierdzić (tak jak w przypadku moich kleszczy) że jest to narzędzie zegarmistrza a z opisu dojść do czego służyło.

 

że

 

 

Może Twoje też służyły do jednej specjalnej czynności, w każdym razie w posiadanych przeze mnie katalogach ich nie ma.

 

Teraz idzie do mnie jeszcze jeden katalog Flumego z 1937 roku (można aktualnie kupić reprint za ok. 100 € ale mój jest nie dość że oryginałem to jeszcze kupionym za dużo mniej  )

 

 

może tam coś będzie o Twoich kleszczach  .

Pozdrawiam

Roman

Edytowane 13 Maja 2020 przez Kieszonkowe
Dodanie zdjęć

[Enkil 7255]

Obie szczęki są tak zrobione, że można w nich zatrzasnąć kostki (np. z datą)  i tymi "kostkami ścisnąć dany przedmiot. Zdjęcia szczęk nie zrobiłem, a szczypce są u znajomego

[szalony amator 276]

Tak poważnie, jak wyłączyć orwieracz/zamykacz do konserw, co zawsze nie pozwala mi trzeźwo patrzeć to kol Jasi, Jacek ma rację. To wygląda na plomdownicę, da się tym zacisnąć plombę na drucie lub sznurku. Więc to Plombownica.

 

Ale, ale mam pytanie oczywiście z gatunku co to jest i do czego służy. 

 

Domyślam się że to łatwe dla większości z was, ale  kieruję w pierwszej kolejności to pytanie do Romana vel Kieszonkowe.

Takie narzędzia często można znaleźć w kompletach narzędzi dołączonych do tokarek zegarmistrzowskich. Dobrze wyposażone mają sporo różnego szpeju. Jestem przekonany że sporo kolegów ( i koleżanek) czytających to forum nie wie do czego służy większość takiego drobiazgu i jak tego tak naprawdę się używa. Sama nazwa i ewentualnie opisanie czynności to daleko za mało żeby wiedzić.

Proponuję, pierwszy kto powie do czego to służy ma pokazać jak prawidłowo używać pokazanego narzędzia.

 

Co wy na to?

...tyle puszek z konserwami można otwożyć...

[Kieszonkowe 613]

2 godziny temu, szalony amator napisał:

Tak poważnie, jak wyłączyć orwieracz/zamykacz do konserw, co zawsze nie pozwala mi trzeźwo patrzeć to kol Jasi, Jacek ma rację. To wygląda na plomdownicę, da się tym zacisnąć plombę na drucie lub sznurku. Więc to Plombownica.

........................

 

Do plombownicy też bym się skłaniał mogą na to świadczyć wycięcia w trzymaczu ? na dolnej szczęce przez które mogą wyjść nitki/druty plomby

ale może to też być prehistoryczny prototyp kleszczy do wyciskania pinów z bransolet

 

 

dlatego też pytałem o zbliżenie szczęk.

 

  

2 godziny temu, szalony amator napisał:

......................

Ale, ale mam pytanie oczywiście z gatunku co to jest i do czego służy. 

 

 

Domyślam się że to łatwe dla większości z was, ale  kieruję w pierwszej kolejności to pytanie do Romana vel Kieszonkowe.

..............................

Co wy na to?

...tyle puszek z konserwami można otwożyć...

 

Janusz i znowu jesteś lepszy ode mnie  ja w swoim "złomie" na szybko znalazłem tylko dwa takie "dyngsy"

 

 

Ja wiem do czego można je używać podobnie chyba jak Ty. Dla ułatwienia powiem że nie służą do otwierania konserw  .

Ale żeby nie psuć zabawy Koledze "szalony amator" poczekam jak stopniował będzie emocje żeby na końcu wszystkim nam obszernie wyjaśnić.

 

pozdrawiam

Roman

Edytowane 13 Maja 2020 przez DawPi
Nie cytujemy zdjęć.

[szalony amator 276]

A czy można takie toto ło co też masz, zamontować do tego twojego przycisku do papieru na biurko co ostatnio pokazałeś?

I dlaczego pytam?

[Kieszonkowe 613]

3 godziny temu, szalony amator napisał:

A czy można takie toto ło co też masz, zamontować do tego twojego przycisku do papieru na biurko ......

 

Jak potrafisz to zamontować do mojego przycisku to oczywiście tak. Można też zamontować to do otwieracza do konserw  (ostry brzeg może przetnie blachę wieczka)

Ale mam nadzieję że jeśli nie Koledzy to Ty wyjaśnisz nam jak "takie toto ło" używać .

 

Pozdrawiam

Roman

Edytowane 13 Maja 2020 przez Kieszonkowe

[JASI 1062]

Jakby zamontować toto do przycisku do papieru, to byłby fajny poręczny uchwyt. 

A poważniej to znalazłem u Podwapińskiego coś podobnego - uchwyt lejkowy, ale tam są karby i nacięcia do mocowania np krążków, dlatego też to wykluczyłem. 

Tak na chłopski rozum to bym obstawiał, że może to służyć do polerowania łebków śrubek, ale nie mam zielonego pojęcia, czy to może być to. 

Pozdrawiam Jacek