Zaloguj się, aby obserwować tę zawartość
Obserwujący
0
-
Ostatnio przeglądający 0 użytkowników
Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
-
Podobna zawartość
-
Przez s1kor
Witam,
Czy mógłbym poprosić o ocenę tego Portugalczyka w kwestii ewentualnej nieautentyczność:
https://www.olx.pl/d/oferta/iwc-portugieser-iw371401-CID87-IDTeOn8.html
Z góry dziękuję za pomoc.
-
Przez Gary37
Witam serdecznie wszystkich miłośników czasomierzy ,
Bardzo będę wdzięczny za informację o moim zegarku .
Nie jestem pewien ,czy jest to pasówka ,czy oryginalny Portugalczyk ,
Zegarek cal 73 42mm bez koronki (czyli linia Portugalczyka ) koperta w 14 k złocie .
Prawdopodobnie pochodzi z 1939 r (ale nie jestem pewien )
Nr mechanizmu 904696 zgadzają się też z tymi numerami na kopercie ,jest też wiewiórka .
Miałem już wcześniej podobny zegarek o tym rozmiarze i też w złocie tylko tamten miał cal 95 i koperta miała punce i znaczek scafusia.
Drugiego takiego nie spotkałem .
Proszę o informacje czy może :perełka :
-
Przez piteks
Mam do sprzedania nową bransoletę do IWC Porugieser 40 IW358312.
Sprzedaję ponieważ zdecydowanie preferuję pasek. Cena 3000 zł.
-
Przez MeB
Po ponad 100 lat, pięciu pokoleniach i trzech właścicielach, myślę że może warto odświeżyć kieszonkowiec po dziadku. Zegarek swoje przeżył, od codziennego użytku we wczesnym okresie miedzywojennym, do zerwanego łańcuszka kiedy złoto trzeba było sprzedać na żarcie, a pierwotny właściciel zegarka miał wczesną emeryturę w Dachau, zostawiajac dzieci, do leżenia w szufladach i sejfach przez pół wieku.
Mechanizm działa całkiem nieźle (po dwóch dniach stracił ok. minutę do mojej omegi) i może nie warto w niego ingerować. IWC montowane w Wiedniu jednak trzyma poziom. Zegarek nie będzie też używany częściej niż raz na rok. Pięknie jednak wyglądał na łańcuszku kilka lat temu przy pełnym ubiorze galowym.
Głównie zależy mi na wyprostowaniu i poprawieniu uchwytu, który odkąd pamietam jest wygięty, oraz na dodaniu trochę oleju do kluczowych elementów mechanizmu.
Gdzie w Europie mogę to zrobić najlepiej. Zegarek ma ogromną wartość sentymentalną, więc wolę zapłacić równowartość nowego Bamforda za serwis, niż mieć ‚BAM!’ i uszkodzić tą pamiątkę.
Załączam zdjęcia dla kontekstu i krótki filmik z chodu. Może ktoś oceni czy warto ingerować (ryzyko nieudanego serwisu zawsze istnieje).
IMG_9198.MOV